Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Oleksandr Komjachow
‹Czub #1: Gwiezdna bajka o Kozaku Czubence›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzub #1: Gwiezdna bajka o Kozaku Czubence
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2013
RysunkiOleksandr Komjachow
Wydawca Nebeskey
CyklCzub
ISBN9788363963989
Cena37,80
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Kozak, który ma mocno w Czubie
[Oleksandr Komjachow „Czub #1: Gwiezdna bajka o Kozaku Czubence” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Niewiele dociera nad Wisłę komiksów zza naszej wschodniej granicy. Tym większe brawa należą się tym, którzy podejmują próbę wzbogacenia naszego rynku o albumy powstałe na Ukrainie czy w Rosji. Jak chociażby kijowskie wydawnictwo Nebeskey, które wydało właśnie w Polsce tom pierwszy opowieści o kozaku Czubence, podróżującym po Wszechświecie statkiem kosmicznym napędzanym… gnojowicą. Brzmi nieźle, prawda?

Sebastian Chosiński

Kozak, który ma mocno w Czubie
[Oleksandr Komjachow „Czub #1: Gwiezdna bajka o Kozaku Czubence” - recenzja]

Niewiele dociera nad Wisłę komiksów zza naszej wschodniej granicy. Tym większe brawa należą się tym, którzy podejmują próbę wzbogacenia naszego rynku o albumy powstałe na Ukrainie czy w Rosji. Jak chociażby kijowskie wydawnictwo Nebeskey, które wydało właśnie w Polsce tom pierwszy opowieści o kozaku Czubence, podróżującym po Wszechświecie statkiem kosmicznym napędzanym… gnojowicą. Brzmi nieźle, prawda?

