Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Zavka
‹Wąż›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWąż
Scenariusz
Data wydaniawrzesień 2018
RysunkiZavka
Wydawca Centrala
ISBN9788363892623
Format42s. 165x245 mm
Cena35,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Bajko-makabreska
[Zavka „Wąż” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Macie dzieci? Lubicie „częstować” je mądrymi opowieściami rysunkowymi o fantastyczno-bajkowym tle, mając przy tym nadzieję, że w ten sposób wyrobicie w nich poczucie estetyki, a przy okazji przekażecie konkretną wiedzę? W takim razie trzymajcie je z daleka od „Węża”. Po komiks Zavki nie powinny bowiem sięgać dzieci. Nie, wcale nie dlatego, że głupi (wręcz przeciwnie!). Powód jest zupełnie inny.

Sebastian Chosiński

Bajko-makabreska
[Zavka „Wąż” - recenzja]

Macie dzieci? Lubicie „częstować” je mądrymi opowieściami rysunkowymi o fantastyczno-bajkowym tle, mając przy tym nadzieję, że w ten sposób wyrobicie w nich poczucie estetyki, a przy okazji przekażecie konkretną wiedzę? W takim razie trzymajcie je z daleka od „Węża”. Po komiks Zavki nie powinny bowiem sięgać dzieci. Nie, wcale nie dlatego, że głupi (wręcz przeciwnie!). Powód jest zupełnie inny.

Zavka
‹Wąż›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWąż
Scenariusz
Data wydaniawrzesień 2018
RysunkiZavka
Wydawca Centrala
ISBN9788363892623
Format42s. 165x245 mm
Cena35,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zavka to tak naprawdę Katarzyna Zawadka, absolwentka warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, która rysowaniem komiksów zajmuje się od co najmniej pięciu lat. A przynajmniej od tego czasu prezentuje swoje prace publicznie, za co nawet zdobywa nagrody. Autorka wywodzi się z komiksowego undergroundu i to widać zarówno w warstwie wizualnej, jak i literackiej. Gdyby przyszła na świat dwie dekady wcześniej, zapewne zaczynałaby karierę od niezależnych czasopism pokroju „Produktu” czy „AQQ”. To ją ominęło, więc skorzystała z gościnnych łamów pisma „Mydło Zin”. Większy rozgłos przyniósł jej debiutancki album „Głodny Jaś i żarłoczna Małgosia” (2016), o którym można powiedzieć chyba wszystko – poza tym, że nadaje się do czytania przez dzieci. Podobnie jest z tegorocznym, wydanym przez Centralę, „Wężem”, za podstawę którego (podobnie jak w przypadku „Jasia i Małgosi”) posłużyła klasyczna baśń.
Problem z Zavką – ale jedynie z punktu widzenia rodziców poszukujących mądrych komiksów dla swoich dzieci – polega jednak na tym, że bajki, jakie nader chętnie bierze na warsztat, odczytuje na swój własny, bardzo specyficzny sposób. Stosując literackie hiperbole i posługując się nadzwyczaj charakterystyczną, rebeliancko-anarchistyczną kreską. Bohaterowie jej opowieści wyglądają na naćpanych punków z ADHD. Są nadpobudliwi, krzyczą do i na siebie; na dodatek – wszyscy, jak jeden mąż (choć w tym przypadku raczej: jak jedna żona) – są zwyczajnie złymi ludźmi, zżeranymi przez zazdrość, która rodzi nienawiść i okrucieństwo. Wiele bajek, jakie znamy z dzieciństwa (włącznie z dziełami Hansa Christiana Andersena czy Braci Grimm), zawiera w sobie niemałą dozę drapieżności, ale jest ona stonowana, przykryta pozytywnym przesłaniem. Tyle że nie u Zavki. U niej wszystkie negatywne cechy ludzkie występują w postaci czystej, nieskalanej dobrym sercem.
Dlatego świetnie się ten komiks czyta. Z oglądaniem bywa już różnie. Wszystko jest kwestią gustu i estetyki, jakiej hołdujemy. Akurat moim zdaniem przejaskrawione – w znaczeniu symbolicznym i dosłownym – plansze Zavki idealnie pasują do opowieści o podłych siostrach, które kierując się zawiścią, skazują najmłodszą spośród siebie na wieczne kalectwo. Nie biorą jednak pod uwagę faktu, że – jak to w bajce – los może się kiedyś odwrócić i dziewczyna skazana na potępienie będzie miała możliwość wzięcia na nich odwetu. Czy z tej okazji skorzysta? Włoskie dzieci, bo akurat stamtąd pochodzi bajka, zapewne znają odpowiedź; polscy czytelnicy, dopóki nie sięgną po komiks Centrali, skazani są na domysły. Na pewno warto je rozwiać. Ale pamiętajcie, abyście później nie mieli do mnie żalu, że warstwa graficzna albumu, chociaż urzekająca kolorystycznie, może wywołać szok. Bo o to wszak w dużej mierze chodziło autorce. Aż strach pomyśleć, jak w jej wydaniu prezentowałaby się na przykład historia dziewczynki z zapałkami czy brzydkiego kaczątka!
koniec
21 października 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o komiksach: Zimno i do Wrót Baldura daleko
Miłosz Cybowski

1 V 2024

Kolejna zmiana rysownika przy zachowaniu scenarzysty nie wychodzi temu cyklowi na dobre. Netho Diaz sprawdza się świetnie, ale strona graficzna „Furii lodowego giganta” nie przystaje za bardzo do fabuły stworzonej przez Jima Zuba.

więcej »

Włoski Kurosawa
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

30 IV 2024

W latach 90. tryumfy święciły seriale anime z włoskim dubbingiem prezentowane w stacji Polonia 1. Jednak połączenie kultur ojczyzny sushi oraz ojczyzny pizzy nie zawsze musi wypadać tak kuriozalnie, czego dowodzi szósty tom antologii „Toppi. Kolekcja” pod tytułem „Japonia”.

więcej »

Kraina bez gwiazd
Marcin Osuch

29 IV 2024

Wydana nakładem oficyny Lost in Time „Arka” to udany miks twardego SF z elementami horroru i socjologicznego thrillera. Początek jest bardzo dobry i na szczęście nie najgorsze jest zakończenie.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

W starym domu nie straszy
— Sebastian Chosiński

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.