Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

Panda Bear
‹Panda Bear Meets The Grim Reaper›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPanda Bear Meets The Grim Reaper
Wykonawca / KompozytorPanda Bear
Data wydania9 stycznia 2015
Wydawca Domino
NośnikCD
Czas trwania51:10
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Sequential Circuits3:35
2) Mr Noah4:13
3) Davy Jones' Locker0:35
4) Crosswords3:36
5) Butcher Baker Candlestick Maker3:07
6) Boys Latin4:12
7) Come To Your Senses7:23
8) Tropic Of Cancer6:12
9) Shadow Of The Colossus0:17
10) Lonely Wanderer4:19
11) Principe Real4:54
12) Selfish Gene5:05
13) Acid Wash3:42
Wyszukaj / Kup

Pan Noah i Ponury Żniwiarz
[Panda Bear „Panda Bear Meets The Grim Reaper” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Animal Collective nie odzywają się od trzech lat, ale jeden z najważniejszych członków tego acidfolkowego (jak to brzmi…) zespołu właśnie wydał swój kolejny krążek, „Panda Bear Meets The Grim Reaper”.

Jakub Dzióbek

Pan Noah i Ponury Żniwiarz
[Panda Bear „Panda Bear Meets The Grim Reaper” - recenzja]

Animal Collective nie odzywają się od trzech lat, ale jeden z najważniejszych członków tego acidfolkowego (jak to brzmi…) zespołu właśnie wydał swój kolejny krążek, „Panda Bear Meets The Grim Reaper”.

Panda Bear
‹Panda Bear Meets The Grim Reaper›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPanda Bear Meets The Grim Reaper
Wykonawca / KompozytorPanda Bear
Data wydania9 stycznia 2015
Wydawca Domino
NośnikCD
Czas trwania51:10
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Sequential Circuits3:35
2) Mr Noah4:13
3) Davy Jones' Locker0:35
4) Crosswords3:36
5) Butcher Baker Candlestick Maker3:07
6) Boys Latin4:12
7) Come To Your Senses7:23
8) Tropic Of Cancer6:12
9) Shadow Of The Colossus0:17
10) Lonely Wanderer4:19
11) Principe Real4:54
12) Selfish Gene5:05
13) Acid Wash3:42
Wyszukaj / Kup
Noah Lennox, znany w niektórych kręgach jako Panda Bear, wkroczył ostatecznie w wiek dojrzałości, odpowiedzialności i dorosłości. Nie jest już gówniarzem bezczelnie rozbijającym w drobny mak wraz z Animal Collective wszelkie wyobrażenie o muzyce. Ma rodzinę, o którą musi zadbać, jego priorytety wyglądają teraz kompletnie inaczej. Takim świadectwem dojrzałości jest jego nowy album, „Panda Bear Meets The Grim Reaper”.
Jest to krążek bardziej przystępny niż jego poprzednicy, ale wciąż neurotyczny, kwaśny i co rusz zapadający się w odmęty psychodelii. Mógłbym porównać go do dokonań MGMT, gdyby nie fakt, że ten zespół prawdopodobnie nie istniałby bez macierzystej formacji Pandy. Są tu utwory, które przy pewnej dozie dobrej woli można nazwać wręcz popowymi. „Mr Noah” łapie na haczyk za pomocą świetnie rozpisanej partii wokalnej, podobnie jest z „Boys Latin”. Generalnie w warstwie wokalnej nie czuć już tak wielkiej inspiracji harmoniami Beach Boysów, jak miało to miejsce na wcześniejszych nagraniach. Są wciąż podskórnie wyczuwalne, a pod koniec płyty zaczynają dominować, ale Panda Bear chyba wreszcie osiągnął w sposobie budowania wokali względną samodzielność i własny styl. W kwestii kompozytorskiej ostatnie cztery utwory (z pominięciem klubowego „Principe Real”) to jedna wielka inspiracja kalifornijskim zespołem, ale nie razi to w najmniejszym stopniu – to świetne piosenki, o czym później.
Lennox zrezygnował z połamanych struktur muzycznych na rzecz uporczywej repetycji drone’owych motywów, wprowadzających słuchacza w prawdziwy trans. Tak jest w otwierającym „Sequential Circuits”, skręcającym nieco w rejony ambientowe, czy w „Butcher Baker Candlestick Maker”. „Come To Your Senses” odlatuje w kosmos, by za chwilę sprowadzić nas na ziemię wraz z cudownym „Tropic Of Cancer”, a potem jeszcze cudowniejszym „Lonely Wanderer” – najbardziej Beach Boys’owym kawałkiem na całym albumie, ewokującym wzruszające momenty „Pet Sounds”. Kolejnym takim trackiem jest „Selfish Gene” – czyżby nowe „That’s Not Me”? Całość wieńczy „Acid Wash”, kwaśna szanta z piskami i trzaskami nawiązującymi do artystów wytwórni Warp.
Płyta jest świetna na ciche, medytacyjne wieczory. Z drugiej strony, przy nieoczywiście przebojowych „Mr Noah” czy „Principe Real” można się świetnie bawić. Nad całym krążkiem unosi się nastrój łagodnego optymizmu, niczym nieśmiały uśmiech żegnający burzowe chmury. Nie jest to poziom najwybitniejszych płyt AC, ale „Panda Bear Meets The Grim Reaper” z pewnością będzie mocnym zawodnikiem przy podsumowaniach pod koniec roku. Noah Lennox pokazał, jak należy nagrywać inteligentny pop w tych czasach. Pozostaje mieć nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zaprezentuje to jeszcze dobitniej, tym razem wraz z resztą Animali.
koniec
10 marca 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Sympatyczne słuchadło
— Jakub Dzióbek

Joyce muzyki rozrywkowej?
— Jakub Dzióbek

Wetknij dłoń w swoje oko!
— Jakub Dzióbek

Nie słuchajcie tej płyty
— Jakub Dzióbek

Co się tu dzieje?!
— Jakub Dzióbek

Różowe obłoki na lazurowym niebie
— Jakub Dzióbek

Choćbym szedł ciemną doliną…
— Jakub Dzióbek

Gwóźdź do trumny
— Jakub Dzióbek

Antychryst zmartwychwstał!
— Jakub Dzióbek

Czy post punk kiedykolwiek umrze?
— Jakub Dzióbek

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.