Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Maksym Litwinow
‹Mariupol. Niestracona nadzieja›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMariupol. Niestracona nadzieja
Tytuł oryginalnyМаріуполь. Невтрачена надія
ReżyseriaMaksym Litwinow
ZdjęciaJurij Smetanin
Scenariusz
ObsadaNatalia Krużylina, Nadia Suchorukowa, Wiktor Suchorukow, Ksenia Kajan, Julia Kniupa, Boris Jakowienko, Daniło Niemirowski, Rimma Ziubina
MuzykaMaksym Litwinow
Rok produkcji2022
Kraj produkcjiUkraina
Czas trwania63 min
Gatunekdokument, dramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
[Maksym Litwinow „Mariupol. Niestracona nadzieja” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

Sebastian Chosiński

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
[Maksym Litwinow „Mariupol. Niestracona nadzieja” - recenzja]

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

Maksym Litwinow
‹Mariupol. Niestracona nadzieja›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMariupol. Niestracona nadzieja
Tytuł oryginalnyМаріуполь. Невтрачена надія
ReżyseriaMaksym Litwinow
ZdjęciaJurij Smetanin
Scenariusz
ObsadaNatalia Krużylina, Nadia Suchorukowa, Wiktor Suchorukow, Ksenia Kajan, Julia Kniupa, Boris Jakowienko, Daniło Niemirowski, Rimma Ziubina
MuzykaMaksym Litwinow
Rok produkcji2022
Kraj produkcjiUkraina
Czas trwania63 min
Gatunekdokument, dramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Mariupol. Któż w ostatnich latach nie słyszał nazwy tego ukraińskiego miasta, które tak boleśnie doświadczone zostało podczas wywołanej przez Rosję wojny? O położonym w obwodzie donieckim, nad Morzem Azowskim mieście, którego początki sięgają drugiej połowy XVIII wieku głośno było zwłaszcza w pierwszych miesiącach konfliktu. Choć, gwoli ścisłości, należałoby dodać, że już od 2014 roku Mariupol znajdował się na linii frontu. W tamtym czasie znalazł się nawet pod kontrolą prorosyjskich separatystów, ale na szczęście ten epizod trwał krótko. Osiem lat później historia jednak powtórzyła się w dużo bardziej tragicznym wymiarze.
O wojennych przeżyciach mieszkańców Mariupola powstało już kilka obrazów dokumentalnych; jeden z nich – ma tu na myśli „20 dni w Mariupolu” Mstysława Czernowa – został nawet uhonorowany w tym roku Oscarem. Poza tym powstały między innymi „Mariupol: The People’s Story” Robina Barnwella, „Mariupol: The Chronicles of Hell” i „Mariupol – Auslöschungeinen Stadt” Jelizawiety Tatarinowej oraz „Mariupol. Niestracona nadzieja” Maksyma Litwinowa. Wszystkie te dokumenty realizowane były „na gorąco”, jeszcze w 2022 roku. Litwinow (rocznik 1978) wcześniej nie był raczej kojarzony z poważną kinematografią; zajmował się głównie rozrywką telewizyjną, czyli programami w stylu talent-show, jak również kręceniem telenowel (vide komediowe „Kiedy jesteśmy w domu”, 2014; doskonale znany w Polsce melodramat kostiumowy „Zniewolona”, 2019).
„Niestracona nadzieja” to dla niego zupełnie nowe otwarcie. Opowieści o dramacie, jaki stał się udziałem mieszkańców Mariupola, nie da się bowiem, co oczywiste, opowiedzieć ani w formule rozrywkowej, ani melodramatycznej (a przynajmniej nie należałoby tego robić w dokumencie, gdy rany są jeszcze niezabliźnione). Na początek warto przytoczyć – za autorem filmu – kilka danych statystycznych. Kiedy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, Mariupol liczył ponad 541 tysięcy mieszkańców. W ciągu czterech pierwszych miesięcy zabito ponad 21 tysięcy osób, 43 tysiące deportowane bądź na tereny kontrolowane przez separatystów, bądź bezpośrednio do Rosji. Ponad 300 tysięcy zmuszono do ucieczki na zachód Ukrainy, de facto wypędzając ich z rodzinnych stron. W mieście pozostało wówczas około 150 tysięcy mieszkańców, którzy pozbawieni zostali prądu, wody i żywności.
