Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Archive
‹Axiom›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAxiom
Wykonawca / KompozytorArchive
Data wydania26 maja 2014
NośnikCD
Gatunekelektronika, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Distorted Angels3:24
2) Axiom10:01
3) Baptism5:03
4) Transmission Data Terminated4:59
5) The Noise of Flames Crashing4:17
6) Shiver7:34
7) Axiom [Reprise]4:26
Wyszukaj / Kup

Najdłuższy utwór w archiwum
[Archive „Axiom” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W pierwotnym założeniu miała to być bardziej piosenkowa płyta z krótszymi utworami. Wyszło jednak odwrotnie. „Axiom”, najnowsze dzieło Archive, jest chyba najmniej przebojowym dokonaniem w ich dorobku, a do tego brzmi jak jeden, długi, prawie czterdziestominutowy utwór.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Najdłuższy utwór w archiwum
[Archive „Axiom” - recenzja]

W pierwotnym założeniu miała to być bardziej piosenkowa płyta z krótszymi utworami. Wyszło jednak odwrotnie. „Axiom”, najnowsze dzieło Archive, jest chyba najmniej przebojowym dokonaniem w ich dorobku, a do tego brzmi jak jeden, długi, prawie czterdziestominutowy utwór.

Archive
‹Axiom›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAxiom
Wykonawca / KompozytorArchive
Data wydania26 maja 2014
NośnikCD
Gatunekelektronika, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Distorted Angels3:24
2) Axiom10:01
3) Baptism5:03
4) Transmission Data Terminated4:59
5) The Noise of Flames Crashing4:17
6) Shiver7:34
7) Axiom [Reprise]4:26
Wyszukaj / Kup
Zaczęło się od tego, że z czasów ostatniej sesji nagraniowej Archive zostało kilka utworów, które na nią nie pasowały. Liderzy formacji – Danny Griffiths i Darius Keeler – zarządzili więc zbiórkę w studiu z zamiarem skomponowania do nich reszty materiału. Po drodze jednak w głowach twórców zrodził się szalony plan stworzenia dzieła totalnego: płyty i od razu filmu ją ilustrującego. Tak zrodził się „Axiom”, a wspomniane kilka kawałków, chcąc nie chcąc, wróciło na półkę. I całe szczęście, bo dzięki temu otrzymaliśmy album, który śmiało można postawić obok „You All Look the Same to Me” i „Controlling Crowds”, najlepszych dokonań formacji.
Zespół dał sobie na razie spokój z eksperymentami z orkiestrą symfoniczną, jakie słyszeliśmy na ich poprzedniej płycie „With Us Until You’re Dead” z 2012 roku. Skupił się na tym, co mu wychodzi najlepiej, czyli na mieszaniu elektroniki z rockowymi brzmieniami, które od dawna nie mają już nic wspólnego z trip-hopem, do którego to nurtu z początku zaliczano Archive. Na wakacje odesłano również tradycyjne podziały piosenkowe. Kolejne utwory rozpoczynają się w miejscach, w których kończą się poprzednie, i brak im standardowego uwypuklenia zwrotki i refrenu.
Osią całości jest prawie dziesięciominutowa suita tytułowa, która na pewno zadowoli wszystkich miłośników progresywnej strony Archive. Zaczyna się od długiej rozbiegówki, w której króluje bicie dzwonów. Niby nic specjalnego, ale ich hipnotyczne, miarowe uderzenia wprowadzają w trans i po chwili jesteśmy w stanie z tego chaosu wychwycić melodię. Ta właściwa przychodzi jednak dopiero, kiedy odzywa się zespół. Mocny rytm i mantrowo powtarzany motyw zagrany na klawiszach prowadzą nas dalej przez krainę między niebem a ziemią, a my nawet nie zauważymy, kiedy zaczniemy odruchowo machać głową lub wybijać rytm nogą. Oczarowanie w pełni, a to dopiero początek.
Dalej formacja już się bardziej streszcza, szafując utworami po 4-5 minut, aż do kulminacyjnego „Shiver” (ten jest trochę dłuższy, bo siedmiominutowy). Wciąż jednak pozostajemy w onirycznej atmosferze, wykreowanej przez subtelną elektronikę i wyraźną pulsację perkusji. Wszystko to jest jednocześnie szalenie melodyjne, jak „Baptism”, stanowiący eksplozję emocji po mantrowym „Axiom”, czy okraszony delikatnym, kobiecym śpiewem „Transsmision Data Terminale”.
Napięcie ponownie zaczyna narastać wraz z intensywnością muzyki we wspomnianym „Shiver”. Kawałek ten najbardziej może kojarzyć się z Archive za czasów Craiga Walkera, którego głos mogliśmy słyszeć w przełomowym „Again”. Całość kończy się niepokojącymi, syntezatorowymi dźwiękami, a gdy ponownie wybrzmiewają dzwony, przechodzimy do motywu znanego z kawałka tytułowego, co stanowi idealną codę, jednoznacznie dając nam do zrozumienia, że mieliśmy do czynienia z przemyślaną całością.
Szczerze mówiąc, mam tylko problem z otwierającym płytę „Distorted Angels”, najbardziej ze wszystkich tradycyjną kompozycją, która trochę odbiega klimatem od reszty. Nie jest to oczywiście zły kawałek, ale w porównaniu z pozostałymi wypada dość średnio.
Nie miałem jeszcze okazji obejrzeć filmu ilustrującego „Axiom”, ale to, co na razie otrzymaliśmy, jest najwyższej próby i dowodem na to, że Archive wciąż się rozwija i nie spoczywa na laurach. Kolejna bardzo dobra płyta w dyskografii zespołu.
koniec
4 września 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Mityczna rzeka w jaskini lwa
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Po trzech latach oczekiwania wreszcie zostały spełnione marzenia wielbicieli norweskiego tria Elephant9. Nakładem Rune Grammofon ukazała się dziesiąta, wliczając w to także albumy koncertowe, płyta formacji prowadzonej przez klawiszowca Stålego Storløkkena – „Mythical River”. Dla fanów skandynawskiego jazz-rocka to pozycja obowiązkowa. Dla tych, którzy dotąd nie zetknęli się z zespołem – szansa na nowy związek, którego nie da się zerwać.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż twórcy

Powtórka z rozrywki
— Bartosz Polak

Aż po grób
— Przemysław Pietruszewski

Esensja słucha: Drugi kwartał 2010
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Michał Perzyna, Jakub Stępień, Jacek Walewski, Mieszko B. Wandowicz

Pot i Kreff – Made in Poland: Nagranie nie tylko do celów domowych
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Archiwum stanów depresyjnych
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Do Archiwum X
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.