Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Pieśń odchodzącej miłości
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W połowie lat osiemdziesiątych w Niemczech zachodnich królowała muzyka dyskotekowa; rock znalazł się w zdecydowanym odwrocie.

Sebastian Chosiński

Pieśń odchodzącej miłości
[ - recenzja]

W połowie lat osiemdziesiątych w Niemczech zachodnich królowała muzyka dyskotekowa; rock znalazł się w zdecydowanym odwrocie.
Deine Lakaien
Deine Lakaien
Wprawdzie w podziemiu muzycznym powstawały interesujące kapele, czerpiące inspirację czy to z punk rocka i zimnej fali (cold wave), czy to znów z new romantic i rodzącego się właśnie rocka gotyckiego, ale to jeszcze nie był ich czas. Większość z nich objawiła się dopiero kilka lat później, na przełomie dekady. Jednym z takich zespołów był duet DEINE LAKAIEN.
Dyrygent w świecie electro-popu
Jak podaje oficjalna biografia, grupa powstała w roku 1984 z inicjatywy Ernsta Horna, który – co rzadko spotykane w branży muzyki rozrywkowej – posiadał wyższe wykształcenie muzyczne. Kończąc konserwatorium był więc pianistą, perkusistą i… dyrygentem. Kto wie, może skończyłby jako muzyk klasyczny, gdyby nie poznał pewnego mieszkańca Berlina Zachodniego – wokalistę rosyjskiego pochodzenia, Alexandra Veljanowa. Natychmiast przypadli sobie do gustu i postanowili stworzyć wspólny projekt o nazwie DEINE LAKAIEN („Twój sługa”). W ciągu paru tygodni, za własne pieniądze nagrali materiał, który ukazał się na debiutanckiej – jeszcze winylowej – płycie, zatytułowanej po prostu „Deine Lakaien”. I niewiele brakowało, aby album ten okazał się pierwszym i ostatnim w historii zespołu. Materiał wzbudził co prawda zainteresowanie środowisk niezależnych, jednak duetowi Horn-Veljanow zależało na wyjściu z muzycznego podziemia. Demo z roku 1987, którym muzycy starali się zainteresować ważniejsze wytwórnie fonograficzne w Niemczech, nie spotkało się z oczekiwanym przez nich odzewem. Los grupy zdawał się być przesądzony.
Noworomantyczny Nick Cave
Ernst Horn
Ernst Horn
Do roku 1990 kapela praktycznie nie istniała, chociaż obaj muzycy pojawiali się niekiedy na scenach klubowych. W sukurs przyszedł im przypadek: ich debiutancka płyta trafiła w ręce pracowników niezależnej wytwórni Gymnastic Class X Records… ibardzo przypadła im do gustu. Do tego stopnia, że postanowili ją wydać po raz drugi, tym razem także na kompakcie. To był prawdziwy strzał w dziesiątkę. Utwory, które pięć lat wcześniej mało kogo interesowały, tym razem – w roku 1991 – przyjęte zostały znacznie cieplej. „Zbłądziły” nawet na parkiety niezależnych dyskotek – niebawem „Colour-Ize” uznany został za „the first great independent dance-hit”. Postanowiono pójść za ciosem i zdyskontować ów sukces nowym albumem. Kilka miesięcy później w sprzedaży pojawił się krążek pt. „Dark Star” (1991). Różnił się od minimalistycznego brzmienia debiutu bogactwem aranżacji; był też zapowiedzią właściwego stylu DEINE LAKAIEN, dzięki któremu sława kapeli wykroczyła poza granice zjednoczonych Niemiec.
Właśnie, jakiż to styl?. Niektórzy krytycy przekonują, że to niemal klasyczny przykład electro-popu; w sumie trudno się z nimi sprzeczać. Na szczęścieHorn i Veljanov czerpią inspirację także z innych gatunków; w muzyce DEINE LAKAIEN znajdą więc coś dla siebie fani rocka gotyckiego, new romantic, czy nawet rockowych ballad w stylu Nicka Cave’a i poezji śpiewanej. I tylko na pozór mieszanka ta wydaje się być niemożliwa do pogodzenia. Że jest inaczej, udowadnia chociażby płyta „Dark Star”, zawierająca wspaniałe, przepełnione romantyczną nostalgią piosenki, takie jak „Love Me To The End” czy „Reincarnation”. Co ciekawe, są to dwa z trzech starszych utworów, którymi zespół starał się zainteresować wydawców już cztery lata wcześniej. Wkrótce do pełnometrażowej płyty dodano także mini-album „2nd Star”, zawierający – poza remiksami utworów z „Dark Star” – kilka kompozycji premierowych, w tym przepiękną balladę „Lonely”. Zespół wyruszył w trasę koncertową.
