Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVII

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Brian Azzarello, Marcelo Frusin
‹Loveless #2: Burza nad Blackwater›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLoveless #2: Burza nad Blackwater
Scenariusz
Data wydanialistopad 2008
RysunkiMarcelo Frusin
Wydawca Mucha Comics
CyklLoveless
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Wściekła szatkownica
[Brian Azzarello, Marcelo Frusin „Loveless #2: Burza nad Blackwater” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Westernowa seria „Loveless” Briana Azzarello, którą rozpoczął komiks „Huczny powrót do domu”, na polskim rynku przyjęła się świetnie. Niedawno wydawnictwo Mucha Comics wypuściło kolejną część cyklu o podtytule „Burza nad Blackwater”. Wes Cutter powraca i zaczyna tropić płatnego zabójcę, który działa niczym wściekła szatkownica.

Paweł Sasko

Wściekła szatkownica
[Brian Azzarello, Marcelo Frusin „Loveless #2: Burza nad Blackwater” - recenzja]

Westernowa seria „Loveless” Briana Azzarello, którą rozpoczął komiks „Huczny powrót do domu”, na polskim rynku przyjęła się świetnie. Niedawno wydawnictwo Mucha Comics wypuściło kolejną część cyklu o podtytule „Burza nad Blackwater”. Wes Cutter powraca i zaczyna tropić płatnego zabójcę, który działa niczym wściekła szatkownica.

Brian Azzarello, Marcelo Frusin
‹Loveless #2: Burza nad Blackwater›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLoveless #2: Burza nad Blackwater
Scenariusz
Data wydanialistopad 2008
RysunkiMarcelo Frusin
Wydawca Mucha Comics
CyklLoveless
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Album składa się z trzech krótkich nowel graficznych, które przybliżają losy bohaterów pobocznych cyklu, oraz jednej długiej opowieści koncentrującej się na postaci Wesa. Krótkie formy umieszczone na początku komiksu mogą skutecznie zniechęcić odbiorcę, ponieważ narysowane zostały po prostu paskudnie. Danijel Zezelj zalewa większość kadrów czarnym tuszem i jedyne, co widać, to cienie bohaterów. Narracja nie kuleje, ale w porównaniu do tego, co potrafi Marcelo Frusin, Zezelj wychodzi na topornego wyrobnika. Scenariusze poszczególnych historii Brian Azzarello wydumał w taki sposób, że zdradzają one jedynie kilka detali z przeszłości bohaterów i powodują powstanie jeszcze większej liczby luk w ich biografiach niż poprzednio.
„Huczny powrót do domu” kończy się przyjęciem przez Wesa prominentnej posady szeryfa w mieście Blackwater. Wszyscy go tam nienawidzą, bo walczył po niewłaściwej stronie w czasie wojny secesyjnej i z natury jest dość szorstki w obyciu, ale tylko on wydaje się wystarczająco silny, by pilnować porządku w mieście. Obywatele nie darzą go miłością, więc sam nie pozostaje dłużny i stara się utrudniać im życie, o czym traktuje główna część komiksu „Burza nad Blackwater”. Na dodatek w mieście pojawił się zabójca, który na zlecenie porąbał maczetą jednego z mieszkańców i jego małżonkę. Już po kilku pierwszych kadrach widać, że przepaść jakościowa, która dzieli początkowe nowele i tę opowieść, przypomina Wielki Kanion Kolorado. Do gry wraca Frusin, który doskonale czuje niuanse scenariuszy Azarella i potrafi wiele wycisnąć z jego historii.
W pierwszym tomie „Loveless” zachwycała przede wszystkim narracja: autorzy stosowali oszałamiającą liczbę chwytów formalnych, które powodowały, że co stronę komiks zaskakiwał. W „Burzy nad Blackwater” jest tego zdecydowanie mniej. Najbardziej brakuje jednak zderzeń przeszłości i teraźniejszości na tych samych kadrach – wcześniej autorzy nakładali wydarzenia na siebie, co dawało prawdziwie piorunujący efekt. Tym razem jedynie ograniczają się do sprawnego przeskakiwania między bohaterami, retardacji i opowiadania trzech historii jednocześnie. Punkt kulminacyjny na ostatnich kadrach powoduje dosłownie opad szczęki. Wszystko to sprawia, że komiks czyta się znakomicie, jednak pewna różnica jakościowa między pierwszym i drugim tomem serii jest dostrzegalna.
Niezbyt przemyślanym rozwiązaniem było zaproszenie aż trzech rysowników do pracy nad albumem. Chorwat Zezelj wypada bardzo blado: rozmazane czernie i kardy jakby wymazane pastą do butów niespecjalnie pasują do klimatu tej opowieści. Nieodmiennie doskonale radzi sobie Frusin, do którego należą dwa rozdziały najdłuższej historii. Kolejno pałeczkę przejął mało znany Werther Dell’Edera i z klasą sprostał zadaniu. Jego rysunki są precyzyjne i estetyczne, kadry dość szczegółowe, a bohaterowie autentycznie żywi. Natomiast w kolejnym tomie cyklu „Loveless” pod tytułem „Zagłada Blackwater” zobaczymy najmniej spodziewane połączenie rysowników: Zezelja i Dell’Edere, które wydaje się co najmniej karkołomne.
Wes Cutter to kawał brutalnego chama, ale w porównaniu z płatnym zabójcą z tego albumu jest jak uczestnik szkółki niedzielnej. Ogółem zatem „Burza nad Blackwater” wypada trochę słabiej od poprzednika, jednak to nadal świetnie narysowany komiks z niezłym scenariuszem i boską narracją.
koniec
14 kwietnia 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie od razu Rzym zrujnowano
Marcin Knyszyński

