Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXIX

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Esensja czyta dymki: Marzec-kwiecień 2009
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
1 2 »
Wzorem działu książkowego postanowiliśmy wprowadzić cykliczny zbiór krótkich notek opisujących ostatnio przeczytane komiksy. Mamy nadzieję, że będzie to wartościowe uzupełnienie naszych standardowych recenzji i pomoże czytelnikom poruszać się po polskim rynku komiksowym.

Jakub Gałka, Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Esensja czyta dymki: Marzec-kwiecień 2009
[ - recenzja]

Wzorem działu książkowego postanowiliśmy wprowadzić cykliczny zbiór krótkich notek opisujących ostatnio przeczytane komiksy. Mamy nadzieję, że będzie to wartościowe uzupełnienie naszych standardowych recenzji i pomoże czytelnikom poruszać się po polskim rynku komiksowym.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Tytus, Romek i A′Tomek: Tytus harcerzem
Konrad Wągrowski [60%]
Marcin Osuch w swojej recenzji nie podjął się ocenienia pierwszego tomu Tytusa, zdając sobie sprawę, że ma on dla naszego pokolenia głównie wartość emocjonalną. I ma oczywiście rację, więc ja stwierdzę jedynie, że dając owe 60%, oceniam nie sam komiks, ale w dużej mierze ową wartość sentymentalną. Bo siląc się na obiektywizm, księga pierwsza to najsłabszy album Tytusa, aż gdzieś tak do XVIII-XIX. Bez spójnej linii fabularnej, chaotyczny i epizodyczny, mocno naznaczony potrzebą krzewienia (licznych) idei (od prac społecznych po zwalczanie zabobonów). Z drugiej jednak strony nie mogę ze wzruszeniem nie reagować na pomysły hodowania bakterii, ucieczki na Giewont, błędów Tytusa w biegu harcerskim… To nadal ma swój urok.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Tytus, Romek i A′Tomek: Księga III
Wojciech Gołąbowski [bez %]
Ponowna cykliczność plansz kolorowych i czarno-białych nie przeszkadza w odbiorze „kosmicznego” albumu. Świetne idee: sposób na (nie)płacenie składek, orbitowanie przez piwnicę, budowa rakiety na podwórku (ale gdzie teraz są takie podwórka…?), stacja astropolicji, humorometr. Plejada Obcych: kosmoczki, lunaszki, karbulot, turbomiot, peryskosmos, stworki na kleptosaurusie. Wizyta na obcej planecie, stanowiąca zapowiedź albumu „ekologicznego”. Niezrozumiałe obecnie: epoka Azotoxu, gra w rumpelkę. Czy trzeba pisać więcej? Dorośli i tak kupią (jeśli nie mają). A młodsi czytelnicy… Dostaną zapewne od swych rodziców.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Tytus, Romek i A′Tomek: Księga IV
Wojciech Gołąbowski [bez %]
Karuzeli kolorów ciąg dalszy. Tym razem głęboki ukłon w stronę Ludowego Wojska Polskiego. Kapitan A′Tomek (w zielonej bluzie i czerwonym berecie – jaka to formacja?), rakietomistrz Romek i rakietonier de Zoo wspólnie trenują i szpiegują Nieprzyjaciela, tj. „wojsko Lusiasia spod 16”. Nawet budują w tym celu rakietowóz (celny komentarz: „w szkole na zajęciach technicznych nie potrafimy zrobić mamie nawet deseczki do mięsa, a w domu budujemy wozy bojowe”). Niestety, wkrótce świetna zabawa się kończy, a młodzież postanawia zdobyć młodzieżową odznakę sprawności obronnej (MOSO), wydawaną przez LOK. Czyli: jak trzymać broń i co robić z niewypałami.
Akcja drugiej połowy albumu toczy się na poligonie wojskowym, gdzie trójka przyjaciół została zaproszona na ćwiczenia. Ogólna wymowa jest jasna jak słońce: w wojsku jest miło i przyjemnie, dni upływają na zabawach (ćwiczeniach) i pomaganiu cywilom. Cóż, propaganda jak na PRL przystało. Do tego zupełnie niekomiksowe rysunki czołgów, transporterów, wyrzutni, samolotów itp., wykaz stopni wojskowych wówczas obowiązujących (wkuwany także na lekcjach przysposobienia obronnego…) – oraz dziecięcy malunek „Wyzwolenie Warszawy”, za który Tytus, Romek i A′Tomek dostali w nagrodę owo zaproszenie. Chwała Bogu, obyło się bez Ruskich witanych kwiatami.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Lou #2: Na końcu świata
Konrad Wągrowski [80%]
Godna kontynuacja pierwszej części historii Lou, która pokazuje już, że autor nie ma zamiaru w kółko ogrywać kilku podobnych skeczy, ale jednak stawia na rozwój swoich bohaterów, którzy przechodzą nie tylko przemiany psychologiczne, ale – o zgrozo – przybywa im lat! Pamiętamy, że w pierwszym tomiku Lou zauważyła, że istnieją chłopcy i może być w nich coś interesującego. W drugim tomiku te obserwacje idą dalej – świat się nie kończy na jednym chłopaku, inni mogą być również ciekawi, choć zapewne w zupełnie inny sposób!
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić

Lou #3: Cmentarzysko autobusów
Konrad Wągrowski [100%]
Tomik trzeci „Lou” to na razie dzieło zdecydowanie najlepsze w całym cyklu, wręcz ocierające się o genialność. Temat – bolesne dojrzewanie. Lou, dziewczynka inteligentna, wchodzi w pewien trudny wiek, nazywany właśnie powszechnie okresem dojrzewania. Wszystkie sprawy – relacje z chłopakami, przyjaźń, koleżanki, stosunki z własną matką, kwestia braku ojca – zaczynają zmieniać się w ogromne życiowe problemy. Fenomenalnie ukazane jest to w prostym przecież z pozoru komiksie – zwróćcie uwagę na maestrię tworzenia plansz przez Juliena Neela, na zróżnicowane pomysły narracyjne, począwszy od wielkich, statycznych, pięknie rozplanowanych kadrów (jak choćby ukazanie tytułowego cmentarzyska autobusów jako odzwierciedlenia stanu duszy bohaterki) aż po dynamiczne historyjki rozpisane na kilkadziesiąt (!) malutkich kadrów na jednej planszy. A przy tym ujęciu poważnych tematów przecież jest to „Lou” nadal zabawna, dowcipna, z galerią barwnych postaci (dodatkowy bonus ma ode mnie za postać rozrywkowej matki, która nie rozumie swej córki, bo… sama w gruncie rzeczy nigdy nie dorosła). Moi drodzy – niepozorne zeszyty zalegające w kioskach to arcydzieło sztuki komiksu. Nie każcie im zbyt długo tam pozostawać i dajcie wydawcy możliwość wydawania kolejnych tomików. Nikt mi nie zapłacił za ten apel – ja po prostu sam czekam na każdą nową „Lou” z ogromną niecierpliwością.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić

Lou #4: Sielanka
Konrad Wągrowski [80%]
Jak sama nazwa wskazuje – sielanka. Wyjazd wakacyjny dla Lou i jej koleżanek daje szansę na odejście od ponurej tematyki poprzedniego tomu i powrót do tematyki damsko-męskiej, a właściwie dziewczęco-chłopięcej. Wakacyjne manewry miłosne są rozpisane na kilkanaście chyba postaci (dorosłych i dziecięcych) i pogubienie się w tym nie jest trudne, dlatego zalecam ponowną lekturę tego sympatycznego albumiku. Bo w ten sposób można się delektować tym, co w „Lou” chyba najlepsze – scenariuszem. A poza tym te kolorowe obrazki nieubłaganie przywołują na myśl dni, w których samemu przeżywało się pierwsze miłosne katusze, gdy strach „a czy mi nie odmówi” paraliżował podejmowanie bardziej stanowczych kroków wobec płci odmiennej. Wielkie podziękowania za ten wehikuł czasu… Szkoda tylko, że z uporem godnym lepszej sprawy tłumaczka wciąż na siłę próbuje wszystko spolszczać…
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić

Gang Hemingwaya
Marcin Osuch [90%]
Polecaliśmy ten komiks w naszym cyklu „Po komiks marsz”. I słusznie zrobiliśmy. Przyznaję, że twórczość Jasona wywarła na mnie olbrzymie wrażenie. Zwłaszcza jego minimalizm, zarówno graficzny, jak i werbalny, kontrastujący z emocjami, które towarzyszą jego historiom. A odpadłem zupełnie, gdy okazało się, że Hemingway, Joyce i kilku innych sławnych twórców, parają się rysowaniem komiksów. Wczytajcie się w ten dialog:
Hemingway: Przyszło coś w tym tygodniu?
Sprzedawczyni: Niewiele. Mamy nowe wydanie „Wojny i pokoju”.
Hemingway: Och? To porządny rysownik, ale jego postacie wyglądają jednakowo. Wszystkie mają tę samą twarz i te rosyjskie imiona… Nigdy nie pamiętam, kto jest kim. Ale „Zbrodnia i kara” to dobry komiks. Za to nigdy nie przebrnąłem przez „Braci” – ten długi wątek w monastyrze… Uff…
WASZ EKSTRAKT:
35,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Thorgal: Tarcza Thora
Marcin Osuch [60%]
„Thorgal” jako seria od dłuższego już czasu rozczarowuje. Nowy scenarzysta Sente w pierwszym swoim albumie nie błysnął. Naiwna historia połączona z kolejnym „powrotem” Kriss de Valnor, spowodowały, że do „Tarczy Thora” podszedłem jak pies do jeża. I muszę przyznać, że miło się rozczarowałem. Owszem, cały wątek z Jolanem jest dokładnie tak samo naiwny i schematyczny jak w poprzednim albumie, większość kwestii jest rozwiązywana na zasadzie deus ex machina, a jedyny ciekawy motyw to „żyjąca armia Manthora”. Jednak rozgrywająca się równolegle historia Thorgala i pozostałych członków jego rodziny nawiązuje do najlepszych momentów serii z takich albumów jak „Wilczyca” czy też trylogia Brek Zarith. Problem w tym, że obydwa wątki prędzej czy później będą musiały się spotkać – pytanie czy będzie równanie do lepszego, czy gorszego?
1 2 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Koty z Ursusa
Marcin Osuch

27 IX 2023

Amerykanie mają swojego Garfielda, Brytyjczycy Kota Simona, Belgowie po prostu Kota (Le Chat). U nas dotychczas była na temat koci raczej posucha, ale na szczęście w tej kwestii nastąpiła zmiana, a to za sprawą Tomasza Niewiadomskiego.

więcej »

Starość im nie grozi
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

26 IX 2023

Świat Akwilonu wciąż się rozwija. Pomału poznajemy jego mroczne tajemnice. Chociażby związane z okrucieństwem krasnoludów, którzy zrobią wszystko, by strzec swoich kosztowności. O tym opowiada „Ordo z Bractwa Monety”, drugi tom podserii „Krasnoludy”.

więcej »

W dół, do Piekła
Marcin Knyszyński

25 IX 2023

Dziś kończymy przygodę z „Hellblazerem” autorstwa Mike’a Careya. Potężny cliffhanger, kończący poprzedni tom, zapowiedział mocny finał runu i jak można było się spodziewać, obietnica została dotrzymana. John Constantine schodzi do samego piekła, aby wyrównać rachunki z czyhającymi na jego życie demonami. Dzień jak co dzień.

więcej »

Polecamy

Nowe status quo

Niekoniecznie jasno pisane:

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część pierwsza
— Marcin Knyszyński

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Luty 2018 (2)
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Luty 2018
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Styczeń 2018 (2)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Styczeń 2018
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Grudzień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (3)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (2)
— Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Listopad 2017 (1)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Październik 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Wrzesień 2017
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Tegoż twórcy

Wyłącz ten telewizor!
— Marcin Osuch

Pająk (mój totem)
— Marcin Knyszyński

Baśń z truchłem wielkiego kraba w tle
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wariactwo jakieś
— Marcin Knyszyński

Nadchodzą mroczne czasy
— Marcin Knyszyński

Zanim przyszło TM‑Semic
— Marcin Knyszyński

Śliczne i superproste
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Co się stało z Jean Grey?
— Andrzej Goryl

Potężny przeciwnik
— Marcin Osuch

Tajemna katana z ostrzem energetycznym
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Koty z Ursusa
— Marcin Osuch

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski

Krótko o komiksach: NieZjawiskowy spadek formy
— Wojciech Gołąbowski

Miejsca, które warto odwiedzić: Kiedy para - buch!
— Wojciech Gołąbowski

Wrzesień 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

Niedzielny krytyk komiksów: Coś łysego bym ozłocił
— Marcin Osuch

Dawno temu, na Baker Street 221b
— Marcin Osuch

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Wyłącz ten telewizor!
— Marcin Osuch

Było powoli, teraz na łeb na szyję
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.