Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Aaron Lopresti, Dough Mahnke, Robert Venditti, Xermanico
‹Liga Sprawiedliwości #6: Do was należy zemsta›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLiga Sprawiedliwości #6: Do was należy zemsta
Scenariusz
Data wydania16 czerwca 2021
RysunkiDough Mahnke, Xermanico, Aaron Lopresti
PrzekładMarek Starosta
Wydawca Egmont
CyklLiga Sprawiedliwości, Uniwersum DC
ISBN9788328160309
Format228s. 167x255 mm
Cena59,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Liga w odwrocie
[Aaron Lopresti, Dough Mahnke, Robert Venditti, Xermanico „Liga Sprawiedliwości #6: Do was należy zemsta” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Całkiem podobały mi się pierwsze tomy „Ligi Sprawiedliwości” pisanej przez Scotta Snydera i Jamesa Tyniona IV. Nie jestem fanem żadnego z tych autorów, ale muszę przyznać, że to była solidna robota. Twórcy sprawnie budowali większą fabułę, ciekawie rozwijali poszczególne postaci oraz konkretnie prowadzili relacje między nimi. Czytało się ich komiksy przyjemnie (nawet jeśli finał nie spełnił wszystkich oczekiwań). Niestety, w tomie szóstym za cykl wziął się Robert Venditti i poziom pikował gwałtownie w dół.

Andrzej Goryl

Liga w odwrocie
[Aaron Lopresti, Dough Mahnke, Robert Venditti, Xermanico „Liga Sprawiedliwości #6: Do was należy zemsta” - recenzja]

Całkiem podobały mi się pierwsze tomy „Ligi Sprawiedliwości” pisanej przez Scotta Snydera i Jamesa Tyniona IV. Nie jestem fanem żadnego z tych autorów, ale muszę przyznać, że to była solidna robota. Twórcy sprawnie budowali większą fabułę, ciekawie rozwijali poszczególne postaci oraz konkretnie prowadzili relacje między nimi. Czytało się ich komiksy przyjemnie (nawet jeśli finał nie spełnił wszystkich oczekiwań). Niestety, w tomie szóstym za cykl wziął się Robert Venditti i poziom pikował gwałtownie w dół.

Aaron Lopresti, Dough Mahnke, Robert Venditti, Xermanico
‹Liga Sprawiedliwości #6: Do was należy zemsta›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLiga Sprawiedliwości #6: Do was należy zemsta
Scenariusz
Data wydania16 czerwca 2021
RysunkiDough Mahnke, Xermanico, Aaron Lopresti
PrzekładMarek Starosta
Wydawca Egmont
CyklLiga Sprawiedliwości, Uniwersum DC
ISBN9788328160309
Format228s. 167x255 mm
Cena59,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Album, zatytułowany „Do was należy zemsta”, jest słusznej objętości, zawiera zeszyty 40-47 oryginalnej serii oraz „Annual #2”. Mieszczą się w nim trzy fabuły. Pierwsza opowiada o kolejnej inwazji na Ziemię, w drugiej herosi wyruszą na wyspę Amazonek, by dowiedzieć się, co się stało ze Spectre’em – Duchem Zemsty, a w ostatniej (najkrótszej) Liga Sprawiedliwości będzie musiała rozwiązać sprawę dziwnego morderstwa popełnionego w ich siedzibie.
Historie stworzone przez Vendittiego porażają przeciętnością. Dosłownie nie ma w nich nic, co by sprawiało, że warto je przeczytać. Nawet kiedy pojawiały się w nich jakieś ciekawsze pomysły, to zostały beztrosko zmarnowane. Venditti nie umie pisać komiksów i nawet jeśli początek danej fabuły wygląda zachęcająco, tak już zwieńczenia pozostawiają wiele do życzenia. Równie banalnie rozpisane są relacje między postaciami – proste, powierzchowne, opierające się na najbanalniejszych schematach. Autor wyraźnie nie czuje tych bohaterów i nie ma za bardzo pomysłu, jak można pokazać łączące ich więzi. Przez to cały komiks czyta się ciężko – dialogi są nudne, a cała akcja jest średnio angażująca. Większość komiksu sprowadza do mało zajmujących scen mordobicia. Mimo że autor rzuca w herosów zagrożeniami znacznie ich przerastającymi, to ani na moment nie udaje mu się wytworzyć prawdziwego poczucia zagrożenia. Czytelnik w ogóle nie czuje, że gra toczy się o wysoką stawkę, wręcz przeciwnie – od razu wiadomo, iż herosi bez trudu poradzą sobie z przeciwnikami, a wszystkie poważniejsze zniszczenia zostaną naprawione.
Rysunki są poprawne, jednak w żaden sposób nie ratują słabych scenariuszy. W powstanie tego albumu był zaangażowany cały zespól artystów, ale ich plansze tworzą spójną, niegryzącą się nawzajem całość. Nie znajdziecie tu wprawdzie żadnych szczególnych popisów graficznych, jednak każdy z zatrudnionych tu rysowników dobrze wie jak przedstawić dynamiczne sceny i widowiskowe walki. To solidni rzemieślnicy, jakich na amerykańskim rynku wielu.
Szósty tom „Ligi Sprawiedliwości” to spore rozczarowanie. Zebrane tutaj fabuły są banalne i mało angażujące. Na szczęście w kolejnym tomie nie uświadczymy już scenariuszy Vendittiego – czekają nas historie stworzone przez Simona Spurriera (Coda) i Jeffa Lovenessa (Judasz). Mam nadzieję, że zaprezentują coś lepszego.
Plusy:
  • parę niezłych pomysłów
  • porządne rysunki
Minusy:
  • Venditti wszystkie ciekawsze pomysły zmarnował
  • słabo zarysowane relacje między postaciami
  • kiepsko poprowadzona narracja
koniec
6 grudnia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Sprawiedliwość w kosmosie
— Andrzej Goryl

Cisza przed burzą
— Marcin Knyszyński

Demony przeszłości
— Maciej Jasiński

Co jest doktorku?
— Marcin Knyszyński

Jeszcze raz, ale inaczej
— Andrzej Goryl

Komiks słaby (czyli dobry)
— Aleksander Krukowski

Nowi mesjasze
— Aleksander Krukowski

Olśniewający chaos
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Batmany, Które Są Złe
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Przeginka Hulka
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Zagubiony w samym sobie
— Andrzej Goryl

Zamknięcie etapu
— Andrzej Goryl

Taka zwyczajna magia
— Andrzej Goryl

Komiks zaledwie bardzo dobry
— Andrzej Goryl

Sprawiedliwość w kosmosie
— Andrzej Goryl

Koniec przeszłości
— Andrzej Goryl

Ultimates, rząd i mutanci
— Andrzej Goryl

Inne czasy, inni samuraje
— Andrzej Goryl

A więc do przodu!
— Andrzej Goryl

Twoje zdrowie, John!
— Andrzej Goryl

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.