Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Prędkość zabija… fabułę

Esensja.pl
Esensja.pl
„Szybcy i wściekli” doczekali się już pięciu odsłon, spinoffu, dwóch krótkometrażówek i kilku gier komputerowych, cztery pierwsze filmy zarobiły prawie miliard dolarów, a najnowsza część z pewnością pozwoli przekroczyć ten pułap. Nieźle jak na średniobudżetowy film bez gwiazd (wówczas), który był tylko pretekstem do tego, by pokazać widzowi atrakcyjne sceny samochodowe. Innym filmom o ulicznych wyścigach aż tak się nie poszczęściło, choć fabułę miały wcale nie głupszą. No, może odrobinę.

Jakub Gałka

Prędkość zabija… fabułę

„Szybcy i wściekli” doczekali się już pięciu odsłon, spinoffu, dwóch krótkometrażówek i kilku gier komputerowych, cztery pierwsze filmy zarobiły prawie miliard dolarów, a najnowsza część z pewnością pozwoli przekroczyć ten pułap. Nieźle jak na średniobudżetowy film bez gwiazd (wówczas), który był tylko pretekstem do tego, by pokazać widzowi atrakcyjne sceny samochodowe. Innym filmom o ulicznych wyścigach aż tak się nie poszczęściło, choć fabułę miały wcale nie głupszą. No, może odrobinę.
Szybcy i wściekli (2001, 2003, 2006, 2009, 2011)
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
gwiazdy: Vin Diesel, Michelle Rodriguez
budżet: blisko 300mln$ (w sumie)
zyski: blisko 1mld$ (przed premierą piątej części)
Nie wypada zacząć inaczej jak od przedstawienia historii najpopularniejszej serii. Wszystko zaczęło się od… „Na fali” z Keanu Reevesem i Patrickiem Swayze. Choć może nie jest to oficjalna inspiracja to podobieństw fabularnych nie sposób nie zauważyć: i tu i tu mamy działającego pod przykrywką stróża prawa, który by rozpracować przestępców wchodzi w światek sportów ekstremalnych, a ostatecznie zaczyna darzyć sympatią obserwowanych przez siebie ludzi. Rzecz jasna film Roba Cohena to kino letnie nastawione na akcję w dużo większym stopniu niż nieco filozofujące dziełko Kathryn Bigelow. Nie przeszkodziło to, a wręcz pomogło w zarobieniu olbrzymiej kasy (ponad 200 milionów dolarów przy 40-milionowym wkładzie) i uczynieniu gwiazd z Vina Diesla i Michelle Rodriguez, choć niestety nie z Paula Walkera, który nominalnie był głównym bohaterem pierwszego filmu. Dalej poszło już z górki i to w różnych tego słowa znaczeniach. Każdy kolejny film przynosił twórcom mnóstwo pieniędzy (nawet nakręcony bez udziału dotychczasowych głównych bohaterów „Tokio Drift”, choć miał dochody wyraźnie niższe przez co został wyrzucony poza chronologię serii, a do czwartej i piątej części przywrócono bohaterów z dwóch pierwszych odsłon) i każdy dostawał coraz niższe noty od krytyków i widzów…
Torque (2004)
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
gwiazdy: Ice Cube
budżet: 40 milionów dolarów
zyski: 46 milionów dolarów
Producent Neal H. Moritz, specjalista od filmów ze sportami ekstremalnymi (seria „Szybcy i wściekli”, seria „xXx”) i wykorzystywania sprawdzonych pomysłów do maksimum (oprócz wcześniej wspomnianych serii odpowiada też za rozciąganie na kilka filmów slasherów „Urban Legends”, „Koszmar minionego lata” i innych młodzieżowych produkcji jak „Sekta” czy „Szkoła uwodzenia”) pod dwóch udanych odsłonach „Szybkich i wściekłych” doszedł do wniosku, że pomysłu na jeżdżące po ulicach z zabójczą prędkością super-maszyny nie można porzucić. Postanowił jednak wprowadzić pewną prostą zmianę – zamiast samochodów: motocykle. I tak zamiast wypasionych bryk mamy wypasione ścigacze wykonujące niesamowite ewolucje, ale cała reszta pozostaje bez zmian: dobrzy-źli wspinając się na wyżyny swoich motoryzacyjnych umiejętności walczą ze złymi-złymi. Niestety pomysł nie okazał się w swej prostocie genialny, nawet mimo podpinania się pod serię „Szybcy i wściekli” za pomocą oczywistych nawiązań – publiczność wolała oryginalnego Vina Diesla. A może po prostu odrzuciły ją idiotyczne pomysły na motocykle jeżdżące w/na/przed pędzącym pociągiem, pędzące z prędkością ponaddźwiękową, wytwarzające falę uderzeniową, „walczące” na przednie koła i filmowane w irytująco zwolnionym tempie?
Biker Boyz (2003)
gwiazdy: Laurence Fishburne, Djimon Hounsou
budżet: 24mln$
zyski: 190mln$
Neal H. Moritz nie był pierwszym, który wpadł na pomysł zamiany samochodów na motocykle – o rok wcześniej zrobili to twórcy filmu „Biker Boyz”. Choć koncepcja oparta na subkulturach wyznających kult prędkości i nielegalnych wyścigów jest bardzo podobna (mimo oparcia fabuły na artykule z New Times Los Angeles traktującym o czarnoskórych motocyklistach, którzy wbrew pozorom nie są wyłącznie kryminalistami), to dużo bardziej charyzmatyczna obsada i mniejsza dawka nieprawdopodobnej kaskaderki spodobała się publiczności i film odniósł sukces niewiele mniejszy niż pierwsza odsłona „Szybkich i wściekłych”. Jednak to co było zaletą okazało się też wadą – film pozbawiony wyraźnych wątków sensacyjnych niezbyt nadawał się do kontynuacji, a i odtwórcy głównych ról mieli ciekawsze propozycje (Fishburne zajął się przebojowymi kontynuacjami „Matrixa”, a Hounsou niedługo potem dostał dwie nominacje do Oscara za „In America” i „Krwawy diament”). Złakniona emocji publiczność musiała więc zadowolić się słabym „Torque”, a krytycy się cieszyli, bo i tak zmieszali „Biker Boyz” z błotem.
