Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 21 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Rafael Albuquerque, Stephen King, Scott Snyder
‹Amerykański wampir #1›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAmerykański wampir #1
Scenariusz
Data wydania16 maja 2011
RysunkiRafael Albuquerque
Wydawca Egmont
CyklAmerykański wampir
ISBN978-83-237-4674-4
Cena89,99
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Przywócić wampirom kły!
[Rafael Albuquerque, Stephen King, Scott Snyder „Amerykański wampir #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jest co podziwiać w „Amerykańskim wampirze” – dwie równoległe historie opowiadające o losach tytułowego krwiopijcy Skinnera Sweeta są zajmujące, są drapieżne, są świetnie poprowadzone, z mnóstwem smaczków dla koneserów. Autorzy mówią, że chcieli rozmemłanym przez różne „Zmierzchy” wampirom przywrócić kły i to się w pełni udało. Historia jednocześnie klasyczna i nowatorska – majstersztyk.

Konrad Wągrowski

Przywócić wampirom kły!
[Rafael Albuquerque, Stephen King, Scott Snyder „Amerykański wampir #1” - recenzja]

Jest co podziwiać w „Amerykańskim wampirze” – dwie równoległe historie opowiadające o losach tytułowego krwiopijcy Skinnera Sweeta są zajmujące, są drapieżne, są świetnie poprowadzone, z mnóstwem smaczków dla koneserów. Autorzy mówią, że chcieli rozmemłanym przez różne „Zmierzchy” wampirom przywrócić kły i to się w pełni udało. Historia jednocześnie klasyczna i nowatorska – majstersztyk.

