Klasyka kina radzieckiego: Co tam dolary, gdy można zarabiać ruble! [Rafaił Perelsztejn „Człowiek zmienia skórę – część 1” - recenzja]Esensja.pl Esensja.pl Przyznaję, że filmowymi ekranizacjami powieści Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” zająłem się nie „po bożemu”, bo od końca. Najpierw przedstawiłem pięcioodcinkowy miniserial z 1978 roku, a dopiero teraz zabieram się za nakręconą dwie dekady wcześniej dwuczęściową kinową epopeję autorstwa Rafaiła Perelsztejna.
Klasyka kina radzieckiego: Co tam dolary, gdy można zarabiać ruble! [Rafaił Perelsztejn „Człowiek zmienia skórę – część 1” - recenzja]Przyznaję, że filmowymi ekranizacjami powieści Brunona Jasieńskiego „Człowiek zmienia skórę” zająłem się nie „po bożemu”, bo od końca. Najpierw przedstawiłem pięcioodcinkowy miniserial z 1978 roku, a dopiero teraz zabieram się za nakręconą dwie dekady wcześniej dwuczęściową kinową epopeję autorstwa Rafaiła Perelsztejna.
Rafaił Perelsztejn ‹Człowiek zmienia skórę – część 1›EKSTRAKT: | 60% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
| Tytuł | Człowiek zmienia skórę – część 1 | Tytuł oryginalny | Человек меняет кожу | Reżyseria | Rafaił Perelsztejn | Zdjęcia | Michaił Kapłan | Scenariusz | Dmitrij Wasiliu, Leonid Ruticki | Obsada | Gurmindż Zawkibekow, Siergiej Kuriłow, Izolda Izwicka, Siergiej Stoliarow, Władimir Jemieljanow, Siergiej Gołowanow, Dżachon Saidmuradow, Asliddin Burchanow, Boris Winogradow, Natalia Miedwiediewa, Jurij Kiriejew, Grigorij Kiriłłow, Aleksiej Priesniecow, Ninel Myszkowa, Paweł Wołkow, Władimir Iwanow | Muzyka | Aleksander Pirumow, Szarofiddin Sajfiddinow | Rok produkcji | 1959 | Kraj produkcji | Tadżykistan, ZSRR | Czas trwania | 87 min | Gatunek | dramat | Zobacz w | Kulturowskazie | Wyszukaj w | Skąpiec.pl | Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Przez poprzednie pięć tygodni, zawsze w środy, przybliżałem Wam nakręcony w radzieckim Tadżykistanie oparty na powieści polskiego Żyda Brunona Jasieńskiego (1901-1938) miniserial „ Człowiek zmienia skórę” (1978; premiera: 1982). Będący jego reżyserem Bension (Boris) Kimiagarow, też zresztą Żyd z pochodzenia, nie był jednak pierwszym filmowcem, który sięgnął po to – swego czasu cieszące się w Związku Radzieckim wielką popularnością – dzieło. Dwie dekady wcześniej uczynił to ukraiński – urodzony w Humaniu – Żyd Rafaił Jakowlewicz Perelsztejn (1909-1978). Mając dwadzieścia siedem lat, ukończył on moskiewski Wszechzwiązkowy Państwowy Instytut Kinematografii, w którym jego nauczycielem był sam Siergiej Eisenstein (twórca między innymi „ Pancernika Potiomkina” oraz „ Października”). Jednak to nie z nim Perelsztejn związał swoją karierę, lecz z innym wybitnym twórcą, Markiem Donskim. Współpracowali blisko przez dekadę; w tym czasie Rafaił Jakowlewicz był drugim reżyserem przy takich filmach Donskiego, jak trylogia o Maksimie Gorkim („Dzieciństwo Gorkiego”, 1938; „Wśród ludzi”, 1939; „Moje uniwersytety”, 1940), a następnie „Jak hartowała się stal” (1942), oparta na powieści zapatrzonej w Stalina jak w boga polskiej komunistki Wandy