Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

  • Baltimore #1
    Mike Mignola, Christopher Golden; Ben Stenbeck
  • Jack z Baśni #1
    Bill Willingham, Lilah Sturges; Tony Akins, Steve Leialoha, Andrew Pepoy
  • Beniamin i Beniamina
    René Goscinny; Albert Uderzo
  • JLA. Wieża Babel
    Mark Waid, D. Curtis Johnson, Devin Grayson; Howard Porter, Arnie Jorgensen, Mark Pajarillo, Steve Scott, Pablo Raimondi
więcej »

Jean Dufaux, Grzegorz Rosiński
‹Skarga Utraconych Ziem: Skarga utraconych ziem (wyd.III)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSkarga utraconych ziem (wyd.III)
Scenariusz
Data wydania16 września 2020
RysunkiGrzegorz Rosiński
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Egmont
CyklSkarga Utraconych Ziem, Mistrzowie Komiksu
ISBN9788328142558
Format264s. 234x312mm
Cena119,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Śliczne i superproste
[Jean Dufaux, Grzegorz Rosiński „Skarga Utraconych Ziem: Skarga utraconych ziem (wyd.III)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nie będę ukrywać, „Skarga Utraconych Ziem” to jedno z najładniejszych fantasy, jakie w życiu widziałam.

Dagmara Trembicka-Brzozowska

Śliczne i superproste
[Jean Dufaux, Grzegorz Rosiński „Skarga Utraconych Ziem: Skarga utraconych ziem (wyd.III)” - recenzja]

Nie będę ukrywać, „Skarga Utraconych Ziem” to jedno z najładniejszych fantasy, jakie w życiu widziałam.

Jean Dufaux, Grzegorz Rosiński
‹Skarga Utraconych Ziem: Skarga utraconych ziem (wyd.III)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSkarga utraconych ziem (wyd.III)
Scenariusz
Data wydania16 września 2020
RysunkiGrzegorz Rosiński
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Egmont
CyklSkarga Utraconych Ziem, Mistrzowie Komiksu
ISBN9788328142558
Format264s. 234x312mm
Cena119,99
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Może nie wszyscy wiedzą, ale lata 70. i 80. to okres, kiedy na zgniłym Zachodzie pojawił się ogrom powieści zaliczanych dzisiaj do klasycznego fantasy, bardzo odmiennego jednak od tego, co wcześniej prezentowali Tolkien czy Howard. Twórcy zarzucili nas innym rodzajem powieści: mroczniejszych, cięższych, w których źli magowie babrali się krwią i ofiarami z ludzi, bohaterowie niekoniecznie byli bez skazy, a świat potrafił uratować sprytny łotrzyk z odrobiną sumienia; Andre Norton święciła wtedy triumfy dzięki „Światowi Czarownic”, swoją karierę rozpoczynał przebojem Gene Wolfe („Księga Nowego Słońca”), a David Eddings czarował fanów magii i miecza „Belgariadą” i „Malloreonem”. Dokładnie z tym trendem kojarzy się „Skarga Utraconych Ziem”, komiks, który zadebiutował w 1993 roku.
W latach 80. Grzegorz Rosiński rysował „Thorgala” – całkiem epickie fantasy osadzone mocno w zyskującym popularność nurcie nordyckich mitów. „Skarga…” nieuniknienie kojarzy się z tym znanym cyklem: dotyka podobnych realiów i kreska jest bardzo podobna; jednak klimatem bliżej tu do wspomnianych klasyków heroicznego fantasy. Bohaterką, za którą podążamy większość czasu, jest młodziutka Sioban, typowa Wybranka (wielka litera zamierzona), która być może uwolni swoje królestwo od mrocznych mocy. Na początku czeka ją podróż w celu odnalezienia swojego przeznaczenia, potem walka ze złem, a na końcu – odnalezienie (być może) szczęścia, ale nie bez kolejnych problemów.
Jean Dufaux, scenarzysta serii, dorzucił do tego bardzo klasycznego motywu, przewijającego się przez niemal każdą powieść heroic fantasy dekad 70.-90., kwestie rodzinnych zawiłości, kazirodztwa, mordów. Brzmi smacznie i w sumie nie jest złe – jednak twórca parę razy wpadł w pułapki własnych pomysłów. Przede wszystkim zainstalował w tej przyciężkiej przecież historii… przerywniki komiczne: niebieskiego stworka „ukiego”, którego główną rolą przez większość komiksu jest wypijanie zamkowemu kucharzowi piwa, a potem ucieczka po pijaku. Poza tym zapewne miał być uroczy i stanowić kontrapunkt dla mroku dookoła, ale ogółem wyszło to nieśmiesznie i raczej groteskowo. Tak samo dziwią niektóre fabularne i dialogowe decyzje, jak prawie całkowity brak sprawczości głównej bohaterki – za którą wszystko niemal robi przepowiednia sprzed lat – czy pewna wymiana zdań Sioban i czarownika Blackmore’a, która doskonale sprawdziłaby się też np. w „My Little Pony”.
Rosiński też nie uniknął pewnych kiczowatych czy dziwnych wyborów artystycznych. Trudno oderwać wzrok od kolejnych kart, bo większość albumu jest po prostu przepiękna: postaci są cudne, sceny akcji pyszne, krajobrazy atrakcyjne i doskonale klimatyczne. Mimo to czasami pojawiają się momenty jak z kreskówek pokroju Hi-Man, np. zamek czarownika Blackmore’a ma dosłownie kształt czarnej czaszki. Jest to dość… zabawne, mimo że zapewne miało być mroczne i groźne.
„Skarga Utraconych Ziem” to bardzo klasyczne heroic fantasy: powiela znany schemat, sięga po sprawdzone przykłady i w swojej prostocie jest atrakcyjna dla czytelnika. Paradoksalnie czyta się ją przyjemnie i bezboleśnie na poziomie fabularnym, a rysunkowo to prawdziwe cacko, pełne pięknych grafik Rosińskiego, które doskonale wyglądają w dużym formacie, zaserwowanym nam przez Egmont. Jednak momentami jest ZA prosto i czarno-biało, aż ociera się to o prostackość; czasami jest zbyt na siłę „mroczniusio”, a łatwość, z jaką Sioban pokonuje wszelkie przeciwności (chciałoby się rzec: dzięki sile przyjaźni i cudzych rąk) może irytować. Cóż, nadal to album, który warto mieć chociażby dla warstwy graficznej.
Plusy:
  • piękne rysunki Rosińskiego
  • atrakcyjne wydanie – jest po prostu ładne
  • ten przyjemny vibe klasycznych powieści fantasy sprzed lat
Minusy:
  • znamy już te wszystkie motywy
  • momentami dialogi wołają o pomstę do nieba
  • ten nieszczęsny przerywnik komiczny…
koniec
19 października 2022

