Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Helene Tursten
‹Zabójcze domino›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZabójcze domino
Tytuł oryginalnyGuldkalven
Data wydania18 maja 2010
Autor
PrzekładAlfred Ostrowski
Wydawca Videograf
CyklInspektor Irene Huss
ISBN978-83-7183-795-1
Format400s. 135×210mm
Cena34,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Miłość, władza, pieniądze i… śmierć
[Helene Tursten „Zabójcze domino” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Helene Tursten, autorka rozgrywającego się w Göteborgu cyklu powieści kryminalnych z inspektor Irene Huss w roli głównej, doczekała się właśnie w Polsce publikacji drugiej ze swoich książek. Po „Śmierć przychodzi nocą” śląski Videograf II sięgnął po szósty tom serii – „Zabójcze domino”. Za samą decyzję należą się pochwały i podziękowania, za kolejność oddawania książek w ręce czytelników nad Wisłą – co najmniej pełne irytacji zrzędzenie.

Sebastian Chosiński

Miłość, władza, pieniądze i… śmierć
[Helene Tursten „Zabójcze domino” - recenzja]

Helene Tursten, autorka rozgrywającego się w Göteborgu cyklu powieści kryminalnych z inspektor Irene Huss w roli głównej, doczekała się właśnie w Polsce publikacji drugiej ze swoich książek. Po „Śmierć przychodzi nocą” śląski Videograf II sięgnął po szósty tom serii – „Zabójcze domino”. Za samą decyzję należą się pochwały i podziękowania, za kolejność oddawania książek w ręce czytelników nad Wisłą – co najmniej pełne irytacji zrzędzenie.