Alexander Veljanov
Alexander Veljanov
Na żywo – z prądem i bez prądu
Efektem tournee była wydana kilka miesięcy później płyta „Dark Star Live” (1992). Było to niejako podsumowanie pierwszego okresu działalności zespołu. Podsumowanie ciekawe i intrygujące, bo prezentujące dotychczasowe utwory w zupełnie nowych wersjach – rozpisanych na kwartet. Podczas występów na żywo Horn i Veljanov wpomagani byli przez dwóch dodatkowych muzyków: multiinstrumentalistę Michaela Poppa, specjalistę od instrumentów średniowiecznych i skrzypka – Christiana Komorowskiego. Kilka lat później dwójka ta wspomoże DEINE LAKAIEN przy nagrywaniu najpopularniejszej płyty zespołu – „Kasmodiah”.
W roku 1993 popularność duetu została ugruntowana krążkiem „Forest Enter Exit”, który zawierał kolejne przeboje: „Mindmachine”, „Follow Me” oraz „The Walk To The Moon”. Zainteresowaniem cieszyły się również koncerty kapeli. Jeden z nich, zagrany w Karlsruhe 10 grudnia 1993 roku, ukazał się dwa lata później na taśmie wideo. W tym samym roku grupa zaskoczyła fanów kolejnym projektem: koncertowym albumem akustycznym o dość adekwatnym tytule: „Acoustic”. W zasadzie nie zawierał on nowego materiału, ale piętnaście znanych już utworów w nowych opracowaniach i aranżacjach -na wokal i fortepian.
Dwoistość natury
Alexander Veljanov
Alexander Veljanov
Wiosną 1996 roku Horn i Veljanov ponownie pojawili się w studio; efektem tej sesji stał się kolejny krążek – „Winter Fish Testosterone”. Zawarte na nim utwory nie zmieniły w diametralny sposób wizerunku zespołu; po raz kolejny widać specyficzną dwoistość: z jednej strony nastrojowe, romantyczne ballady (tym razem w stylu „Away”, „As It Is” czy „Manastir baroue”), z drugiej natomiast – pełne elektronicznego zgiełku hity o niemal tanecznej proweniencji (np. przebojowy „Fighting The Green”). Po wydaniu tego albumu w jednym z branżowych pism niemieckich „Audio Live” pojawiło się nowe określenie muzyki DEINE LAKAIEN: „mieszanka electro-popu, dzikiego komputerowego punka i ambitnych dźwiękowych obrazów”. Nic dodać, nic ująć.
W tym samym roku ukazał się jeszcze na video zbiór teledysków i fragmentów koncertów z dotychczasowej dziesięcioletniej działalności grupy (pt. „First Decade”), po czym kapela zamilkła na trzy lata. Nie oznacza to jednak wcale, że jej członkowie wybrali się na zasłużony urlop. Zmęczeni nieco sobą nawzajem, postanowili zająć się projektami solowymi. Ernst Horn dopieszczał nagrania zespołu Qntal II, Popp wziął udział w nagraniu kolejnego, piątego już, albumu grupy ESTAMPIE, specjalizującego się w muzyce średniowiecznej, natomiast Komorowski znalazł swój azyl w szeregach DAS HOLZ, z którym zrealizował płytę pt. „Drei” (zresztą z gościnnym udziałem Veljanova). Oczy wszystkich fanów zwrócone jednak były głównie na wokalistę DEINE LAKAIEN, którego pierwszy solowy album „Secrets Of The Silver Tongue” (1998) – poprzedzony singlami „Lay Down” i „The Man With The Silver Gun” – niewiele stylistycznie odbiegał od dokonań macierzystego zespołu. Może tylko tym, że w nagraniach częściej można było usłyszeć gitarę elektryczną.