23 VI 2024

Armando Catalano wraca do Rzymu po awanturniczych eskapadach po Ziemi Świętej. Trzeci zbiorczy tom „Skorpiona” gwałtownie przyspiesza i tak już pędzącą na łeb, na szyję akcję i gmatwa i tak już skomplikowaną intrygę. Oto klasyczny przypadek komiksu płaszcza i szpady – przenosimy się do stolicy Państwa Kościelnego.

więcej »

Lapsusy, Korekty i Paliksięgi
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

22 VI 2024

„Jack z Baśni” to odpryskowy tytuł uzupełniający rewelacyjną serię „Baśnie”. Jego drugi tom nie dorównuje podstawowemu cyklowi, ale wypada lepiej niż jego poprzednik.

więcej »

Geneza horroru
Marcin Osuch

21 VI 2024

Z mojej perspektywy „Thorgal. Młodzieńcze lata” to najlepsza seria poboczna z uniwersum stworzonego przez van Hamme’a i Rosińskiego. Zapewne odpowiedzialni za jej wydawanie też tak uznali i dlatego nadal jest kontynuowana. Jednak i ona łapie od jakiegoś czasu zadyszkę.

więcej »

Polecamy

Co czyni człowiekiem?

Niekoniecznie jasno pisane:

Co czyni człowiekiem?
— Marcin Knyszyński

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nawiedzony Londyn
— Andrzej Goryl

W dół, do Piekła
— Marcin Knyszyński

Inwazja prosto z piekła
— Marcin Knyszyński

Powrót z martwych
— Marcin Knyszyński

Londyn magiczny (zły)
— Marcin Knyszyński

Amerykański koszmar
— Marcin Knyszyński

Człowiek-zadyma szuka spokoju
— Paweł Sasko

Tegoż autora

Zakalec z ambicjami
— Paweł Sasko

Końskie mordy
— Paweł Sasko

Dziwy nad dziwami
— Paweł Sasko

Coś na spanie
— Paweł Sasko

Lewe jądro Szatana
— Paweł Sasko

Z miłości do pędzli
— Paweł Sasko

Tęsknię, Lizaczku
— Paweł Sasko

Zmiana warty w Baśniogrodzie
— Paweł Sasko

Tylko dla fanatyków
— Paweł Sasko

Pogoń za zwłokami
— Paweł Sasko

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.