Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

David Yates
‹Tarzan. Legenda›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
60,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTarzan. Legenda
Tytuł oryginalnyThe Legend of Tarzan
Dystrybutor Warner Bros
Data premiery8 lipca 2016
ReżyseriaDavid Yates
ZdjęciaHenry Braham
Scenariusz
ObsadaAlexander Skarsgård, Margot Robbie, Christoph Waltz, Samuel L. Jackson, Ella Purnell, Casper Crump, Djimon Hounsou, John Hurt
MuzykaMario Grigorov
Rok produkcji2016
Kraj produkcjiUSA
Gatunekakcja, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Potencjał poszedł się bujać. Na lianach
[David Yates „Tarzan. Legenda” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Robienie kina przygodowego (wręcz komiksowego) w tonacji mrocznej i poruszającej poważne problemy to zadanie niewdzięczne, bo grozi popadnięciem w koturnowość, a w dodatku zgodnie z regułami gatunku film i tak powinien kończyć się happy endem, co grozi naciąganiem logiki i prawdopodobieństwa. „Tarzan: Legenda” związany jest z krwawą historią belgijskiej okupacji Konga, co może i niezbyt pasuje do opowieści o harcującym po dżungli herosie, ale przez większą część filmu jest nieźle rozgrywane. Ale potem…

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Potencjał poszedł się bujać. Na lianach
[David Yates „Tarzan. Legenda” - recenzja]

Robienie kina przygodowego (wręcz komiksowego) w tonacji mrocznej i poruszającej poważne problemy to zadanie niewdzięczne, bo grozi popadnięciem w koturnowość, a w dodatku zgodnie z regułami gatunku film i tak powinien kończyć się happy endem, co grozi naciąganiem logiki i prawdopodobieństwa. „Tarzan: Legenda” związany jest z krwawą historią belgijskiej okupacji Konga, co może i niezbyt pasuje do opowieści o harcującym po dżungli herosie, ale przez większą część filmu jest nieźle rozgrywane. Ale potem…

David Yates
‹Tarzan. Legenda›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
60,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTarzan. Legenda
Tytuł oryginalnyThe Legend of Tarzan
Dystrybutor Warner Bros
Data premiery8 lipca 2016
ReżyseriaDavid Yates
ZdjęciaHenry Braham
Scenariusz
ObsadaAlexander Skarsgård, Margot Robbie, Christoph Waltz, Samuel L. Jackson, Ella Purnell, Casper Crump, Djimon Hounsou, John Hurt
MuzykaMario Grigorov
Rok produkcji2016
Kraj produkcjiUSA
Gatunekakcja, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Film zaczyna się rzezią w deszczu, co od razu wskazuje, że nie należy spodziewać się beztroskiej przygodówki a la Indiana Jones. Wprawdzie postać władcy małp doskonale się na takową nadaje, ale twórcy podążyli za najnowszym trendem i postanowili, że ma być poważnie, wręcz ponuro. Czemu nie, takie podejście też może się sprawdzić, choć przykład nowego Supermana wskazuje, że nie wszyscy widzowie to kupią.
John Clayton poślubił Jane Porter i zamieszkał wraz z nią w rodowym dworzyszczu w Anglii. Z niewyjaśnionych przyczyn kompletnie odciął się od przeszłości i ogólnie zachowuje się niczym naznaczony jakąś potworną traumą, choć do końca nie dowiadujemy się, jaką. Marginalnie wspomniane jest coś o śmierci dziecka, ale nie wiemy nawet, czy nastąpiła w Afryce. W każdym razie nasz bohater nie chce tego kontynentu widzieć na oczy i do powrotu w rodzinne strony przekonują go dopiero argumenty George’a, wysłannika prezydenta USA. Albowiem Stany Zjednoczone, raptem 20 lat po zniesieniu niewolnictwa u siebie, szalenie się przejęły niewolnictwem w Kongu, co niewiele ma wspólnego z historią, za to wiele – z głaskaniem ego amerykańskich widzów. Nasza trójka bohaterów nie wie jednak, że pakuje się prosto w pułapkę zastawioną przez złowrogiego monsieur Roma, prawą rękę króla Leopolda II.
Następuje ciąg walk, pościgów i ucieczek, już to w tropikalnym słońcu, już to w nastrojowo zadeszczonym lesie, przy czym zarówno pogoda jak i pory dnia zmieniają się w sposób niemal magiczny (patrz choćby scena ucieczki Jane), a odległości kurczą się i rozciągają zależnie od woli scenarzysty. Na przykład na początku filmu pokazany jest finał długiej i wyczerpującej podróży Belgów do tajemnego miejsca w sercu dżungli, a gdy ponownie się tam znajdują, raptem leży ono jakieś kilkaset metrów od dogodnie żeglownej rzeki. Może to wszystko to wynik braku umiejętności montażysty, ale kiedy tego typu absurdy piętrzą się jeden za drugim, film zaczyna popadać w klimaty oniryczne.
Nielogiczną fabułę zawsze mogą ocalić dobrze obmyślane i zagrane postaci. Tutaj mamy świetną Jane, rewelacyjnego George’a (Samuel L. Jackson!), wiarygodnie pokazanego monsieur Roma, który jest zarazem szarmancki i okrutny, i tylko tytułowy bohater wypada na tym tle kompletnie nijako. Nawet kilka postaci z drugiego planu (wódz wioski, pojmany przyjaciel Jane, francuski inżynier) zapada w pamięć bardziej, niż ten wiecznie mrukliwy osiłek, w dodatku jakoś nieprzesadnie inteligentny. John z jednej strony bierze intensywny udział w akcji, a z drugiej strony jego postać ogranicza się do… no, akcji właśnie. Biega, walczy, biega jeszcze szybciej, walczy jeszcze ciężej, ma czworonożnych przyjaciół (wrogów też) i w tym wszystkim jest, jak dla mnie, raczej ruchomym elementem tła niż żywą postacią, a szkoda.
Rzecz jasna, film o Tarzanie nie może się obejść bez zwierząt. Tarzan porozumiewa się z nimi mową ciała i naśladowaniem dźwięków, więc szczęśliwie uniknięto baśniowości… z drugiej strony, goryle zachowują się niemal jak istoty z horroru, atakujące wszystko, co się rusza i żądające okazywania poddaństwa na klęczkach. Już na samym początku widzimy, jak w zorganizowany sposób dokonują ataku na leśny domek rodziców Johna, absolutnie bez żadnej prowokacji. Za to znakomicie wypadły lwice (rozczulająca i jakże „kocia” scena powitania!) i całkiem nieźle słonie leśne, choć wyłącznie jako ozdobnik. Natomiast finałowa scena osunęła się w groteskę – jaki zwierzak będzie skłonny przebić łbem ścianę?
koniec
7 lipca 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Nocą, w drodze nad Bałtyk
Sebastian Chosiński