'Acoustic'
'Acoustic'
Jak powstaje arcydzieło…
Jesienią roku 1999 cała czwórka muzyków związanych z DEINE LAKAIEN spotkała się ponownie w studiu, aby nagrać album, który okazał się – jak do tej pory – największym ich dokonaniem. Mowa oczywiście o „Kasmodiah”. Już utwór „Return”, który ukazał się na singlu promującym płytę, przekonywał, że będziemy mieć do czynienia z dziełem wybitnym, jakkolwiek cały materiał przeszedł najśmielsze oczekiwania. Ten krążek po prostu powala! Jego piękno jest tyleż fascynujące, co zaraźliwe – od tych nagrań, nie sposób się uwolnić. To także pierwsza płyta DEINE LAKAIEN, która na dłużej zagościła na listach bestsellerów. A wszystko to dzięki tak wspaniałym piosenkom, jak „Return”, „The Game”, „Into My Arms”, „Kasmodiah”, „Sometimes” czy „Try”. Wielkim sukcesem okazała się również trasa promująca krążek. Z tej trasy nagrano krążek- „Bizarre Fest ’99”, którego brak jednak w oficjalnej dyskografii W następnym roku Veljanov przygotował swój drugi solowy album „The Sweet Life”, po wydaniu którego natychmiast – wespół z Hornem – przystąpił do realizacji następcy „Kasmodiah”. Nie było to zadanie proste. Czyż bowiem mogła powstać płyta jeszcze lepsza, jeszcze piękniejsza, jeszcze smutniejsza?… Płyta „White Lies” (2001) była w zasadzie kontynuacją poprzedniej. Kontynuacją istotną ponieważ dzięki niej zespół zaczął podbijać rynek amerykański. Muzycy nie zapomnieli jednak o niemieckich fanach i dla nich właśnie w następnym roku wypuścili na rynek dwa kolejne single (głównie z remiksami): „Where You Are” oraz „In The Chains Of”.
'Winter Fish Testosterone'
'Winter Fish Testosterone'
Ten rok natomiast przyniósł jeszcze jedną płytę DEINE LAKAIEN – tyle że z materiałem archiwalnym. Krążek zatytułowany „1987” przynosi bowiem utwory, które pierwotnie trafić miały na drugi longplay zespołu. I zapewne trafiłyby, gdyby znalazły wówczas, szesnaście lat temu, odpowiedniego wydawcę. Spośród jedenastu znajdujących się na płycie numerów fani znali dotychczas jedynie trzy: „Days Gone By”, „Reincarnations” oraz „Love Me To The End” (w innych, późniejszych o cztery lata, wersjach trafiły one na „Dark Star”); osiem pozostałych to zupełna nowość! Oczywiście, można na nie narzekać: że brzmienie nie to, do którego zespół przyzwyczaił fanów, że aranżacje ubogie, a nawet same kompozycje niczym specjalnym nie zaskakują ani tym bardziej nie zachwycają… Ale przecież tego typu wydania z reguły przeznaczone są dla najbardziej zagorzałych i bezkrytycznych wielbicieli, a takich DEINE LAKAIEN przecież nie brakuje. Z przyjemnością więc umilą sobie oni czas oczekiwania na album z zupełnie nowym materiałem słuchaniem rarytasów sprzed lat.
Dyskografia DEINE LAKAIEN:
LP Deine Lakaien (1986; reedycja CD 1991)
CD Dark Star (1991)
Mini-CD 2nd Star (1991)
CD Dark Star Live (1992) – live
CD Forest Enter Exit (1993)
Mini-CD Mindmachine (1994)
CD Acoustic (1995)
Video Forest Enter Exit (1995)
CD Winter Fish Testosterone (1996)
Video First Decade – Video Collection (1996)
Mini-CD Return (1999)
CD Kasmodiah (1999)
Mini-CD Into My Arms (1999)
CD Bizarre Fest ’99 (1999) – live
Mini-CD Generators (2001)
CD White Lies (2001)
Mini-CD Where You Are (2002)
Mini-CD In The Chains Of (2002)
CD 1987 [„Silver Tape”] (2003)
Alexander Veljanov solo:
SP Lay Down (1997)
SP The Man With The Silver Gun (1998)
CD Secrets Of The Silver Tongue (1998)
Mini-CD The Past And Forever (1998)
Mini-CD Fly Away (2001)
CD The Sweet Life (2001)
koniec
1 września 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.