Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Francuski łącznik #6

Esensja.pl
Esensja.pl
Takiego fermentu w świecie komiksu fancuskojęzycznego nie było od dawna. Skandal otacza słynny festiwal komiksowy w Angouleme. Miesiąc temu pisałem, że jego organizatorzy znienacka postanowili zakazać przyznawania podczas imprezy jakichkolwiek innych nagród, poza czysto festiwalowymi Alph-Artami ,które zresztą mają się teraz nazywać po prostu "Nagrodami Angouleme".

Błażej

Francuski łącznik #6

Takiego fermentu w świecie komiksu fancuskojęzycznego nie było od dawna. Skandal otacza słynny festiwal komiksowy w Angouleme. Miesiąc temu pisałem, że jego organizatorzy znienacka postanowili zakazać przyznawania podczas imprezy jakichkolwiek innych nagród, poza czysto festiwalowymi Alph-Artami ,które zresztą mają się teraz nazywać po prostu "Nagrodami Angouleme".
Oficjalne logo Festiwalu w Angouleme
Oficjalne logo Festiwalu w Angouleme
Miesiąc temu złośliwy chochlik pożarł "Francuskiego łącznika". Tekst był przygotowany, zatwierdzony i sprawdzony, po czym... przepadł. Wkrótce przepadła też sama "Esensja", aczkolwiek trudno powiedzieć, czy była to sprawka tego samego chochlika. Tak czy inaczej, magazyn został przywrócony do życia, a zaginiony felieton można przeczytać w bieżącym numerze , który, chciałoby się rzec, trzymasz oto czytelniku w dłoni.
Nie tylko w "Esensji" ostatnie tygodnie były burzliwe. Takiego fermentu w świecie komiksu fancuskojęzycznego nie było od dawna. Skandal otacza słynny festiwal komiksowy w Angouleme. Miesiąc temu pisałem (ale Ty, czytelniku, dopiero dziś możesz przeczytać), że jego organizatorzy znienacka postanowili zakazać przyznawania podczas imprezy jakichkolwiek innych nagród, poza czysto festiwalowymi Alph-Artami ,które zresztą mają się teraz nazywać po prostu "Nagrodami Angouleme". A było owych "innych nagród" całkiem sporo: Nagroda Krytyki, Nagroda im. Goscinnego, Nagroda Bibliotekarzy, Nagroda Ekumeniczna i jeszcze kilka. Wszystkie one muszą więc poszukać sobie nowego "domu".
Najnowsza wersja plakatu przyszłorocznej edycji Festiwalu
Najnowsza wersja plakatu przyszłorocznej edycji Festiwalu
Stowarzyszenie Krytyków Komiksowych (ACBD) przyjęło tę decyzję bardzo chłodno i wymieniło z kierownictwem festiwalu kilka lodowatych listów, po czym przyznało swoją nagrodę - dostanie ją pierwszy tom serii "la Grippe coloniale" ("Kolonialna grypa") pt. "le Retour d′Ulysse" ("Powrót Ulyssesa") duetu Appollo i Hu Chao Si (wyd. Vents d′Ouest), ale nie wiadomo jeszcze w ramach jakiej imprezy.
Incydent to pozornie drobny, ale znaczący, jak się bowiem okazuje, nie jest to bynajmniej koniec niezręcznych i zastanawiających posunięć. Kilka dni temu ogłoszono oficjalną listę kandydatów do Nagród Angouleme w każdej z 6 kategorii, wybranych spośród 500 propozycji przez liczący 7 osób komitet selekcyjny. Na ogłoszeniu nie był obecny Régis Loisel, laureat Grand Prix 2003 i z tego tytułu honorowy przewodniczący Festiwalu w roku 2004. Dlaczego? W wywiadzie udzielonym tego samego dnia dziennikowi "Charente libre" Loisel stwierdził, że... nie był zaproszony! "Od 17 czerwca, kiedy wróciłem do Kanady, nie mam żadnego kontaktu z Festiwalem. Nie odpowiedziano, ani pozytywnie, ani negatywnie, na mój projekt afisza. A we wstępnej wersji programu nie widzę nic, co byłoby zainspirowane moimi propozycjami." Czy przyjedzie w styczniu do Angouleme? "Jeśli zostanę zaproszony."
