Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić

Krótko o komiksach: Maj 2001
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Marcin Herman [70%]
Piękna, ponętna i niebezpieczna
Tm-Semic odkurzyło ostatnio zapomnianą już serię „zbiorczą”, w której swojego czasu wydawała sporo dobrych komiksów, pod wspólnym szyldem Wydanie Specjalne. Tym razem otrzymaliśmy historię ze znaną skądinąd Larą Croft p.t. „Tomb Raider: Maska Meduzy”. Nie jest to oczywiście pierwsze wystąpienie dzielnej pani archeolog w Polsce (pisaliśmy już o tym w Esensji #3)
O nowym odcinku komiksu „Tomb Raider” można powiedzieć wszystko, ale z pewnością nie to, że jest słabo narysowany. Dzięki sprawnej ręce Andy′ego Parka panna Croft kusi z każdego obrazka pełnymi, pociągającymi kształtami. Boska, choć przerysowana. Oczywiście nie samą Larą człowiek żyje. Na szczególną uwagę zasługują także ujęcia walk podwodnych, które stanowią sporą część komiksu, a także okładka. Niestety znakomity rysunek, który zapewne byłby jeszcze bardziej znakomity dzięki kolorowi w wykonaniu Jonathana Sibala, został zarżnięty fatalnym wydaniem. Farba jest matowa i do tego zostaje na rękach. Ocalała jedynie lakierowana okładka.
Fabuła, popełniona przez Dana Jurgensa, znanego polskiemu czytelnikowi między innymi jako autora komiksu „Superman/Aliens”, zapowiada się dosyć ciekawie, a już na pewno mniej fantasmagorycznie, niż poprzednia przygoda Lary Croft. Nasza bohaterka otrzymuje zlecenie odzyskania niezwykle starego, cennego i potężnego artefaktu i kiedy sprawy zaczynają iść źle… kończy się pierwszy odcinek. Ciąg dalszy nastąpi, jak zapowiada reklama na przedostatniej stronie okładki.
Po kolejny odcinek warto sięgnąć choćby po to, by dowiedzieć się, jakiej to tajemniczej zapłaty zażądała pani archeolog od swojego zleceniodawcy oraz dla rysunku, który może i nic w sobie nie ma (jak mawia jeden redaktor naczelny), ale z pewnością cieszy oko.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Paweł Nurzyński [70%]
Coś się kończy…
Kończy się pościg za Kanedą. Wszyscy zainteresowania Akirą znajdują się w jednym miejscu i wtedy następuje prawdziwe obudzenie Akiry, które ma tragiczne skutki dla całego NeoTokio. Skutki przebudzenia zajmują jakieś 30 stron, ale połyka się je z zapartym tchem. Komiks kończy się w takim miejscu, że czekanie na kolejna część kilka miesięcy jest prawdziwym wyzwaniem dla czytelnika.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Artur Długosz [80%]
Publicystyka przede wszystkim
Podczas Warszawskich Spotkań Komiksowych rozmawiałem z Janem Korczyńskim z redakcji KKK i zadałem mu pytanie, jaki cykl ma właściwie pismo. Odpowiedział mi zupełnie szczerze, że KKK ukazuje się, kiedy są pieniądze na wydanie. Szczera, ale jakże zasmucająca odpowiedź. Przecież takich właśnie pozycji brak na ogólnie dostępnym polskim rynku komiksowym. KKK jest o tyle ważnym tytułem, że znacząca jego część to komiksowa publicystyka, wywiady, relacje, recenzje; wszystko to co służy potencjalnym odbiorcom komiksu jako materiał edukacyjny.
W numerze 12 KKK ciekawy artykuł Kamila M. Śmiałkowskiego o relacjach między komiksem a reklamą, wywiad z Bohdanem Butenką, twórcą, na którym wychowały się pokolenia polskich miłośników komiksu. Mamy też dobry tekst o X-Men oraz skróconą wersję przewodnikach po serii – fabuła tytułu streszczona w dwóch, trzech zdaniach – rzecz z pewnością wartościowa dla fanów tych superbohaterów. Trzy pytania do Clive’a Cusslera (autora bestsellerów o przygodach Dirka Pitta) wyjawiają zamiłowanie autora do komiksów. Swoje miejsce znajdują w numerze również odkrywcy Mikropolis, Dennis Wojda i Krzysztof Gawronkiewicz, których i my mieliśmy przyjemność gościć, w marcowym numerze Esensji. Czerń tła kolejnego artykulu „Pierwsze sto legend Mrocznego Rycerza” dobrze oddaje klimat opowieści o Batmanie. Wojtek Birek, obecny w numerze także jako autor komiksu, pisze intrygująco o komiksie historycznym „Wieże Bois-Maury”, a Wojciech Jama przygląda się policji w komiksie tytułując tekst, a jakże inaczej, „Mit Żbika znika”.
