Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Katarzyna Nosowska
‹Osiecka›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOsiecka
Wykonawca / KompozytorKatarzyna Nosowska
Data wydania28 listopada 2008
Wydawca QL Music
NośnikCD
Czas trwania45:25
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Uroda (prolog)
2) Na całych jeziorach ty
3) Nim wstanie dzień
4) Kokaina
5) Jeszcze zima
6) Uroda
7) Kto tam u ciebie jest?
8) Zielono mi
9) Uciekaj, moje serce
10) Jesień na Saskiej
11) Na kulawej naszej barce
Wyszukaj / Kup

Kasia i duch pani Agnieszki
[Katarzyna Nosowska „Osiecka” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Sposób, w jaki Kasia Nosowska zaśpiewała „Zielono mi” na składance „Ladies”, nie pozostawiał wątpliwości, że to się musiało tak skończyć – nagraniem całej płyty z utworami, do których teksty napisała Agnieszka Osiecka. I bardzo dobrze.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kasia i duch pani Agnieszki
[Katarzyna Nosowska „Osiecka” - recenzja]

Sposób, w jaki Kasia Nosowska zaśpiewała „Zielono mi” na składance „Ladies”, nie pozostawiał wątpliwości, że to się musiało tak skończyć – nagraniem całej płyty z utworami, do których teksty napisała Agnieszka Osiecka. I bardzo dobrze.

Katarzyna Nosowska
‹Osiecka›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOsiecka
Wykonawca / KompozytorKatarzyna Nosowska
Data wydania28 listopada 2008
Wydawca QL Music
NośnikCD
Czas trwania45:25
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Uroda (prolog)
2) Na całych jeziorach ty
3) Nim wstanie dzień
4) Kokaina
5) Jeszcze zima
6) Uroda
7) Kto tam u ciebie jest?
8) Zielono mi
9) Uciekaj, moje serce
10) Jesień na Saskiej
11) Na kulawej naszej barce
Wyszukaj / Kup
„Osiecka”, bo taki tytuł nosi to wydawnictwo, pokazuje Nosowską z zupełnie innej strony. Nie tylko jako kobietę wrażliwą, opętaną własnymi lękami, ale też potrafiącą walczyć o swoje. Tu mamy do czynienia z subtelną Kasią, nieco rozmarzoną i delikatną. Nie jest to sprawką wyłącznie poezji Osieckiej, ale zupełnie innego podejścia do aranżacji utworów i śpiewu. Nosowskiej towarzyszy bogate instrumentarium, z którego na co dzień nie korzysta: trąbki, cymbałki, pianino, smyczki, dzwoneczki, klarnet… Wszystko jest niezwykle organiczne, okraszone jedynie delikatnie elektroniką. Brak tu surowości, którą cechują dotychczasowe solowe dokonania artystki. Jedyny rodzynek stanowi krótki utwór instrumentalny „Jesień na Saskiej”, który jest esencją psychodelicznego chaosu.
Zmieniona Kasia wypada bardzo przekonująco. Ze zbuntowanej, rozwrzeszczanej dziewczyny, jaką była na pierwszych płytach Hey, zupełnie nic nie zostało. Teraz jest dojrzałą piosenkarką, świadomą swych umiejętności i wciąż się rozwijającą. Jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji podziwiać tak subtelnego wokalu w jej wykonaniu, jak w „Jeszcze zima” czy „Na kulawej naszej barce”. Nosowska, jaką znamy, objawia się w zasadzie tylko w „Kto tam u ciebie jest?”, będącym łącznikiem między tą płytą a innymi propozycjami wokalistki.
Słuchając „Osieckiej”, nie sposób nie odnieść się do tego, co kilka lat temu zaprezentował zespół Raz Dwa Trzy na „Piosenkach Agnieszki Osieckiej”. Nagrania Nosowskiej w piękny sposób uzupełniają tamtą płytę, pokazując zupełnie inną, kobiecą stronę tych utworów. „Uciekaj, moje serce” w interpretacji Nosowskiej przybiera formę żywiołowego tanga, protestu przeciw niesprawiedliwemu losowi. „Nim wstanie dzień” ma w sobie mniej romantyzmu niż u Raz Dwa Trzy, więcej jest w nim niepokoju przed „wstawającym dniem”. Również „Uroda” w obu wykonaniach różni się ekspresją. Kasia zaśpiewała ją w bardzo aktorski sposób, nadając słowom wyjątkowo ironiczny charakter.
Kasia Nosowska po raz kolejny udowodniła, że jest niebanalną artystką i osobowością na rodzimej scenie. Teraz już nie tylko rockowej. Ze starcia z twórczością Osieckiej wyszła zwycięsko, nawet lepiej, niż można się było spodziewać. Płyta pełna jest niespodzianek, pomimo tego że niektóre kawałki są już oklepane. Pani Agnieszka na pewno uśmiecha się w Niebie, widząc, że duch jej twórczości wciąż żyje i że są ludzie, którzy potrafią go w tak przekonujący sposób dotknąć.
koniec
2 lutego 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W starym domu nie straszy
Sebastian Chosiński

2 V 2024

Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż twórcy

Ta Nosowska
— Jakub Stępień

Tegoż autora

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.