Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Oliver Hirschbiegel, James McTeigue
‹Inwazja›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułInwazja
Tytuł oryginalnyThe Invasion
Dystrybutor Warner Bros
Data premiery2 listopada 2007
ReżyseriaOliver Hirschbiegel, James McTeigue
ZdjęciaRainer Klausmann
Scenariusz
ObsadaNicole Kidman, Daniel Craig, Jeremy Northam, Jackson Bond, Jeffrey Wright, Veronica Cartwright, Josef Sommer, Celia Weston, Roger Rees
MuzykaJohn Ottman
Rok produkcji2007
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania99 min
WWW
Gatunekgroza / horror, SF
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Pigułka nasenna
[Oliver Hirschbiegel, James McTeigue „Inwazja” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pół biedy, że z inteligentnego materiału science fiction Oliver Hirschbiegel zrobił kiepskie kino akcji z oklepanym wątkiem familijnym i naukowym bełkotem zastępującym dialogi. Pół biedy, że przepuścił grube miliony, których w „Inwazji” zupełnie nie widać. „Możesz mnie okraść, możesz mnie głodzić, możesz mnie zbić, a nawet zabić. Tylko mnie nie zanudzaj” – mawiał we „Wzgórzu Złamanych Serc” Clint Eastwood. A on się nigdy nie myli.

Urszula Lipińska

Pigułka nasenna
[Oliver Hirschbiegel, James McTeigue „Inwazja” - recenzja]

Pół biedy, że z inteligentnego materiału science fiction Oliver Hirschbiegel zrobił kiepskie kino akcji z oklepanym wątkiem familijnym i naukowym bełkotem zastępującym dialogi. Pół biedy, że przepuścił grube miliony, których w „Inwazji” zupełnie nie widać. „Możesz mnie okraść, możesz mnie głodzić, możesz mnie zbić, a nawet zabić. Tylko mnie nie zanudzaj” – mawiał we „Wzgórzu Złamanych Serc” Clint Eastwood. A on się nigdy nie myli.

Oliver Hirschbiegel, James McTeigue
‹Inwazja›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułInwazja
Tytuł oryginalnyThe Invasion
Dystrybutor Warner Bros
Data premiery2 listopada 2007
ReżyseriaOliver Hirschbiegel, James McTeigue
ZdjęciaRainer Klausmann
Scenariusz
ObsadaNicole Kidman, Daniel Craig, Jeremy Northam, Jackson Bond, Jeffrey Wright, Veronica Cartwright, Josef Sommer, Celia Weston, Roger Rees
MuzykaJohn Ottman
Rok produkcji2007
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania99 min
WWW
Gatunekgroza / horror, SF
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Czwarta i najsłabsza ekranizacja powieści „Porywacze ciał” Johna Jacka Finneya z 1955 roku zrobiona jest według zasady „mniej gadania, więcej biegania”. Hirschbiegel bardzo starał się ożywić fabułę, nie opierać filmu na niepewnych fundamentach grozy kreowanej przez klimat, ale głównie na działaniu bohaterów. Poświęcił wiele uwagi i dbałości o atrakcje nieprzewidywalne tylko dla widza, który w życiu obejrzał mniej niż trzy filmy science fiction, i podał je z przekonaniem, że robi coś całkiem nowego i szalenie oryginalnego. Seans „Inwazji” ogranicza się głównie do czekania na nietypowe rozwiązanie, zaskoczenie, mistrzowsko wyreżyserowaną scenę, cokolwiek dowodzącego obecności niezłego twórcy wymienionego w czołówce filmu. Gdy oczekiwanie przerywają napisy końcowe, bilans nie wygląda za ciekawie. Najbardziej porywającą sceną w całym filmie jest oblężenie uwięzionej w samochodzie rodziny zaatakowanej przez zainfekowanych ludzi oblepiających auto. Czyli z obiecującego faceta na stołku reżysera nie ma wielkiego pożytku. Do przeciętnej roboty można było wziąć każdego z szeregu zaprawionych warsztatowo wyrobników.
Po głębszym zastanowieniu można jednak dojść do wniosku, że może nikt nie chciał zatrudnić Hirschbiegela na stanowisku nieprzeciętnego kreatora? Może chodziło o obsadzenie go w roli strażnika wysokiej wartości projektu, człowieka, który uratuje „Inwazję” od stania się głupim bzdetem z kosmosem w tle? W najgłośniejszych osiągnięciach gatunku ostatnich lat, największym zagrożeniem dla człowieka był drugi człowiek. Kosmici dawno wyszli z mody. Trudno zrobić o nich mądry film bez obciachu i twórca świetnie zdaje sobie z tego sprawę. Jednak niewiele z tej słusznej refleksji wynika poza wnioskami czysto powierzchownymi. Oszczędza się nam obrazków oślizgłych, pokracznych kreatur, potęgując kadry z grupami otępiałych ludzi idącymi ulicami czy stojącymi w kolejce po tajemnicze zastrzyki. To jedyne, na co wpadł reżyser, aby oddalić „Inwazję” od katastroficznego kina o inwazji obcych i zbliżyć do ambitnej utopii. Niczego specjalnego tą operacją dla filmu nie zyskał, za to upuścił z pacjenta całe napięcie.
W tym zamieszaniu wyszedł film bliższy feministycznej wersji „Wojny światów” niż docenionej „Inwazji porywaczy ciał” Philipa Kaufmana z 1978 roku. Hirschbiegel wprowadzając kilka drobnych zmian znacząco poprzestawiał akcenty. Lekarza granego przez nieefektownie ufryzowanego Donalda Sutherlanda zastąpiła zwinna pani psycholog Nicole Kidman. W ramach dbałości o kultywowanie wartości rodzinnych dorzucono jej małego synka. Kiedy na Ziemię z kosmosu spada wahadłowiec i rozprzestrzenia się tajemnicza infekcja, bohaterka w pierwszej kolejności skupia się na znalezieniu i ochronieniu malca. Ten strasznie banalny, oklepany wątek stanowi główną oś fabuły „Inwazji”, a postać Kidman wcale nie broni się jako przytomny człowiek, który w obliczu zagrożenia dba głównie o interesy swoje i swoich bliskich, mając w głębokim poważaniu losy ludzkości. Ona nas ani trochę nie obchodzi. Zajęty rozpisywaniem pseudonaukowych dialogów scenarzysta w ferworze tworzenia zapomniał uczynić tę postać choć odrobinę cieplejszą niż lodówka.
Niestety, złe recenzje ostatnich filmów Nicole Kidman spowodowały dużą nerwowość aktorki w kontaktach z prasą.
Niestety, złe recenzje ostatnich filmów Nicole Kidman spowodowały dużą nerwowość aktorki w kontaktach z prasą.
Na przetrwaniu Kidman może w ogóle nam nie zależeć, ale ona ma przynajmniej „jakąś” osobowość, co wcale nie jest oczywiste w przypadku reszty bohaterów. Druga z rzędu postać, grany przez Daniela Craiga doktor, nie posiada żadnych pozytywnych cech. Oschły, bezpłciowy, nieciekawy. Nawet nie zdejmuje koszulki, żeby można było wziąć go w obronę chociażby ze względu na świetną klatę. Patrzy się na niego z myślą: zabierzcie tego nudziarza czym prędzej z tej planety! Tła dla głównych postaci w całości brakuje. Nawet takiego banalnego, po prostu dającego szerszą perspektywę ludzkich reakcji na niecodzienną sytuację: faceta o zdolnościach przywódczych, który natychmiastowo adaptuje się do nowych warunków, albo kobiety, która musiałaby zabić bliskiego, żeby ocalić własne życie.
„Inwazja” to dziecko niezdecydowania, na co twórcy chcą położyć największy nacisk. Za co się nie wzięli, bezbłędnie udało im się osiągnąć idealną nijakość: postaci, opisywanego świata, sytuacji. Podczas oglądania nie interesuje nas nic poza tym, kiedy te śmiertelne nudy wreszcie się zakończą. Ale Hirschbiegela do czasu premiery i spektakularnej box office’owej klapy pewnie rozpierała duma. Nie dał się przebrzydłym Amerykanom i bezdusznemu Hollywood. Zrobił swój film. Wywalił z pomysłu ryzykowne rozwiązania. Szkoda, że nie zaproponował w powstałe dziury nic w zamian. Choćby efektów specjalnych.
koniec
2 listopada 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Sama przeciwko wszystkim
Sebastian Chosiński

