Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Mike Nichols
‹Bliżej›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBliżej
Tytuł oryginalnyCloser
Dystrybutor UIP
Data premiery28 stycznia 2005
ReżyseriaMike Nichols
ZdjęciaStephen Goldblatt
Scenariusz
ObsadaJulia Roberts, Jude Law, Natalie Portman, Clive Owen
Rok produkcji2004
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania98 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Emocjonalna tortura
[Mike Nichols „Bliżej” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pomylą się ci, którzy pójdą na „Bliżej” Mike’a Nicholsa, spodziewając się lekkiego seansu pełnego romantycznych intryg. To nie rozrywka. Nichols wymierza cios, przed którym widz nie może się uchylić, bo zahipnotyzowany okrucieństwem, jakim potrafią posługiwać się ludzie we wzajemnych relacjach, staje się mimowolnym świadkiem chłodnego studium ludzkiej natury.

Ewa Drab

Emocjonalna tortura
[Mike Nichols „Bliżej” - recenzja]

Pomylą się ci, którzy pójdą na „Bliżej” Mike’a Nicholsa, spodziewając się lekkiego seansu pełnego romantycznych intryg. To nie rozrywka. Nichols wymierza cios, przed którym widz nie może się uchylić, bo zahipnotyzowany okrucieństwem, jakim potrafią posługiwać się ludzie we wzajemnych relacjach, staje się mimowolnym świadkiem chłodnego studium ludzkiej natury.

