WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Miejsce | Cieszyn |
Od | 8 lipca 2015 |
Do | 12 lipca 2015 |
WWW | Polska strona |
Wakacyjne Kadry: Dzień 3Trzeci dzień „Wakacyjnych Kadrów w Kręgach Sztuki” to kilka świetnych filmów, jedno rozczarowanie, wykład o nostalgii i prowincji oraz przegląd najdziwniejszych klipów, jakie można znaleźć w internecie.
Jarosław RobakWakacyjne Kadry: Dzień 3Trzeci dzień „Wakacyjnych Kadrów w Kręgach Sztuki” to kilka świetnych filmów, jedno rozczarowanie, wykład o nostalgii i prowincji oraz przegląd najdziwniejszych klipów, jakie można znaleźć w internecie. ‹10. Wakacyjne Kadry›
Znacie to uczucie, kiedy spoglądacie na zegarek oglądając „Nostalgię” Andrieja Tarkowskiego, mając nadzieję, że to już bliżej niż dalej końca, a reżyser katuje was jeszcze sceną z Gorczakowem próbującym przenieść świeczkę przez romański basen tak, by nie zgasła? Jeśli jest coś, co może być większym wyzwaniem niż kino rosyjskiego reżysera, to wykłady o nim (i to zwłaszcza takie, na których pokazuje się fragmenty jego filmów). Gwoli ścisłości należy zaznaczyć, że wykład Zbigniewa Benedyktowicza, antropologa kultury z Uniwersytetu Warszawskiego, poświęcony był nie tyle samemu Tarkowskiemu, co problemom nostalgii i prowincji w „Nostalgii” oraz w spektaklu Tadeusza Kantora „Wielopole, Wielopole” (oba zresztą powstały we Włoszech). Nostalgia to w kulturze problem uniwersalny, ale – czego dowodem ma być właśnie „Nostalgia” z 1983 roku – nikt nie rozumie jej bardziej niż Rosjanie, dla których nie jest ona sentymentalnym wspominaniem, ale chorobą, cierpieniem z powodu niemożności powrotu do miejsca, z którego się wyszło. Nie jestem przekonany, czy na dość jednak małym festiwalu tak wymagające punkty programu to najlepszy pomysł – trochę trudno się dziwić, że wykład nie zgromadził tłumów. Problem niskiej frekwencji nie dotyczył za to „Polskiego gówna” Grzegorza Jankowskiego, jednego z tytułów prezentowanych na „Wakacyjnych Kadrach”. Mimo iż film jeszcze kilka miesięcy temu można było obejrzeć w kinach, a od niedawna można go kupić na dvd, widzowie dopisali (czego nie można powiedzieć o wielu innych projekcjach – tym razem trudno zrzucić winę na pogodę, bo przez cały dzień było ciepło i słonecznie). Samo „Polskie gówno” to jednak film rozczarowujący: to chwilami tylko zabawna, umiarkowanie odkrywcza satyra na przaśny show-biznes i nieogarniętych artystów niezależnych. Szkoda świetnego Grzegorza Halamy i kilku niezłych epizodów na produkcję, której żywiołem nie są anarchia i absurd, ale chaos i niechlujstwo. Prócz „Polskiego gówna”, trzeciego dnia festiwalu obejrzeć można było m.in. wybitną „Grbavicę” Jasmili Žbanić, niezwykłe, zrealizowane w całości w języku migowym „Plemię”, „Radosława” Małgorzaty Bramy o zgrupowaniu walczącym w powstaniu warszawskim oraz – przedpremierowo – libańską komedię „Anioł” Amina Dory, naiwny crowdpleaser, który, podobnie jak „Amelia”, próbuje przekonać, że kłamstwo czasem wychodzi na dobre. Późnym wieczorem uczestnicy festiwalu mieli do wyboru projekcje zorganizowane na Rynku albo Vimeo Party na Wzgórzu Zamkowym, imprezę z teledyskami, które wybrał Marcin Fischer (o guście autora przekonać się można na facebookowym fanpage’u „Teledyski, o których nie miałeś pojęcia, bo jesteś miły i dobrze uczesany”). Okazało się wprawdzie, że to jedna z tych imprez, na których nikt jakoś nie może poderwać się do tańca, ale pomysłowość i/lub absurd zaprezentowanych klipów (w tym brawurowych prób zmierzenia się z choreografią Maddie Ziegler z teledysków Sii) sprawiły, że był to jeden z przyjemniejszych punktów programu cieszyńskiego festiwalu. 11 lipca 2015 |
Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.
więcej »Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.
więcej »Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Android starszej daty
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Wakacyjne Kadry: Dzień 5
— Jarosław Robak
Wakacyjne Kadry: Dzień 4
— Jarosław Robak
Wakacyjne Kadry: Dzień 2
— Jarosław Robak
Wakacyjne Kadry: Dzień 1 – Sens życia oraz jego brak
— Jarosław Robak
Dzień 5
— Jarosław Robak
Dzień 4
— Jarosław Robak
Dzień 2
— Jarosław Robak
Dzień 1 – Sens życia oraz jego brak
— Jarosław Robak
Krótko o filmach: To właśnie życie
— Jarosław Robak
Oscary 2019: Esensja przyznaje Oscary
— Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Żmije
— Jarosław Robak
American Film Festival 2018 (3)
— Jarosław Robak, Konrad Wągrowski
American Film Festival 2018 (2)
— Jarosław Robak
American Film Festiwal 2018 (1)
— Jarosław Robak, Kamil Witek
Krótko o filmach: Tomb Raider
— Jarosław Robak
Pretty in Pink
— Jarosław Robak
Oscary 2018: Ranking filmów oscarowych
— Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Oscary 2018: Esensja przyznaje Oscary
— Piotr Dobry, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek