Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Klaus-Michael Mallman, Martin Cüppers
‹Półksiężyc i swastyka›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPółksiężyc i swastyka
Tytuł oryginalnyHalbmond und Hakenkreuz. Das Dritte Reich, die Araber und Palästina
Data wydaniastyczeń 2009
Autorzy
PrzekładJadwiga Stefanowicz-Wolska
Wydawca Bellona
ISBN978-83-11-11439-5
Format320 s. 170x240mm
Cena39,-
Gatunekmainstream
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Ten okrutny XX wiek: Sojusz islamu i nazizmu
[Klaus-Michael Mallman, Martin Cüppers „Półksiężyc i swastyka” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Gdy dzisiaj niektórzy z komentatorów politycznych oskarżają prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada o pronazistowskie sympatie, warto pamiętać, że nie głosi on niczego nowego. Swoisty alians islamskich fundamentalistów z ideologami narodowego socjalizmu zarysował się już bowiem w latach 30. XX wieku i trwał przez całą drugą wojnę światową. Dowodzi tego wydana właśnie w Polsce monografia Klausa-Michaela Mallmanna oraz Martina Cüppersa „Półksiężyc i swastyka”.

Sebastian Chosiński

Ten okrutny XX wiek: Sojusz islamu i nazizmu
[Klaus-Michael Mallman, Martin Cüppers „Półksiężyc i swastyka” - recenzja]

Gdy dzisiaj niektórzy z komentatorów politycznych oskarżają prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada o pronazistowskie sympatie, warto pamiętać, że nie głosi on niczego nowego. Swoisty alians islamskich fundamentalistów z ideologami narodowego socjalizmu zarysował się już bowiem w latach 30. XX wieku i trwał przez całą drugą wojnę światową. Dowodzi tego wydana właśnie w Polsce monografia Klausa-Michaela Mallmanna oraz Martina Cüppersa „Półksiężyc i swastyka”.

Klaus-Michael Mallman, Martin Cüppers
‹Półksiężyc i swastyka›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPółksiężyc i swastyka
Tytuł oryginalnyHalbmond und Hakenkreuz. Das Dritte Reich, die Araber und Palästina
Data wydaniastyczeń 2009
Autorzy
PrzekładJadwiga Stefanowicz-Wolska
Wydawca Bellona
ISBN978-83-11-11439-5
Format320 s. 170x240mm
Cena39,-
Gatunekmainstream
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Konflikt palestyńsko-żydowski narodził się w latach 80. XIX wieku, kiedy to z Europy (a mówiąc dokładniej: z terenów carskiej Rosji) zaczęli przybywać na Bliski Wschód pierwsi żydowscy osadnicy, marzący o stworzeniu tam państwa Izrael. Od samego początku sprzeciwiali się temu jednak arabscy mieszkańcy należącej do Imperium Osmańskiego Palestyny. Zdecydowanie nie przypadła im więc do gustu wydana w listopadzie 1917 roku, a więc na rok przed zakończeniem pierwszej wojny światowej, deklaracja brytyjskiego ministra spraw zagranicznych lorda Arthura Balfoura, który otwarcie zachęcał ludność żydowską do osiedlania się nad Jordanem. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Do pierwszych poważniejszych rozruchów między Żydami a Arabami doszło już w latach 1919-1920. Kiedy natomiast w 1921 roku wielkim muftim Jerozolimy i jednocześnie przewodniczącym Najwyższej Rady Muzułmanów został islamski radykał i fundamentalista Muhammad Amin al-Husajni, muzułmańscy ekstremiści zyskali bardzo możnego protektora. Nie bez wpływu na sytuację na Bliskim Wschodzie pozostało także to, co działo się w tamtym czasie w Europie. Uwagi nacjonalistów arabskich nie uszła rosnąca w Republice Weimarskiej popularność hitlerowskiej NSDAP. Pod wpływem ideologii nazistowskiej powstawały także ugrupowania faszystowskie i narodowosocjalistyczne w Egipcie, Syrii, Libanie i Iraku. W końcu nawet sami naziści, którzy początkowo po dojściu do władzy w 1933 roku traktowali Arabów z wyższością i nieufnością, zaczęli dostrzegać w nich potencjalnych sojuszników w generalnej rozprawie z Żydami i Brytyjczykami na terenie Palestyny. Gdy wybuchła druga wojna światowa, większość z nich – w ślad za przebywającym od 1937 roku na emigracji (najpierw w Libanie, a następnie w Iraku) wielkim muftim – bezwarunkowo poparła III Rzeszę. Sojusz półksiężyca i swastyki stał się faktem.
