Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 4 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Thomas Bezucha
‹Rodzinny dom wariatów›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRodzinny dom wariatów
Tytuł oryginalnyThe Family Stone
Dystrybutor CinePix
Data premiery30 grudnia 2005
ReżyseriaThomas Bezucha
ZdjęciaJonathan Brown
Scenariusz
ObsadaClaire Danes, Tyrone Giordano, Diane Keaton, Rachel McAdams, Dermot Mulroney, Craig T. Nelson, Sarah Jessica Parker, Elizabeth Reaser, Luke Wilson
MuzykaMichael Giacchino
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania102 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Nie tylko na zdjęciu
[Thomas Bezucha „Rodzinny dom wariatów” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po prostu wzruszający. Nie zwariowany, jak próbuje sugerować dystrybutor. Ciepły, mimo że smutny. Prawdziwy, choć wyidealizowany. Taki jest film Thomasa Bezuchy „Rodzinny dom wariatów”. Może reżyser korzysta z szablonów i gra na uczuciach widza, żeby zamaskować niespójność niektórych scen, ale stara się mówić to, co najważniejsze w sposób pośredni, kondensując radość z żalem. Jak w życiu.

Ewa Drab

Nie tylko na zdjęciu
[Thomas Bezucha „Rodzinny dom wariatów” - recenzja]

Po prostu wzruszający. Nie zwariowany, jak próbuje sugerować dystrybutor. Ciepły, mimo że smutny. Prawdziwy, choć wyidealizowany. Taki jest film Thomasa Bezuchy „Rodzinny dom wariatów”. Może reżyser korzysta z szablonów i gra na uczuciach widza, żeby zamaskować niespójność niektórych scen, ale stara się mówić to, co najważniejsze w sposób pośredni, kondensując radość z żalem. Jak w życiu.

