Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Maciej Kmiołek, Adam Kmiołek
‹Biały Orzeł #6: Polowanie›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBiały Orzeł #6: Polowanie
Scenariusz
Data wydaniagrudzień 2013
RysunkiAdam Kmiołek
Wydawca Wizuale
CyklBiały Orzeł
Cena9,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Janosik-superbohater
[Maciej Kmiołek, Adam Kmiołek „Biały Orzeł #6: Polowanie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dwudziestosiedmioplanszowy one-shot formatu zeszytowego nie pozwala na stworzenie rozbudowanej, wielowątkowej opowieści. Dlatego też po „Polowaniu”, czyli szóstej odsłonie przygód Białego Orła, nie należy spodziewać się zbyt dużo. Jeżeli nasze oczekiwania nie będą wygórowane, okaże się zaś, że to całkiem zabawna superbohaterska historyjka.

Sebastian Chosiński

Janosik-superbohater
[Maciej Kmiołek, Adam Kmiołek „Biały Orzeł #6: Polowanie” - recenzja]

Dwudziestosiedmioplanszowy one-shot formatu zeszytowego nie pozwala na stworzenie rozbudowanej, wielowątkowej opowieści. Dlatego też po „Polowaniu”, czyli szóstej odsłonie przygód Białego Orła, nie należy spodziewać się zbyt dużo. Jeżeli nasze oczekiwania nie będą wygórowane, okaże się zaś, że to całkiem zabawna superbohaterska historyjka.

Maciej Kmiołek, Adam Kmiołek
‹Biały Orzeł #6: Polowanie›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBiały Orzeł #6: Polowanie
Scenariusz
Data wydaniagrudzień 2013
RysunkiAdam Kmiołek
Wydawca Wizuale
CyklBiały Orzeł
Cena9,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Seria o Białym Orle wzorowana jest na komiksach wydawanych przed laty przez TM-Semic, co oznacza, że mamy do czynienia z niewielkimi objętościowo opowieściami ujętymi w format zeszytu szkolnego. Ich lektura zabiera akurat tyle czasu, ile potrzeba w średniej wielkości mieście na poranny przejazd z domu do szkoły komunikacją miejską. Zwłaszcza jeżeli mamy do czynienia z one-shotem, a tak właśnie jest w przypadku „Polowania”, czyli szóstej odsłony cyklu. Po dwóch nieco dłuższych historyjkach – otwierającym serię trzyczęściowym „Pierwszym locie” i dwuczęściowej „Wielkiej drace w stolicy” – tym razem scenarzysta Maciej Kmiołek przedstawił fabułę wyjątkowo nieskomplikowaną (co nie znaczy, że poprzednie obfitowały w narracyjne meandry i labirynty) i jednowymiarową. Może też dlatego pozostawia ona po sobie całkiem niezłe wrażenie. Przynajmniej w porównaniu z chaotycznymi przygodami Białego Orła w Warszawie.
Tym razem akcja rozgrywa się w okolicach Szklarskiej Poręby. Aleks Poniatowski – bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko naszego superbohatera – nie udał się tam jednak wcale na wczasy, jak myśli Hudini, jego przyjaciel i pomocnik, spec od komputerów. Wręcz przeciwnie, czeka go tutaj wielce niebezpieczna robótka. Otóż okazuje się, że w Karkonoszach od wielu lat dochodzi do zaginięć młodych dziewczyn (ba! dziewic); ostatnio nie wróciły do domu dwie nastolatki. Miejscowi zrzucają winę za to na bliżej niezidentyfikowanego ducha, postać z legend. Hudini nie bardzo wierzy w jego istnienie, w czym zdecydowanie różni się od Białego Orła. Ale czy to nas powinno dziwić, skoro superbohater to też jakby osoba nie z tego świata. Nie zważając na zimową aurę, przyczajony na drzewie Aleks za pomocą noktowizora przeczesuje górskie zbocza. Jego cierpliwość zostaje szybko nagrodzona, zauważa bowiem potężnego człowieka niosącego na rękach dziewczynę. I nie zastanawiając się długo, wkracza do akcji.
To jednak dopiero początek perypetii, bo zaatakowany przez Aleksa mężczyzna nie jest wcale tym, za kogo został przez niego wzięty. Zamiast wrogiem, okazuje się sojusznikiem, który ostatecznie pomaga Białemu Orłu w polowaniu na porywacza dziewic. Objętość zeszyciku sprawiła, że akcja wartko biegnie naprzód, a jej czas zamyka się w zasadzie w kilku godzinach. Nie należy więc oczekiwać nagłych zakrętów i zwrotów, lepiej nastawić się na historyjkę prostą drogą zmierzającą do celu. Bo tak właśnie się dzieje. Ciekawostką jest na pewno pojawienie się kolejnego bohatera obdarzonego ponadnaturalnymi mocami; do obecnych w poprzednich częściach Wyklętego Rycerza Polskiego, Obywatela, Syreny i superżołnierza stworzonego w ramach Projektu Zero dołącza teraz Dziki Góral, będący wizualnym skrzyżowaniem Janosika (z twarzą Marka Perepeczki) i Wolverine’a (szczęście, obywa się bez trykotu). Pytanie, skąd u niego te nietypowe, nawet jak na twardziela z gór, zdolności – pozostaje bez odpowiedzi. Jak i kilka innych, których postawienie zdradziłoby jednak zbyt dużo elementów fabuły.
Za rysunki w „Polowaniu” po raz pierwszy w serii odpowiada nie Adam Kmiołek (odpowiedzialny tym razem jedynie za dwie strony epilogu), ale Anna Helena Szymborska. Różnica, choć niewielka, jest mimo wszystko widoczna. Kmiołek bezpośrednio nawiązywał do stylu opowieści superbohaterskich z DC Comics i Marvela, dbając o szczegóły tła i anatomię postaci, podczas gdy jego koleżanka po fachu zadowala się mniej realistyczną kreską i kanciastymi twarzami przywodzącymi na myśl mangi. Co niekoniecznie sprawdza w takiej historii.
koniec
18 kwietnia 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Jak Tajfun być
— Tomasz Nowak

Niestrawność superbohaterska
— Sebastian Chosiński

Nasz ci on! Biało-czerwony
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.