Niechciany klasyk science fictionSebastian ChosińskiNiechciany klasyk science fictionTwórczość Williama S. Burroughsa „Ćpun” Ćpun (Junky, 1953) To jedna z najgłośniejszych i najbardziej wstrząsających książek o narkotykach i życiu narkomanów, oparta na motywach autobiograficznych. Burroughs z bezwzględną szczerością opisuje w niej życie ćpuna: udrękę głodu narkotycznego, halucynacje, upiorne nocne koszmary, zaburzenia psychiki i seksu, próby samobójstwa i wychodzenia z ciągu. Wędruje śladem bohatera przez Nowy Jork, Nowy Orlean, Mexico City. Rzuca wyzwanie absurdalnie prowokowanej śmierci. „(…) moja motywacja była względnie prosta: w najdokładniejszy i najprostszy sposób spisać doświadczenia narkomana. Liczyłem na wydanie, pieniądze, uznanie” – napisał po latach. Powieść została wydana, uznanie przyszło, pieniądze też, chociaż znacznie później. „Pedał” Pedał (Queer) Powieść napisana została w początkach lat 50-tych, ale wydaną ją dopiero w roku 1985. „Moje motywacje do napisania »Pedała« były bardziej złożone i nawet obecnie nie są dla mnie jasne. Dlaczego miałbym chcieć spisywać z taką dokładnością te niezwykle bolesne i rozdzierające wspomnienia? Podczas gdy ja napisałem »Ćpuna«, czuję, że to »Pedał« napisał mnie” – uważał. Bohaterem książki jest William Lee – alter ego autora – który ucieka przed narkotykami. Opuszcza Nowy Jork i osiedla się w stolicy Meksyku, w miejscu, które już dawno stało się azylem dla wielu zagubionych i nieprzystosowanych. Podobnie jak autor, Lee jest homoseksualistą. Podejmuje wiele prób nawiązania kontaktów z mężczyznami, żadna się nie udaje, dlatego przeżywa serię upokorzeń. Wreszcie poznaje młodego mężczyznę, Gene’a Allertona, który oddaje mu się całkowicie – choć biernie, obojętnie, bez śladu jakiejkolwiek satysfakcji, czy to fizycznej, czy też psychicznej. Oboje wyruszają w podróż w głąb Ameryki Południowej w poszukiwaniu wspomnianego już wcześniej, nieznanego białym, narkotyku „yage”, czyli tajemniczej halucynogennej rośliny. Docierają do miasteczko Puyo, mieszczącego się na Końcu Drogi. Poszukiwania „yage” kończą się niepowodzeniem. Puyo to symbol: „Ślepy zaułek. (…) model miejsca przy Ślepych Drogach: martwe, bezładne zbiorowisko domów krytych cynowymi dachami, stojących w strugach nieustannego, ulewnego deszczu.” Bohater dociera do kresu drogi, który jednak znany był już na jej początku. „Pozostaje mu bezmiar przestrzeni nie do przekroczenia, klęska i zmęczenie po długiej, bolesnej podróży, odbytej na próżno. Niewłaściwe wybory dróg, zgubiony ślad, autobus, który czeka w deszczu… z powrotem do Ambato, Quito, Panamy, Mexico City.” Po latach o „Pedale” napisał: „(…) czuję, że po prostu nie jestem w stanie tego czytać. Moja przeszłość była zatrutą rzeką. Miało się szczęście, że się z niej uciekło. Wiele lat po spisaniu tych zdarzeń człowiek czuje się przez tę rzekę bezpośrednio zagrożony. Bolesne do tego stopnia, że trudno jest mi to czytać, a co dopiero pisać o tym. Irytuje mnie każde słowo i gest.” Niechęć bierze się stąd, iż bezpośrednią motywacją do napisania tej książki była śmierć żony. „Nagi lunch” Nagi lunch (The Naked Lunch, 1959) Ta książka to również swoista autobiografia Burroughsa. Poświęcona została wszystkim obsesjom pisarza: narkotykom, homoseksualnej miłości, samotności. Autor przekracza w niej wyznaczone normy, gwałci nakazy i za wszelką cenę stara się ujawniać, jak wygląda rzeczywistość w oczach ludzi, którzy eksperymentują z życiem; co się dzieje w ich świadomości, poddanej restrykcyjnemu systemowi. Po wydaniu powieści aparat