Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Karim Dridi
‹Niebo nad Saharą›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiebo nad Saharą
Tytuł oryginalnyLe Dernier vol
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery8 lipca 2011
ReżyseriaKarim Dridi
ZdjęciaAntoine Monod
Scenariusz
ObsadaMarion Cotillard, Guillaume Canet, Guillaume Marquet
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiFrancja
Czas trwania98 min
WWW
Gatunekprzygodowy, romans
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

On, ona, wielbłąd i pustynia
[Karim Dridi „Niebo nad Saharą” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pustynia i miłość. To połączenie kojarzy się w kontekście kina przede wszystkim z „Angielskim pacjentem”. Nie warto dać się jednak zwieść, że „Niebo nad Saharą” Karima Dridiego stanowi francuską powtórkę emocji z oscarowego przeboju Anthony’ego Minghelli. To jedynie ładny obrazek pozbawiony duszy.

Ewa Drab

On, ona, wielbłąd i pustynia
[Karim Dridi „Niebo nad Saharą” - recenzja]

Pustynia i miłość. To połączenie kojarzy się w kontekście kina przede wszystkim z „Angielskim pacjentem”. Nie warto dać się jednak zwieść, że „Niebo nad Saharą” Karima Dridiego stanowi francuską powtórkę emocji z oscarowego przeboju Anthony’ego Minghelli. To jedynie ładny obrazek pozbawiony duszy.

Karim Dridi
‹Niebo nad Saharą›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiebo nad Saharą
Tytuł oryginalnyLe Dernier vol
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery8 lipca 2011
ReżyseriaKarim Dridi
ZdjęciaAntoine Monod
Scenariusz
ObsadaMarion Cotillard, Guillaume Canet, Guillaume Marquet
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiFrancja
Czas trwania98 min
WWW
Gatunekprzygodowy, romans
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Dobrymi intencjami wybrukowano piekło. Twórcy „Nieba nad Saharą” chcieli zapewne stworzyć pełną rozmachu i egzotyki historię o poświęceniu w imię miłości oraz o zagubieniu człowieka w obliczu potęgi natury. Najprawdopodobniej tematów docelowych było dużo więcej, ale powstał scenariusz, który prześlizguje się jedynie po najważniejszych wątkach, przez co ekranizacja książki „Le dernier vol de Lancaster” Sylvaine’a Estibala o pustynnym wypadku lotnika, Billa Lancastera, nie podejmuje żadnego motywu na poważnie i z zaangażowaniem. Całość opiera się natomiast na schemacie pustych przemów i deklaracji wplecionych w piękne panoramy dzikiej Sahary.
Wbrew zapewnieniom dystrybutora „Niebo nad Saharą” nie jest romansem. To nieporadna mieszanka staromodnego melodramatu o bohaterach rzuconych w wir wydarzeń w egzotycznych okolicznościach przyrody. Antoine pracuje dla wojska francuskiego w koloniach afrykańskich i próbuje układać się z lokalnym plemieniem Tuaregów, opierając się przy tym naciskom ze strony konserwatywnego dowództwa. Marie przybywa do garnizonu francuskiego na Saharze, żeby prosić o pomoc w odnalezieniu swojego kochanka, Billa Lancastera, który rozbił się samolotem w niebezpiecznych rejonach pustyni. Dwa paralelne wątki – determinacji kobiety w odnalezieniu ukochanego i walki o ideały w kontekście relacji kolonialnych – miały układać się w jedną spójną opowieść. Niestety, bunt Tuaregów pełni tylko funkcję katalizatora historii Marie. Kiedy poważny konflikt Antoine’a z kapitanem osiąga punkt kryzysowy, twórcy nagle zapominają o tubylcach, ideałach bohatera i celu pustynnej wyprawy, żeby rzucić dwójkę protagonistów na pastwę piaszczystej przestrzeni, na tle której Marie będzie tylko wołać za zaginionym lotnikiem.
Naiwność przedstawionej intrygi – chociaż opartej na faktach! – nie stanowi największego problemu „Nieba nad Saharą”. To teatralność w złym tego słowa znaczeniu, brak psychologicznej autentyczności bohaterów i tematyczna rozlazłość czynią z filmu rozczarowanie. Determinacja Marie nie robi w ogólnym rozrachunku większego wrażenia, ponieważ – podobnie jak Lancaster – kobieta jest egoistką, nie baczącą na bezpieczeństwo innych ludzi. Nie kieruje nią miłość do drugiej osoby, ale miłość własna. Utrata „jedynego mężczyzny, który w nią kiedykolwiek wierzył” byłaby ciosem dla jej ego, a tymczasem udana misja ratownicza okazałaby się największym dotychczasowym wyczynem lotniczki i przyniosłaby jej uznanie w oczach ukochanego i świata. Marie święcie wierzy w swoje ideały i epicką miłością do Lancastera. Gdyby spotkanie z kierującym się poczuciem honoru Antoine’em stało się zapalnikiem do przemiany duchowej bohaterki, „Niebo nad Saharą” zyskałoby nowy, wieloznaczny wymiar. Ale trudno pojąć, co w drugiej połowie filmu Antoine’em kieruje, jakie są jego odczucia wobec towarzyszki podróży, dlaczego zdecydował się jej pomóc. Dzieje się tak, ponieważ tam, gdzie film tak naprawdę mógł się zacząć, fabuła wchodzi w fazę końcową. Trzy czwarte projekcji okazują się rozwleczoną ekspozycją z powierzchownymi dialogami, jedna czwarta – straconą szansą.
Teoretycznie sytuację powinni naprawić świetni francuscy aktorzy – Guillaume Canet i Marion Cotillard. Z tego duetu jedynie Canet stara się wykrzesać wiarygodną postać porucznika, którego ideały roztrzaskały się o krótkowzroczność przedstawicieli władzy. Cotillard ogranicza się do zdruzgotanego spojrzenia i melodramatycznej pozy. Trudno jednak mieć do niej pretensje, skoro gra postać nieciekawą i w sumie mało sympatyczną. Dziwi natomiast brak jakiejkolwiek iskry lub sugestii rodzącego się uczucia między Cotillard a Canetem. Sprawdza się teza, że jeśli aktorzy stanowią parę w życiu prywatnym, miłość rzadko widać na ekranie.
„Niebo nad Saharą” nie zawodzi zupełnie jedynie dzięki malowniczym ujęciom nieokiełznanej pustyni i fascynującej muzyki autorstwa Le Trio Joubran. Ale niekoniecznie dla ładnych widoków i ścieżki dźwiękowej oglądamy filmy fabularne, prawda?
koniec
14 lipca 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Co tam dolary, gdy można zarabiać ruble!
Sebastian Chosiński

