Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 lipca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ferzan Ozpetek
‹Okna›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOkna
Tytuł oryginalnyLa Finestra di fronte
Dystrybutor SPI
Data premiery26 marca 2004
ReżyseriaFerzan Ozpetek
ZdjęciaGianfilippo Corticelli
Scenariusz
ObsadaRaoul Bova, Giovanna Mezzogiorno, Massimo Girotti
MuzykaAndrea Guerra
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiPortugalia, Turcja, Wielka Brytania, Włochy
Czas trwania106 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Wyroby tureckiej sztuki cukierniczej
[Ferzan Ozpetek „Okna” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Niestety, ciągnęło od tego na milę zamordowanym Almodóvarem, a nie wiecznie żywym Kieślowskim, jakby sobie tego życzył sobie autor „Okien” w kokieteryjnym wywiadzie dla Gazety Wyborczej. Almodóvarem podanym zbyt serio, bez jego lekkości, zabawy konwencjami, skrzącej gry pozorów i zbawczej ironii.

Jacek Łaszcz

Wyroby tureckiej sztuki cukierniczej
[Ferzan Ozpetek „Okna” - recenzja]

Niestety, ciągnęło od tego na milę zamordowanym Almodóvarem, a nie wiecznie żywym Kieślowskim, jakby sobie tego życzył sobie autor „Okien” w kokieteryjnym wywiadzie dla Gazety Wyborczej. Almodóvarem podanym zbyt serio, bez jego lekkości, zabawy konwencjami, skrzącej gry pozorów i zbawczej ironii.

Ferzan Ozpetek
‹Okna›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOkna
Tytuł oryginalnyLa Finestra di fronte
Dystrybutor SPI
Data premiery26 marca 2004
ReżyseriaFerzan Ozpetek
ZdjęciaGianfilippo Corticelli
Scenariusz
ObsadaRaoul Bova, Giovanna Mezzogiorno, Massimo Girotti
MuzykaAndrea Guerra
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiPortugalia, Turcja, Wielka Brytania, Włochy
Czas trwania106 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Przepadałem za tym w dzieciństwie. Słodkie, oleiste – pycha. Łochum, rachatłukum, także w bułgarskich odmianach – można to było dostać w peerelowskich delikatesach. Podobno w miodzie bardzo dobrze się konserwują ucięte głowy, jak zapewnia Jeż-Miłkowski. Nie próbowałem. Mimo całej słodyczy, potrawa musi być cokolwiek mdła i ciągnąć truchłem.
Przypomniałem sobie to wszystko, degustując „Okna”, powszechnie chwalony film naturalizowanego włoskiego Turka, Ferzana Ozpetka. Ogromne zbliżenia tortów, kremów i innych słodkości na pierwszym planie aż się prosiły o to, by choć trochę złasować. Niestety, ciągnęło od tego na milę zamordowanym Almodóvarem, a nie wiecznie żywym Kieślowskim, jakby sobie tego życzył sobie autor „Okien” w kokieteryjnym wywiadzie dla Gazety Wyborczej. Almodóvarem podanym zbyt serio, bez jego lekkości, zabawy konwencjami, skrzącej gry pozorów i zbawczej ironii. Bo Kieślowskiego ucukrować się nie da, jeszcze długo nie.
Sami przyznacie, że bez tortu trudno, gdy zbiorowemu przedsięwzięciu odzyskiwania pamięci patronuje sam Massimo Girotti (ostatnia wielka rola weterana włoskiego neorealizmu, później także aktora najbardziej bluźnierczych filmów Pasoliniego), tu bezdomny i zarazem zadomowiony, kochający inaczej i składający ofiarę z tej miłości, by zbawić całą resztę ludzkości, kochającą jak trzeba. W każdym razie on wie najlepiej, jak się robi owe torty, niegdysiejszy cukiernik o europejskiej sławie, który właśnie odzyskał pamięć zawodu. Tyle że nie jest to już neorealizm i dawniejsi malowniczy i brudni obszarpańcy są teraz czyściutcy i schludni, byle łachem im nie dogodzisz. Aż miło przygarnąć takiego na noc.
A jednak mdli, za mało w tej słodkości smaku tych niezrównanych włoskich dań i pikanterii przypraw, do jakich przyzwyczaił nas Fellini w swej rzymskiej kuchni publicznej. Tego nie ma, wprawdzie pojawia się szczypta witalnej rubaszności w postaci trzeźwych komentarzy życiowych starszej koleżanki głównej bohaterki, romantycznej Giovanny, ale to jeszcze bardziej znudzić może. Tu raczej by trzeba slapstickowego walenia się tortem po twarzy, więcej śmiechu a mniej nabożeństwa. I kiedy na koniec zastyga na ekranie w ogromnym zbliżeniu ckliwy róż pastelowej twarzyczki Giovanny, gotów już jestem pokochać nawet redaktor Drzyzgę z naszej TVN.
Cóż, dopuszczam okropną myśl, że się mylę, jadałem ostatnio w kiepskich cukierniach i smak mi się zepsuł. Ale granica dzieląca starannie skalkulowany kicz od arcydzieła mocno się teraz przesuwa i nikt nie zna punktu przesłodzenia. To bardzo indywidualne odczucie. Pewnie oglądałem „Okna” po tej pierwszej stronie. Tymczasem film cieszy się legitymacją aż pięciu rodzimych nagród Donatella tudzież najwyższym trofeum ostatnich Karlovych Varów. A także uznaniem najwyraźniej spragnionej melodramatu i pastelowej poetyki seriali publiczności, i niestety, tylko części krytyki. Reszta być może przesadziła w wybielaniu zębów, to teraz na lukier się krzywią. Śmiało, spróbujcież torciku, panowie i panie!
koniec
4 kwietnia 2004