Régis Loisel
Régis Loisel
Zawrzało. Jean-Marc Thévenet, kierownik Festiwalu, bronił się, że to sam Loisel nie życzył sobie być nagabywanym przed wrześniem i że zawsze to organizatorzy tworzą lwią część programu. Wiadomo jednak, że François Schuiten, tegoroczny przewodniczący Festiwalu, był bardzo wymagający. Czyżby kierownictwo imprezy, korzystając z faktu, że Loisel przebywa za oceanem, postanowiło przejąć więcej kontroli? Rosnącą arogancję ekipy Théveneta wydaje się potwierdzać plan przeniesienia części komiksowych imprez poza mury Angouleme, co wyraźnie nie współgra z intencjami władz miasta. Nie do końca wiadomo, co jest długofalową intencją kierownictwa Festiwalu, ale rezultaty jego działań są póki co negatywne. Oby konflikty zostały zażegnane, zanim wyrządzą zbyt wielkie szkody.
Cykl Cyann - tom 1, Bourgeon/Lacroix
Cykl Cyann - tom 1, Bourgeon/Lacroix
Drugą sensacyjną wiadomością ostatnich tygodni była wypowiedź François Bourgeona, że jeśli przegra proces z wydawnictwem Casterman, to zakończy swoją komiksową karierę. 58-letni autor "Towarzyszy zmierzchu" i "Pasażerów wiatru", flagowych realistycznych powieści graficznych lat osiemdziesiątych, może się poszczycić długą historią konfliktów prawniczych. Ponad 10 lat temu wygrał inny proces, przeciwko swojemu ówczesnemu wydawcy, Glénat, i postanowił przenieść się do Castermana. Tam razem z Claude′em Lacroix rozpoczął tworzenie serii fantastyczno-naukowej, "le Cycle de Cyann" ("Cykl Cyann"). Ukazały się jednak tylko dwa tomy, a prace nad trzecim zostały wstrzymane w 1997 roku po przejęciu belgijskiego wydawcy przez Flammarion, który zaraz potem został kupiony przez włoską grupę Rizzoli. Bourgeon i Lacroix zakwestionowali kontrakt, wiążący ich z Castermanem, jako powód podając, że zobowiązali się byli pracować dla niewielkiej, niemal rodzinnej firmy, a nie dla międzynarodowej korporacji, w której twórca ma znacznie mniejszy wpływ na decyzje, dotyczące wyników jego pracy. Sąd pierwszej instancji nie przychylił się do tej argumentacji, nakazując w słynnym wyroku z października 2001 roku zakończenie prac nad albumem do marca 2002 r. i karę 1000€ za każdy dzień zwłoki. Autorzy odwołali się od tej decyzji. Sąd apelacyjny ma wydać wyrok w tej sprawie już wkrótce. W takim oto kontekście padła wspomniana bulwersująca wypowiedź jednego z czołowych twórców komiksowych ostatnich dekad XX wieku. Pozostaje tylko mieć nadzieję na pozytywne dla artystów rozwiązanie tego konfliktu.
Wystawa Reisera w Centrum Pompidou
Wystawa Reisera w Centrum Pompidou
Koniec roku 2003 obfituje jednak nie tylko w wydarzenia deprymujące. Jest to przede wszystkim - jak co roku - początek okresu komiksowych nagród. O Nagrodzie Krytyki już pisałem, ale to nie wszystko. Przyznano również: oNagrodę im. Töpffera - dla komiksu pt. "les Sardines sont cuites" ("Sardynki są ugotowane") Guillaume′a Longa, oMiędzynarodową Nagrodę Miasta Genewy - dla szóstego tomu serii pt. "l′Ascension du haut mal" ("Epilepsja") Davida B., Nagrodę im. Goscinnego (przyznawaną młodym twórcom) - dla komiksu pt. "les Jolis pieds de Florence" ("Ładne stopy Florence") Riada Sattoufa.