Mike Nichols
‹Bliżej›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBliżej
Tytuł oryginalnyCloser
Dystrybutor UIP
Data premiery28 stycznia 2005
ReżyseriaMike Nichols
ZdjęciaStephen Goldblatt
Scenariusz
ObsadaJulia Roberts, Jude Law, Natalie Portman, Clive Owen
Rok produkcji2004
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania98 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Kocham cię!” – powtarza wciąż Daniel, a tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy z siły słowa. Nie czuje przynależności do tej jednej osoby, powtarza i powtarza, ale nie potrafi rozeznać się w swoich prawdziwych uczuciach. „Kocham cię!” – mówi Larry do striptizerki Alice, odrzucony wcześniej przez własną żonę. Słowa są jednak tylko odzwierciedleniem jego emocjonalnego rozdarcia, rozpaczy, którą próbuje ukryć za zasłoną cynicznego drania. Potrzebuje bliskości, ale okazuje tylko pragnienie bliskości fizycznej. W Alice wielbi jej cierpienie, tworzące nić między dwojgiem życiowych rozbitków.
Nichols, wraz ze scenarzystą Patrickiem Marberem, przyjmuje tragiczną, a zarazem ironiczną postawę Larry’ego, opowiadając przytłaczającą historię o pożądaniu i miłości, jednocześnie kwestionując stałość człowieka w uczuciach, ale eksponując jego potrzebę bycia kochanym i traktowanym uczciwie. Podkreśla też jego kruchość, bo oczekując uczciwości wobec siebie, człowiek łamie zasady w pragnieniu zaspokojenia egoistycznych pobudek. Nichols wybrał pozycję nieczułego obserwatora, dlatego „Bliżej” ma charakter toporny, a nawet w niektórych miejscach wulgarny. Poznajemy obraz miłości odarty z romantyczności, zimny, wykalkulowany, obraz miłości jako symbolu materialistycznej rzeczywistości. Czy to źle? Nie, ponieważ podobne uchwycenie relacji między ludźmi działa jak odtrutka: wzbudza skrajne emocje, od odrazy po akceptację, otwierając oczy na nieczułe postępowanie wobec innych, do którego zdolny jest każdy.
Chłód i bezduszność przedstawionych relacji dotyczy przede wszystkim postaci, co skutecznie odsuwa widza na bezpieczną odległość. Zabieg to słuszny, bo „Bliżej” niesie ogromny ładunek emocjonalny. Brutalnie wypowiada na głos ile psychologicznego brudu może kalać więzi międzyludzkie, w ten sposób jednocześnie rażąc i oczyszczając. Nichols pesymistycznie każe nam zastanowić się nad istotą tych więzi, nad ich istnieniem. Już slogan reklamowy filmu daje do zrozumienia, że wizji Nicholsa daleko do przyjemnie odbieranej bajki, co od razu deklasuje go w oczach kinowych marzycieli i wielbicieli cukru.
Odrażający realizm staje się esencją tych psychologicznych obserwacji nie tylko za sprawą wyciszonej reżyserii i scenariusza pozbawionego typowej w podobnych filmach egzaltacji, ale przede wszystkim za sprawą doskonałego kwartetu aktorskiego. Antypatyczność granych przez niego postaci czyni „Bliżej” jeszcze trudniejszy w odbiorze. W końcu widz czuje się jakby był świadkiem nie przeznaczonych dla niego wydarzeń wpisanych w intymność bohaterów. Cynizm, jakim postacie dramatu nasiąkły, tworzy między opowiadaną historią a odbiorcą barierę nie do pokonania. W pierwszym odruchu brzydzimy się nimi, aby dopiero później zrozumieć ich motywacje, ich sprawnie ukrywaną, wewnętrzną rozpacz, która nie powinna być ukazywana w dzisiejszej, chciwej ludzkich cierpień, rzeczywistości. Błąd reżysera polega na zamgleniu tych motywacji do tego stopnia, że z początku niełatwo zrozumieć okrucieństwo tkwiące w działaniach każdego z czwórki bohaterów. Nichols odważnie wyostrzył każdy aspekt ich relacji, od fizycznego po emocjonalny, ale w pewnym momencie przestraszył się własnej odwagi w uczuciowym ekshibicjonizmie i zgubił rytm, ograniczając się do używania mocnych słów, zapominając o ekspozycji osobowości. Mogło to równie dobrze być jego zamierzenie, aby nakreślić tylko charaktery bohaterów, a dać przemawiać ich czynom. Mimo wszystko tworzy się rozdźwięk między stoickim nacieraniem na emocjonalną recepcję widza a śladowym opisem aktorów dramatu.
Najbardziej przekonuje nas Natalie Portman, która zbudowała niesamowicie złożoną postać, wypełnioną samymi znakami zapytania. To właśnie graną przez nią Alice rozumiemy najlepiej, mimo tak wielu nieodkrytych, zakamarków jej osobowości. Dlaczego Alice ucieka od rzeczywistości i odrzuca własną tożsamość na rzecz wymyślonej? Bo boi się odsłonięcia przed drugim człowiekiem swojego prawdziwego ja? Bo woli zostać panią własnego losu, a fałszywe nazwisko pozwala jej zniknąć w tłumie? Możemy tylko gdybać, ponieważ Nichols nie daje odpowiedzi. Portman okazuje się być enigmatyczna, a wciąż najprawdziwsza, najbardziej ludzka. Przechodzi z dziewczęcej naiwności, przez zranioną kobiecość, do wyuzdanego uwodzicielstwa i niezależności. Tymczasem, Clive Owen ląduje dokładnie na przeciwnym aktorskim biegunie, kreując Larry’ego w sposób twardy, chropowaty, ironiczny. Budzi wstręt swoim egoizmem, litość rozdzierającym, milczącym zarazem, cierpieniem. Do cienia zostaje zepchnięty Jude Law, kluczowe ogniwo tej bolesnej historii. Jest zbyt delikatny na postać działającą bez skrupułów, przyćmiewa go nawet Julia Roberts, która zaskakuje drętwym, pogardliwym stylem gry.
Anna robi zdjęcia, żerując na twarzach nieznajomych i ich emocjach. Czuje obrzydzenie wobec swojej niewierności, ale jakiś wewnętrzny, nieokreślony impuls każe jej postępować wbrew sobie. Alice woli uciekać niż czuć się winna. Larry pyta ją: „Co cię tak zasmuciło?”, a ona odpowiada: „Życie”. Może właśnie życie tak zasmuciło reżysera i scenarzystę „Bliżej”, że zamienili swoich bohaterów w kawałki lodu, topniejące od środka, że zadali nam bolesny cios, który możemy przyjąć i przemyśleć kwestię uczuć pozostałych jeszcze wśród ludzi lub obronić się i przejść obok. Jednak nie ominiemy tego, co tkwi w fundamentach tego filmu, głęboko zakorzenione w jego strukturze. Gorycz egzystencji. Gorzko się robi po seansie „Bliżej”, tak gorzko, że dreszcze przechodzą. Z tym że jak coś jest gorzkie, to niektórzy wolą posłodzić.
koniec
4 lutego 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

East Side Story: Ciemne chmury nad Anatewką
Sebastian Chosiński

5 V 2024

Łotewski reżyser, wykształcony w Stanach Zjednoczonych, w poprzedniej dekadzie nakręcił w Ukrainie film na podstawie powieści żydowskiego prozaika z początku XX wieku, przerobionej następnie w latach 90. na sztukę teatralną przez rosyjskiego Żyda. Tak w skrócie można opisać historię powstania historycznego komediodramatu Vladimira Lerta „Pokój wam!”, który nawiązuje do legendarnych „Dziejów Tewjego Mleczarza” Szolema Alejchema.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Brzeczący penis
— Eryk Remiezowicz

Tegoż autora

Szybciej. Głośniej. Więcej zębów
— Ewa Drab

Samochody (nie) latają
— Ewa Drab

Kreacja automatyczna
— Ewa Drab

PR rządzi światem
— Ewa Drab

(I)grać i (wy)grać z czasem
— Ewa Drab

Llewyn Davis jest palantem
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna

Wszyscy jesteśmy oszustami
— Ewa Drab

Rzut kośćmi i sekrety Freuda
— Ewa Drab

Kto się boi Vina Diesla?
— Ewa Drab

Duch z piwnicy
— Ewa Drab

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.