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Gdy ludzie gorsi są od dzikich zwierząt…
Sebastian Chosiński

3 VII 2024

Powstały w końcu lat 70. XX wieku kazachski „Srebrny róg Ałatau” Wiktora Pusurmanowa łączy w sobie elementy dramatu kryminalnego z filmem przygodowym i westernem. To historia Kajsara Aminkułowa, który zostaje wysłany w góry, aby jako myśliwy chronić dziką zwierzynę przed kłusownikami. Jest to zadanie niezwykle niebezpieczne. Dość powiedzieć, że poprzednik Kajsara zginął w podejrzanych bardzo okolicznościach.

więcej »

East Side Story: Bądź jak Bagłan
Sebastian Chosiński

30 VI 2024

Nie jest to znowu tak częste, że w opartym na faktach filmie w główną postać wciela się bohater prawdziwych wydarzeń. A tak właśnie dzieje się w kazachskim dramacie kryminalnym Tałgada Żanybekowa „Zero”. Opowiada on o hazardowym nałogu Bagłana Abdraimowa – popularnego piosenkarza i aktora, który wyszedłszy na prostą, postanowił ostrzec innych przed popadnięciem w podobne kłopoty. Chwalebne, nieprawdaż?

więcej »

Ja nie umiem reżyserować? Potrzymajcie mi lemoniadę. Znowu
Jarosław Loretz

28 VI 2024

Groza nadeszła z Wielkiej Brytanii, czyli Andrew Jones i jego filmy.

więcej »

Polecamy

Grosik dla charakteryzatora

Z filmu wyjęte:

Grosik dla charakteryzatora
— Jarosław Loretz

Walka o duszę
— Jarosław Loretz

Gryzoń z Piekła rodem
— Jarosław Loretz

Grunt to solidne kły
— Jarosław Loretz

Jaki budżet, taka kwatera główna
— Jarosław Loretz

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Gra komputerowa w stylu Bunuela
— Jacek Łaszcz

Polski sen – nie dla idiotów
— Jacek Łaszcz

Życie i nieżycie, czyli terapia u Tima Burtona
— Jacek Łaszcz

Jubileusz w rozkroku
— Jacek Łaszcz

Czyj Nikifor?
— Jacek Łaszcz

Mucha na słupku
— Jacek Łaszcz

Skąd ty masz te oczy?
— Jacek Łaszcz

W górę i w dół na diabelskim młynie
— Jacek Łaszcz

Ten straszny potwór Michael Moore
— Jacek Łaszcz

Poruszenia kuchenne
— Jacek Łaszcz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.