O ile jednak komiksowe nagrody to tak naprawdę wewnętrzna sprawa komiksowego światka, dla szerokiej publiczności niezbyt widoczna, nie brakuje też ostatnio ważnych imprez, które podnoszą rangę komiksu jako sztuki. O wystawie Philippe′a Gelcka pisałem w poprzednim numerze "Łącznika", ale okazuje się, że to był dopiero początek szturmu historyjek obrazkowych na galerie i muzea. Druga ważna wystawa została otwarta 13 listopada i dotyczy Blake′a i Mortimera, bohaterów wymyślonych 57 lat temu przez Edgara Jacobsa, w paryskim Muzeum Człowieka (Musée de l′Homme). Została ona zorganizowana z okazji stulecia narodzin twórcy przy współpracy... Festiwalu Komiksowego z Angouleme. Jest to pierwsza tego rodzaju inicjatywa Festiwalu, początek wspomnianej wyżej polityki wychodzenia poza rodzime mury. Trzecią ważną imprezą komiksowo-kulturalną w stolicy jest wystawa prac Reisera w Centrum Pompidou w Paryżu. Wystawiono tam humorystyczne rysunki i historie zmarłego 20 lat temu artysty, nieraz ocierające się o wulgarność i pornografię, odważnie komentujące rzeczywistość społeczną i polityczną. Wszystkie te ekspozycje odbywają się w uznanych paryskich centrach kulturalnych, są mocno nagłaśniane i cieszą się popularnością.
Jean Giraud / Moebius
Jean Giraud / Moebius
Prowincja też nie próżnuje. Dobiega końca wystawa prac Jeana Giraud / Moebiusa w Liege, na której zgromadzono ponad 300 oryginalnych plansz i rysunków artysty. Najwcześniejsza wystawiona plansza pochodzi z 1955 roku (Giraud miał wtedy 17 lat) i jest zadziwiająco nowoczesna formalnie, przypomina prace takich młodych twórców jak Blain. Najnowsze prace to 35 pierwszych stron nowego "Blueberry′ego", "O.K. Corral", wydanego jesienią b.r. Na wystawie znajdziemy też plansze z takich komiksów "Major Fatal", "le Monde d′Edena" i "l′Incal".
Droga gwiazd - projekt Jean-Claude\\\\\\\'a Mézieres\\\\\\\'a
Droga gwiazd - projekt Jean-Claude\\\\\\\'a Mézieres\\\\\\\'a
Na rok 2004 planowana jest jeszcze większa liczba podobnych imprez. Będzie można pooglądać prace Henri Vernes′a (autora "Boba Morane′a") w Tournai, Alana Moore′a w Pałacu Sztuk Pięknych w Charleroi i pod koniec roku - Franquina w Paryżu (ta ma być jeszcze większa, niż wystawa Gelucka). Do tej listy należy dodać ekspozycje, które będą miały miejsce w Angouleme podczas Festiwalu w styczniu: Régis Loisel, Dave McKean, Joann Sfar i Tchô. Mało tego; w przyszłym miasto Lille będzie europejską stolicą kultury i z tej okazji do współpracy zostali zaproszeni François Boucq i Jean-Claude Mézieres. Ten pierwszy jest autorem projektu ekstrawaganckiej, polimorficznej, kolorowej fontanny, zaś drugi - tak zwanej "drogi gwiazd" - ciągu 8 par łuków, zbudowanych po dwóch stronach śródmiejskiego pasażu, zrealizowanych w stylistyce science fiction, nadających ulicy wygląd portu kosmicznego.
Wszystko to zapiera dech i wzbudza zazdrość. Kiedy doczekamy się w Polsce wystawy oryginałów "Tytusa, Romka i A′Tomka" w Muzeum Narodowym?
Na koniec sprostowanie. Wbrew temu, co napisałem w poprzednim numerze "Łącznika" , pierwszy w historii wykład poświęcony komiksom Tintina nie odbył na Uniwersytecie w Gironie, ale w Montrealu w Quebecu, już w 1991 roku.
koniec
2 grudnia 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.