Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Paolo Sorrentino
‹Wielkie piękno›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielkie piękno
Tytuł oryginalnyLa grande bellezza
Dystrybutor Film Point Group
Data premiery7 lutego 2014
ReżyseriaPaolo Sorrentino
ZdjęciaLuca Bigazzi
Scenariusz
ObsadaToni Servillo, Carlo Verdone, Sabrina Ferilli, Carlo Buccirosso, Iaia Forte, Pamela Villoresi, Galatea Ranzi, Franco Graziosi, Giorgio Pasotti
MuzykaLele Marchitelli
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiFrancja, Włochy
Czas trwania142 min
Gatunekdramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Piękne kino
[Paolo Sorrentino „Wielkie piękno” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Odpowiedź na pytanie z jakiego powodu film urasta do miana kultowego chyba zawsze jest podobna. Wydaje się, że sekret tkwi we wzruszającej historii, opowiedzianej w zachwycający sposób i wchodzącej w dialog z tradycją klasycznego kina. Wszystkie te cechy odnajdujemy w „Wielkim pięknie”.

Bartosz Marzec

Piękne kino
[Paolo Sorrentino „Wielkie piękno” - recenzja]

Odpowiedź na pytanie z jakiego powodu film urasta do miana kultowego chyba zawsze jest podobna. Wydaje się, że sekret tkwi we wzruszającej historii, opowiedzianej w zachwycający sposób i wchodzącej w dialog z tradycją klasycznego kina. Wszystkie te cechy odnajdujemy w „Wielkim pięknie”.

Tekst nadesłany na konkurs Esensji.