Helene Tursten
‹Zabójcze domino›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZabójcze domino
Tytuł oryginalnyGuldkalven
Data wydania18 maja 2010
Autor
PrzekładAlfred Ostrowski
Wydawca Videograf
CyklInspektor Irene Huss
ISBN978-83-7183-795-1
Format400s. 135×210mm
Cena34,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Nie da się ukryć, że sporo namieszał Videograf z wydawaniem książek Helene Tursten w Polsce, rozpoczynając publikację serii od drugiej w kolejności powieści „Śmierć przychodzi nocą” (1999). Co jednak jeszcze bardziej zaskakujące, jako następną wydał „Zabójcze domino” (2004), które w oryginale w ojczyźnie pisarki ukazało się jako szóste. Jaki w tym sens, wie chyba tylko szefostwo katowickiej oficyny. Ale dość psioczenia! Bo pomijając te chronologiczne zawirowania, czytelnicy powinni być w tym przypadku mimo wszystko wdzięczni za możliwość poznania twórczości jeszcze jednej autorki kryminałów rodem ze Skandynawii.
Kariera, która stała się udziałem Tursten, może wydawać się o tyle zadziwiająca, że zanim zdecydowała się ona sięgnąć po pióro, pracowała jako… pielęgniarka i dentystka. Beletrystyką zajęła się dość późno, próbując zabić nadwyżki wolnego czasu w trakcie długiej rehabilitacji, odbywanej po wywołanym dolegliwościami reumatycznymi zabiegu chirurgicznym. Stworzona przez nią postać inspektor Irene Huss szybko podbiła serca Szwedów i Niemców, doczekała się również ekranowej wersji swoich przygód (pierwszych sześć odcinków wyprodukowano w latach 2007-2008, sześć kolejnych powinno powstać do końca 2011 roku).
Huss, mimo sportowej przeszłości (była niegdyś piłkarką ręczną i mistrzynią ju-jitsu), w niczym nie przypomina supergirl. Wręcz przeciwnie, można odnieść wrażenie, że jest szara i nijaka aż do bólu. Niewiele czasu poświęcająca na dbanie o kondycję, zatroskana o przyszłość swoich dorastających córek bliźniaczek, wiernie stojąca u boku męża, który jest zawodowym kucharzem, nie angażuje się w romanse, nie szuka przygód na boku. W pracy zdarza jej się nie mieć racji i popełniać błędy, nie jest geniuszem intelektu, który – jak Sherlock Holmes czy Herkules Poirot – na podstawie jednej tylko przesłanki potrafi zbudować hipotezę prostą drogą prowadzącą do ujęcia mordercy. Zdawałoby się, że jest raczej (anty)bohaterką, z którą niezwykle trudno będzie czytelnikowi się utożsamiać, kibicować jej i, co najważniejsze, z wypiekami na twarzy czekać na kolejne śledztwa. A jednak jest zupełnie inaczej. W Irene Huss jest bowiem swoisty magnes, który przyciąga uwagę i każe z zainteresowaniem śledzić każdy jej krok, nawet ten fałszywy. Helene Tursten udało się stworzyć postać intrygującą w swej normalności, będącą na swój sposób inkarnacją każdego z nas. Pani inspektor z Göteborga to taki policjant z sąsiedztwa, trochę jak dzielnicowy, którego w każdej chwili możemy spotkać na ulicy, pozdrowić, zamienić z nim kilka słów, ponarzekać na parszywą pogodę i sprawiające kłopoty dzieci.
W „Zabójczym dominie” Tursten rzuca swoją bohaterkę na nadzwyczaj szerokie wody, z czego ta oczywiście nie zdaje sobie jeszcze sprawy, jadąc z Tommym Perssonem – służbowo kolegą z wydziału kryminalnego, a prywatnie przyjacielem – na miejsce kolejnej dokonanej w Göteborgu zbrodni. Ofiarą jest Kjell Bengtsson Ceder, słynny restaurator i właściciel największego hotelu w mieście, człowiek, którego nazwisko uznać można za synonim sukcesu. Znaleziono go, z dwiema kulami w głowie, w nowo wybudowanej luksusowej willi, którą kazał wznieść dla swojej drugiej żony, pięknej i wyrafinowanej, nie zawsze w pochlebnym tego słowa znaczeniu, Sanny Kaegler-Ceder. W pierwszej chwili podejrzenia padają właśnie na nią (to ona znalazła ciało i poinformowała policję), szybko jednak okazuje się, że żona ma niepodważalne alibi – w czasie gdy ktoś strzelał z najbliższej odległości do jej męża, Sanna bawiła ze swoim sześciomiesięcznym synkiem Ludwigiem u starszej siostry Tove, co potwierdził zresztą również pasierb pani Fenton. Jeśli zatem nie małżonce, mogącej liczyć na spory spadek, to komu mogło zależeć na zamordowaniu Kjella? Ciekawy trop poddaje dystyngowana profesor Yvonne Stridner, specjalistka od medycyny sądowej, w dzieciństwie i młodości zaś bliska znajoma zamordowanego restauratora i hotelarza. Kilkanaście lat wcześniej Ceder przeżył wielką tragedię. Podczas rejsu jachtem po wzburzonych wodach Morza Północnego wypadła za burtę i utonęła jego pierwsza żona Marie Lagerfelt, po której odziedziczył później ogromny majątek. Co interesujące, jedynym świadkiem tego niewyjaśnionego po dziś dzień dramatu był właśnie Kjell; towarzyszący im w rejsie dwaj bracia Fentonowie z żonami znajdowali się w tym czasie w pod pokładem.
