Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 listopada 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

John Cassaday, Fabien Nury
‹Jam jest Legion: Faun tańczący›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJam jest Legion: Faun tańczący
Tytuł oryginalnyJe suis légion: Le faune dansant
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2008
RysunkiJohn Cassaday
Wydawca Sutoris
CyklJam jest Legion
ISBN978-83-61101-08-6
Cena29,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Naziści w Transylwanii
[John Cassaday, Fabien Nury „Jam jest Legion: Faun tańczący” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
II wojna światowa. Naziści, którzy – wykorzystując niezwykłą moc – próbują stworzyć milionowe armie całkowicie podporządkowanych sobie żołnierzy. Angielski wywiad i rumuński ruch oporu działający na terenie Transylwanii. To jeszcze nie wszystkie atrakcje, jakie zapewnili czytelnikom Fabien Nury oraz John Cassaday – autorzy „Fauna tańczącego”, pierwszego tomu cyklu „Jam jest Legion”.

Sebastian Chosiński

Naziści w Transylwanii
[John Cassaday, Fabien Nury „Jam jest Legion: Faun tańczący” - recenzja]

II wojna światowa. Naziści, którzy – wykorzystując niezwykłą moc – próbują stworzyć milionowe armie całkowicie podporządkowanych sobie żołnierzy. Angielski wywiad i rumuński ruch oporu działający na terenie Transylwanii. To jeszcze nie wszystkie atrakcje, jakie zapewnili czytelnikom Fabien Nury oraz John Cassaday – autorzy „Fauna tańczącego”, pierwszego tomu cyklu „Jam jest Legion”.

John Cassaday, Fabien Nury
‹Jam jest Legion: Faun tańczący›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJam jest Legion: Faun tańczący
Tytuł oryginalnyJe suis légion: Le faune dansant
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2008
RysunkiJohn Cassaday
Wydawca Sutoris
CyklJam jest Legion
ISBN978-83-61101-08-6
Cena29,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Jam jest Legion” to wspólne dzieło francuskiego pisarza Fabiena Nury’ego (który zaliczył nawet flirt z filmem, tworząc przed trzema laty scenariusz do kinowej wersji słynnego serialu kryminalnego sprzed trzech dekad, „Brygady Tygrysa” Jerome’a Cornuau) oraz amerykańskiego rysownika, parokrotnego laureata nagrody Eisnera, Johna Cassadaya (mającego na koncie między innymi współpracę z Jossem Whedonem przy okazji tworzenia „Astonishing X-Men” oraz Warrenem Ellisem przy „Planetary”). Co ciekawe, akcja stworzonego przez nich komiksu nie rozgrywa się w ojczyźnie żadnego z autorów – umiejscowiono ją bowiem w Londynie oraz Rumunii, ze szczególnym naciskiem na od dawien dawna zaprzątającą umysły czytelników horrorów Transylwanię.
Jest grudzień 1942 roku. Nazistowska machina wojenna, choć wciąż rozpędzona, zaczyna przeżywać pierwsze poważne problemy. Lada dzień 6. Armia Polowa feldmarszałka – którym formalnie zostanie dopiero 30 stycznia 1943 – Friedricha von Paulusa skapituluje pod Stalingradem. Co bardziej przenikliwi niemieccy sztabowcy już spodziewają się nadciągających wielkimi krokami kłopotów. Wiadomym jest, że na froncie wschodnim mniej liczyć się będzie wyrafinowana technika (najlepsze nawet czołgi ugrzęzną przecież w rosyjskim błocie), ale przewaga liczebna – a na tę Hitler, w przeciwieństwie do Stalina, liczyć nie może. III Rzeszy potrzebni są więc żołnierze, a najlepiej – miliony żołnierzy! Bezwzględnie posłusznych i totalnie odmóżdżonych, gotowych wypełnić każdy, choćby najbardziej okrutny i bezsensowny, rozkaz dowództwa. Tylko skąd ich wziąć? Jak się jednak okazuje, wcale nie jest to niemożliwe.
Rumuński ruch oporu, a za jego pośrednictwem brytyjski wywiad, interesuje się tajemniczymi eksperymentami przeprowadzanymi przez niejakiego doktora Zeiffa w rumuńskim Targsor na pograniczu Transylwanii. Prace nadzoruje zdeklarowany nazista, zaprawiony już w bojach Obergruppenführer SS Rudolf Heyzig, który wykorzystuje w tym celu nadnaturalne zdolności młodej dziewczyny. Brytyjczycy zrobią wszystko, aby pokrzyżować mu plany – główny problem polega jednak na tym, że najprawdopodobniej hitlerowcy mają wtyczkę na najwyższym szczeblu angielskiego wywiadu. Wydarzeniem, które wywołuje efekt domina i daje wiele do myślenia dumnym agentom Albionu, jest zagadkowa śmierć londyńskiego milionera Petera Wilkesa, o spowodowanie której podejrzewany jest jego rumuński współpracownik Nikolaï Moldovan.
Zadanie rozwikłania tej tajemnicy otrzymuje stateczny pracownik brytyjskiego wywiadu Stanley Pilgrim, z powodu swego nazwiska nazywany przez przełożonego Pielgrzymem. Dla Stanleya sprawa Wilkesa jest nie tylko kolejną zagadką do rozwiązania, ale przede wszystkim odskocznią od myśli o zmarłej niespełna pół roku wcześniej żonie Marjorie (można się domyślać, że straciła ona życie podczas jednego z niemieckich nalotów na Londyn, choć – kto wie – może scenarzysta przyszykował dla czytelników niespodziankę, która zostanie odkryta w jednym z następnych tomów serii). Choć Pilgrim sprawia wrażenie nieco ociężałego i podtatusiałego, wśród podwładnych ma jak najlepszą, a wśród wrogów jak najgorszą opinię – nigdy nie odpuszcza, a kiedy już trafi na trop, podąża za nim do samego końca, aż do ostatecznego zwycięstwa. Kogo jednak tym razem spotka na swojej drodze?
„Tańczący Faun” to pierwszy z trzech tomów cyklu. Znacznie więcej jest w nim więc pytań niż odpowiedzi. Taki już urok albumów otwierających serie. Trzeba jednak przyznać, że Fabien Nury zrobił wszystko, aby zaintrygować czytelnika. Pootwieranych wątków jest cała masa i wiele z nich zapowiada się nad wyraz interesująco. W co dał się wciągnąć Peter Wilkes? Czy miał on jakiś związek z eksperymentami prowadzonymi w Rumunii przez Heyziga i Zeiffa? Skąd wzięła się tajemnicza i złowroga Anna? Co wiąże ją z legendarnym Władem Palownikiem, czyli piętnastowiecznym hospodarem wołoskim Drakulą? I wreszcie: Czy Brytyjczykom uda się pokrzyżować niemieckie plany i dopaść Heyziga, nim ten pośle w bój wyszkolonych przez siebie żołnierzy? Takie pytania automatycznie przychodzą do głowy po dotarciu do końca pierwszej części opowieści. Można podejrzewać, że odpowiedzi na nie otrzymamy w kolejnych tomach.
Od strony graficznej album prezentuje się przyzwoicie – bez fajerwerków, ale też bez bolesnych wpadek. Cassaday w typowym dla siebie stylu przedstawia postaci. Mogą wydawać się one trochę kanciaste, z przesadnie wyeksponowanymi kośćmi policzkowymi, ale taki właśnie sposób rysowania ludzi – z jednocześnie naszkicowanymi jedynie detalami tła – wyróżnia Amerykanina od kolegów po fachu. Zaskakiwać może natomiast klimat opowieści. Owszem, nie brakuje ponurej londyńskiej pogody, szarości i półcieni, ale z kolei sekwencje rozgrywające się w Rumunii dla kontrastu odmalowane są jasnymi, pastelowymi barwami. Akcja komiksu pędzi na złamanie karku, co zresztą znakomicie udaje się oddać rysownikowi dzięki nietypowym, dynamicznie zmieniającym się ujęciom przedstawianym z różnych perspektyw. Częste zbliżenia twarzy z kolei pozwalają pogłębić portrety psychologiczne głównych bohaterów, eksponując targające nimi uczucia – przerażenie, wściekłość, zmęczenie.
„Faun tańczący” to bardzo przyzwoite otwarcie nieźle zapowiadającej się historii z pogranicza wojennego thrillera i horroru. Może nie tak oryginalne jak niektóre z wątków „Hellboya”, ale na pewno ciekawsze od „Pieśni strzyg”.
koniec
2 czerwca 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Finał, na jaki czekaliśmy
Andrzej Goryl