15 V 2024

Przyznaję, że filmowymi ekranizacjami powieści Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” zająłem się nie „po bożemu”, bo od końca. Najpierw przedstawiłem pięcioodcinkowy miniserial z 1978 roku, a dopiero teraz zabieram się za nakręconą dwie dekady wcześniej dwuczęściową kinową epopeję autorstwa Rafaiła Perelsztejna.

więcej »

Fallout: Odc. 8. Optymizm też bywa zabójczy
Marcin Mroziuk

13 V 2024

Z zainteresowaniem obserwujemy, jak rodzeństwo MacLeanów niezależnie od siebie poznaje prawdę o Krypcie 31. A choć obecna sytuacja Lucy i Norma wygląda zupełnie inaczej, to każde z nich staje przed trudną decyzją. Kolejnych cennych wyjaśnień dotyczących działalności Vault-Tec dostarczają zaś widzom wspomnienia Coopera Howarda.

więcej »

East Side Story: Zeus = Zero. Wielki Zero!
Sebastian Chosiński

12 V 2024

Gdy rozpoczęły się prace nad „Numerami”, autor literackiego pierwowzoru i jeden z dwóch reżyserów filmu (obok Achtema Seitabłajewa) siedział jeszcze w rosyjskim więzieniu. Kiedy wreszcie udało się doprowadzić do jego uwolnienia, Ukrainiec Ołeh Sencow dokończył pracę nad filmem, będącym wielkim oskarżeniem systemu totalitarnego i – osobiście – Władimira Putina.

więcej »

Polecamy

Nurkujący kopytny

Z filmu wyjęte:

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Luty 2017 (1)
— Sebastian Chosiński, Jarosław Loretz

Tegoż autora

Szybciej. Głośniej. Więcej zębów
— Ewa Drab

Samochody (nie) latają
— Ewa Drab

Kreacja automatyczna
— Ewa Drab

PR rządzi światem
— Ewa Drab

(I)grać i (wy)grać z czasem
— Ewa Drab

Llewyn Davis jest palantem
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna

Wszyscy jesteśmy oszustami
— Ewa Drab

Rzut kośćmi i sekrety Freuda
— Ewa Drab

Kto się boi Vina Diesla?
— Ewa Drab

Duch z piwnicy
— Ewa Drab

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.