Redline (2007)
gwiazdy: brak
budżet: 26mln$
zyski: ?
Film nakręcony przez Daniela Sadka, kontrowersyjnego biznesmena, który dorobił się na sprzedaży samochodów i funduszu pożyczkowym założonym tuż przed kryzysem finansowym. Sadek w pewnym momencie zapałał miłością do luksusowych sportowych wozów i zaczął je kolekcjonować, a wszystkie ostatecznie wystąpiły w wyprodukowanym przez niego filmie (odpowiadał też za scenariusz i ścieżkę dźwiękową), który „pożyczył” roboczy tytuł „Szybkich i wściekłych”, co mówi właściwie wszystko o jego fabule. Co prawda nie mamy tu policjanta pod przykrywką, ale cała reszta, łącznie z nielegalnymi wyścigami przyciągającymi kryminalistów i okraszeniem tychże ulicznych pojedynków strzelaninami (i ponętnym ciałem głównej bohaterki) się zgadza. Zmiażdżony przez krytyków, niechętnie oglądany przez widzów „Redline” jest dokładnie tym na co wygląda – kosztowną fanaberią bogacza. Który w dodatku stracił na niej nie tylko gotówkę włożoną w produkcję: w ramach akcji promocyjnej jeden z aktorów miał wziąć udział w wyścigu charytatywnym czego efektem była kasacja należącego do Sadka luksusowego Enzo Ferrari.
Treasure Riders (2007)
gwiazdy: David Carradine
budżet: 10mln$
zyski: ?
Dość kuriozalne połączenie dwóch popularnych filmowych franczyz: „Szybkich i wściekłych” i… „Skarbu narodów”. W jaki sposób udało się nakręcić takie kuriozum byłemu aktorowi, onegdaj gwiazdorowi takich „przebojów” jak „Gwendoline” czy „Dziewięć śmierci ninja”? Stosując bardzo prosty zabieg fabularny: wyobraźmy sobie, że Indiana Jones zarabia na swoje wyprawy biorąc udział w ulicznych wyścigach… Mniej więcej taki to myślenia przyjęli twórcy „Treasure Riders” skąd tylko o krok było do historii amerykańskiego profesora historii, który wykłada na moskiewskim uniwersytecie zarabiając na życie udziałem w wyścigach. Profesor pewnego razu wpada na trop słynnego rosyjskiego skarbu – aby go zdobyć musi sprzymierzyć się z swoim rywalem z moskiewskich ulic (granym przez słynnego rosyjskiego kulturystę Aleksandra Newskiego). A co robi tutaj David Carradine? No cóż przecież Quentin Tarantino obsadził go w „Kill Billu” właśnie dzięki takim rolom w kinie klasy B…
Street Racer (2008)
gwiazdy: brak
budżet: symboliczny
zyski: wystarczające by kręcić kolejne filmy
Wyprodukowany przez niesławną wytwórnię Asylum mockbuster „Speed Racera” rodzeństwa Wachowskich. Choć film teoretycznie ma się podszywać pod nieudaną adaptację popularnego anime, to fabularnie bliżej mu do „Szybkich i wściekłych”, a zwłaszcza trzeciej części, „Tokio Drift”, której bohaterem – podobnie jak „Street Racer” – jest miłośnik nielegalnych wyścigów zmuszony do ich zaprzestania (co oczywiście okazuje się tylko teorią). Poziomem wykonania film nie odbiega od innych produkcji studia, które wypuściło takie przeboje jak „Transmorphers”, „Snakes on a Train” czy „Mega Piranha”. Warto też dodać, że w tym samym roku Asylum wyprodukowało inny film o samochodowych wyścigach, „Death Racers”, który jednak – jak sam tytuł wskazuje – więcej miał wspólnego z „Death Race: Wyścig śmierci”.
Nitro (2007) / Evolusi KL Drift (2008)
gwiazdy: być może, choć na pewno nie powszechnie znane
budżet: ? / 2 miliony ringittów
zyski: jak na lokalne rynki całkiem niezłe
Odpowiednio kanadyjska i… malezyjska odpowiedź na „Szybkich i wściekłych”, czyli realizowana na ulicach największych miast Malezji (choć nie w Kuala Lumpur) i Quebecu opowieść o nielegalnych wyścigach, trudnej przyjaźni (jest obowiązkowy wątek kłótni o kobietę – przynajmniej w wersji malezyjskiej), miłości i przestępstwie (do którego bohaterowie są zmuszeni przez okoliczności – przynajmniej w wersji kanadyjskiej). Oba filmy stały się umiarkowanymi przebojami w swoich krajach: „Nitro” przegonił w dniu otwarcia w box office „Ratatuj” i „Szklaną pułapkę 4.0” , a „Evolusi KL Drift” zdobył nagrody na malezyjskim festiwalu filmowym za zdjęcia i kaskaderkę i doczekał się sequela wyprodukowanego dwa lata później.
Maximum Thrust (2003)
gwiazdy: tylko pewnego konkretnego gatunku
budżet: ?
zyski: ?
Na pierwszy rzut oka (na plakat/okładkę): telewizyjny odprysk popularności „Szybkich i wściekłych”, który wprowadził pewne istotne novum – głównymi bohaterkami są tutaj prawie wyłącznie kobiety. Co nie zmienia za specjalnie fabuły: policja ścigająca przestępców ścigających bohaterki, jest wątek miłosny i przede wszystkim wysokooktanowe wyścigi uliczne. Zaraz, wróćmy: jeśli się wgłębić w nieliczne internetowe recenzje osób które miały okazję obejrzeć to dziełko to okazuje się, że wyścigów jest zaskakująco mało, a muskularne samochody zostały zastąpione przez biuściaste panienki uprawiające seks w przeróżnych konfiguracjach. Co zresztą nie dziwi jeśli sprawdzi się filmografię pierwszoplanowych aktorek – specjalistek od filmów erotycznych.
I pomyśleć, że w zeszłym wieku z filmami o ulicznych wyścigach kojarzyły się przede wszystkim takie produkcje jak „Wyścig armatniej kuli”, „Znikający punkt” czy „Death Race 2000”…
koniec
6 maja 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Weekendowa Bezsensja: Exxxtremalne fabułki
— Jakub Gałka