represyjny, stojący na straży ładu społecznego i obyczajowego, obrócił się przeciw pisarzowi (odmówiono mu wręcz prawa wjazdu do Anglii jako „gorszycielowi publicznemu”). W obronie Burroughsa stanęło kilku znanych pisarzy amerykańskich, wśród których największą sławą cieszył się Norman Mailer. Bronili oni cywilnej i artystycznej uczciwości pisarza odsłaniającego najbardziej nawet wstydliwe i tajone przed „normalnym” światem zakamarki ludzkiej duszy, słabości, schorzenia i dewiacje. Powieść spełniła klasyczną funkcję „katharsis”, samooczyszczającą twórcę, dostarczyła również niekonwencjonalnych argumentów nietradycyjnej moralistyce. Choć trudno zaliczyć ją do gatunku science fiction, elementów fantastycznych jest w niej tak dużo, że zawsze chętnie sięgali po nią fani SF. Podobnie zresztą książkę Burroughsa odczytał – przenosząc ją na duży ekran – znany reżyser filmowy, spec od horrorów i fantastyki, David Cronenberg. „Nagi lunch” to powieść wielowymiarowa, której akcja rozgrywa się na wielu płaszczyznach; przede wszystkim zaś – w chorym umyśle bohatera. Inne powieści „The Soft Machine” (1961) i „The Ticket That Exploded” (1962) to dwie powieści o charakterze „kolażowym”, zbudowane z cytatów innych z książek: Jamesa Joyce’a, Williama Szekspira, Josepha Conrada, Franza Kafki i dziesiątków innych autorów. „The Yage Letters” (1963) z kolei zawiera korespondencję Burroughsa z Allenem Ginsbergiem, dotyczącą narkotyków. Rok później ukazała się książka zatytułowana „Nova Express” (1964), a następnie – po siedmiu latach milczenia – „The Wild Boys” (1971) – napisana jeszcze w Maroku narkotyczna powieść science fiction, w której na plan pierwszy wysuwają się wątki homoseksualne. Kolejne dzieła, publikowane już w miarę systematycznie, to: „Exterminator” (1973), „Port Of Saints”, „Ah Pooh Is Here”, „Cities Of The Red Night” (1981), „The Place Of Dead Roads” (1984), „The Adding Machine” (1986) oraz „The Western Lands” (1988). Ostatnia z wymienionych książek to tom złożony z krótkich, autobiograficznych, naukowych bądź fabularnych zapisków – wynik fascynacji starożytnym Egiptem, w którym celem religii i wszystkich obrzędów było zapewnienie człowiekowi wkroczenia po śmierci do Zachodniej Krainy, gdzie miał żyć wiecznie. „Cień szansy” Ta fascynacja starożytnym Egiptem rozpoczyna się już pod koniec lat 30-tych, kiedy to młody 25-letni Burroughs – zafascynowany hieroglifami – wybrał się na Wydział Egiptologii Uniwersytetu w Chicago, by spotkać się z którymś ze specjalistów w tej dziedzinie. Czym dla niego były hieroglify? „(…) dostarczały [wówczas] jedynego klucza do mechanizmu opętania. Byt opętujący, podobnie jak wirus, musi sobie znaleźć wejście.” Książkę tę kończy Burroughs następującymi słowami: „Chcę dotrzeć do Zachodniej Krainy, która leży tuż-tuż, po drugiej stronie szemrzącego strumienia. Ten strumień to zamarznięty rynsztok. Nazywa się Dat, pamiętacie? Wszystkie brudy ludzkiej historii, cała ohyda, strach, choroby i śmierć płyną między nami a Zachodnią Krainą.” Słowa te sprawiają wrażenie, jakby Burroughs doszedł do wniosku, iż będzie to jego ostania książka – jakby żegnał się tymi słowami z czytelnikami. Ale życie spłatało mu figla – żył jeszcze długich 9 lat i przyszło mu napisać jeszcze jedną książkę. „Cień szansy” – kolejne wydanie Cień szansy (Ghost Of Chance, 1991) Osią fabularną powieści jest historia prowansalskiego podróżnika, żeglarza – kapitana Misji, który na początku XVIII wieku, wraz ze swoimi marynarzami, osiedlił się na Madagaskarze. Zakładają tam kolonię – Libertację – demokratyczne