Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Najlepsze sceny science fiction (2)

Esensja.pl
Esensja.pl
Konrad Wągrowski
Kontynuujemy przegląd najlepszych scen z filmów science fiction. Dziś będzie bardzo sennie, ale nie ze względu na nudę, ale ze względu na to, że w zestawieniu mamy ładną paczkę scen marzeń sennych. Dla ożywienia - nieco rozwałki, strzelanin i przynajmniej jedna ucięta ręka.

Konrad Wągrowski

Najlepsze sceny science fiction (2)

Kontynuujemy przegląd najlepszych scen z filmów science fiction. Dziś będzie bardzo sennie, ale nie ze względu na nudę, ale ze względu na to, że w zestawieniu mamy ładną paczkę scen marzeń sennych. Dla ożywienia - nieco rozwałki, strzelanin i przynajmniej jedna ucięta ręka.
Sen Sarah Connor (Terminator 2)
Na „Terminatorze 2” zakończyliśmy zeszłotygodniowe zestawienie, od tego filmu wyda więc je w tym tygodniu zacząć. Scena snu Sarah Connor, w której jako zapowiedź przyszłej wojny objawia się jej niszcząca dziecięcy plac zabaw eksplozja nuklearna jest do dziś wstrząsająca i nadająca poważniejszy tom rozrywkowemu kinu akcji, jakim był przecież przede wszystkim film Jamesa Camerona.
Dlaczego nosisz ten głupi kostium człowieka? („Donnie Darko”)
Choć słynna scena z kina, w którym Donnie ze swą dziewczyną Gretchen oglądają „Martwe zło” (no, ona śpi) bardziej pasuje do kina grozy niż do kina SF, to jednak nie może jej tu zabraknąć. Jej siłą jest absolutnie niesamowity nastrój (potęgowany przez utwór Steve’a Bakera i Carmen Daye „For Whom the Bell Tolls”) i oczywiście dialog Donniego i Franka: „- Dlaczego nosisz ten głupi kostium królika? – Dlaczego nosisz ten głupi kostium człowieka?”.
James Cole rozumie scenę z dzieciństwa („12 małp”)
Najlepszą sceną „12 małp” jest finał filmu (to zresztą bardzo dobrze świadczy o filmie, gdy jego zakończenie osiąga najwyższy poziom). Finał, w którym Bruce Willis (czyli James Cole) nareszcie przekonuje się, czym naprawdę było pewne wspomnienie z dzieciństwa. Scena niestety niedostępna w wersji umieszczenia na stronie, ale może to i lepiej, bo przecież to straszliwy spoiler. Jeśli spoilery wam niestraszne, zajrzyjcie tutaj:
A my w zamian dajemy z „12 małp” scenę podróży w czasie. Z nich można by zrobić osobny ranking.
Smutny los Sama Lowry′ego („Brazil”)
Kolejne doskonałe zakończenie filmu Terry′ego Gilliama i oczywiście kolejny potencjalny spoiler. Dodajmy więc tu tylko, że o m.in. o ten finał rozegrała się wielka bitwa między reżyserem i studiem, które pragnęło bardziej optymistycznego finału. Na szczęście ostatecznie zwyciężyła wersja Gilliama.
Jestem Jedi, tak jak mój ojciec („Powrót Jedi”)
Na liście nie może zabraknąć najlepszej sceny „Powrotu Jedi” – gdy Luke, poddając się nieco Ciemnej Stronie, z agresją atakuje swego ojca i odpłaca mu się tym samym, co spotkało go w „Imperium kontratakuje”. Nie byłoby siły emocjonalnej tej sceny, gdyby nie symfoniczna muzyka Johna Williamsa i gdyby nie piękny dialog między młodym Skywalkerem i Imperatorem: „- You failed, Your Highness. I am Jedi, like my father before me. – So be it… Jedi”.
Rozwałka w lobby („Matrix”)
Rozwałka, jaką urządzają Neo i Trinity w lobby (wzorowana w pewnym stopniu na filmach anime, w szczególności „Ghost in the Shell”) to była ta scena w „Matrix”, w czasie której miało się ochotę wejść na kinowe krzesło i powiewać kurtką.
Bulllet time („Matrix”)
„Bullet time”, czyli coś co Wachowscy nazwali „zatrzymanymi momentami graficznymi”, to najlepszy znak rozpoznawczy „Matrix”. Filmowa scena akcji praktycznie zastyga, obiekty przemieszczają się z minimalną prędkością, a kamera krąży wokół sceny, pokazując ją z każdej możliwej perspektywy. Próbowano różnych technik, ostatecznie okazało się, że najlepiej sprawdza się wykorzystanie szeregu kamer, robiących pojedyncze, statyczne zdjęcia, które później były uzupełniane poprzez ekstrapolację ruchu w czasie między klatkami. Efekt przyniósł „Matrixowi” Oscara – po raz pierwszy zresztą w kategorii efektów wizualnych w pobitym polu pozostał film z cyklu „Gwiezdnych wojen”
Budowanie snu („Incepcja”)
Wiele jest zapadających w pamięć scen z „Incepcji”, ale chyba kanoniczną z nich będzie pierwsze doświadczenie Ariadne budowania snów.
Senna parada („Paprika”)
Skoro jesteśmy przy sennych sekwencjach (a to już czwarta w dzisiejszym zestawieniu!), to nie może tu zabraknąć niesamowitej parady z „Papriki” Satoshiego Kona. Sceny, która może zawstydzić najgłośniejszych surrealistów.
Scena zaczyna się po ok. godzinie i 11 minutach filmu, aby zacząć oglądanie od niej, kliknij TUTAJ, albo przewiń poniższy film.
Miejska parada („Ghost in the Shell 2: Innocence”)
A skoro już jesteśmy przy anime i przy paradach, nie możemy nie wyskoczyć poza setkę naszego rankingu i nie przypomnieć przepięknej miejskiej parady z „Ghost in the Shell 2: Innocence”.
Ciąg dalszy za tydzień.
koniec
23 listopada 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.