Thomas Bezucha
‹Rodzinny dom wariatów›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRodzinny dom wariatów
Tytuł oryginalnyThe Family Stone
Dystrybutor CinePix
Data premiery30 grudnia 2005
ReżyseriaThomas Bezucha
ZdjęciaJonathan Brown
Scenariusz
ObsadaClaire Danes, Tyrone Giordano, Diane Keaton, Rachel McAdams, Dermot Mulroney, Craig T. Nelson, Sarah Jessica Parker, Elizabeth Reaser, Luke Wilson
MuzykaMichael Giacchino
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania102 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
We współczesnym filmowym światku okazuje się, że określanie obrazów gorzkich i cierpkich, w których uśmiech ma jedynie zrównoważyć sceny poważne, mianem komedii jest na porządku dziennym. „Między słowami” Sofii Coppoli otrzymało Złoty Glob w kategorii najlepszej komedii, mimo że jest to film wyciszony, mało zabawny i zastanawiający. Podobnie komedią nazywany jest „Rodzinny dom wariatów”, w którym reżyser zręcznie żongluje humorystycznymi fragmentami i dialogami jedynie w celu rozpogodzenia finalnego wydźwięku swojego filmu. Jeżeli na seansie cisną się do oczu łzy, to bynajmniej nie są to łzy radości.
Również polski tytuł tego ciepłego a smutnego zarazem obrazu nie koresponduje w ogóle z jego treścią lub choćby atmosferą. Żadna to szalona komedia, mimo że reżyser bierze pod lupę tyle różnych, skomplikowanych postaci, których zderzenie mogłoby prowadzić do komediowych spięć. Mamy tu kilka zabawnych sytuacji, wywodzących się z gorzkich fundamentów relacji między bohaterami. I to właśnie bohaterowie, a także ich zachowania i wzajemne animozje wydają się najciekawsze w filmie reżysera „Big Eden”. „Rodzinny dom wariatów” na pierwszy rzut oka wygląda jak świątecznie polukrowany film obyczajowy, w którym różnorodne konflikty zostaną przygaszone magią Bożego Narodzenia i familijnej atmosfery. Choć owe konflikty zostają nawet nie przygaszone, ale w cudowny sposób rozwiązane, to „The Family Stone” staje się z każdą minutą czymś zupełnie innym. Z początku nudny – przekształca się w opowieść wykorzystującą motyw świąteczny jako symbol, lecz nie tak natrętnie jak produkcje wielu innych reżyserów. Naiwne rozwiązania fabularne rażą swoją tradycyjnością, jednocześnie próbując zjednać sobie odbiorcę subtelną oprawą zdjęciową, świetnym aktorstwem i prostotą, a przede wszystkim szczerością emocjonalną.
Everett przywozi na czas świąt swoją dziewczynę – a być może wkrótce narzeczoną – do domu, w którym się wychował. Zdenerwowana Meredith wydaje się być z początku osobą niepasującą do ekspresywnej, swobodnej rodziny Everetta. Pojawienie się gościa o zupełnie innych cechach niż spodziewają się najbliżsi najstarszego syna państwa Stone, prowadzi do obnażenia sporów pulsujących w tej małej społeczności, zaprezentowania ludzkich wad i pragnień, a nawet do nieśmiałej rozprawki o życiu.
Niezbyt subtelne nawiązanie do 'American Pie'
Niezbyt subtelne nawiązanie do 'American Pie'
Film Bezuchy przypomina album ze zdjęciami. W takim albumie uwiecznieni są wszyscy członkowie rodziny, którym możemy dokładnie się przyjrzeć. Rodzina Stone’ów niewątpliwie jest warta poznania, ponieważ postacie ją tworzące należą do nietuzinkowych, choć tak naprawdę ich wyjątkowość polega na tym, że możemy podobnych im spotkać w prawdziwym życiu. Tu przede wszystkim kobiety przyciągają wzrok ze względu na burzliwe charaktery, kryjące mnóstwo paradoksów. W ich kreowaniu bardzo ważne okazały się aktorki – nie tylko scenariusz. Swoją niezaprzeczalną klasę aktorską potwierdza Diane Keaton, subtelnie, z wielkim wyczuciem i ostrożnością budująca rolę Sybil, matki tak znacznie różniącego się od siebie rodzeństwa Stone’ów. Keaton udźwignęła najbardziej niebezpieczny wątek filmu, w którym twórcy mogli popaść w zbytni sentymentalizm, bądź zacząć nachalnie moralizować. Na szczęście, tak się nie stało, a postać Sybil staje się najważniejszym elementem dla wymowy filmu. W obsadzie wyróżnia się również, nominowana do Złotego Globu, Sarah Jessica Parker i Rachel McAdams. Pierwsza odnajduje się w postaci spiętej Meredith, pomimo jej szablonowości. Bezucha zbyt klasycznie podszedł do skądinąd interesującej psychiki młodej karierowiczki, sugerując, że każdy ma w sobie coś zwariowanego i jest w stanie w odpowiednim otoczeniu nagle zmienić się nie do poznania. Dość nieprawdopodobna, choć namiętnie wykorzystywana przez filmowców wizja. Druga z kobiecych bohaterek, Amy, czyli robiąca karierę w naprawdę niezłych projektach McAdams, jest chyba, jako jedyna w całej tej menażerii, zupełnie niejednoznaczna i bardziej autentyczna dzięki temu. Zaskakująco bezbarwnie na tle koleżanek wypada zazwyczaj celująca w swoich rolach Claire Danes jako siostra Meredith.
'Carrie Bradshaw knows good sex' (poza kadrem)
'Carrie Bradshaw knows good sex' (poza kadrem)
W „Rodzinnym domu wariatów” oczywiście rodzina jest określana jako najwyższa wartość. Człowiek liczy się dopiero jako część większej grupy, a samotność to najgorsze, co może się w życiu przytrafić. Z tym, że w kinie amerykańskim rodzina była zazwyczaj gloryfikowana w ramach komórki społecznej, będącej w stanie pokonać wszystkie przeszkody. U Bezuchy rodzina to naturalny stan, który jest konieczny dla każdego, żeby po prostu szczęśliwie funkcjonować i zauważać własne wady. Bez najbliższych człowiek nie radzi sobie z problemami, nie przezwycięża swoich ułomności i nie ma w sumie nic, bo to właśnie z innymi wiążą się uczucia, najcenniejsze, co można mieć. Jednak twórcy nie poprzestają na tym znanym motywie, poruszają jeszcze inne. Zauważają, że tolerancja i akceptowanie inności to spektakularnie afirmowane współcześnie cechy, ale nierzadko związane z hipokryzją czy nieznajomością własnego ja. Kiedy niechciana przyszła synowa przybywa do tytułowego domu zostaje momentalnie odrzucona przez Stone’ów, bo jest zbyt tradycyjna i zagubiona. Od razu na myśl nasuwa się Gombrowicz z groteskową krytyką obłudnego szczycenia się swoją tolerancją i swobodą życiową. Chociaż istnieje opcja, że bohaterom nie chodzi o osobowość Meredith, ale o to, że ta może stać się najważniejszą osobą w życiu kochanego przez Stone’ów syna i brata.
'Carrie Bradshaw knows good sex' (poza kadrem)
'Carrie Bradshaw knows good sex' (poza kadrem)
Bezucha w tej słodko-gorzkiej opowieści ucieka od natarczywych referatów. Stara się wszystkie swoje spostrzeżenia przemycić pod przykrywką prostej, niezbyt wyrafinowanej fabuły i wzruszającej, świątecznej aury. Śmiesznie idealizuje bohaterów, odbierając im jednocześnie naturalność, czego unika jedynie Amy. Bywa niekonsekwentny w opisywaniu relacji, raz przedstawiając związek jako coś trwałego i nierozerwalnego, raz jako coś rozsypującego się w jeden dzień niczym talia kart. Na szczęście, te wszystkie zalety i wady łączą się w podstępnie oddziałujący na emocje widza twór, podrasowany wspaniałą obsadą. Trochę uśmiechu, trochę wzruszeń, a także zastanowień nad przemijalnością. Prawda, nie jest to przepis na idealny film. Jednak próba obyczajowej analizy okraszona świątecznym nastrojem i delikatnym humorem potrafi zrobić pozytywne wrażenie, przypomnieć, że z rodziną wcale nie wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu. Może na początku nowego roku warto to przemyśleć.
koniec
5 stycznia 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Szybciej. Głośniej. Więcej zębów
— Ewa Drab

Samochody (nie) latają
— Ewa Drab

Kreacja automatyczna
— Ewa Drab

PR rządzi światem
— Ewa Drab

(I)grać i (wy)grać z czasem
— Ewa Drab

Llewyn Davis jest palantem
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna

Wszyscy jesteśmy oszustami
— Ewa Drab

Rzut kośćmi i sekrety Freuda
— Ewa Drab

Kto się boi Vina Diesla?
— Ewa Drab

Duch z piwnicy
— Ewa Drab

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.