Wasilewskiej „Tęcza” (1944) oraz „Nauczycielka wiejska” (1947). W 1953 roku Perelsztejna wysłano do Turkmenistanu, aby pomagał tworzyć miejscową wytwórnię filmową, a trzy lata później – w tym samym celu oddelegowanego go do Tadżykistanu. Do 1961 roku mieszkał więc i pracował w Stalinabadzie (dzisiejszym Duszanbe). Jego dorobek twórczy – w roli samodzielnego reżysera – jest jednak zaskakująco skromny. To zaledwie cztery obrazy kinowe. Dwa zrealizowane w Turkmenii (dramat „Syn pastucha”, 1954; komedia muzyczna „Chciwość starego Aszira”, 1955) i dwa w Tadżykistanie: będąca pierwszym tadżyckim filmem kolorowym komedia muzyczna „Spotkałem dziewczynę” (1955), którą w kinach sowieckich oglądnęło dwadzieścia pięć milionów widzów, oraz – zrealizowana z okazji trzydziestolecia Tadżyckiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej – dwuczęściowa ekranizacja wspomnianej powieści Jasieńskiego (a w rzeczywistości Wiktora Zysmana, bo takie było jego prawdziwe nazwisko). Później słuch o Perelsztejnie zaginął. Autorami scenariusza pierwszej adaptacji książki „Człowiek zmienia skórę” (1932-1933) byli Rosjanie Dmitrij Wasiliu (miniserial „ Było to w Kokandzie”) i Leonid Ruticki. Za zdjęcia odpowiadał kojarzony głównie z filmami dokumentalnymi Michaił Kapłan, a za ścieżkę dźwiękową dwaj kompozytorzy: Ormianin (choć urodzony w Tbilisi) Aleksander Pirumow oraz Tadżyk Szarofiddin Sajfiddinow. Zastanawiające może być jeszcze to, że oficjalny premiery obu części odbyły się osobno: pierwszą skierowano do kin 30 maja 1960 roku, natomiast drugą – tydzień później, 6 czerwca. Może chodziło o to, by nie zmuszać widzów do siedzenia przed ekranem przez bite trzy godziny, a może cel był bardziej prozaiczny i liczono na podwójny zarobek, wychodząc z założenia, że kto oglądnął początek, będzie chciał poznać i zakończenie. Zwłaszcza że były to czasy, kiedy powieść Jasieńskiego można było ponownie wydawać i trafiła ona nawet na listę lektur szkolnych w Tadżykistanie. Jest 1932 rok. Na całym świecie, poza Związkiem Radzieckim, trwa Wielki Kryzys. Upadają kolejne przedsiębiorstwa, zamykane są fabryki, szaleje inflacja, miliony ludzi pozostaje bez pracy, a w Kraju Rad – praca wre! Końca dobiega właśnie pierwsza pięciolatka (1928-1932), którą w Tadżykistanie ma zwieńczyć oddanie do użytku Kanału Wachszskiego. Dzięki niemu woda z górskiej rzeki popłynie na jałową pustynię, którą będzie można przeznaczyć na uprawę bawełny. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem, dlatego też Kreml postanawia sięgnąć po pomoc z zewnątrz. W efekcie do Azji Środkowej przybywają dwaj amerykańscy inżynierowie: Reginald Murray (Boris Winogradow) oraz Jim Clark (znany z dramatu wojennego „ Piędź ziemi [Skrawek ziemi ojczystej]” Siergiej Kuriłow). Do podpisania kontraktu z Sowietami tego drugiego skłoniła przede wszystkim pogoń za pieniędzmi i chęć ucieczki z ogarniętej kryzysem ojczyzny; nie wierzy w komunizm, ma nadzieję, że jak tylko wykona pracę, zainkasuje zapłatę i wróci do cywilizacji. Do opieki nad przybyszami z Zachodu zostaje przydzielona młoda tłumaczka Masza