Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Esensja czyta: Czerwiec 2016
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Miłosz Cybowski [40%]
Lisowczycy należą do jednej z ciekawszych polskich formacji zbrojnych, nic dziwnego zatem, że pisze się o nich dość dużo. Próba przedstawienia historii tego oddziału przez Mirosława Łukomskiego jest jednak wyjątkowo ciężkostrawnym, choć, na szczęście, krótkim opracowaniem. Przygląda się Łukomski dziejom lisowczyków nie tylko w ich wczesnym okresie (czyli za życia założyciela, Aleksandra Lisowskiego), ale przede wszystkim później, gdy polski oddział dał się poznać od dobrej i złej strony nie tylko na wschodzie, ale także na południu (Siedmiogród) i zachodzie Europy (Austria, Czechy, państwa niemieckie). Kreśląc bogate dzieje polskich, jakby nie było, najemników, Łukomski bardzo obficie sięga do źródeł z epoki – do tego stopnia, że niekiedy wręcz brak w książce konkretnej analizy historycznej i ujęcia przedstawionych (zdecydowanie zbyt długich) cytatów w nieco szerszym kontekście. Irytyje losowa, miejscami, interpunkcja oraz zdecydowanie zbyt liczne literówki, o które nie zadbała korekta. Nie brakuje też powtórzeń (w jednym akapicie możemy aż trzy razy przeczytać, że taktyka stosowana przez lisowczyków została zapożyczona od Tatarów), nie mówiąc już o bardzo irytującej tendencji pisania raz w czasie teraźniejszym, a raz przeszłym, zwykle na przestrzeni tego samego akapitu („W sierpniu 1610 roku królewicz władysław został wybrany nowym carem. Lisowski odestępuje od Dymitra na przełomie września i października.”). Najciekawsze jest jednak podsumowanie, w którym Łukomski, odwołując się do dobrze znanego obrazu Rembrandta, konkluduje, iż polski oddział lekkiej jazdy założony przez Lisowskiego „cieszył się ogromną popularnością u współczesnych”.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
70,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Joanna Słupek [70%]
„Bestseller” to trzecie spotkanie z poznańskim duetem śledczym Burzyński i Majewski (drugie pod szyldem Czarnej Owcy). Główni bohaterowie mieszczą się w normie powieściowych stróżów prawa: stary wyga próbujący pogodzić pracę z rodziną i młody ambitny (z koneksjami), zaczynali od początkowej niechęci, ale w trzecim tomie doszli już do przyjaźni – choć może jeszcze niezbyt bliskiej. Nie jest to w żadnym przypadku wada, ale też nie wyróżnia „Bestsellera” spośród innych powieści z tego gatunku. Jednak z nawiązką rekompensuje to konstrukcja fabuły i niezbędnej w kryminale zagadki. Nie mam tu na myśli wspominanych w wydawniczej nocie „kulis telewizyjnego talent show i pełnego cynizmu, intryg i nieczystych gier świata popkultury” jako takich, ale – unikając zbytnich spoilerów – twórcze wykorzystanie motywu „książki w książce”, bowiem tytułowy bestseller odegra w wydarzeniach znaczącą rolę. Nie znaczy to jednak że tło obyczajowe powieści wypada blado – to raczej kwestia tego, że preferuję starą szkołę kryminału i wolę kunsztowną intrygę od zgłębiania tajników psychiki przestępców. Sądzę jednak że zwolennicy nowej fali też znajdą w „Bestsellerze” coś dla siebie.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Anna Nieznaj [80%]
To świetna książka i mój faworyt w tegorocznych nominacjach zajdlowych. Równocześnie ma ciekawą koncepcję fantastyczną i jest pięknie napisana literacko, co wcale nie jest łatwe, gdy trzeba opisywać nieustannie, lecz wciąż na nowo, skuty lodem świat i walkę o przetrwanie – o każdy krok, każdy oddech. Autor maluje cudowne obrazy (ponownie) dzikiej, straszliwie pięknej przyrody, w której nawet przerażające Świetliki są wspaniałe – złudnym, pełnym grozy błękitnym blaskiem Lucyfera.
W powieści przewijają się typowe motywy postapokalipsy, science fiction, fantasy, mitów (interesująca wizja tego, jak może wyglądać postrzeganie świata przez społeczność, której korzenie są chrześcijańskie, ale codzienność to życie łowców, z wszystkimi narzucającymi się w tych okolicznościach rytuałami). Echa mistyczne mieszają się z naukowym obrazem wiecznej zimy po Upadku. Rozgryzanie tej łamigłówki jest prawdziwą przyjemnością.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
50,0 (0,0) % 
Zaloguj, aby ocenić
Joanna Słupek [50%]
Miesiąc temu określiłam „Czterodniową planetę” Pipera jako „ramotkę w dobrym tego słowa znaczeniu”. Niestety, do „Kosmicznego Wikinga” pasuje tylko pierwsza część tego sformułowania – ramotka. Najwyraźniej wolę czytać o zmaganiach z żywiołem niż budowaniu korsarskiej potęgi – trochę trudno jest mi się identyfikować z teoretycznie pozytywnym bohaterem, którego sposobem na życie (i zemstę na zabójcy narzeczonej) jest zostanie tytułowym kosmicznym wikingiem i łupienie planet mających mniej szczęścia. Owszem, na tle innych wikingów wypada korzystnie, ale w momencie gdy polega to na płaceniu mieszkańcom planety wybranej na bazę zamiast grabienia, podczas gdy inne planety łupimy po staremu to różnica nie jest aż tak znacząca. Na dodatek w powieści występują kobiety. Nie, nie oszalałam – wolę już brak kobiet niż to, co mamy w „Czterodniowej planecie”. Najwięcej czasu „ekranowego” i dialogów mają wspomniana już narzeczona ginąca na samym początku i bardzo małoletnia następczyni tronu, poza tym cokolwiek mówi jeszcze jedna kobieta. Rozumiem, że od czasu napisania powieści minęło ponad pół wieku, ale nie zmienia to faktu że mi to przeszkadza – podobnie jak mimochodem rzucona wzmianka, że nasz bohater założył szkołę, w której mogli się uczyć najzdolniejsi chłopcy z lokalnej populacji. Żeby przy tym wszystkim akcja wciągała, ale niestety, jej rozciągnięcie na wiele lat, większość skwitowaną krótką wzmianką że baza się rozwijała, tam napadali, a tu zawarli traktaty, z okazjonalnym opisem napadu tu i tam, też nie pomaga.
Wyszukaj wMadBooks.pl
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Joanna Kapica-Curzytek [70%]
To jedna z takich książek, które wciągają od pierwszej strony i nie pozwalają zająć się niczym innym. Gwoli wyjaśnienia – powieść nie jest erotycznym thrillerem, jak mogłyby sugerować zapiski na ostatniej stronie okładki. Niestety, całkowicie wprowadzają czytelnika w błąd, tym bardziej, że oparcie tej historii na elemencie mrocznego seksualnego zauroczenia, któremu nie można się oprzeć, akurat jest pomysłem słabym i mało przekonującym. Erica Spindler za to świetnie i umiejętnie łączy elementy powieści psychologicznej, obyczajowej i kryminalnej. Mamy tu nieźle opowiedzianą historię kilku pokoleń kobiet, których przeznaczeniem jest zajmowanie się prostytucją. Lily chce przerwać to błędne koło i zapewnić córce Hope los z dala od rodzinnego fatum. Autorce udało się także uchwycić jaskrawy kontrast pomiędzy stylem życia bogatej średniej klasy i ludzi ulicy. Ze społecznych nizin wywodzi się Santos, któremu los nie oszczędził traumatycznych przeżyć. Jako dorosły – chce spłacić dług tym wszystkim, którym zawdzięcza wyjście na prostą. Ale to wymaga ogromnego wysiłku i uczuciowego zaangażowania. Zaletą tej powieści jest to, że autorka pokazuje w niej tylko to, co najważniejsze dla rozwoju sytuacji, nie ma dłużyzn i nieraz irytującego u innych autorów budowania przejść do dalszego ciągu. Cięcia akcji, rozgrywającej się na przestrzeni kilkunastu lat, są więc we właściwym miejscu. W „Zakazanym owocu” poznamy nocne tajemnice Nowego Orleanu (miasta, w którym mieszka autorka), poznamy postacie tragiczne i ludzi, którzy nie mają nic do stracenia. Niejeden raz wzruszymy się opisami więzów przyjaźni i lojalności. Bohater taki jak Santos pozwoli nam uwierzyć, że świat nie został jeszcze przeżarty do reszty złem.
koniec
« 1 2
30 czerwca 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja czyta: Wrzesień 2017
— Dominika Cirocka, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka

Nudny kosmos
— Miłosz Cybowski

Z tego cyklu

Luty 2018
— Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Katarzyna Piekarz, Konrad Wągrowski

Styczeń 2018
— Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski

Grudzień 2017
— Dominika Cirocka, Joanna Kapica-Curzytek, Konrad Wągrowski

Listopad 2017
— Miłosz Cybowski, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Październik 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski

Wrzesień 2017
— Dominika Cirocka, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka

Sierpień 2017
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Lipiec 2017
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Katarzyna Piekarz, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Czerwiec 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk

Maj 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Magdalena Kubasiewicz, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Katarzyna Piekarz

Tegoż twórcy

Różne zależności
— Joanna Kapica-Curzytek

Tam, gdzie spadają anioły
— Beatrycze Nowicka

Zbawienie dla katorżnika
— Anna Nieznaj

Nie igraj z ogniem
— Anna Nieznaj

Sto lat w słońcu
— Artur Laisen

Nudny kosmos
— Miłosz Cybowski

Kosmiczne koale
— Jacek Jaciubek

Gdzie kucharek sześć…
— Anna Kańtoch

Potwory i S-ka
— Michał Foerster

Tegoż autora

Fakty i wyobraźnia
— Joanna Kapica-Curzytek

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
— Joanna Kapica-Curzytek

Krótko o komiksach: Zimno i do Wrót Baldura daleko
— Miłosz Cybowski

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
— Miłosz Cybowski

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
— Miłosz Cybowski

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.