państwo, w którym panuje nienaruszalny ład, sprawiedliwość, swoboda religijna i obyczajowa. Kapitan Misja wydaje również zakaz zabijania zamieszkujących Madagaskar lemurów, którym grozi zagłada. Odkrywa też tajemniczą grotę – niezwykłe muzeum wymarłych i żyjących na wyspie gatunków zwierząt. Kiedy rządząca światem Rada niszczy kolonię i grotę, epidemie jak biblijne plagi zaczynają dziesiątkować ludzkość, która nie potrafi żyć w zgodzie z naturą. Ta powieść – o, mogłoby się wydawać, ekologicznym wydźwięku (podobnie jak późniejsza o trzy lata książka J. G. Ballarda „W pośpiechu do raju”) – to w rzeczywistości literacki opis rozwoju psychozy związanej z rozwojem AIDS. Opisy rozprzestrzeniania się choroby naprawdę przerażają, należąc zarazem do najlepszych partii książki. Beatnicy (Beat Movement) Określenie „beat” – użyte po raz pierwszy przez Jacka Kerouaca w odniesieniu do sfrustrowanych przedstawicieli młodego pokolenia powojennej Ameryki – nawiązywało do poczucia klęski, sponiewierania i nędzy. Termin „beat generation” obejmował początkowo niewielką grupę pisarzy, artystów i przedstawicieli bohemy z przełomu lat 40- i 50-tych. Należeli do nich m.in. Kerouac, Holmes, Gregory Corso, Burroughs, Ginsberg. Członków tej grupy łączyła wiara w możliwość doznania indywidualnej iluminacji przez odrzucenie zasad burżuazyjnego społeczeństwa i przyjęcie swobodnego stylu życia, a ich działalność sytuowała się na pograniczu literackiego romantyzmu i twórczych eksperymentów. W swoich dziełach nawiązywali tez do religii Wschodu… Do zewnętrznych cech stylu beat doszły elementy zapożyczone z kawiarnianego egzystencjalizmu europejskiego, a także wyraźnie manifestowane upodobanie do modern jazzu i sztuki nowoczesnej. W roku 1958 dziennikarz z San Francisco Herb Cean użył słowa „beatnik” (przyrostek „-nik” został zapożyczony z języków słowiańskich i z jidysz), wyrażając się z pogardą o noszących berety i sandały członkach nowo powstałej subkultury, miejscowej i nowojorskiej. (Według: Tony Thorme, „Słownik pojęć kultury postmodernistycznej”) |
Pora przedstawić książkę, która okazała się najlepiej przyjętą przez czytelników powieścią SF 2021 roku. Nie zaniedbam również krótkiej formy i spojrzę na kolejną antologię opowiadań wielokrotnie nominowanego do nagród wydawnictwa Modern Phantastic.
więcej »Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?
więcej »Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.
więcej »Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner
Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Sylwetka autora: Zofia Kossak-Szatkowska primo voto Szczucka
— Wojciech Gołąbowski
Sylwetka autora: Lee Child
— Artur Długosz
Graal pod starym futrem
— Michał Studniarek
Szwedzka recepta na sukces
— Artur Długosz
Tożsamość Ludluma
— Konrad Wągrowski
PRL w kryminale: Mechanizm „afery skórzanej”
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: W cieniu Purpurowego Słońca
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Mroczne zaułki Malmö
— Sebastian Chosiński
Kto nie ryzykuje, ten… w spokoju nie żyje
— Sebastian Chosiński
Klasyka kina radzieckiego: Bawełna czeka na wodę
— Sebastian Chosiński
„Kobra” i inne zbrodnie: Wehrmacht kontra SS
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Wpływ tykwy na rozwój światowej muzyki
— Sebastian Chosiński
Nie taki krautrock straszny: Od krautu do minimalistycznego ambientu
— Sebastian Chosiński
East Side Story: Ciemne chmury nad Anatewką
— Sebastian Chosiński
Non omnis moriar: Siła jazzowych orkiestr
— Sebastian Chosiński