Paolo Sorrentino
‹Wielkie piękno›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielkie piękno
Tytuł oryginalnyLa grande bellezza
Dystrybutor Film Point Group
Data premiery7 lutego 2014
ReżyseriaPaolo Sorrentino
ZdjęciaLuca Bigazzi
Scenariusz
ObsadaToni Servillo, Carlo Verdone, Sabrina Ferilli, Carlo Buccirosso, Iaia Forte, Pamela Villoresi, Galatea Ranzi, Franco Graziosi, Giorgio Pasotti
MuzykaLele Marchitelli
Rok produkcji2013
Kraj produkcjiFrancja, Włochy
Czas trwania142 min
Gatunekdramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Najnowszy obraz Paola Sorrentina zdobył Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego oraz Europejską Nagrodę Filmową. W dodatku powodzenie dzieła włoskiego reżysera po obu stronach Atlantyku nie ogranicza się jedynie do krytyki i festiwalowych decydentów, ale również (albo przede wszystkim) jest wyrazem uznania publiczności. Podczas niedawnego przeglądu nowego kina włoskiego Cinema Italia Oggi sala warszawskiego kina Muranów została wypełniona po same brzegi. Ponadto seans w ramach dopiero co zakończonej Wiosny Filmów również zgromadził tłumy widzów. „Wielkie piękno” ponad dwa miesiące po polskiej premierze wciąż gości na kinowych afiszach. Na czym dokładnie polega imponujący fenomen tego obrazu?
Główną postacią filmu Sorrentina jest sławny dziennikarz oraz pisarz, Jep Gambardella (genialnie zagrany przez Toniego Servillo). Ten elegancki i przystojny mężczyzna pojawia się w drugiej sekwencji, kiedy to podczas szalonej imprezy z okazji swoich 65. urodzin powolnym ruchem odwraca się w stronę kamery. Hipnotyzujący uśmiech bohatera w jednej chwili zjednuje mu wśród kinowej publiczności rzeszę sympatyków. Gambardella jest członkiem rzymskiej socjety, bywalcem najważniejszych imprez, istnym królem światowców. Jednak tym, co wyróżnia go spośród przedstawicieli wyższych sfer, jest głęboka refleksyjność oraz estetyczna wrażliwość. Sorrentino eksponuje te cechy w rewelacyjnej, rozegranej w zwolnionym tempie scenie, w której bohater występuje z pląsającego układu tanecznego i zwraca się bezpośrednio do widzów. Tak oto zaczyna się poemat Jepa Gambardelli.
Właściwy początek filmu otwiera jednak motto z „Podróży do kresu nocy” Céline’a. Choć w odróżnieniu od debiutanckiej powieści Francuza, której bohater eksploruje ciemne zakamarki ludzkiej duszy zagubionej pośród nędzy Paryża, Gambardella pragnie odszukać to, co w życiu najpiękniejsze. W czasie trwania wydarzeń fabularnych, misternie przetkanych coraz mniej tajemniczymi retrospekcjami, ruszamy wraz z bohaterem w podróż przez pulsujący miejskim rytmem Rzym. Doprawdy zachwycająca jest szerokość pola poszukiwań della grande belleza pośród gorącego Wiecznego Miasta. Sorrentino eksploruje zagadnienia związane zarówno z religią, jak i szalonymi imprezami. Pochyla się nad sztuką współczesną i akcentuje rangę klasycznej estetyki. W dodatku rzymska odyseja zostaje przefiltrowana przez przenikliwą inteligencję i ironiczny humor głównego bohatera. A wędrówka Gambardelli między epikureizmem, hedonizmem i dekadencją w finale przynosi wzruszająca puentę. To, gdzie kryje się estetyczny Święty Graal wrażliwości głównego bohatera, z pewnością stanowi podstawę fenomenu „Wielkiego piękna”.
Sekwencyjna struktura narracji umożliwia wprowadzenie szerokiego spectrum postaci. Różnorodność bohaterów „Wielkiego piękna” rozciąga się od zblazowanych członków wyższych sfer po kiepsko radzący sobie z savoir-vivrem kler. Sorrentino traktuje jednak niemal wszystkich swoich bohaterów z ujmującą czułością. W pamięć zapada pełna zrozumienia kwestia Gambardelli, który stwierdza: Wszyscy jesteśmy na krawędzi rozpaczy. To, co możemy zrobić, to dotrzymać sobie towarzystwa, pożartować i popatrzeć sobie w oczy. Czyż nie? Ta wypowiedź, choć melancholijna w ciepły, chciałoby się powiedzieć z gruntu włoski sposób, nieco przypomina dramatyczny list Kafki do Oskara Pollaka. Autor „Procesu” tak pisał do swojego przyjaciela: Jesteśmy opuszczeni jak zabłąkane dzieci w lesie. Kiedy stoisz przede mną i patrzysz na mnie, co wiesz o moich bólach i co ja wiem o twoich? A gdybym padł przed tobą na kolana i płakał, i opowiadał, co wiedziałbyś o mnie więcej niż o piekle, które ktoś określił ci jako gorące i straszne? Już dlatego my ludzie powinniśmy stać naprzeciw w siebie tak zamyśleni i współczujący, jak przed wejściem do piekła.1)
Ilość zagadnień poruszonych w „Wielkim pięknie” mogłaby wywołać wrażenie tematycznej niespójności, gdyby nie znakomity montaż. Sposób łączenia scen, zastosowany przez Sorrentina, nadaje następującym po sobie wydarzeniom harmonijnej płynności. W dodatku fabularny cel poszukiwań Gambardelli w pełni uzasadnia szerokość pola tematycznego filmu. Sorrentino wyraźnie eksponuje swojego bohatera w stosunku do drugiego planu złożonego z portretu miasta i jego mieszkańców. Taka proporcja jest chyba najważniejszym czynnikiem różnicującym „Wielkie piękno” oraz „Słodkie życie” Felliniego. Oba filmy są często zestawiane, i rzeczywiście występuje między nimi wiele podobieństw. O Gambardelli można wręcz powiedzieć, że jest starszym o około 40 lat Marcellem Rubinim. Ponadto w obu filmach istotną rolę pełni szeroki portret lokalnej społeczności, a silne zaakcentowanie miejsca akcji czyni zarówno „Słodkie życie”, jak i „Wielkie piękno” specyficznymi historiami rzymian. Jednakże Fellini przykłada znaczącą wagę do eksploracji psychologii postaci drugoplanowych, a główny bohater jego filmu pełni funkcję szeregowego łącznika między nimi. Sorrentino zaś ustawia Gambardellę w samym centrum wydarzeń. „Wielkie piękno” jest historią rzymianina i jego orbity towarzyskiej, „Słodkie życie” jest historią o mieszkańcach Wiecznego Miasta, wokół których krąży Marcello Rubini.
Podobieństw między innymi filmami Felliniego, a „Wielkim pięknem” jest zresztą więcej niż wymienione wyżej. Na myśl przychodzą te najbardziej wyraziste, które można odnaleźć chociażby w „Osiem i pół” czy „Rzymie”. Wspaniale, że Sorrentino twórczo czerpie z dorobku Felliniego, laureata aż czterech Oscarów dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Zresztą w całej historii tej nagrody to właśnie włoscy autorzy byli najczęściej doceniani przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej. Dopiero w ostatnich dwóch dziesięcioleciach kino z Półwyspu Apenińskiego przechodziło poważny kryzys (w tym czasie Oscara otrzymał jedynie Roberto Benigni za „Życie jest piękne”). Być może „Wielkie piękno” zapoczątkuje kolejną znakomitą passę włoskiej kinematografii.
koniec
18 kwietnia 2014
1) Cytat podaję za Gustawem Herlingiem-Grudzińskim, który fragment cytowanego listu Franza Kafki uczynił mottem swojego opowiadania „Pieta dell’Isola”.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

East Side Story: Czy można mieć nadzieję w Piekle?
Sebastian Chosiński

21 IV 2024

Mariupol to prawdopodobnie najboleśniej doświadczone przez los ukraińskie miasto w toczonej od ponad dwóch lat wojnie. Oblężone przez wojska rosyjskie, przez wiele tygodni sukcesywnie niszczone ostrzałami z lądu, powietrza i morza. Miasto zamordowane po to, by złamać opór jego mieszkańców i ukarać ich za odrzucenie „ruskiego miru”. O tym opowiada dokument Maksyma Litwinowa „Mariupol. Niestracona nadzieja”.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Dandys-wędrowiec
— Elżbieta Obroślak

Z tego cyklu

Wspomnienie miłości, czyli „Grand Budapest Hotel”
— Karolina Rochnowska

Kiedy tarcza nie wystarcza
— Piotr Przytuła

Dandys-wędrowiec
— Elżbieta Obroślak

Przemoc w czasach dobrobytu
— Marcin Sarna

Wszystko o pewnej matce
— Katarzyna Pochmara-Balcer

Bohater na nasze czasy
— Jarosław Robak

Depresja wampira
— Maciej Rumiancew

Tegoż twórcy

Oddech starego człowieka
— Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Pażdziernik 2015 (1)
— Jarosław Loretz, Jarosław Robak

Brzemię
— Joanna Pienio

Bogowie epoki ołowiu
— Tomasz Rachwald

Tegoż autora

A to się zwykle tak zaczyna
— Bartosz Marzec

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.