Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jean-Baptiste Andréae, Wilfrid Lupano
‹Azymut #3: Antropotamy Nihilu›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAzymut #3: Antropotamy Nihilu
Scenariusz
Data wydaniamaj 2016
RysunkiJean-Baptiste Andréae
Wydawca Wydawnictwo Komiksowe
CyklAzymut
ISBN978-83-64638-40-4
Cena39,90
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Wieczni kochankowie
[Jean-Baptiste Andréae, Wilfrid Lupano „Azymut #3: Antropotamy Nihilu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Trzeci tom serii „Azymut” utrzymuje poziom poprzednich. Stworzony z ogromnym rozmachem świat nadal fascynuje a opowieść rozwija się w intrygujący sposób. Poszczególne wątki łączą się ze sobą odsłaniając stopniowo misterną konstrukcję narracyjną. Wiemy już coraz więcej, ale nadal dostrzegamy chyba jedynie wierzchołek góry lodowej.

Paweł Ciołkiewicz

Wieczni kochankowie
[Jean-Baptiste Andréae, Wilfrid Lupano „Azymut #3: Antropotamy Nihilu” - recenzja]

Trzeci tom serii „Azymut” utrzymuje poziom poprzednich. Stworzony z ogromnym rozmachem świat nadal fascynuje a opowieść rozwija się w intrygujący sposób. Poszczególne wątki łączą się ze sobą odsłaniając stopniowo misterną konstrukcję narracyjną. Wiemy już coraz więcej, ale nadal dostrzegamy chyba jedynie wierzchołek góry lodowej.

