Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Maqama
‹Maqamat›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMaqamat
Wykonawca / KompozytorMaqama
Data wydania16 października 2009
NośnikCD
Czas trwania46:37
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Exile
2) Ile sił
3) Czas nie leczy ran
4) Uciekaj
5) Darfur
6) Kartki na wietrze
7) Alaska
8) Opium
9) Tears
Wyszukaj / Kup

Nieoszlifowany diament
[Maqama „Maqamat” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Na brak ciekawych debiutantów w tym roku nie można narzekać. Tides from Nebula, Proghma-C, Neurothing, za niedługo zapewne Forge of Clouds, a teraz Maqama. Ten ostatni zespół, choć zyskał na razie najmniej rozgłosu z pozostałych wymienionych, ma predyspozycje, by w niedalekiej przyszłości na stałe zaistnieć w świadomości polskich fanów post-rocka.

Jacek Walewski

Nieoszlifowany diament
[Maqama „Maqamat” - recenzja]

Na brak ciekawych debiutantów w tym roku nie można narzekać. Tides from Nebula, Proghma-C, Neurothing, za niedługo zapewne Forge of Clouds, a teraz Maqama. Ten ostatni zespół, choć zyskał na razie najmniej rozgłosu z pozostałych wymienionych, ma predyspozycje, by w niedalekiej przyszłości na stałe zaistnieć w świadomości polskich fanów post-rocka.

Maqama
‹Maqamat›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMaqamat
Wykonawca / KompozytorMaqama
Data wydania16 października 2009
NośnikCD
Czas trwania46:37
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Exile
2) Ile sił
3) Czas nie leczy ran
4) Uciekaj
5) Darfur
6) Kartki na wietrze
7) Alaska
8) Opium
9) Tears
Wyszukaj / Kup
Muzyka Maqamy frapuje przede wszystkim swoim mrocznym i zarazem hipnotycznym nastrojem. Zwłaszcza początek płyty - utwór „Exile” - zabiera nas w niespokojne, ambientowe rejony. Co ciekawe, zespół jako część swojego stylu zaadoptował sobie folklor orientalny, stosując nie tylko charakterystyczne dla niego, hipnotyczne tempa, ale także instrumentarium w postaci sitaru czy, w dwóch numerach, liry. Zestawienie tych, z pozoru skrajnie różnych i niepasujących do siebie światów, folku i ambientu, brzmi tutaj dostatecznie przekonująco, by mieć nadzieję na to, że zespół rozwinie w przyszłości tę formułę. Szkoda, że na razie muzycy zdają się traktować tego typu pomysły tylko jako okazjonalne eksperymenty, ograniczając się w większej części materiału do rockowego grania z elementami orientu. Wypadają w nim może i nadal dobrze, ale na pewno mniej intrygująco, zbliżając się częściowo do stylistyki, jaką uprawiał jeszcze do niedawna Hunter.
Najciekawszymi momentami na „Maqamat” są te, kiedy grupa rezygnuje z rockowych patentów na rzecz wspomnianego mariażu. Gdyby cała płyta była utrzymana w takim stylu jak „Exile”, końcówka „Czas nie leczy ran”, złowroga pseudo-kołysanka „Opium” czy transowy „Tears” - mogłaby zostać uznana za objawienie, a przynajmniej jeden z najlepszych albumów, jaki wyszedł w tym roku. Obecnie grupa wydaje się stać trochę na rozdrożu, nie do końca wiedząc czy zanurzyć się w bardziej eksperymentalne rejony, czy pójść w stronę typowego rockowego grania. Oby wybrali właściwie…
Na koniec jeszcze tylko mała łyżka dziegciu. Przy okazji kolejnego albumu wolałbym usłyszeć wszystkie teksty (autorstwa Kamila Haidara) zaśpiewane w języku angielskim. Może wtedy ich banalność nie będzie aż tak zauważalna…
koniec
15 grudnia 2009

Komentarze

15 XII 2009   11:04:56

Co do tekstów - pełna zgoda :)
A takie stanie na rozdrożu to już niestety typowe dla naszych zespołów powstałych w ostatniej dekadzie...

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Z Beskidów widać Jukatan, Afrykę i Japonię
Sebastian Chosiński

14 V 2024

Na każdą kolejną płytę jazzowo-folkowego projektu Into the Roots, któremu patronuje trębacz Piotr Damasiewicz (nierzadko, a ostatnimi laty coraz chętniej sięgający także po inne instrumenty), czekam z dużą niecierpliwością. Za każdym razem zastanawia mnie bowiem, co jeszcze nowego można odkryć na eksploatowanym od dawna polu artystycznym. Trzeci album zespołu – „Świtanie” – udowadnia, że jednak można. I to całkiem sporo.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: W cieniu Purpurowego Słońca
Sebastian Chosiński

10 V 2024

Po reinterpretacji dokonań twórczych Krzysztofa Komedy i Sun Ra panowie z EABS postanowili zmierzyć się z kolejną jazzową legendą – utworami zmarłego przed sześcioma laty trębacza Tomasza Stańki. Tym razem jednak wrocławski kwintet zdecydował się zmierzyć z konkretną płytą. Tak narodził się album „Reflections of Purple Sun”.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Mroczne zaułki Malmö
Sebastian Chosiński

9 V 2024

To najbardziej nietypowa płyta pochodzącej z Malmö Agusy. Nietypowa, ponieważ zawierająca muzykę skomponowaną do niezależnego filmu kryminalnego autorstwa Augustina Sjöberga, który jest znajomym lidera zespołu, gitarzysty Mikaela Ödesjö. I chociaż wypełnia ją ten sam co zawsze progresywny folk, musicie przygotować się na jedną, ale za to zasadniczą zmianę – utwory są znacznie krótsze, niż bywało dotąd.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Wielki ranking płyt Slayera
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Jacek Walewski

Porażki i sukcesy 2014
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Jarosław Robak, Grzegorz Fortuna, Jacek Walewski, Konrad Wągrowski, Krystian Fred, Kamil Witek, Miłosz Cybowski, Adam Kordaś

30 utworów na Halloween
— Jacek Walewski, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Diabeł z jasełek pokazuje rogi
— Jacek Walewski

Boska cząstka
— Jacek Walewski

Niechęć do nieśmiertelności i lęk przed śmiercią
— Jacek Walewski

Iluminacja… czyli znalazłem debiut roku!
— Jacek Walewski

Matematyczny łamaniec głowy
— Jacek Walewski

Bękarty wydawnicze
— Jacek Walewski

Szatan w muzyce
— Jacek Walewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.