To subiektywna opinia. Chętnie poznam Twoje typy.
Blur najlepszy zesplo lat 90. hmmmmmmm, wolne zarty
Aha, nie zauważyłem na końcu artykułu ....;-)
Hmmmm, Islandia - oprócz wspomnianych kapel - to jeszcze Bjork, kiedyś Sugarcubes a teraz również Mum
http://www.narodowy.pl/repertuar,spektakle,46,nosferatu.html
Wypraszamy sobie "pierwszy lepszy portal"!
W idealnym świecie nie każdy mógłby bazgrać recenzje na pierwszym lepszy portalu.
Zgadzam się z "Illinois", choć jeszcze wyżej stawiam "Michigan". (:
O rany... choć kilkukrotnie powtarzasz jak nienachalna, pozbawiona pompy jest ta płyta, to robisz to w taki sposób, że się rzygać chce. Pretensjonalność i płaczliwy dramatyzm tej recenzji wręcz zabija. Swoją drogą, płyta ciekawa, ale za nic nie dorasta Illinois.
Oj kusi ten album kusi i to mocno.
Zdaję mi się, że znam wszystkie. Kiedyś byłem nawet takim mansonowym ultrasem. I wciąż podtrzymuję, że ten krążek jest najlepszą jego płytą od czasów co najmniej "The Golden Age of Grotesque". I nieskromnie powiem, że wiedzę o muzyce jak na 18 lat życia mam chyba dość dużą... A na pewno nie uważam, żeby Manson był aż tak istotnym artystą, by jego płyty były potrzebne w muzycznej edukacji. Sympatycznie się słucha. I tyle.
Na pewno lepsza od kilku ostatnich.
Przed napisaniem recenzji polecam zapoznanie się z jakimikolwiek innymi płytami Mansona. I może muzyką w ogóle. I nie mówię o wiedzy z Wikipedii.
I nie - ta płyta nie jest dobra.
PS: Wykrzyknik na końcu zdania nie wpływa na merytoryczną siłę argumentu.
W Łajbie nigdy nie mieliśmy prób. To był koncert.
Cent
No niestety, ale to gorzka prawda. Ja najbardziej słucham jedynie dwóch utworów: tytułowego Ultraviolence i Cruel world.
Świetny album. Podobno już coś nowego szykują na 2015 rok.
Genialna, genialna płyta! Jedna z moich ulubionych odtrutek ;-)))
Szukali, burzyli, budowali, eksperymentowali, ewoluowali - przez te wszystkie lata 70-te (aż po początek 80-tych)stali się zespołem klasy światowej. Wspaniale że możemy po latach sięgnąć po te nagrania i wysłuchać je.Kolejne archiwalne nagrania są jak puzzle - pokazują wiele różnych obliczy zespołu. Powstają kolejne płyty z nowym materiałem SBB ale i archiwa rosną.
Dzięki za artykuł, świetnie napisana historia Kryzysu.A mnie osobiście bardzo raduje na starość, że legenda wraca!