Od strony komiksowej numer nie prezentuje się już także dobrze. Mamy kontynuację nowej adaptacji „Wiedźmina” w ciekawej technice, ale w moim odczuciu brak temu wykonaniu pewnego klimatu. Komiksy „Ostatnia szansa”, „Nic nowego”, czy „Wróg słońca” to prace niesztampowe, ale też nie wybitne. Krótsze formy, jednostronicówki ciekawie urozmaicają numer uprzyjemniając lekturę, bo KKK to dla mnie jednak pismo publicystyczne.
Tu detektyw Jeż #5
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Marcin Herman [80%]
Niezwykłe problemy zwykłych ludzi
Wydawnictwo Waneko zaserwowało nam kolejną część przygód sympatycznego detektywa. Jest to już piąty tom z serii „Tu detektyw Jeż” autorstwa Hirokane Kenshi. Przynosi on cztery kolejne historyjki, których bohaterami są jak zwykle ludzie i ich problemy, czasami drobne, czasami niezwykle poważne. Wiele z nich wprowadza sporo zamętu w spokojne życie Nanase Goro, zwanego Jeżem, a także w życie agencji detektywistycznej, dla której pracuje.
Zdecydowanie najlepszą historią tego tomu jest „Przepaść zapomnienia”. Pokazuje ona, jak pokręcone mogą być ludzkie losy. Czasami prawda może przerastać człowieka. Dobrze jest ją znać, choć czasami lepiej o tym nie wiedzieć. Wymowa tego, ale także innych rozdziałów, wedle której miłość jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody i jest najsilniejszym z uczuć, może wydawać się nieco naiwna. Niemniej jednak warto sięgnąć po ten, jak i poprzednie tomy „Jeża” i ocenić samemu.
Pozostałe opowiadania to „Mały romans” – historia pary, która oszukiwała partnera nieprawdziwą wizją swojej osoby. „Ostatnie chwile” człowieka chorego na raka, który musi pożegnać się z życiem oraz „Sen nocy letniej”, czyli jak wścibstwo może pomóc rozwiązać zagadkę kryminalną.
„Tu detektyw Jeż” to moim zdaniem najmocniejsza pozycja Waneko. Jest to zarazem pozycja najbardziej poważna, a napis na okładce „Polecane dla czytelników od lat 15” jest całkowicie uzasadniony, przede wszystkim (czy też wyłącznie) ze względu na treść. Więcej o tym oraz pozostałych komiksach Waneko postaram się napisać w kolejnym numerze Esensji.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Paweł Nurzyński [20%]
Mega klapa
Tm-semic, pomimo kłopotów, nie przestaje wydawać komiksów. Kolejny numer Mega komiks przynosi nowe przygody Alienów. Kolejne wyrzynanie Obcych, tylko że tym razem ludzie dysponują nową bronią. Stworzono „spray na robale”, czyli substancję, która potrafi je niszczyć. Dalej fabuła jest prosta jak drut – jeden oddział uzbrojony w nową broń zostaje uznany za zaginiony, na poszukiwania wyrusza drugi, który również ledwo uchodzi z życiem. Rysunki bardziej przypominają te z X-Men, niż dotychczasowe produkcje z Obcymi. Cały efekt psuje dodatkowo paskudna poligrafia, do której przyzwyczaja nas TM-Semic. Szczerze mówiąc, ciężko mi polecić ten komiks nawet najzagorzalszym fanom Obcych. A najgorze jest to, że to dopiero początek i jeśli wydawca wykupił licencje na całość, to czekają nas jeszcze dwie części…
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Artur Długosz [90%]
Właściwy kierunku
Muszę przyznać, że kolejne numeru „Świata Komiksu” podobają mi się coraz bardziej i mimo nietrafionej w osobistym odczuciu decyzji o zmniejszeniu objętości pisma kosztem lepszej okładki, wydaje mi się, że redakcja pisma obrała wreszcie właściwy kierunek.
