Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

Chris Cornell
‹Songbook›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSongbook
Wykonawca / KompozytorChris Cornell
Data wydania21 listopada 2011
Wydawca Roadrunner Records
NośnikCD
Gatunekkoncert, rock
EAN602527870182
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) As Hope And Promise Fade
2) Scar On The Sky
3) Call Me A Dog
4) Ground Zero
5) Can't Change Me
6) I Am The Highway
7) Thank You
8) Cleaning My Gun
9) Wide Awake
10) Fell On Black Days
11) All Night Thing
12) Doesn't Remind Me
13) Like A Stone
14) Black Hole Sun
15) Imagine
16) The Keeper
Wyszukaj / Kup

Powrót do korzeni
[Chris Cornell „Songbook” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Prawie trzy lata temu ukazała się najbardziej kontrowersyjna z wszystkich płyt, które Cornell nagrał w swojej karierze – „Scream”. Na szczęście okazało się, że był to tylko chwilowy skok w zupełnie nierockowym kierunku. Na początku 2010 roku oficjalnie ogłoszono reaktywację jednej z legend Seattle – Soundgarden. Panowie ruszyli w trasę, wydali kompilację największych przebojów, a na bieżący rok zapowiedzieli nowe studyjne wydawnictwo. W międzyczasie Cornell zagrał niejeden koncert solowy – w dosłownym tego słowa znaczeniu: tylko on i gitara akustyczna. I właśnie tym (przynajmniej w moich oczach, a raczej uszach) muzycznie się zrehabilitował.

Dawid Josz

Powrót do korzeni
[Chris Cornell „Songbook” - recenzja]

Prawie trzy lata temu ukazała się najbardziej kontrowersyjna z wszystkich płyt, które Cornell nagrał w swojej karierze – „Scream”. Na szczęście okazało się, że był to tylko chwilowy skok w zupełnie nierockowym kierunku. Na początku 2010 roku oficjalnie ogłoszono reaktywację jednej z legend Seattle – Soundgarden. Panowie ruszyli w trasę, wydali kompilację największych przebojów, a na bieżący rok zapowiedzieli nowe studyjne wydawnictwo. W międzyczasie Cornell zagrał niejeden koncert solowy – w dosłownym tego słowa znaczeniu: tylko on i gitara akustyczna. I właśnie tym (przynajmniej w moich oczach, a raczej uszach) muzycznie się zrehabilitował.

Chris Cornell
‹Songbook›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSongbook
Wykonawca / KompozytorChris Cornell
Data wydania21 listopada 2011
Wydawca Roadrunner Records
NośnikCD
Gatunekkoncert, rock
EAN602527870182
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) As Hope And Promise Fade
2) Scar On The Sky
3) Call Me A Dog
4) Ground Zero
5) Can't Change Me
6) I Am The Highway
7) Thank You
8) Cleaning My Gun
9) Wide Awake
10) Fell On Black Days
11) All Night Thing
12) Doesn't Remind Me
13) Like A Stone
14) Black Hole Sun
15) Imagine
16) The Keeper
Wyszukaj / Kup
Recenzja nadesłana na konkurs „Esensji”.
Wydana 21 listopada 2011 roku płyta „Songbook” to pamiątka po trasie, jaką odbył między marcem a majem zeszłego roku w Stanach. W repertuarze występów znalazły się utwory zarówno jego autorstwa jak i covery. Jeśli chodzi o te drugie, można mówić o pewnej przewidywalności: „Imagine” Johna Lennona to po prostu klasyk, „Thank You” Led Zeppelin może tak klasycznym kawałkiem nie jest, jednak niemal każda kompozycja Brytyjczyków nadawałaby się do grania w aranżacji akustycznej. W przypadku piosenek autorskich i tych, które współtworzył, Cornell pokusił się o zagranie nie tylko popularnych utworów Soundgarden czy Audioslave, lecz przypomniał także fragmenty jedynej płyty projektu Temple Of The Dog i sięgnął po materiał z płyt solowych. Obok sztandarowych hitów macierzystej formacji, jak „Black Hole Sun” czy „Fell On Black Days” pojawiły się „Ground Zero” z albumu „Scream”, „Can’t Change Me” z „Euphoria Morning” czy „Scar On The Sky” z „Carry On”. W moim odczuciu przede wszystkim te utwory, odarte ze studyjnej produkcji, zyskały nowe życie. Ascetyczne wersje, w dodatku zarejestrowane podczas koncertów, sprawiły, że nawet na te słabsze momenty w dyskografii muzyka można spojrzeć nieco przychylniejszym okiem.
Nieco rockowego pazura zyskał wspomniany wyżej „Ground Zero”. „Songbook” otwiera inny utwór z płyty „Scream”, „As Hope And Promise Fade” (zamieszczony na tamtym krążku w postaci ukrytej ścieżki, pod tytułem „Two Drink Minimum”). W oryginale klasycznie bluesowy, w odświeżonym wydaniu wypada równie dobrze, a może nawet bardziej przekonująco. Jedną z dwóch nowości jest tutaj „Cleaning My Gun”, kawałek wcześniej niewydany na żadnej z płyt artysty – raczej niczym się nie wyróżnia, ale ciężko nazwać go wypełniaczem. Wreszcie świetnie zabrzmiały ballady Audioslave, wręcz stworzone do akustycznego grania. Cieszy to tym bardziej, że na jedynym wydawnictwie koncertowym tego zespołu („Live in Cuba” z 2005) większość wykonań wskazywała, że grupa nie była wtedy w zbyt wysokiej formie. Nagrania z „Songbook” też nie są idealne, jednak tutaj jest to wynik swobodnego podejścia do utworów, co w żadnym wypadku nie jest wadą. Wręcz przeciwnie, stanowi to największą wartość tego albumu i pokazuje, że Cornellowi należy się miejsce wśród najlepszych wokalistów rockowych. Ostatni na trackliście jest „The Keeper” – wyjątek w tym zestawie, bo został zarejestrowany w studiu. Ten kawałek ukazał się na ścieżce dźwiękowej do filmu „Kaznodzieja z karabinem” („Machine Gun Preacher”, reż. Marc Forster). Choć jest to bardzo udana piosenka, to raczej ciekawostka niż coś, co miałoby mieć wpływ na kolejną zmianę kierunku muzycznego Cornella.
Po tak smakowitej przystawce, jaką jest „Songbook”, nie pozostaje nic innego, jak czekać na danie główne w postaci nowej płyty Soundgarden. Mam nadzieję, że będzie to dla Chrisa Cornella powrót do korzeni – już na stałe, bez niepotrzebnego oglądania się na to, co aktualnie jest w muzyce modne.
koniec
14 lutego 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W starym domu nie straszy
Sebastian Chosiński

2 V 2024

Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.