EKSTRAKT: | 50% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | The Connection |
Wykonawca / Kompozytor | Papa Roach |
Data wydania | 1 października 2012 |
Wydawca | EMI Music |
Nośnik | CD |
Gatunek | rock |
EAN | 0846070066221 |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Utwory | |
CD1 | |
1) Engage | |
2) Still Swingin | |
3) Where Did The Angels Go | |
4) Silence Is The Enemy | |
5) Before I Die | |
6) Wish You Never Met Me | |
7) Give Me Back My Life | |
8) Breathe You In | |
9) Leader Of The Broken Hearts | |
10) Not That Beautiful | |
11) Walking Dead | |
12) Won’t Let Up | |
13) As Far As I Remember |
Wiele hałasu o nic |
EKSTRAKT: | 50% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | The Connection |
Wykonawca / Kompozytor | Papa Roach |
Data wydania | 1 października 2012 |
Wydawca | EMI Music |
Nośnik | CD |
Gatunek | rock |
EAN | 0846070066221 |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Utwory | |
CD1 | |
1) Engage | |
2) Still Swingin | |
3) Where Did The Angels Go | |
4) Silence Is The Enemy | |
5) Before I Die | |
6) Wish You Never Met Me | |
7) Give Me Back My Life | |
8) Breathe You In | |
9) Leader Of The Broken Hearts | |
10) Not That Beautiful | |
11) Walking Dead | |
12) Won’t Let Up | |
13) As Far As I Remember |
Dla mnie to kolejna swietna plyta. Oryginalna przede wszystkim. Zespol obral sobie taki a nie inny kierunek. Bardzo przyjemnie sie jej slucha. I nie jest monotonna. Jak dla mnie najlepsze pozycje to Silence Is The Enemy i Where Did The Angels Go. Elektronika jest ciekawie wpasowana i nierazi. Ale to moja opinia. Jesli innym sie niepodoba to niech dalej tkwia przy plycie Infest. Ja daje 10/10.
Płyta jest świetna, wpada w ucho, teksty jak zawsze są głębokie i nie ma w tym ani trochę kiczu. Koncert w warszawskiej Progresji był niesamowity, emocje, wrażenia i dawka dobrej muzyki!=)
Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.
więcej »Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?
więcej »Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Gdyby, gdyby, gdyby…
— Paweł Lasiuk
Nowe poetyckie spotkanie
— Paweł Lasiuk
Nowa twarz Stachury
— Paweł Lasiuk
Chichot historii
— Paweł Lasiuk
Skazani na wolność
— Paweł Lasiuk
Być jak Manchester United
— Paweł Lasiuk
Symfonia o Victorii
— Paweł Lasiuk
Postępowość niewskazana
— Paweł Lasiuk
Dobra płyta z wielkim hitem
— Paweł Lasiuk
Według mnie album jest dobry. Wiadome, że nie będziemy mogli usłyszeć coś na miarę Infest, Broken Home czy innych hitów, bo każdy album jest inny. Gdyby mieli powielać piosenki z każdą nową płytą to nie miałoby najmniejszego sensu. Uważam, że teksty były, są i będa mocną stroną zespołu. Jedyne co mi się nie podoba to ta elektronika, która jest zbędna i kompletnie mi nie pasuje do Papa Roach.