Choć dla nikogo fakt ten nie był tajemnicą, jeszcze do niedawna brakowało rzetelnych opracowań historycznych tego tematu. Lukę w nauce postanowili wreszcie wypełnić dwaj niemieccy historycy: Klaus-Michael Mallmann oraz Martin Cüppers. Pierwszy z nich urodził się w 1948 roku w Kaiserslautern. Po krótkim epizodzie na uniwersytecie w Mannheim, gdzie studiował prawo, przeniósł się do Saarbrücken (na Uniwersytet Kraju Saary) – tam zaś podjął studia z zakresu historii, socjologii i nauk politycznych. W latach 1976-1987 pracował jako dziennikarz telewizyjny w miejscowej stacji. Gdy zatęsknił za pracą naukową, postanowił najpierw się doktoryzować, a później jeszcze habilitować. Po kilku latach spędzonych na wyższych szkołach w Essen i Berlinie, w 2001 roku przyjął ofertę uniwersytetu w Stuttgarcie, gdzie po dziś dzień wykłada historię najnowszą. Jednocześnie pracuje również w podległym stuttgarckiej uczelni ośrodku badawczym w Ludwigsburgu. Tam też poznał młodszego od siebie o osiemnaście lat, urodzonego w Trewirze, Martina Cüppersa. Jako badacz dziejów Mallmann początkowo interesował się prawie wyłącznie historią Kraju Saary, z biegiem czasu jednak coraz dokładniej zaczął przyglądać się epoce Republiki Weimarskiej i przede wszystkim zbrodniom III Rzeszy. Większość książek napisał do spółki z innymi autorami: Wilfriedem Lothe („Kommunisten in der Wiemarer Republik”, 1996), Paulem Gerhardem („Die Gestapo im Zwiten Weltkrieg”, 2000; „Karrieren der Gewalt”, 2004), Polakiem Bogdanem Musiałem („Genesis des Genozids: Polen 1939-1941”, 2004) oraz Jürgenem Matthausem („Deutsche, Juden, Volkermord”, 2006). Cüppers z kolei w 2005 roku opublikował „Wegbereiter der Shoa”, monografię dotyczącą udziału jednostek Waffen-SS w eksterminacji ludności żydowskiej. Obaj panowie mieli więc, jak się okazało, wspólne naukowe zainteresowania. Nie ma się zatem co dziwić, że razem przystąpili do zbierania materiałów do książki, której głównym tematem miał być planowany przez nazistów i Arabów holokaust bliskowschodnich Żydów. Niezbędną pomocą służyła im położona po sąsiedzku, działająca w Ludwigsburgu już od sześćdziesięciu lat, Centrala Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych.
„Półksiężyc i swastyka” – z intrygującym podtytułem: „III Rzesza a świat arabski” – to bardzo wnikliwe studium zagadnienia. Chociaż osią książki jest postać Amina al-Husajniego, autorzy zadbali o to, aby nie zamieniła się ona w biografię wielkiego muftiego, znacznie bowiem zawężyłoby to pole ich badań. Dostajemy więc sporą porcję informacji na temat życia politycznego Palestyny w okresie międzywojennym i działań, jakie podejmowali z jednej strony działacze arabscy, z drugiej natomiast żydowscy. Permanentny konflikt wymagał też ciągłej interwencji Brytyjczyków, którzy – oficjalnie od 1922 roku – sprawowali mandat Ligi Narodów nad tym obszarem. W większości przypadków nie byli jednak w stanie zapobiec inspirowanym przez Arabów rozruchom i pogromom. Wybuch drugiej wojny światowej diametralnie zmienił sytuację Bliskiego i Środkowego Wschodu, czyniąc z tego regionu jeden z punktów zapalnych świata. Złoża irackiej ropy po raz kolejny okazały się tyleż błogosławieństwem, co przekleństwem. Wielka Brytania musiała uczynić wszystko, co było w jej mocy, by nie oddać kontroli nad Irakiem zwolennikom III Rzeszy. W walce tej mogła liczyć na miejscowych Żydów, wiedząc jednak doskonale, że sojusz z nimi zintensyfikuje równocześnie działania radykałów islamskich, które będą na rękę Adolfowi Hitlerowi i jego sojusznikom. Tym sposobem Palestyna stawała się de facto beczką prochu. Jako zalążek przyszłego państwa Izrael ogniskowała bowiem także uwagę tych wszystkich, dla których jednym z najważniejszych celów wojny było „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”. W tej materii poglądy nazistów i arabskich fundamentalistów były, jak się okazuje, zaskakująco i zatrważająco zbieżne. Mallmann i Cüppers nie mają wątpliwości, że Hitlerowi i al-Husajniemu było zdecydowanie „po drodze”. Nic więc dziwnego, że wielki mufti, uciekając przed Brytyjczykami – kolejno z Libanu, Iranu i Iraku – znalazł wreszcie bezpieczną przystań w Berlinie. Jego poparcie dla polityki nazistów w krajach arabskich – a więc nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale także w Afryce Północnej, która od lutego 1941 roku stała się areną działań korpusu ekspedycyjnego Afrika Korps pod dowództwem wtedy jeszcze generała Erwina Rommla – było absolutne i często nawet wykraczało poza to, czego oczekiwali od arabskiego przywódcy naziści.