Torque 0: Torsje
— Piotr Dobry

Więcej dieslów bez Diesela
— Piotr Dobry

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Grudzień 2016 (1)
— Jarosław Loretz

Panie reżyserze, Warp 5 wystarczy
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Nieprawdziwi detektywi
— Jakub Gałka

Pozamiatane
— Łukasz Gręda

Ręce opadły
— Łukasz Gręda

Lost
— Łukasz Gręda

Dni jak ścięte wąsy
— Łukasz Gręda

Strzelają się
— Łukasz Gręda

Gumowe kule
— Łukasz Gręda

W ciemność
— Łukasz Gręda

Tegoż autora

Więcej wszystkiego co błyszczy, buczy i wybucha?
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Wojciech Gołąbowski, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Nieprawdziwi detektywi
— Jakub Gałka

O tych, co z kosmosu
— Paweł Ciołkiewicz, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Wszyscy za jednego
— Jakub Gałka

Pacjent zmarł, po czym wstał jako zombie
— Adam Kordaś, Michał Kubalski, Jakub Gałka, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Jarosław Robak, Beatrycze Nowicka, Łukasz Bodurka

Przygody drugoplanowe
— Jakub Gałka

Ranking, który spadł na Ziemię
— Sebastian Chosiński, Artur Chruściel, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Michał Kubalski, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Ludzie jak krewetki
— Jakub Gałka

Katana zamiast pazurów
— Jakub Gałka

Trzy siostry Thorgala
— Jakub Gałka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.