Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Hugo Pratt
‹Corto Maltese #12: Mu – zaginione miasto›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCorto Maltese #12: Mu – zaginione miasto
Scenariusz
Data wydania22 stycznia 2020
RysunkiHugo Pratt
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklCorto Maltese
ISBN9788328197411
Format176s. 216x285mm
Cena99,99
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Ostatnia (?) podróż Corto
[Hugo Pratt „Corto Maltese #12: Mu – zaginione miasto” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po bez mała dwudziestu latach Hugo Pratt zakończył swoją przygodę z najbardziej rozpoznawalnym ze swoich bohaterów. Corto Maltese po raz pierwszy pojawił się 1967 na łamach magazynu „Sergeant Kirk”, po raz ostatni właśnie w albumie „Mu – zaginione miasto”. I wygląda na to, że było to zakończenie przez Pratta zaplanowane.

Marcin Osuch

Ostatnia (?) podróż Corto
[Hugo Pratt „Corto Maltese #12: Mu – zaginione miasto” - recenzja]

Po bez mała dwudziestu latach Hugo Pratt zakończył swoją przygodę z najbardziej rozpoznawalnym ze swoich bohaterów. Corto Maltese po raz pierwszy pojawił się 1967 na łamach magazynu „Sergeant Kirk”, po raz ostatni właśnie w albumie „Mu – zaginione miasto”. I wygląda na to, że było to zakończenie przez Pratta zaplanowane.

Hugo Pratt
‹Corto Maltese #12: Mu – zaginione miasto›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCorto Maltese #12: Mu – zaginione miasto
Scenariusz
Data wydania22 stycznia 2020
RysunkiHugo Pratt
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklCorto Maltese
ISBN9788328197411
Format176s. 216x285mm
Cena99,99
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W tę ostatnią podróż wysłał Pratt Maltańczyka z większością postaci, które przewijały się w kolejnych odsłonach przygód Corto. Na pokładzie pięknego jachtu (w końcu to opowieść o marynarzu) spotykamy Złotoustą, profesora Steinera, Soledad, Lewiego Colombio, Tristana i… oczywiście Rasputina. Wygląda na to, że wyprawa ta ma poważny cel i rzeczywiście tak jest. Corto i jego przyjaciele pomagają Colombio w poszukiwaniach zaginionego starożytnego miasta Mu. W rzeczywistości termin ten odnosi się do mitycznego kontynentu rozciągającego się od Hawajów do Wyspy Wielkanocnej, będącego pacyficznym odpowiednikiem Atlantydy. Być może Pratt sprowadził sprawę do jednego miasta, aby uprościć sobie narracyjnie całą opowieść. Chociaż słowo „uprościć” nie bardzo tutaj pasuje. Pratt już dosyć dawno zarzucił awanturniczy charakter całej serii, traktując go jedynie pretekstowo. Przypominające nieco przygody Indiany Jonesa, albumy takie jak „Corto Maltese na Syberii”, „Złoty dom w Samarkandzie”, czy „Pod znakiem koziorożca” odeszły w przeszłość, robiąc miejsce na filozoficzno-mitologiczne popisy autora.
W przypadku „Mu – zaginionego miasta”, już od początku widać, że nie będzie łatwo. Obserwujemy filozoficzne rozmowy między rybami, które za moment przyjmują formę ludzkich postaci z inkaskich lub azteckich rysunków. Niby za chwilę dowiadujemy się, że to wszystko było wizjami Corto, spowodowanymi zbyt długim nurkowaniem – ale ziarno zostało zasiane. Później, gdy jacht przypływa do wyspy, czytelnik ma chwilę wytchnienia. Akcja toczy się wartko, w stylu najlepszych ze wspomnianych wyżej przygód. Tradycyjnie, duża w tym zasługa Rasputina. Ale już kilka stron dalej wrzuca Pratt do jednego kotła templariuszy, irlandzkich mnichów, starożytnych Greków, Amelię Earhart, indiańskie cywilizacje Ameryki Południowej i Środkowej, Amazonki. Całości dopełniają piramidy Majów i posągi z Rapanui. Jeśli ktoś, tak jak ja, cenił sobie w opowieściach o Corto Maltese swoistą równowagę między pierwiastkiem przygodowym a filozoficznym, to w „Mu – zaginionym mieście” balansu tego nie znajdzie. Opowieść to raczej, w narracyjnej formule i tematyce, kontynuacja poprzedniego tomu „Przygód szwajcarskich”. Z tą tylko różnicą, że rolę gadających postaci ze średniowiecznych fresków zajęły charakterystyczne rysunki Majów.
„Mu – zaginione miasto” to jedna z tych historii, której nie da się zamknąć w ramach jednej interpretacji czy oceny. Pratt, mieszając wątki, wrzucając elementy z pozornie odległych od siebie tematów, daje nam olbrzymią swobodę w naszym własnym odbiorze. Taki podejście wzmacnia forma graficzna, gdzie klasyczna kreska rysownika przeplata się ze wspomnianymi rysunkami Majów i ilustracjami ze średniowiecznych ksiąg. „Mu – zaginione miasto” nie jest łatwą lekturą, ale jednak obowiązkową, bo to ostatni „Corto” Pratta.
koniec
17 listopada 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Nieodkryta tajemnica labiryntu
— Maciej Jasiński

Tegoż twórcy

Magiczna opowieść złożona z niemagicznych elementów
— Marcin Osuch

Zagadka nieśmiertelności?
— Marcin Osuch

Nie tak boskie Buenos
— Marcin Osuch

Nocą w Wenecji
— Marcin Osuch

Nie ma takiego miasta, jak London! Jest Mukden
— Sebastian Chosiński

Mój przyjaciel Stalin
— Marcin Osuch

Nie zabili go i uciekł
— Marcin Osuch

Nie jestem bohaterem
— Marcin Osuch

Ludzka twarz wojny
— Marcin Osuch

Marynarz i Indianie
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Pożegnanie
— Marcin Osuch

Ten komiks nieco więcej obiecuje niż daje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.