30 XI 2023

Trzy lata temu Egmont rozpoczął wydawanie superbohaterskiej serii „Invincible”, pisanej przez Roberta Kirkmana („Żywe trupy”, „Outcast”). Teraz dostajemy zakończenie tej historii. 12 tomów, 144 zeszyty (plus numery specjalne) – przy tak długich cyklach zawsze istnieje obawa, że zakończenie nie spełni oczekiwań czytelników. A jak się to ma w tym przypadku?

więcej »

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
Agnieszka ‘Achika’ Szady

29 XI 2023

Dlaczego w kanale burzowym? Ano, gdzieś się trzeba ukryć przed zabójcami w trakcie śledzenia podejrzanego alchemika, a w dodatku miasteczko Stilben ma kratki ściekowe pionowo wkomponowane w krawężniki, co ułatwia obserwację. Tak, „Vox Machina. Początek” rozgrywa się w stereotypowym świecie fantasy (konkretnie, jakimś odgałęzieniu „Dungeons and Dragons”). Nie, nie wiem, skąd się tam wzięły chodniki oddzielone krawężnikami od jezdni.

więcej »

Zbliżając się do finału
Andrzej Goryl

28 XI 2023

Seria „Invincible” weszła na ostatnią prostą. To już przedostatni tom cyklu i Robert Kirkman („Żywe trupy”, „Outcast”) przygotowuje nas do wielkiego (miejmy nadzieję!) finału. Autor nie zwalnia – ponownie zasypuje czytelnika masą ekscytujących wydarzeń.

więcej »

Polecamy

„Incal” w wersji light

Niekoniecznie jasno pisane:

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja czyta dymki: Maj-czerwiec 2009
— Jakub Gałka, Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Jesteśmy trójwymiarowym efektem ubocznym dwuwymiarowego wszechświata
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Archeologowie XX wieku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niewiele brakowało, by wygrali wojnę
— Sebastian Chosiński

Marvel: Trening czyni mistrza
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: 110% Ameryki w Kapitanie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: X-Men: Zdublowani
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Koniec mutacji
— Paweł Sasko

Opowieść mutuje
— Paweł Sasko

Akcja mutacja
— Paweł Sasko

Tegoż autora

Głębokość peryskopowa
— Sebastian Chosiński

Filmy malowane dźwiękami
— Sebastian Chosiński

W czasie spaceru…
— Sebastian Chosiński

Cztery pory zadumy
— Sebastian Chosiński

Świat widziany z Zelandii
— Sebastian Chosiński

Nad Karkonoszami też pojawia się Tęcza
— Sebastian Chosiński

Milicjant na urlopie wcale nie odpoczywa
— Sebastian Chosiński

Frywolna zaduma
— Sebastian Chosiński

W śniegu pod palmami
— Sebastian Chosiński

Dzieciństwo, które wpływa na całe życie
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.