Rafael Albuquerque, Stephen King, Scott Snyder
‹Amerykański wampir #1›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAmerykański wampir #1
Scenariusz
Data wydania16 maja 2011
RysunkiRafael Albuquerque
Wydawca Egmont
CyklAmerykański wampir
ISBN978-83-237-4674-4
Cena89,99
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Współscenarzysta komiksu, sam Stephen King pisze we wstępie do „Amerykańskiego wampira”:
„Oto czym nie powinny być wampiry: bladymi detektywami, którzy popijają Krwawą Mary i pracują jedynie nocą; melancholijnymi, spragnionymi miłości dżentelmenami z południa; nastoletnimi anorektyczkami; chłoptasiami o wielkich sarnich oczach.
A czym być powinny?
Zabójcami, skarbie. Zimnymi jak głaz zabójcami, którym nigdy dość smakowitej grupy A. Złymi chłopcami i dziewczynami.”
Nietrudno w tej wypowiedzi znaleźć aluzje do „Wywiadu z wampirem”, czy „Zmierzchu”, dzieł wampirycznych mających coraz mniej wspólnego z literaturą i kinem grozy. Ciekawe, że owemu uładzeniu wizerunku nocnego krwiopijcy miało przeciwdziałać takie medium jak komiks – w którym chyba najtrudniej zobrazować horror, w którym najtrudniej przestraszyć czytelnika. Z pewnością jednak mogliśmy spodziewać się historii mrocznej, drapieżnej, wyrazistej – i się nie rozczarowaliśmy.
Niech was jednak nie zmyli nazwisko Stephena Kinga na okładce – trudno mówić, że „Amerykański wampir” jest w jakimś większym stopniu jego dziełem. King został jedynie zaproszony do współpracy przez prawdziwego twórcę postaci Skinnera Sweeta – scenarzystę Scotta Snydera. On właśnie wymyślił swego bohatera, opowiedział Kingowi jego historię i poprosił o rozpisanie jej w komiksowy scenariusz (który zresztą – jak można się domyślić – sam też poprawiał). To również Snyder napisał całą drugą opowieść, składającą się na komiks. Nazwisko Kinga jest więc tu raczej wisienką na torcie, ale też znakomitym zabiegiem marketingowym – w końcu mało co tak przyciąga uwagę, jak nazwisko Króla Horroru.
Mógłbym narzekać na ten niecny chwyt, gdyby miał on ukryć słaby poziom komiksu. Ale akurat o to nie musimy się martwić – „„Amerykański wampir” to jeden z lepszych komiksów ostatnich miesięcy i chyba najlepszy, spośród tych, które opublikował Egmont w swej serii „Obrazy grozy”.
Komiks Snydera i Kinga z ilustracjami Rafaela Albuquerque to w gruncie rzeczy dwie historie w jednym albumie, które łączy jedynie postać tytułowego bohatera. Ciekawym zabiegiem jest przeplatanie tych opowieści. Na przemian czytamy rozdziały „Złej krwi (to ją pisał King), opowiadającej o tym, jak po koniec XIX wieku bezwzględny bandyta Skinner Sweet stał się jeszcze bardziej paskudną postacią – bandytą-wampirem oraz „Wielkiej szansy” – historii z lat 20. minionego stulecia, w której Sweet ma rolę drugoplanową, natomiast poznajemy niejaką Pearl Jones, młodą dziewczynę, pragnącą zostać aktorką, ale wpadającą w wyjątkowe nieciekawe towarzystwo spragnione hemoglobiny. Mogłoby się wydawać, że takie przerywanie opowieści może powodować irytację czytelnika, ale nic takiego nie ma miejsca – obydwie opowieści reprezentują bowiem ten sam wysoki poziom.
„Zła krew” to w gruncie rzeczy wampiryczny western, bardzo mroczny, w którym grupa stróżów prawa przekonuje się, że na skutek pewnego nieszczęśliwego zdarzenia, pewien niebezpieczny przestępca staje się jeszcze bardziej niebezpieczny, a zemsta na nim dużo trudniejsza do wykonania. Wypada tu wspomnieć, skąd tytuł komiksu – Sweet zaraża się wampiryzmem od krwiopijcy klasycznego, europejskiego, noszącego w sobie szereg ułomności wampirzych (strach przed słońcem, wrażliwość na kołek, święconą wodę, etc.), ale efekt jest zaskakujący. Bandyta staje się superwampirem, mogącym polować za światłą dziennego, wyjątkowo niebezpiecznym i prawie niezniszczalnym. Sweet staje się zagrożeniem nie tylko dla ludzi i i dla starej gwardii – wszyscy chcą się go pozbyć, ale nie jest to łatwe zadanie. Dodajmy, że owa tytułowa „amerykańskość” tyczy też stylu bycia. Żegnajcie stare zamczyska, pałace, eleganckie garnitury – Sweet jest luzakiem, cynikiem, mrocznym żartownisiem. Trzeba go się bać, ale też nietrudno o nić sympatii (przynajmniej przy okazji „Wielkiej szansy”).
Owa druga opowieść to z kolei sensacyjna opowieść o zemście. Pearl zostaje przez kolegę z planu, uznanego aktora, zaproszona na pewne przyjęcie. Spodziewa się, że będzie to jej przepustka na salony, okazuje się jednak, że ma tam służyć jako... danie główne. Pearl daje radę przeżyć i zostaje jej już tylko jedno pragnienie – zemsta. Zważywszy, że na skutek pokąsań dołączyła gatunkowo do swych oprawców, zadanie będzie odrobinę ułatwione. Wsparciem (przynajmniej werbalnym) będzie dla niej też Skiner Sweet, gdyś ekipa filmowa odpowiedzialna za los panny Jones należy do grona wampirów tradycyjnych.
Komiks straszy, naprawdę straszy. Decyduje o tym oczywiście mroczny scenariusz Snydera i Kinga, brak litości dla swych bohaterów, ale też swoją rolę odgrywają rysunki Albuquerque’a – drapieżne, dynamiczne, utrzymane w posępnej kolorystyce, rozjaśnianej głównie przez czerwień krwi. Scena, w której odsłaniają się prawdziwe oblicza filmowców na przyjęciu jest wręcz znakomita. Dodatkowymi smaczkami są różne nawiązania gatunkowe (w końcu komiks porusza się w ramach westernu, sensacji, melodramatu, a ważną rolę odgrywa proces kręcenia filmu) i sama koncepcja, z jednej strony zakładająca podejście klasyczne (wampiry są złe...), z drugiej nowatorskie (...ale nie boją słońca). To nadal ogromny potencjał na rozwijanie uniwersum. Z pewnością „Amerykański wampir” jest jednym z najlepszych horrorów komiksowych dostępnych na naszym rynku – pozostaje mieć nadzieję na kolejne epizody opowieści o Skinnerze Sweecie.
koniec
15 lipca 2011

Komentarze

16 VII 2011   01:59:19

Nie wiem czym się recenzent tak podnieca... rozdziały Kinga są bardzo słabe i widać że ten człowiek komiksów pisać nie umie.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Urodziny Pająka
Marcin Knyszyński

20 V 2024

Ale dużo czytania będzie w najnowszym albumie z cyklu „The Amazing Spider-Man. Epic Collection”! Jest to tom najbardziej wypełniony materiałami dodatkowymi, podsumowaniami, esejami, wypowiedziami twórców i wspominkami. Okazja jest w końcu nie byle jaka – człowiek-pająk skończył trzydzieści lat! Dokładnie tyle – mamy wszak rok 1992.

więcej »

Film animowany w gratisie
Marcin Osuch

19 V 2024

Czy tom trzynasty serii może być pechowy? Na pewno dla Jona Arbucle’a pod tym względem niewiele się zmienia.

więcej »

Sześćdziesiąt lat minęło…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

18 V 2024

„Wasp: Małe światy” to pozycja, po którą powinien sięgnąć każdy fan Marvela znad Wisły. Głównie z pobudek patriotycznych. W większości jest bowiem zilustrowana przez naszego człowieka w Ameryce – Katarzynę Niemczyk, ukrywającą się pod pseudonimem Kasia Nie.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Strach się nie bać
— Sebastian Chosiński

Wampiry w kosmosie
— Konrad Wągrowski

Wojna trwa!
— Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.