Co takiego fascynującego fundamentaliści islamscy odkryli w narodowym socjalizmie? Niemieccy historycy wymieniają kilka „płaszczyzn porozumienia”: począwszy od niechęci wobec „jarzma wersalskiego”, które rzuciło Bliski Wschód w objęcia Anglików i Francuzów, poprzez dystans wobec zachodnich demokracji jako ustroju politycznego (co widać wyraźnie w krajach tego regionu po dziś dzień), aż po typowo arabskie dążenie do autorytaryzmu. Nie bez znaczenia pozostawał również fakt, że Niemcy nigdy nie były potęgą kolonialną – tym samym nie zagrażały interesom arabskim i świetnie nadawały się na sprzymierzeńca. Największym spoiwem sojuszu był jednak atawistyczny wręcz antysemityzm. Islamscy poplecznicy al-Husajniego byli, podobnie zresztą jak on sam, gorącymi orędownikami eksterminacji palestyńskich Żydów. I można nie mieć wątpliwości co do tego, że stałaby się ona przerażającym faktem, gdyby Rommlowi udało się zdobyć Egipt i przez półwysep Synaj wkroczyć na Bliski Wschód. Na chwilę tę z wytęsknieniem czekał już na przylądku Sunion w Grecji szkolony przez hitlerowców oddział arabskich kolaborantów. W Atenach natomiast szykowali się także nazistowscy spece od masowych mordów; dowódcą tego Einsatzkommanda mianowano – „wsławionego” ludobójstwem na terenach Związku Radzieckiego – Waltera Rauffa. Zgodnie z niemieckimi planami, ich ofiarami w pierwszej kolejności mieli paść Żydzi egipscy, a następnie bliskowschodni. Nie dziwi więc fakt, że sukcesy Wehrmachtu w Afryce Północnej i na Kaukazie przyjmowano w Palestynie z przerażeniem. Tym bardziej że miejscowi Żydzi nie mogli przecież ufać swoim arabskim sąsiadom, spośród których wielu – jak chociażby młodziutki Muhammad Abd al-Rauf Arafat al-Kudwa al-Husajni, całemu światu znacznie lepiej znany jako Jaser Arafat – działało w ściśle zakonspirowanych organizacjach terrorystycznych, potajemnie przygotowujących się do kolejnej fali pogromów.
Mallmann i Cüppers nie skupiają się jednak wyłącznie na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej. Z uwagą śledzą również działania nazistów wobec muzułmanów zamieszkujących kraje europejskie (Bałkany), jak i Związek Radziecki. Przy tej okazji parokrotnie wspominają o ziemiach polskich – właśnie na obszarze Generalnego Gubernatorstwa szkoleni byli żołnierze tzw. Legionów Wschodnich (Tatarzy, Turkmeni i inni). Szkoda tylko, że nie zainteresowała niemieckich historyków postać Jakuba Szynkiewicza, w II Rzeczypospolitej przywódcy polskich muzułmanów, który po wybuchu wojny zdecydował się na kolaborację z hitlerowcami i na dawnych polskich Kresach stworzył – na wzór Hitlerjugend – Związek Młodzieży Tatarskiej. O ile jeszcze można zrozumieć, co jednak wcale nie wiąże się z usprawiedliwieniem, postępowanie islamistów z republik sowieckich, którzy w nazistach widzieli przede wszystkim wyzwolicieli spod „czerwonego terroru” Stalina, o tyle nie sposób doszukać się wytłumaczenia działań wielkiego muftiego wzywającego wprost do rozprawy z Żydami na terenie Palestyny i w innych krajach arabskich. Autorzy „Półksiężyca i swastyki” obalają przy okazji wiele mitów, zakorzenionych także w niemieckiej historiografii, rozgrzeszających al-Husajniego i – szerzej – Arabów ze współpracy z nazistami. Więcej nawet: ich zdaniem to ideowe pokrewieństwo w krajach muzułmańskich wciąż jest żywe. Czego jaskrawym dowodem są skrajnie antysemickie poglądy irańskiego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada. Wątpliwości co do tego nie pozostawia także nakręcony przez Stefana Meininga i wyemitowany przez stację ARD w 2006 roku film dokumentalny zatytułowany niemal tak samo jak książka „Między półksiężycem a swastyką” („Zwischen Halbmond und Hakenjreuz: Die unheimliche Allianz von Islamisten, Kalten Kriegen und Ex-Nazis”).
O ile monografia Mallmanna i Cüppersa zasługuje na pochwałę, o tyle polskiemu wydawcy, Bellonie, należy się mocny prztyczek w nos. Po raz kolejny bowiem oficyna ta poskąpiła papieru i pieniędzy nie tylko na sporządzenie indeksu nazwisk (do czego czytelnicy zdążyli się już chyba, niestety, przyzwyczaić), ale również na wykupienie praw autorskich do fotografii. Co w przypadku takiego wydawnictwa i takiego dzieła uznać należy za kompletny brak profesjonalizmu!
koniec
30 czerwca 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.