Irene szybko zwraca uwagę na zbieżność nazwisk, która wcale nie okazuje się przypadkowa – lekarz Morgan Fenton to obecnie mąż Tove, z kolei jego brat Edward jest pracującym w Londynie bankowcem, z którego pośrednictwa i pomocy w interesach wielokrotnie już korzystali w poprzednich latach, jeszcze przed swoim ślubem, Kjell i Sanna. Prowadzący dochodzenie Huss i Persson nie mają więc wątpliwości, że rozwiązania zagadki należy szukać w przeszłości małżeństwa Cederów, tym bardziej że Sanna miała już kiedyś kłopoty z prawem, z których cudem tylko udało jej się wyjść obronną ręką. Niebawem okazuje się jednak, że ponura przeszłość może ją w końcu dopaść – w kilka dni po zabójstwie Kjella zostaje bowiem popełniona kolejna, tym razem podwójna, zbrodnia. W jednorodzinnym domku w Långedrag pod Göteborgiem znalezione zostają ciała konsultanta finansowego Joachima Rothstaahla oraz dawnego wspólnika pani Ceder w branży informatycznej Philipa Bergmana. Sposób, w jaki pozbawiono ich życia, nie pozostawia wątpliwości, że zrobiła to ta sama osoba, która wyekspediowała do świętego Piotra właściciela hotelu „Gothenburg”. Policja podejrzewa, że kolejną ofiarą będzie Sanna. Problem w tym, że nie robi ona nic, aby pomóc stróżom prawa; przeciwnie – można raczej odnieść wrażenie, że ukrywa prawdę o zbrodniarzu. Dlaczego? Próba odpowiedzi na to pytanie zawiedzie inspektor Huss do Paryża, choć macki całej intrygi sięgać będą aż po Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone.
Postaci Kjella, Sanny, braci Fentonów, Rothstaahla, Bergmana i zaginionego w tajemniczych okolicznościach kilka lat wcześniej Thomasa Bonettiego (kolejnego ekswspólnika wdowy Ceder) przewijają się przez całą powieść. Są tytułowymi kostkami zabójczego domina – gry, w której ludzkie namiętności przeplatają się z bezpardonową walką o wpływy i pieniądze. Tursten świetnie buduje fabułę, w odpowiednich momentach wprowadza nowe wątki i odsłania kolejne tajemnice – tyle że, zadając wciąż nowe pytania, nie udziela odpowiedzi na wcześniejsze. W końcu okazuje się, że poziom skomplikowania intrygi jest już tak wielki, że węzeł ten, na wzór gordyjskiego, rozplątać można jedynie sposobem Aleksandra Wielkiego. Rolę Macedończyka szwedzka pisarka powierzyła agentce FBI Lee Hazel, która pewnego dnia przybywa zza Wielkiej Wody i pojawia się w Göteborgu, aby wyjaśnić wszelkie tajemnice. I to w zasadzie jedyny, choć dość istotny, minus powieści. Zasada deus ex machina może i świetnie sprawdzała się w antycznym teatrze, zwłaszcza gdy sztuki były zbyt długie i nudne, ale we współczesnym kryminale należałoby raczej unikać podobnych rozwiązań. Z szacunku dla czytelnika.
koniec
11 sierpnia 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

O miłości, owszem, o detektywach – niekoniecznie
Wojciech Gołąbowski

16 V 2024

Parker Pyne, Hercules Poirot, Harley Quin i pan Satterthwaite… Postacie znane miłośnikom twórczości Agaty Christie wracają na stronach wydanych oryginalnie w Wielkiej Brytanii w 1991 roku zbiorze „Detektywi w służbie miłości” – choć pod innym tytułem.

więcej »

Alchemia
Joanna Kapica-Curzytek

15 V 2024

„Rozbite lustro” to saga rodzinna, ale przede wszystkim proza o najwyższych walorach językowych i literackich.

więcej »

Przeżyj to jeszcze raz
Miłosz Cybowski

14 V 2024

Nagrodzona World Fantasy Award „Powtórka” Kena Grimwooda to klasyka gatunku i jedna z lepszych powieści wydanych w ramach serii „Wehikuł Czasu” wydawnictwa Rebis.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Szpital na peryferiach
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Kto nie ryzykuje, ten… w spokoju nie żyje
— Sebastian Chosiński

W starym domu nie straszy
— Sebastian Chosiński

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.