26 VI 2024

Halima Rozybajewa była ambitną i uczciwą prokuratorką, która w połowie lat 80. ubiegłego wieku stanęła przeciwko mafii w turkmeńskim Czardżou. Za co zapłaciła najwyższą cenę. Poświęcony jej film, oparty na faktach, u kresu istnienia Związku Radzieckiego nakręcił Usman Saparow. Co warte podkreślenia, w „Śmierci prokuratora” w epizodycznych rolach pojawili się rodzice Rozybajewej, którzy zagrali ojca i matkę głównej bohaterki.

więcej »

East Side Story: Na szczyt!
Sebastian Chosiński

23 VI 2024

W czasach Związku Radzieckiego państwo stawiało na rozwój sportu. Jedną z najbardziej hołubionych dyscyplin był boks. Tradycje te przejęły później, już po rozpadzie Kraju Rad, jego dawne republiki środkowoazjatyckie. W tym Kazachstan, który w ostatnich dekadach doczekał się kilku złotych medalistów olimpijskich. Dramat Akana Satajewa „Bokser” opowiada o jednym z nich – Seriku Sapijewie, który stanął na najwyższym stopniu podium w Londynie.

więcej »

Ja nie umiem reżyserować? Potrzymajcie mi lemoniadę jeszcze raz
Jarosław Loretz

22 VI 2024

Brytyjskie kino grozy, czyli dlaczego warto unikać płodów wyobraźni Andrew Jonesa.

więcej »

Polecamy

Walka o duszę

Z filmu wyjęte:

Walka o duszę
— Jarosław Loretz

Gryzoń z Piekła rodem
— Jarosław Loretz

Grunt to solidne kły
— Jarosław Loretz

Jaki budżet, taka kwatera główna
— Jarosław Loretz

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nowości: Sierpień 2003
— Konrad Wągrowski

DVD: Eksperyment
— Konrad Wągrowski

My, potwory
— Tomasz Kujawski

Tegoż autora

Bez wstydu, ale tylko w ciemności
— Urszula Lipińska

Lepiej się nie zbliżać
— Urszula Lipińska

Zagrożenie życia
— Urszula Lipińska

Dwugłos o „Daas”
— Urszula Lipińska, Michał Oleszczyk

Bieg po prawdę
— Urszula Lipińska

Gdynia 2011 (2): Panorama Polskiego Kina
— Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Artur Zaborski

Gdynia 2011 (1): Filmy konkursowe
— Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Artur Zaborski

ENH, czyli ponad pół setki filmów (2)
— Ewa Drab, Karol Kućmierz, Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

ENH, czyli ponad pół setki filmów (1)
— Ewa Drab, Karol Kućmierz, Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Matka, żona i kochanka
— Urszula Lipińska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.