Jean-Baptiste Andréae, Wilfrid Lupano
‹Azymut #3: Antropotamy Nihilu›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAzymut #3: Antropotamy Nihilu
Scenariusz
Data wydaniamaj 2016
RysunkiJean-Baptiste Andréae
Wydawca Wydawnictwo Komiksowe
CyklAzymut
ISBN978-83-64638-40-4
Cena39,90
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Mania Ganza dokonała w Banku Czasu strasznej transakcji. W zamian za własną nieśmiertelność poświęciła życie tysięcy ludzi. Teraz wprawdzie trapią ją wyrzuty sumienia, ale machiny losu zostały już wprawione w ruch. Świat ogarnia szaleństwo a kolejne państwa zaczynają szykować się do działań wojennych. W Tycistanie, który wypowiedział wojnę wszystkim państwom ościennym coraz wyraźniej dają o sobie znać zapędy imperialne. Zbroi się także Pondusz – król Ireneusz Wielkoduszny wypowiedział bowiem wojnę królowi Alcestowi. Także Baba Musir, którego nie mieliśmy jeszcze okazji poznać, rozesłał swoje bojówki. Krótko mówiąc świat znalazł się na krawędzi wojny.
Na tym niespokojnym tle rozgrywają się dalsze perypetie naszych bohaterów. Quentin de la Pérue, który w drugim tomie odfrunął na wielkim mechanicznym ptaku, wpada w jakieś ogromne tryby, ale nawet to nie jest go w stanie obudzić. Mania Ganza wraz z Eugeniuszem i dziwoczkami szczęśliwie ucieka przed siepaczami swojej matki – królowej Etery – i dostaje się na dwór Baby Musira. Ta sztuka nie udała się zakochanemu w wyrachowanej blondynce malarzowi – Eugeniusz niestety wpadł w ręce bezwzględnej królowej. Orestes Pikot podróżuje wspólnie z biegunem północnym, czyli z… małym, białym królikiem o imieniu Bieguś. Natomiast profesor Arystydes Brelokint wspólnie ze swym młodszym wcieleniem dostają się do króla barbarzyńców. Baamon daje się poznać, jako osoba o specyficznym poczuciu humoru oraz nieprzeciętnej inteligencji. Co więcej, ma on słabość do wyszukanej garderoby. Dość powiedzieć, że ważnym elementem stroju króla barbarzyńców są jedwabne pończochy od Claberta, które sprezentował mu król Eugeniusz Dobroduszny (jak pamiętamy z tomu pierwszego, Baamon odwzajemnił prezent ofiarując królowi Ponduszu wielkiego, śmierdzącego potwora). Na terenie barbarzyńców profesor przekonuje się o istnieniu poszukiwanego przez jego ojca, mitycznego miejsca, w którym dawnotemu (ptaki chronoskrzydłe), zlatują się w okresie godowym. Jakby tego było mało okazuje się, że nie tylko to miejsce jest realne, ale także starożytny lud, który je odkrył nie wyginął, lecz nadal żyje sobie spokojnie. Bardzo spokojnie…
Motywem przewodnim trzeciego tomu jest nieśmiertelność. Oczywiście był to zawsze kluczowy temat opowieści, ale do tej pory przyglądaliśmy mu się przez pryzmat działań podejmowanych przez kolejnych bohaterów, którzy za wszelką cenę próbowali zatrzymać upływający czas. Tym razem na pierwszy plan wysuwa się sama idea nieśmiertelności. Ucieleśniają ją np. pradawni, czyli tajemnicze istoty istniejące na świecie od zawsze. Jedną nich poznaliśmy już w drugim tomie, teraz pojawiają się dwie kolejne. Poza tym, istotną rolę odgrywa przywoływana kilkukrotnie legenda o wiecznych kochankach. Wspomina o niej Eugeniusz, rysując wizerunek zakochanej pary na skale. Poznaje ją także przebywająca na dworze Baby Musira Mania – choć trzeba przyznać, że na niej ta opowieść nie robi dużego wrażenia. Podczas pobytu wśród barbarzyńców dowiaduje się również o niej profesor Brelokint. Co więcej, dokonuje on przy okazji spektakularnego odkrycia. Odkrycia, które niewątpliwie będzie miało fundamentalne znaczenie dla dalszego rozwoju opowieści.
Wilfrid Lupano konsekwentnie snuje swą fascynującą opowieść umiejętnie łącząc wątki i wprowadzając na scenę nowych bohaterów. Świat przedstawiony w komiksie urzeka swoim bogactwem, złożonością oraz pomysłowością. Nieodmiennie też zachwyca warstwa graficzna. Delikatna kreska i wysmakowana kolorystyka tworzą niepowtarzalny klimat. Jean-Baptiste Andréae powołał do życia niesamowity świat pełen groteskowych stworzeń oraz skomplikowanych maszyn, którego nie chce się opuszczać po skończonej lekturze. Niestety wiele wskazuje na to, że na kolejny tom przyjdzie nam czekać dłużej niż na pierwsze trzy. Premiera tomu trzeciego miała miejsce na rynku frankofońskim w roku 2016, zatem kolejnej odsłony opowieści można się pewnie spodziewać nie wcześniej niż za dwa lata (pierwsze trzy tomy ukazywały się właśnie w takich odstępach czasowych). Oczywiście do premiery kolejnego tomu można sobie cyklicznie wracać do lektury trzech pierwszych oszukując nieco czas. Poza tym, czymże są dwa lata w obliczu wieczności…
koniec
18 maja 2016

Komentarze

20 V 2016   11:42:14

100%? Wow, wypada chyba wiec w koncu siegnac po ta serie:)

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Kto chciałby żyć wiecznie?
— Paweł Ciołkiewicz

Nowy wspaniały świat
— Paweł Ciołkiewicz

Mania kochan(i)a
— Paweł Ciołkiewicz

W górach szaleństwa
— Paweł Ciołkiewicz

Niech żyje bal
— Paweł Ciołkiewicz

Zabić czas
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Dyskretny urok showbiznesu
— Paweł Ciołkiewicz

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Obrzęd przejścia
— Paweł Ciołkiewicz

Szklane domy
— Paweł Ciołkiewicz

Miejska pułapka
— Paweł Ciołkiewicz

Przeciwstawić się losowi
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.