Komentarze

19 X 2022   19:23:14

Thorgal oraz główni bohaterowie "Belgariady" i "Malloreonu" raczej nie byli łotrzykami ze skazą. To fantasy z dość klarownym podziałem na dobro i zło.

Co do "Skargi" zgadzam się. Pięknie narysowana opowieść, która wylatuje z głowy wkrótce po przeczytaniu.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zbrodnia nie popłaca
Maciej Jasiński

5 VI 2023

„O.K. Corral” oraz „Lucky Luke: Samotny jeździec” to komiksy stworzone kilka dekad po śmierci René Goscinnego, na podstawie scenariuszy innych autorów. Próbują oni korzystać z dorobku mistrza komiksowego humoru, ale czy udało im się choć w części mu dorównać?

więcej »

Robi wrażenie
Marcin Osuch

4 VI 2023

Uczciwie przyznaję, że miałem jakieś tam oczekiwania do tego komiksu. Nie że będzie to jakieś genialne odświeżenie kultowej przecież serii, raczej zwyczajnie byłem ciekaw, jak autor rozegra starość głównych bohaterów, Thorgala i Aaricii. Ponieważ tej starości jest niewiele, to jestem nieco rozczarowany, ale patrząc na całość, muszę przyznać, że „Żegnaj, Aaricio” da się czytać i wciąga.

więcej »

Legendy i ich legendy
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

3 VI 2023

Legendy Zachodu” to elegancko wydany komiks, opowiadający o tak barwnych postaciach, jak Wyatt Earp, Billy Kid i Siedzący Byk. Mówi się, że w każdej legendzie jest ziarno prawdy. Tu także, choć twórców lubi ponosić fantazja.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Prosta historia
— Marcin Knyszyński

Jak ten Rosiński to robi?
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Dzikie wakacje, ale dla kogo?
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Trend wznoszący
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Filozoficzne mordobicie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Nie wszystko złoto…
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Akurat dla fanów superhero
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Inaczej niż w standardzie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Zaczyna być lepiej
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Klasyczny quest z biustem w tle
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Same śliczności
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Pół na pół
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.