Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Majid Majidi
‹Deszcz›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDeszcz
Tytuł oryginalnyBaran
Dystrybutor Vision
Data premiery3 stycznia 2005
ReżyseriaMajid Majidi
ZdjęciaMohammad Davudi
Scenariusz
ObsadaHossein Abedini, Zahra Bahrami, Mohammad Amir Naji
MuzykaAhmad Pezhman
Rok produkcji2001
Kraj produkcjiIran
Czas trwania94 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Deszczowa piosenka
[Majid Majidi „Deszcz” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Z jednej strony usypiający moralitet, z drugiej wzruszający traktat o miłości. Budzące podziw baśniowe zdjęcia, ale też irytująca surowość otoczenia. Przepiękny pomysł wciśnięty w sztampową fabułę. Taki właśnie jest „Deszcz” Majida Majidiego, który to reżyser zdobył sobie polską publiczność wcześniejszymi „Kolorami raju” i „Dziećmi niebios”.

Bartosz Sztybor

Deszczowa piosenka
[Majid Majidi „Deszcz” - recenzja]

Z jednej strony usypiający moralitet, z drugiej wzruszający traktat o miłości. Budzące podziw baśniowe zdjęcia, ale też irytująca surowość otoczenia. Przepiękny pomysł wciśnięty w sztampową fabułę. Taki właśnie jest „Deszcz” Majida Majidiego, który to reżyser zdobył sobie polską publiczność wcześniejszymi „Kolorami raju” i „Dziećmi niebios”.

Majid Majidi
‹Deszcz›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDeszcz
Tytuł oryginalnyBaran
Dystrybutor Vision
Data premiery3 stycznia 2005
ReżyseriaMajid Majidi
ZdjęciaMohammad Davudi
Scenariusz
ObsadaHossein Abedini, Zahra Bahrami, Mohammad Amir Naji
MuzykaAhmad Pezhman
Rok produkcji2001
Kraj produkcjiIran
Czas trwania94 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opowieść o uczuciu młodego Irańczyka do afgańskiej emigrantki idealnie pasuje do aktualnej sytuacji międzynarodowej, trwającej już od 11 września 2001 roku. Realistyczna, a może nawet naturalistyczna reżyseria pozwala nam współczuć uchodźcom ich doświadczeń nienawiści i gratulować udanych asymilacji. Ten kinowy reportaż przewyższa podobne tematycznie sprawozdania telewizyjne dużym ładunkiem emocjonalnym. W „Deszczu” nie ma licznych statystyk, informacji, ograniczania się do planu amerykańskiego i panoram zniszczonych miast. Jest tylko pusty budynek zapełniony przez pracujących robotników, ale też agresywność, ciekawość, bezradność, poświęcenie i najważniejsza ze wszystkich miłość.
Na tejże budowie Irańczyk Lateef (Hossein Abedini) ciągle poniża i prześladuje Afgańczyka Rahmata, obwiniając go za utratę dobrego miejsca pracy. Rahmat to tak naprawdę Baran (Zahra Bahrami), nieśmiała i spokojna młoda kobieta, którą życie zmusiło do takiej ofiary. Co dalej zajdzie między przedstawicielami różnej płci i narodowości, pewnie już się domyśliliście – wracając wzrokiem do poprzedniego akapitu.
Mógłbym zachwycać się w nieskończoność „Deszczem”, pisząc o odwadze Majidiego w poruszaniu takich tematów. Cała argumentacja wiązałaby się jednak z egzotycznością kinematografii irańskiej. To tak jak z klockami Lego w Peweksie – wyjątkowość była determinowana przez ich nikłą dostępność. „Deszcz” jest filmem pięknym i wzruszającym, ale też nudnym, wtórnym i ulotnym. W tym sensie ulotnym, że po seansie w pamięci pozostaje niebywale mało.
koniec
5 stycznia 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Grucha, pietrucha, sztryngbormengorninghejgen
— Bartosz Sztybor

To nie jest kolejna recenzja...
— Bartosz Sztybor

Latający cyrk
— Bartosz Sztybor

Avada Kedavra, Czarownico!
— Bartosz Sztybor

Przyszłość tkwi w szczegółach
— Bartosz Sztybor

Test pilota Cravena
— Bartosz Sztybor

Camera obskurna
— Bartosz Sztybor

Home Run... i nie wracaj
— Bartosz Sztybor

Rozbis(i)urmaniona karuzela
— Bartosz Sztybor

De ja vu... doo
— Bartosz Sztybor

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.