Stron co prawda jest mniej, ale za to komiksy lepsze. Kontynuacja „Polowania na wrak” może nie powalać fabułą, ale jest to dobry komiks fantastyczny. Czyta go się z przyjemnością dzięki doskonałemu rysunkowi. Dobrze też, że zamieszcza się takie utwory, jak „Kaczka” Jacka Frąsia, komiks, który na zeszłorocznym festiwalu w Łodzi zajął tylko drugie miejsce, podczas kiedy na francuskim festiwalu komiksu w Angouleme wygrał w kategorii najlepszego młodego rysownika. To nie lada zaskoczenie, ale co ważniejsze to znak, że w Polsce mamy równie utalentowanych twórców komiksów, co w komiksowm raju, jakim jest Francja. O czym rzecz jasna wiedzielismy od dawna. Na odprężenie w numerze plansze „Kid Paddle”, „Nabuchodinozaur” i „Mały Sprytek”, oraz komiksy bez słów Jacka Skrzydlewskiego, przyznać trzeba, że zabawne.
Prawdziwą zmianą, jaką obserwujemy w ŚK to zwiększona liczba publicystyki oraz recenzje nieegmontowskich komiksów. I tu leży nadzieja. ŚK ma obecnie największy zasięg i jest pismem najbardziej atrakcyjnym wizualnie, dlatego dobrze się stało, że w numerze znalazły się informacje o komiksowych aktywnościach spoza Egmontu. Chodzą słuchy też, że numer 23 ma być kolejnym krokiem w kierunku uczynienia z ŚK pisma komiksowego, a nie komiksowego katalogu Egmontu, jak przez wielu było do tej pory postrzegane.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Marcin Herman [70%, 70%]
Jon ma kota!
W kwietniu Egmont oddał do rąk polskich czytelników kolejne dwa tomy „Garfielda”. Czy jest ktoś, kto nie zna tego najbardziej leniwego kota na świecie?
„Przemawia mową kwiatów” jest w moim mniemaniu śmieszniejszy. W tym tomie Garfield osiąga szczyty lenistwa. Jednocześnie jest bardziej impertynencki niż zwykle. Hit numeru? Zawody zderzania się za ścianą!
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
„Kto to mówi?” to zmagania Garfielda z obżarstwem. Niestety żadna dieta się go nie ima. Odcinek nieco monotonny, ale warto przeczytać choćby po to, by zobaczyć, do czego może doprowadzić nadmiar jedzenia.
I tyle!
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Paweł Nurzyński [60%]
Ciekawa produkcja
Tym razem, bez opóźnień, kolejny numer trafia do sprzedaży miesiąc po ukazaniu się ostatniego. A w środku to co zwykle i troche nowości. „Osiedle swoboda” to początek nowej, dłuższej historii, kolejne przygody Wilq i Jeża Jerzego oraz kolejna część „Drena”. Jest też kolejny odcinek „Gangsta”. Z nowych rzeczy to „Opowieści na sygnale” – czyli sama prawda o służbie zdrowia. Ponadto „Wanda – polska królewna”. Określona jako „idealna mieszanaka kpt Żbika i Wonder Woman” mi wydaje się być primaaprilisowym żartem. Fabuła prosta jak drut, rysunki również nie zachwycają. Ale Produkt, jako całość, trzyma swój poziom i nie rozczarowuje.
koniec
« 1 2
1 maja 2001

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja czyta dymki: Lato 2009
— Jakub Gałka, Marcin Osuch, Mateusz Osuch, Konrad Wągrowski

Z tego cyklu

Sielanka nigdy nie trwa wiecznie
— Marcin Mroziuk

Zły wampir i nierozgarnięci bohaterowie
— Miłosz Cybowski

NieZjawiskowy spadek formy
— Wojciech Gołąbowski

Bohaterowie, jakich potrzebujemy
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

W pięknym lesie
— Maciej Jasiński

Dlaczego dziupla
— Wojciech Gołąbowski

Legendy miejskie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Conan jakich wielu
— Miłosz Cybowski

Machlojki w zimowej wiosce
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Coś tu nie wyszło
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Tegoż twórcy

Wyłącz ten telewizor!
— Marcin Osuch

Laboratorium gagów
— Marcin Knyszyński

Nierówno pod skalpem
— Marcin Knyszyński

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Powiedziałeś „miau”, ty głupku
— Marcin Osuch

Zanim przyszło TM‑Semic
— Marcin Knyszyński

Śliczne i superproste
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Rozmawiając z Garfieldem
— Marcin Osuch

Największy koszmar Garfielda
— Marcin Osuch

Ile to jest w kocich minutach?
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.