Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jon Chu
‹Step Up 2›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStep Up 2
Tytuł oryginalnyStep Up 2 the Streets
Dystrybutor Monolith
Data premiery29 lutego 2008
ReżyseriaJon Chu
ZdjęciaMax Malkin
Scenariusz
ObsadaRobert Hoffman, Will Kemp, Briana Evigan, Cassie, Telisha Shaw
MuzykaAaron Zigman
Rok produkcji2008
Kraj produkcjiUSA
CyklStep Up
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Siła rytmu
[Jon Chu „Step Up 2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kiedy w grę wchodzi muzyka i taniec, nic nie zniechęci prawdziwego wielbiciela hip-hopowych beatów, ani szablonowa fabuła, ani nieprawdopodobne dialogi. I właśnie taki jest „Step Up 2” – zbija z nóg odlotową choreografią i wystrzałowym soundtrackiem. Powala też dialogami, ale nie w pozytywnym sensie…

Ewa Drab

Siła rytmu
[Jon Chu „Step Up 2” - recenzja]

Kiedy w grę wchodzi muzyka i taniec, nic nie zniechęci prawdziwego wielbiciela hip-hopowych beatów, ani szablonowa fabuła, ani nieprawdopodobne dialogi. I właśnie taki jest „Step Up 2” – zbija z nóg odlotową choreografią i wystrzałowym soundtrackiem. Powala też dialogami, ale nie w pozytywnym sensie…

Jon Chu
‹Step Up 2›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStep Up 2
Tytuł oryginalnyStep Up 2 the Streets
Dystrybutor Monolith
Data premiery29 lutego 2008
ReżyseriaJon Chu
ZdjęciaMax Malkin
Scenariusz
ObsadaRobert Hoffman, Will Kemp, Briana Evigan, Cassie, Telisha Shaw
MuzykaAaron Zigman
Rok produkcji2008
Kraj produkcjiUSA
CyklStep Up
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Głównym bohaterem kontynuacji taneczno-muzycznego hitu kinowego Anne Fletcher z 2006 roku jest taniec. Oczywiście taniec nie istniałby bez muzyki, ale to właśnie niewiarygodne choreografie stanowią największy atut filmu, samodzielnie, nie będąc jedynie dodatkiem do dźwięków, a autonomicznym tworem. Powierzchownie zarysowane dylematy postaci pierwszo- i drugoplanowych stoją w cieniu odjazdowej zabawy rytmem i młodzieńczą energią. Pod tym względem sequel wypada nawet lepiej od „jedynki”. Pierwszy „Step Up” próbował połączyć przesłanie o sile pasji z dramatem i kinem muzycznym. Skupiał się również na wątku romantycznym głównych bohaterów. Tymczasem „dwójka” to film, który raczej nie stara się udawać, że jest czymś więcej niż tylko taneczną zabawą. Oczywiście, w tle przewija się temat bycia sobą oraz kwestia wyrażania się poprzez styl tańca, ale chyba nawet twórcy filmu nie wierzą, że przeciętnie przedstawione tematy wyjdą na pierwszy plan. Dlatego można śmiało stwierdzić: „Step Up 2” to wciąż przede wszystkim muzyczny mix, który nie pozuje na ambitne kino rozrywkowe. Film Jona Chu wypełniony jest po brzegi numerami w stylistyce r’n’b i hip-hopu oraz coraz to bardziej wymyślnymi układami. To, co bohaterowie filmu są w stanie zrobić ze swoim ciałami, przechodzi wszelkie pojęcie. Wiadomo, że sposób sfilmowania tańca ma niebagatelne znaczenie i tu nie zawodzi – jazda kamery jest dynamiczna, zawsze pozostaje w centrum akcji.
Jeśli chodzi o choreografię filmu, ma się wrażenie, że zastosowano już chyba wszystko: od reflektorów samochodowych, przez obiekty uliczne, aż po specjalne efekty wywołane ulewnym deszczem. Finałowa sekwencja taneczna daje w kość i zostawia widza z radosnym odczuciem, że wcale nie byłoby takim złym pomysłem wyjść z sali kinowej wijąc się i odbijając od krzesełek. Oczywiście dotyczy to tylko i wyłącznie wielkich fanów tańca, wspomnianych wcześniej gatunków muzycznych i kina łączącego te dwa elementy. Wszyscy inni załamią ręce nad drewnianymi dialogami, typową fabułą i nieprawdopodobieństwami psychologicznymi. Pojawia się kilka fajnych hasełek, ale to niestety niewiele w porównaniu z ogromem pustych słów. Nie zawodzą natomiast postacie. Tym razem to nie para głównych bohaterów jest najważniejsza, lecz cały zespół, który ma wziąć udział w ulicznym konkursie tanecznym „The Streets”. Ekipa jest sympatyczna, więc i chętnie się im kibicuje mimo że od początku wiadomo jak będzie wyglądać finał ich wspólnych przygód. Szkoła, do której uczęszczają, to element wspólny obu części, choć w „jedynce” jej atmosfera bardziej wpływała na ogólny kształt filmu, przywodząc na myśl zamkniętą enklawę artystów. W sequelu ciężar filmu przenosi się na brudny, bezkompromisowy styl ulicy. Ma to swoje plusy i minusy, ale co najważniejsze różnicuje oba odcinki serii.
Miejmy nadzieję, że mimo planów nie powstanie trzecia część „Step Up”. Dwa filmy nakręcone do tej pory nie zachwycą żadnego wytrawnego kinomana, za to już zostały pokochane przez fanów muzycznego odlotu. Dla jednych film to tragedia, dla innych – świetna rozrywka. Jednak ciągnięcie w nieskończoność jakiejkolwiek serii może zostać odebrane zarówno przez jednych, jak i drugich jedynie jako niepotrzebne rozmienianie się na drobne.
koniec
19 marca 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Gdy miłość szczęścia nie daje…
Sebastian Chosiński

