Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹10. Wakacyjne Kadry›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
MiejsceCieszyn
Od8 lipca 2015
Do12 lipca 2015
WWW

Wakacyjne Kadry: Dzień 2

Esensja.pl
Esensja.pl
Drugi dzień cieszyńskiego festiwalu to kilka filmów, które koniecznie powinniście zobaczyć, jeden zrodzony z pasji, choć niezbyt udany, a na zakończenie ciekawy koncert.

Jarosław Robak

Wakacyjne Kadry: Dzień 2

Drugi dzień cieszyńskiego festiwalu to kilka filmów, które koniecznie powinniście zobaczyć, jeden zrodzony z pasji, choć niezbyt udany, a na zakończenie ciekawy koncert.

‹10. Wakacyjne Kadry›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
MiejsceCieszyn
Od8 lipca 2015
Do12 lipca 2015
WWW
Gdy na gali otwarcia festiwalu „Kręgi sztuki” i jego filmowego modułu „Wakacyjne Kadry” burmistrz Cieszyna przyznał, że z wszystkich tytułów przeglądu najchętniej obejrzałby film dokumentalny o „Bolko” Kantorze, pierwsze, co przyjezdny uczestnik festiwalu pomyślał, to kim u licha jest ten cały „Bolko”? Jest wprawdzie w mieście uliczka jego imienia, ale uliczki mają to do siebie, że nie mówią tyle, co filmy. A, jak się okazuje, o Kantorze mówić warto – o czym próbowali przekonać autorzy filmu dokumentalnego „Bolko Kantor. Prawy prosty”, który miał swoją premierę w Teatrze im. Adama Mickiewicza podczas drugiego dnia festiwalu.
Koncert zespołu Chigaga (Maroko)<br>Fot. Jacek Drygała/Cinefoto.pl
Koncert zespołu Chigaga (Maroko)
Fot. Jacek Drygała/Cinefoto.pl
Adolf „Bolko” Kantor to na Śląsku Cieszyńskim legenda – urodzony na Zaolziu bokserski mistrz, więzień obozu w Dachau, zwolniony dzięki podpisaniu volkslisty, żołnierz armii Andersa – a po drugiej wojnie światowej niestrudzony propagator sportu wśród młodzieży, działacz (i ekscentryk, najdelikatniej rzecz ujmując) dokarmiający ptaki, doprowadzający do pasji komunistyczne władze upamiętnianiem bitwy o Monte Cassino, piszący listy do papieży i prezydentów. W USA pewnie zrobiono by z takiej biografii superprodukcję (oby nie w reżyserii Angeliny Jolie), ale w polskich warunkach wysokobudżetowe kino historyczne to póki co wyjątki. Niestety, dokument o Bolko Kantorze łączy z wielkim kinem jedynie wcale niezła piosenka promująca film – „Piosenka szalonego jakiegoś przybłędy” do tekstu Edwarda Stachury w wykonaniu Karoliny Kidoń. Film reżysera Andrzeja Dudy powstał z pasji, dobrych intencji i funduszy zebranych na jednym z portali crowdfundingowych. Chciałoby się, by dziesiątki gadających – nie zawsze ciekawie – głów zastąpił komentarz z offu, dźwięk był doskonalszy (jest kiepsko nawet jak na standardy polskiego filmu), a autorzy potrafili dokonać selekcji materiału. „Prawy prosty” zrobiony jest niemal na klęczkach – „niemal”, bo na szczęście znalazło się w nim kilka wypowiedzi dzieci Kantora, które niekoniecznie były zachwycone tym, że jego społecznikostwo realizowało się kosztem rodziny. Produkcja ta raczej pozostanie lokalną ciekawostką, ważną dla społeczności regionu, czego dowiodła wysoka frekwencja na premierze – ale bez szans przebicia do większej widowni.
Koncert zespołu Chigaga (Maroko)<br>Fot. Jacek Drygała/Cinefoto.pl
Koncert zespołu Chigaga (Maroko)
Fot. Jacek Drygała/Cinefoto.pl
Na szczęście do filmowego programu festiwalu trafiło wiele ciekawszych tytułów: nominowane do Oscara „Timbuktu” mauretańskiego reżysera Abderrahmane Sissako – przypominające o tym, że ofiarami islamskiego fanatyzmu są w pierwszej kolejności sami muzułmanie; izraelskie „Ajami” – surowe, mocne, stylizowane na dokument kino gangsterskie, które, osadzone w realiach konfliktu izraelsko-palestyńskiego, nic nie traci na uniwersalności: podobne fabuły można by nakręcić w Nowym Jorku, Los Angeles, Kopenhadze czy Baltimore; a także wybitne „Aferim!” rumuńskiego reżysera Radu Jude, czarno-białą, utrzymaną w łotrzykowskim klimacie, wstrząsającą rozprawę z feudalnym porządkiem. Szkoda tylko, że tak ciekawe filmy nie przyciągają więcej widzów – choć być może publiczność nie dopisuje z powodu dość kapryśnej pogody?
Wieczory w Cieszynie robią się coraz chłodniejsze, dlatego po ostatnim seansie w kinie dobrze zajrzeć na Wzgórze Zamkowe, gdzie zaproszeni na festiwal muzycy próbują rozgrzać publiczność. Puentą drugiego dnia „Kręgów Sztuki” był występ marokańskiego zespołu Chigaga, który nie po raz pierwszy zresztą odwiedził Polskę. Komuś tak głuchemu jak autor niniejszej relacji trudno jest oceniać techniczne walory występu Marokańczyków, tym trudniej pisać o nim nie popadając w jakieś brzydkie orientalistyczne kalki. Dlatego napiszę tylko, że warto grupy Chigaga wypatrywać, bo w czasie występu dłonie składają się do klaskania równie łatwo, jak podczas „Cups” z filmu „Pitch Perfect” – z tą różnicą, że saharyjskie rytmy są jednak odrobinę bardziej wyrafinowane.
koniec
10 lipca 2015

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Android starszej daty
Jarosław Loretz

29 IV 2024

Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Wakacyjne Kadry: Dzień 5
— Jarosław Robak

Wakacyjne Kadry: Dzień 4
— Jarosław Robak

Wakacyjne Kadry: Dzień 3
— Jarosław Robak

Wakacyjne Kadry: Dzień 1 – Sens życia oraz jego brak
— Jarosław Robak

Z tego cyklu

Dzień 5
— Jarosław Robak

Dzień 4
— Jarosław Robak

Dzień 3
— Jarosław Robak

Dzień 1 – Sens życia oraz jego brak
— Jarosław Robak

Tegoż autora

Krótko o filmach: To właśnie życie
— Jarosław Robak

Oscary 2019: Esensja przyznaje Oscary
— Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Żmije
— Jarosław Robak

American Film Festival 2018 (3)
— Jarosław Robak, Konrad Wągrowski

American Film Festival 2018 (2)
— Jarosław Robak

American Film Festiwal 2018 (1)
— Jarosław Robak, Kamil Witek

Krótko o filmach: Tomb Raider
— Jarosław Robak

Pretty in Pink
— Jarosław Robak

Oscary 2018: Ranking filmów oscarowych
— Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Oscary 2018: Esensja przyznaje Oscary
— Piotr Dobry, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.