31 V 2023

Zmarły w styczniu tego roku żydowski prozaik Grigorij Kanowicz był nie tylko autorem nadzwyczaj interesujących powieści o tematyce żydowskiej, ale także cenionym scenarzystą filmowym, którego teksty przenosili na ekran reżyserzy litewscy, łotewscy i estońscy. „Długa podróż nad morze” Algirdasa Araminasa to skromny, ale przejmujący współczesny obraz obyczajowy, w którego centrum pozostaje stara kołchoźnica jadąca na spotkanie z synem.

więcej »

Kulawe konie: Sez. 1. odc. 3. Haki i wtyczki
Marcin Mroziuk

29 V 2023

Oczywiste jest, że służby specjalne często nie grają czysto, ale coraz więcej wskazuje, że tajna operacja, którą zaplanowała Diana Taverner, jest nie tylko nieetyczna, ale także łączy się z nadmiernym ryzykiem, a konsekwencje mogą ponieść wplątani w nią wbrew swej woli agenci z Slough House.

więcej »

East Side Story: Po nitce do (terrorystycznego) kłębka
Sebastian Chosiński

28 V 2023

Mogłoby się wydawać, że czasy, w których powstają bałwochwalcze filmy na temat funkcjonariuszy tajnych służb, już dawno minęły. Nawet w państwach postradzieckich. A jednak nie! Sześć lat temu w Kazachstanie Wiktor Klimow nakręcił obraz z okazji ćwierćwiecza istnienia Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego. Osią fabularną tego propagandowego dzieła jest walka z islamistami z organizacji „Żołnierze Kalifatu”.

więcej »

Polecamy

Indianie też nie mieli się czego wstydzić

Z filmu wyjęte:

Indianie też nie mieli się czego wstydzić
— Jarosław Loretz

Życie miejskie dla ubogich
— Jarosław Loretz

Drama na trzy ręce
— Jarosław Loretz

Nie, nie, wejście od frontu odpada
— Jarosław Loretz

Technika zgniłego Zachodu
— Jarosław Loretz

Tam, gdzie nikt nie patrzy
— Jarosław Loretz

Czy Herkules była kobietą?
— Jarosław Loretz

Prosimy nie regulować monitora
— Jarosław Loretz

Patyki eliminacji
— Jarosław Loretz

Pieczęć średniego zapieczętowania
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Stawka większa niż qilin
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Niuchacz, czarownica i stary Kredens
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja ogląda: Maj 2017
— Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk

Zoolog w opałach
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Koniec wieńczy dzieło?
— Ewa Drab

Czarodzieje idą na wojnę
— Tomasz Markiewka

Koniec dzieciństwa
— Mateusz Kowalski

Okupacja zła
— Ewa Drab

Cierpki posmak zdrady
— Ewa Drab

Inna magia
— Przemysław Romański

Tegoż autora

Skażona utopia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Niejednoznaczny kot
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Harry Potter? Narnia? Mozart!
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Łowcy łowców potworów
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Mogiła i Pozgonny na tropie
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Lutnią w łeb, albo magia, miecz i rodzina
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

700 twarzy Greya, czyli Lublin się nie poddaje
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Coperdzikon
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Oko podarowane przez wilka
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Dżungla w browarze i burza w bramie…
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.