Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 4 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Sun Kil Moon
‹Universal Themes›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUniversal Themes
Wykonawca / KompozytorSun Kil Moon
Data wydania2 czerwca 2015
NośnikCD
Czas trwania70:10
Gatunekfolk, rock
EAN883870078726
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) The Possum8:59
2) Birds of Flims9:04
3) With a Sort of Grace I Walked to the Bathroom to Cry9:46
4) Cry Me a River Williamsburg Sleeve Tattoo Blues7:28
5) Little Rascals7:47
6) Garden of Lavender10:12
7) Ali/Spinks 26:45
8) This Is My First Day and I'm Indian and I Work at a Gas Station10:09
Wyszukaj / Kup

Joyce muzyki rozrywkowej?
[Sun Kil Moon „Universal Themes” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nie wiem, czy nowy album Marka Kozelka jest lepszy od zeszłorocznego „Benji”. Wiem tylko, że słucham „Universal Themes” w kółko, i to zarówno w skupieniu, jak i jako tło do innych czynności. Sun Kil Moon nie spuszcza więc z tonu i dostarcza nam kolejną porcję wyśmienitej muzyki.

Jakub Dzióbek

Joyce muzyki rozrywkowej?
[Sun Kil Moon „Universal Themes” - recenzja]

Nie wiem, czy nowy album Marka Kozelka jest lepszy od zeszłorocznego „Benji”. Wiem tylko, że słucham „Universal Themes” w kółko, i to zarówno w skupieniu, jak i jako tło do innych czynności. Sun Kil Moon nie spuszcza więc z tonu i dostarcza nam kolejną porcję wyśmienitej muzyki.

Sun Kil Moon
‹Universal Themes›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUniversal Themes
Wykonawca / KompozytorSun Kil Moon
Data wydania2 czerwca 2015
NośnikCD
Czas trwania70:10
Gatunekfolk, rock
EAN883870078726
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) The Possum8:59
2) Birds of Flims9:04
3) With a Sort of Grace I Walked to the Bathroom to Cry9:46
4) Cry Me a River Williamsburg Sleeve Tattoo Blues7:28
5) Little Rascals7:47
6) Garden of Lavender10:12
7) Ali/Spinks 26:45
8) This Is My First Day and I'm Indian and I Work at a Gas Station10:09
Wyszukaj / Kup
Można uznawać Kozelka za płaczliwego pseudo-barda, ale byłoby to bardzo krzywdzące określenie. Począwszy od „Admiral Fell Promises” z 2010 roku Sun Kil Moon zaczął funkcjonować w dużej mierze jako solowy projekt byłego lidera Red House Painters, oparty głównie na dźwiękach gitary akustycznej. Szczyt tej formuły stanowił zeszłoroczny album „Benji”, którego emocjonalny ciężar wydaje się nie do przeskoczenia, z czego być może zdawał sobie sprawę sam głównodowodzący. Nowa płyta stanowi więc początek nowego etapu w jego twórczości. Nie jest to może zwrot bardzo drastyczny, lecz na pewno interesujący i odmienny od dość monotonnego (i to wcale nie pejoratywnie) „Benji”.
Strumień świadomości - to kluczowe pojęcie, jeśli chcemy rozmawiać o „Universal Themes”. Utwory łamią się na kawałki, Mark prowadzi narkotyczną narrację o wszystkim i o niczym, kolejne części kompozycji nie są poprzedzane wprowadzeniami, po prostu brutalnie urywają poprzednie motywy. Kozelek jako muzyczny odpowiednik Joyce′a? Lekka przesada, ale jednak coś w tym jest… Widać to doskonale już w otwierającym „The Possum”, w którym motoryczna, sunąca do przodu kompozycja nagle przekształca się w swoje przeciwieństwo – refleksyjną, podszytą pewną dawką niepokoju medytację z melorecytującym Kozelkiem. Czasem te przejścia są łagodne – jak w „Birds of Flims”, w którym w środku urokliwej ballady pojawiają się leniwe akordy akustycznej gitary, a czasem wręcz przeciwnie – bluesujący „Little Rascals” nagle zostaje przekształcony w nawiedzony walczyk. Właśnie, blues. Zaskakująco go dużo na tej płycie. Od charakterystycznego prowadzenia gitary, aż po manierę wokalną Marka. Tak jest choćby w „Cry Me a River Williamsburg Sleeve Tattoo Blues” - tytuł mówi wszystko.
Generalnie jak na ograniczoną pewnymi konkretnymi ramami formułę Sun Kil Moon sporo tu wycieczek stylistycznych. Spokojne akustyczne ballady są w mniejszości, pojawiają się już wspomniane bluesujące kawałki, a nawet coś brzmiącego jak wczesny Modest Mouse, co nie dziwi aż tak bardzo, biorąc pod uwagę jedno z nagrań zespołu, „Tiny Cities”, stanowiące zbiór coverów utworów grupy Brocka. Całość zamyka cudowny „This is My First Day and I′m Indian and I Work at the Gas Station” (nie mogę się zdecydować, czy tytuł jest przejawem geniuszu, czy głupoty…), brzmiący tak amerykańsko, jak się tylko da. Rzecz jasna nie może tak być, że utwór nie zmienia swej formuły przez cały czas trwania, co to to nie! Tak więc pod koniec Kozelek znów prowadzi melorecytację na tle syntezatorowych dźwięków. I tak kończy się ta wyjątkowa płyta.
Gdy rozmawiam o „Universal Themes” z ludźmi, którzy nigdy jakoś specjalnie Sun Kil Moon nie cenili, odkrywam ze zdziwieniem, że krążek przypadł im do gustu, a czasem nawet wprawił ich w zachwyt! Wydaje się więc, że jest to pozycja, którą można z czystym sumieniem pokazać jako prezentację zespołu Kozelka. Jest mniej przytłaczająca niż „Benji”, to pewne. Wracam więc do magicznego świata „Universal Themes” i zapraszam wszystkich, by odwiedzili go choć raz.
koniec
16 czerwca 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W starym domu nie straszy
Sebastian Chosiński

2 V 2024

Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż twórcy

O miłości wiosną, czyli nowa płyta Marka Kozelka
— Katarzyna Walas

Tegoż autora

Sympatyczne słuchadło
— Jakub Dzióbek

Wetknij dłoń w swoje oko!
— Jakub Dzióbek

Nie słuchajcie tej płyty
— Jakub Dzióbek

Co się tu dzieje?!
— Jakub Dzióbek

Różowe obłoki na lazurowym niebie
— Jakub Dzióbek

Choćbym szedł ciemną doliną…
— Jakub Dzióbek

Gwóźdź do trumny
— Jakub Dzióbek

Antychryst zmartwychwstał!
— Jakub Dzióbek

Czy post punk kiedykolwiek umrze?
— Jakub Dzióbek

Pan Noah i Ponury Żniwiarz
— Jakub Dzióbek

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.