Po dwóch latach od tamtych wydarzeń Tala Pristajecka wpadła na pomysł, aby porozmawiać przed kamerą z tymi, którzy wówczas zostali w Mariupolu. Rolę prowadzącej rozmowy powierzyła dziennikarce Natalii Krużylinie, a z prośbą o ich uwiecznienie na taśmie filmowej zwróciła się właśnie do Maksyma Litwinowa. Godzinny film oparty jest więc na składanych post factum relacjach mieszkańców, świadków dramatów, którym ostatecznie udało się wydostać z mariupolskiego piekła i znaleźć bezpieczny azyl (częściowo w Polsce). Ich opowieści ilustrowane są zdjęciami miasta z okresu blokady, ale głównym lejtmotywem staje się proces powstawania obrazu malarskiego, którego autorka najpierw kreśli panoramę centrum Mariupola z czasów pokoju, by następnie uwiecznić na nim dokonane przez Rosjan zniszczenia.
Wśród rozmówców Krużyliny są głównie osoby ze świata kultury (być może znane jej przed wojną): dziennikarka Nadia Suchorukowa (której zapiski dokonywane każdego dnia w „Dzienniku blokady” przywołują w sposób bardzo plastyczny tamtą tragedię) i jej mąż Wiktor, wolontariuszka i tłumaczka Ksenia Kajan, operator miejscowej telewizji Boris Jakowienko oraz grafik i wykładowca Daniło Niemirowski; ich wspomnienia dopełnia opowieść Julii Kniupy, która w chwili rozpoczęcia wojny była w zaawansowanej ciąży i urodziła krótko potem, pod rosyjskim ostrzałem. Ich relacje układają się w jednorodny obraz bestialstwa, jakie zgotowali im najeźdźcy, którzy okrucieństwem dorównywali nazistom z czasów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.
Najbardziej przejmujące są opisy reakcji na śmierć innych, która stała się ich codziennością. Od której nie dało się uciec. Ani od wszechobecnego zapachu prochu i krwi. Z pobytu w szpitalu Julia pamięta przede wszystkim fakt, że operacje często przeprowadzano bez narkozy, a pacjenci leżeli w korytarzach na podłodze. Nad głowami natomiast latały rosyjskie pociski. We wspomnieniach świadków pojawia się także wątek dokonanego 16 marca 2022 roku ataku na teatr w Mariupolu, w którym chronili się mieszkańcy miasta pozbawieni już wcześniej dachu nad głową, w tym wielu najmłodszych. Na placu przed budynkiem wypisano wielkimi literami słowo „dzieci”, mając nadzieję, że to uchroni gmach przed bombardowaniem. Stało się dokładnie na odwrót. W wyniku ostrzału bądź pod gruzami zginęło trzysta osób.
To jeden z tych dokumentów, obok których nie da się przejść obojętnie. Owszem, ma swoje wady, jak większość filmów, których podstawowym celem jest uchwycić rzeczywistość w biegu, ale należy pamiętać o tym, że głównie jest zapisem chwili. Że relacjonujący wydarzenia świadkowie wciąż odczuwają ten sam ból, wspominając bliskich i znajomych, którzy zginęli lub których los jest im nieznany. Czas na podsumowania i zabiegi artystyczne dopiero nadejdzie. Wtedy powstaną kolejne filmy, zapewne również fabularne. Może któryś z nich nakręci Maksym Litwinow, któremu po takich doświadczeniach zapewne niełatwo będzie powrócić do kręcenia telenowel. Choć gdyby tak się stało, byłby to jednak dowód powolnego powrotu do normalności.
A jaki będzie los Mariupola, który w pierwszych miesiącach wojny zniszczony został w 80-90 procentach? Który we wrześniu 2022 roku został bezprawnie zaanektowany, wraz z całym obwodem donieckim, przez Rosję? Czy Nadia, Wiktor, Ksenia, Julia, Boris i Daniło powrócą kiedyś do swoich domów?
koniec
21 kwietnia 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.