Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Kadr, który…: Wróg czy przyjaciel?

Esensja.pl
Esensja.pl
A dokładnie dwa kadry, które jak to w komiksie tworzą historię. Jest to historia spotkania w odległym zakątku kosmosu, a pochodzi z epizodu „Zemsta” serii „W służbie galaktycznej”.

Marcin Osuch

Kadr, który…: Wróg czy przyjaciel?

A dokładnie dwa kadry, które jak to w komiksie tworzą historię. Jest to historia spotkania w odległym zakątku kosmosu, a pochodzi z epizodu „Zemsta” serii „W służbie galaktycznej”.
Głównym bohaterem serii jest pionier Robert. To właśnie jego widzimy na pierwszym obrazku. Jak łatwo się domyśleć, Robert powoli i ostrożnie wysuwa się zza przegrody. Ostrożność jak najbardziej uzasadniona. W trakcie patrolu natknął się na stary, liczący kilkadziesiąt lat statek kosmiczny dryfujący w próżni. Będąc już na jego pokładzie, zauważył ślady walki. Na wezwania radiowe nikt nie odpowiada, ale… na drugim obrazku już widać na kogo patrzy i w kogo kieruje swoją broń młody badacz kosmosu. Wiek statku mówi co nieco o postaci znajdującej się na fotelu. Ale kim jest, jakie jest jego nastawienie do nieproszonego gościa? Tak na dobrą sprawę to nie wiadomo nawet czy ten człowiek żyje, bo jego twarz pozostaje nieoświetlona. Ciekawie prezentuje się samo pomieszczenie, nazwane „nawigatornią”. Tutaj znowu pojawia się pytanie, czy jej wygląd to efekt powolnego acz destrukcyjnego upływu czasu, czy też jakichś gwałtownych wydarzeń. Polecam lekturę całego epizodu, warto.
Trzeba przyznać, że rysownik oddał po mistrzowsku nastrój miejsca i chwili za pomocą czerni i bieli. I nie powinno to nikogo dziwić bo tym rysownikiem był sam Grzegorz Rosiński. Zwłaszcza w pierwszym obrazku wyraźna jest jego dopracowana kreska. Ta sama, którą odnajdziemy w pierwszych albumach „Thorgala”. Na drugim rysunku możemy zaobserwować nawiązania do prac Moebiusa, o czym wspomniał sam Rosiński w wydanej niedawno monografii1).
koniec
22 czerwca 2017
1) Co ciekawe, w samej Monografii plansza z tym rysunkiem została błędnie przypisana do wcześniejszego epizodu „Pogoń”.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski

W świetle i bez niego
— Wojciech Gołąbowski

Właściwy człowiek na właściwym grzbiecie
— Konrad Wągrowski

Trójwymiarowość
— Wojciech Gołąbowski

Sakai i Andreas
— Wojciech Gołąbowski

Pośród cieni
— Wojciech Gołąbowski

Co to to, kto to tak pcha
— Marcin Mroziuk

Ho, ho… kurde bele… ho!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

No wiesz ty co…?
— Wojciech Gołąbowski

Kto wrobił G.H. Fretwella?
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Kraina bez gwiazd
— Marcin Osuch

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
— Marcin Osuch

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Po komiks marsz: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po komiks marsz: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.