Połozowa (wcieliła się w nią będąca wówczas na szczycie popularności po wielkim sukcesie easternu „ Czterdziesty pierwszy” Izolda Izwicka, której dalsza kariera okaże się jednak katastrofą i zakończy przedwczesną śmiercią artystki). Ona prowadzi ich na pierwsze spotkanie z głównym inżynierem budowy Saidem Urtabajewem (zagrał go Tadżyk Gurmindż Zawkibekow, który w kolejnych latach stał się gwiazdą wielu easternów historyczno-rewolucyjnych poświęconych walce z basmaczami – patrz: „ Burza nad Azją”, „ Spotkanie w starym meczecie” oraz powiązane fabularnie miniseriale „ Dziś niczym…” i „ …jutro wszystkim my”), który kreśli przed Amerykanami nadzwyczaj śmiałe wizje. Clark komentuje to krótko, dosadnie i kąśliwie: „Wielkie marzenie”. Ale nie tylko oni mają wątpliwości, czy uda się oddać kanał do użytku zgodnie z przewidywanym terminem. Nie wierzy w to nawet naczelnik budowy Nikołaj Jeriomin (w tej roli Grigorij Kiriłłow, który w 1941 roku zagrał w antypolskiej „ Pierwszej Konnej”), co staje się zresztą przyczyną jego odwołania. Na miejsce Jeriomina na plac budowy przybywa natomiast Iwan Morozow (Siergiej Gołowanow – vide „ Córka Strationa” oraz „ Mimino”). Jest pełen zapału i nadziei, ale do końca nie zdaje sobie jeszcze sprawy, z czym tak naprawdę będzie musiał się borykać. Niekompetentni współpracownicy, jak chociażby inżynier „starej daty” Niemirowski (gra go Aleksiej Priesniecow, znany z dwóch ostatnich części epopei wojennej „ Wyzwolenie”), bumelanci, palące słońce, nie zawsze poddająca się ludzkiej woli natura (jakżeż to możliwe, prawda?), wreszcie – i to jest najgroźniejsze – sabotażyści, którym zależy na storpedowaniu tej tak ważnej dla całej sowieckiej Azji Środkowej inwestycji. Z tymi ostatnimi ma walczyć szef lokalnego NKWD Komarienko (Władimir Jemieljanow, który wcześniej zagrał samego Feliksa Dzierżyńskiego we „ Wrogich żywiołach”). Tyle że przecież nikt nie ma wypisane na czole, że jest basmaczem czy „wrogiem ludu”. Trzeba go najpierw wytropić. A przecież dywersant może ukrywać się nawet wśród przykładnych komunistów. I tę właśnie paranoję, jaka towarzyszyła stalinowskim represjom lat 30. i 40. XX wieku, starają się wykorzystać wrogowie sowieckiego państwa. Narzędziem do osiągnięcia przez nich sukcesu stają się z jednej strony próby zastraszenia amerykańskich inżynierów, a z drugiej – rzucenie nadzwyczaj poważnych pomówień na Urtabajewa, który jest przecież na budowie jedną z najważniejszych osób. To właśnie Saida o bycie w zmowie z basmaczami oskarża starzec Chodżijarow (Asliddin Burchanow). Co gorsza, wiele wskazuje na to, że może mieć rację. W każdym razie część pierwsza filmu kończy się w bardzo dramatycznym momencie. Na tyle intrygującym, że raczej nie można było mieć wątpliwości, iż ktoś nie zechce wybrać się do kina na część drugą. W rolach drugoplanowych, ale istotnych dla fabuły, pojawili się jeszcze między innymi Siergiej Stoliarow (jako funkcjonariusz partyjny Wołodia Sinicyn), Natalia Miedwiediewa (niewierna żona „partorga” Sinicyna) oraz Dżachon Saidmuradow (szef „Komsomołu” na budowie Karim Nasretdinow).
|