1 V 2024

W trzecim odcinku tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bensiona Kimiagarowa doszło do fabularnego przesilenia. Wszystko, co mogło posypać się na budowie kanału – to się posypało. W czwartej odsłonie opowieści bohaterowie starają się więc przede wszystkim poskładać w jedno to, co jeszcze nadaje się do naprawienia – reputację, związek, plan do wykonania.

więcej »

Fallout: Odc. 5. Szczerość nie zawsze popłaca
Marcin Mroziuk

29 IV 2024

Brak Maximusa w poprzednim odcinku zostaje nam w znacznym stopniu zrekompensowany, bo teraz możemy obserwować jego perypetie z naprawdę dużym zainteresowaniem. Z kolei sporo do myślenia dają kolejne odkrycia, których Norm dokonuje w Kryptach 32 i 33.

więcej »

East Side Story: Ucz się (nieistniejących) języków!
Sebastian Chosiński

28 IV 2024

W czasie eksterminacji Żydów w czasie drugiej wojny światowej zdarzały się niezwykłe epizody, dzięki którym ludzie przeznaczeni na śmierć przeżywali. Czasami decydował o tym zwykły przypadek, niekiedy świadoma pomoc innych, to znów spryt i inteligencja ofiary. W przypadku „Poufnych lekcji perskiego” mamy do czynienia z każdym z tych elementów. Nie bez znaczenia jest fakt, że reżyserem filmu jest pochodzący z Ukrainy Żyd Wadim Perelman.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Choreograficzne wojny
— Ewa Drab

Tegoż autora

Szybciej. Głośniej. Więcej zębów
— Ewa Drab

Samochody (nie) latają
— Ewa Drab

Kreacja automatyczna
— Ewa Drab

PR rządzi światem
— Ewa Drab

(I)grać i (wy)grać z czasem
— Ewa Drab

Llewyn Davis jest palantem
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna

Wszyscy jesteśmy oszustami
— Ewa Drab

Rzut kośćmi i sekrety Freuda
— Ewa Drab

Kto się boi Vina Diesla?
— Ewa Drab

Duch z piwnicy
— Ewa Drab

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.