Oleksandr Komjachow
‹Czub #1: Gwiezdna bajka o Kozaku Czubence›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzub #1: Gwiezdna bajka o Kozaku Czubence
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2013
RysunkiOleksandr Komjachow
Wydawca Nebeskey
CyklCzub
ISBN9788363963989
Cena37,80
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Że kozacy potrafią wiele (by nie rzec, że wszystko), wie każdy czterdziestokilkulatek, który w czasach Polski Ludowej namiętnie oglądał realizowane w kijowskim studiu filmowym bajki animowane Wołodymyra Dachno o dzielnych Zaporożcach. W latach 1967-1995 powstało dziewięć odcinków serii; najkrótsze liczyły sobie niespełna dziesięć, najdłuższe – prawie dwadzieścia minut. Czegóż ci waleczni, sprytni i rezolutni kozacy w nich nie dokonywali! Grali w piłkę nożną i hokeja, brali udział w igrzyskach olimpijskich, polowali na piratów, bawili się na weselu swojego kompana, przychodzili w sukurs muszkieterom, a nawet spotykali kosmitów. I kto wie, może właśnie ostatni z wymienionych, powstały w 1987 roku, odcinek cyklu zainspirował ukraińskiego rysownika i scenarzystę Oleksandra Komjachowa do stworzenia sagi o nieustraszonym kozaku Czubence, przez przyjaciół zwanym Czubem.
Czub to człowiek niezwykły. Han Solo rodem z Siczy Zaporoskiej, który ma nawet swego Chewbakkę – wiernego przyjaciela, towarzysza podróży, a kiedy trzeba, to i obrońcę; jest nim potrafiący mówić, myśleć i poruszający się na dwóch nogach koń Orlik. To z nim Czubenko przemierza najdalsze zakątki galaktyki, odwiedzając rozsianych po całej Drodze Mlecznej nader licznych krewnych. I przy okazji przeżywa masę, bywa że bardzo niebezpiecznych, przygód. W księdze pierwszej sagi dzieje się wiele, ba! tak dużo, że momentami czytelnik może poczuć się przytłoczony ilością bodźców. Bo nie dość, że najważniejszy motyw całej historii zostaje wprowadzony kuchennymi drzwiami (poznajemy go jako opowieść snutą przez dziadka przy łóżku chorego wnuczka), to na dodatek w kilku momentach ustępuje on miejsca rozgrywającemu się zupełnie niezależnie wątkowi, którego głównymi postaciami są młoda i piękna Kalinka oraz jej ojciec, major Jagodnica, dowódca przypominającego gofrownicę statku międzygalaktycznego „Sznobel”.
Relacje Kalinki z apodyktycznym ojcem układają się najgorzej jak to możliwe; córka nie jest w stanie wybaczyć swemu rodzicielowi przede wszystkim tego, że ten, jak człowiek całkowicie pozbawiony honoru, wysługuje się… świniom (w tym konkretnym przypadku – wieprzakowi Ryłowiczowi, dyktatorowi jednej z planet Drogi Mlecznej). Widocznie dziewczyna nie czytała „Folwarku zwierzęcego” George’a Orwella i nieznana jest jej wiekopomna maksyma: „Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre [czytaj: świnie – przyp. SCh] są równiejsze od innych”. Kolejna kłótnia rodzinna kończy się więc dezercją córki, za którą Jagodnica posyła swoich agentów. Los sprawia, że i Kalinie, i poszukującym ją wysłannikom majora dane jest stanąć na drodze Czubenki i Orlika. A to zazwyczaj wróży źle. Niektórym nawet – bardzo źle!
Scenariusz „Czuba” nie należy do najoryginalniejszych, ale jeśli powiela on schematy, to głównie z kina, nie z innych komiksów. O podobieństwie tytułowego bohatera do Hana Solo, a konia Orlika do Chewbakki z „Gwiezdnych wojen” już wspominaliśmy; ale i urocza, obdarzona warkoczem, którego nie powstydziłaby się nawet Julia Tymoszenko, Kalinka ma swój odpowiednik filmowy – to pamiętna, grana przez Millę Jovovich, Leeloo z „Piątego elementu”. Scena, w której córka majora Jagodnicy poznaje Czuba, jest w dużym stopniu parafrazą tego, co kilkanaście lat wcześniej wymyślił Luc Besson. Inna sprawa, że autor komiksu, kijowianin Oleksandr Komjachow, odwołuje się do obrazu Francuza również w warstwie wizualnej, o czym przekonują dobitnie zwłaszcza krzykliwa kolorystyka i pełne dynamiki kadry. Warto jednak zaznaczyć, że kapitalnie wpisują się one w awanturniczy charakter opowieści o nieustraszonym kozaku. I chociaż pierwszy album serii cechuje jeszcze narracyjny chaos, to mimo wszystko jego wartość podnosi absurdalne poczucie humoru autora. Co z kolei można potraktować jako „pożyczkę” od Terry’ego Gilliama (vide „Brazil” i „12 małp”). Szkoda jedynie, że na ciąg dalszy przygód Czuba trzeba będzie poczekać dwanaście miesięcy – kontynuacja jest bowiem zapowiedziana dopiero na końcówkę 2014 roku.
koniec
6 grudnia 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Maska kryjąca twarz mroku
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

4 V 2024

Czy to Humphrey Bogart? Czy to Robert Mitchum? Nie, to Spider-Man. A konkretnie „Spider-Man Noir”.

więcej »

Różne oblicza Mrocznego Lorda
Maciej Jasiński

3 V 2024

Darth Vader to najciekawsza postać z uniwersum „Gwiezdnych Wojen”. Od pierwszego jego pojawienia się w „Nowej nadziei” było wiadomo, że Lucas stworzył bohatera, który na stałe wejdzie do światowej popkultury. Mroczny Lord od dekad inspiruje też kolejnych twórców. Efektem tego są właśnie „Mroczne wizje” – zbiór krótkich komiksów z Vaderem, do których scenariusze napisał Daniel Hallum.

więcej »

Krótko o komiksach: Zimno i do Wrót Baldura daleko
Miłosz Cybowski

1 V 2024

Kolejna zmiana rysownika przy zachowaniu scenarzysty nie wychodzi temu cyklowi na dobre. Netho Diaz sprawdza się świetnie, ale strona graficzna „Furii lodowego giganta” nie przystaje za bardzo do fabuły stworzonej przez Jima Zuba.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

W starym domu nie straszy
— Sebastian Chosiński

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.