Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Otherkin

Esensja.pl
Esensja.pl
…czyli Inny Lud.

Olga Stefańska

Otherkin

…czyli Inny Lud.

Dziękuję Nai za uświadomienie mi istnienia Otherkinów w sieci.

Czujesz się odmienny, taki inny od wszystkich? Nie przejmuj się, podobnych do ciebie jest mnóstwo.
Odmieńców znano już w starożytności. W naszym regionie Europy mamuny czy dziwożony, na Zachodzie elfy, miały zwyczaj podrzucać swoje dzieci w miejsce ludzkich. Podrzutek rósł, a im dłużej przebywał wśród ludzi, tym większe budził w rodzicach wątpliwości: brzydki, płaczliwy, w ogóle nie taki. Sposobem na zwrot porwanego dziecka było bicie odmieńca. Usłyszawszy jego płacz, mamuna wracała po potomka, zostawiając w kołysce dziecko ładne i grzeczne, takie, jakie być powinno. Kłopot z odmieńcem i tak zwykle szybko się kończył, bowiem te niewydarzone istoty umierały jeszcze w niemowlęctwie.
Niestety, nie zawsze tak się działo. Podrzutki, bywało, żyły wśród ludzi, trawione dziwnym niepokojem. Współczesna literatura zna przykłady, kiedy ów niepokój zmieniał się w nienawiść: „Zaklęty miecz” Poula Andersona opowiada, jak odmieniec, syn króla elfów i trollicy, doprowadza do zagłady i przybraną, i prawdziwą rodzinę. Rzecz dzieje się wśród Wikingów.
Na południu Europy, w klimacie łagodnym i sprzyjającym, podejście do odmieńców było nieco inne. Czujesz, że jesteś inny? Niezupełnie z tego świata? Nie musisz nikogo mordować; jesteś ponad to, ponad całe otoczenie. Według gnostyków przeżywasz właśnie przebudzenie.
Przed powstaniem świata twoja dusza, fragment światłości, zakochała się w materii i upadła. Tak powstał świat. Dusza została uwięziona w ciele i zapomniała o swoim pochodzeniu, ale mimo powabu tego świata czuje, że czegoś jej brakuje. To wezwanie do Życia, przypomnienie o powołaniu – bo nie jesteś z tego świata, jesteś częścią ducha odciętego od materii przez kosmiczne intrygi sprzed początku czasu. Nie rozpaczaj. Usłyszałeś wezwanie. Po śmierci powrócisz tam, skąd pochodzisz. Lektura sf: „Valis” Dicka.
Po wytępieniu gnozy przez kościół katolicki sprawa odmieńców została na wieki wyciszona. Każdy znał swoje miejsce w świecie. Jeżeli był człowiekiem – był człowiekiem, jeżeli wilkołakiem – przemieniał się w wilka, czarownice zamieniały się w koty, wszystko bez problemów z własną identyfikacją. Dopiero w XIX wieku coś się pomieszało.
Rewolucja przemysłowa zachwiała dotychczasowym porządkiem. Chłopi zaczęli przenosić się do miast, szlachta pracować, a czasem nawet handlować. Nie było już takie jasne, kto kim jest. Do Europy dotarła filozofia Wschodu, a wraz z nią pojęcie reinkarnacji, które trafiło na podatny grunt: twoja tożsamość nie jest raz na zawsze określona, niegdyś byłeś chłopem, a w następnym wcieleniu rycerzem; urzędniczka mogła być królewną, a niewyróżniający się niczym dżentelmen – Ramzesem. Przeszkody przestały istnieć.
Dwudziesty wiek ostatecznie zatarł granice tego, czym możesz się stać. Z jednej strony był to American dream, mit: od pucybuta do milionera. Z drugiej, dwudziesty wiek ostatecznie odebrał jednostce oparcie w tradycyjnych wspólnotach, rodzinie, warstwie społecznej, kościele, zmuszając ją do budowania swojego świata na nowo. Stąd wiele ciekawych z naszego punktu widzenia zjawisk, takich jak: gry fabularne, rozmaite internetowe identities i science fiction.
Zauważmy, jak często fabuła gier prowadzi bohaterów do odkrycia własnej tożsamości – tożsamości wilkołaka, wampira, czy dziecka Bhaala. To samo dotyczy fantastyki, gdzie częstym chwytem jest postać doznająca przebudzenia. Naprawdę jest księciem, kluczem do rozwiązania wszelkich problemów ludzkości lub ludzką baterią przechowywaną w zbiorniku.
Niektórzy z nam współczesnych poważnie utrzymują, że są kosmitami. Według niektórych szacunków nawet 100 milionów Ziemian może być w rzeczywistości kosmitami. Ci „uśpieni wędrowcy”, podobnie jak upadłe dusze według gnostyków, muszą doznać przebudzenia. Wtedy okrywają, że na Ziemi mają do spełnienia misję oświecenia ludzkości, realizowaną przez medytację i – cokolwiek by to nie znaczyło – poszukiwania duchowe. Jednym z kosmitów jest pisarz Brad Steiger. Zanim odkrył swoje pochodzenie, w książkach „Latające talerze są wrogie” oraz „Inwazja latających talerzy: cel Ziemia” dowodził, że latające talerze są wrogie, szykują inwazję oraz odpowiedzialne są za szereg zbrodni.
Jeżeli czujesz, że nie jesteś człowiekiem, ale kosmitą również nie, istnieje sporo innych opcji. W Internecie można znaleźć podobnych do ciebie, określających się wspólną nazwą „otherkin”. Są wśród nich elfy, smoki, trolle, istoty opanowane przez odrębny byt duchowy (lub nawet kilka), istoty genetycznie odmienne – anioły i elfy, ludzie przełączający się z tożsamości w tożsamość zależnie od okazji, opętani, nawiedzeni, posiadacze kilku dusz od urodzenia lub od pewnego momentu. Problemem niektórych z nich jest obce ciało, innych – obca dusza lub niechciany towarzysz w głowie. Łączy ich moment przebudzenia, uświadomienia sobie, że coś jest nie tak – żyją od tej pory wątpiąc w swoją tożsamość, doznania, wspomnienia z przeszłych wcieleń.
Jak powiedział pewien pacjent oddziału psychiatrycznego: „No, słyszy się głosy, przeszkadzają czasem, na egzaminach na przykład, ale można żyć z głosami”. Tak też i współcześni odmieńcy radzą sobie, jak mogą. Autor strony internetowej http://kinhost.org wskazuje: „Możesz być kim tylko i czym tylko chcesz. Bez względu na to, czy osoba, z którą rozmawiasz, myśli o tobie jako o człowieku, elfie czy wariacie, nie wpływa to na to, kim *jesteś*. Więc jeżeli jesteś elfem, który kocha rośliny i drzewa, możesz przedstawiać się ludziom jako osoba (tzn. świadomy byt), która kocha rośliny i drzewa.” Dalej autor radzi, żeby w momencie kryzysu pogadać z kimś w sieci. Człowiekiem, elfem czy wariatem, to nie ma znaczenia.
koniec
31 stycznia 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
Agnieszka ‘Achika’ Szady

1 XII 2023

Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani
Radosław Owczarek

16 XI 2023

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

więcej »

Transformersy w krainie kucyków?
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XI 2023

34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.

więcej »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.