Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Książki naszej młodości

Esensja.pl
Esensja.pl
1 2 3 4 »
Po książkach naszego dzieciństwa przyszedł oczywiście czas na to, co czytaliśmy kilka lat później – książki naszej młodości. Naszej, podkreślamy, nie miejcie więc żalu, że pominęliśmy jakąś waszą ukochaną pozycję, tylko sami nam o niej opowiedzcie. A dziś 46 tytułów, które kiedyś sprawiały, że świat był niesamowicie interesujący, a sen nadchodził dopiero po przewróceniu ostatniej kartki.

Esensja

Książki naszej młodości

Po książkach naszego dzieciństwa przyszedł oczywiście czas na to, co czytaliśmy kilka lat później – książki naszej młodości. Naszej, podkreślamy, nie miejcie więc żalu, że pominęliśmy jakąś waszą ukochaną pozycję, tylko sami nam o niej opowiedzcie. A dziś 46 tytułów, które kiedyś sprawiały, że świat był niesamowicie interesujący, a sen nadchodził dopiero po przewróceniu ostatniej kartki.
Nie rościmy sobie pretensji do stworzenia jakiegoś kompletnego przekroju najciekawszych powieści dla młodego czytelnika, poniższa lista jest raczej wynikiem młodzieńczych fascynacji grupy osób tworzących redakcję „Esensji”. Nic jednak straconego – możecie pomóc nam tę listę uzupełniać. Przesyłajcie nam swoje propozycje (z krótkimi opisami) na adres ksiazki@redakcja.esensja.pl. Jeśli otrzymamy ich wystarczająco dużo, powstanie kontynuacja rankingu.
Ale dziś – książki naszej młodości:
Adam Bahdaj
‹Czarne sombrero›
Aż dziw bierze, że tak doskonale skonstruowana, zajmująca, efektowna powieść nie jest dziełem kultowym. A przynajmniej pamiętnym, wznawianym, ekranizowanym. A „Czarne sombrero” w pełni na to zasługuje. Adamowi Bahdajowi udała się tu przede wszystkim opowieść, oparta na westernowych schematach, ale wcale nie oczywista. Opowieść zaczynająca się – jakże by inaczej – od przybycia do „miasta bezprawia” tajemniczego mężczyzny (nie rewolwerowca – bo bohater uzbrojony jest tylko w lasso), następnie stopniowo odsłaniająca fakty, by zaserwować czytelnikowi całkiem niezłą liczbę zwrotów akcji i zaskoczeń. Ale oczywiście najważniejszy był klimat Dzikiego Zachodu, podstępnych bandytów, występnych stróżów prawa, szlachetnych mścicieli, sprawiedliwych Indian…
Adam Bahdaj
‹Do przerwy 0:1›
Prawdziwa piłkarska pasja, ukazana w scenerii zrujnowanej, powojennej Warszawy. Gdzie tam Mundial – ważniejszy jest turniej „dzikich” drużyn podwórkowych, który chcą wygrać warszawskie morowe chłopaki z Woli. Wychowywany przez ciocię Paragon uwielbia stołeczny klub „Polonia” i mimo młodego wieku stara się utrzymywać samodzielnie, sprzedając gazety. Problemem dla młodych piłkarzy są rzeczy tak obecnie prozaiczne, jak zakup prawdziwej piłki czy znalezienie równego boiska. Ale prawdziwa miłość do sportu zwycięża nie tylko niesprzyjające okoliczności, ale i animozje między chłopcami. Ciekawe, czy ta piękna powieść zdobyłaby obecnie czytelników.
Adam Bahdaj
‹Podróż za jeden uśmiech›
Jeśli jesteś żądnym przygód nastoletnim chłopcem, podróżującym z nieco mniej żądnym przygód nastoletnim chłopcem i na dworcu kolejowym orientujesz się, że wasze pieniądze na bilet przepadły, masz dwa wyjścia. Możesz wrócić do domu ze smutno zwieszonym nosem lub wybrać się na wakacje autostopem. Oczywiście tylko w tym drugim wypadku masz szansę stać się bohaterem wciągającej książki przygodowej, o sile której stanowi kontrast między zaradnym Poldkiem i picusiowatym Dudusiem, a także masa przygód stająca się udziałem braci ciotecznych. Bahdaj w nieco wyidealizowany sposób pokazuje też wartość przyjaźni oraz współpracy, pozwalających na poradzenie sobie nawet w najtrudniejszych życiowych okolicznościach – oczywiście wszystko pod czujnym okiem tajemniczej i nieco zwariowanej królowej autostopu.
Krystyna Boglar
‹Supergigant z motylem›
Jedna z pierwszych polskich powieści poruszająca problem narkotyków – choć trzeba zaznaczyć, że robi to w nader uładzony sposób: na przykład kryminaliści wyrażają się bardziej przyzwoicie niż dziś gimnazjaliści z dobrych domów. Główny bohater jest nastolatkiem, który uciekłszy z domu (w slangu z lat 80. „być na gigancie”) podróżuje po Polsce i na własną rękę usiłuje walczyć z producentami oraz handlarzami narkotyków. Zaprzyjaźnia się z dwójką młodszych od niego bezdomnych chłopców i starszym panem, który stara się małolatów resocjalizować. Autorka umiejętnie dawkuje naturalizm bez epatowania brutalnością, a także sprawnie kreuje postaci, do których łatwo się przywiązać, dzięki czemu akcja jest wciągająca i emocjonująca.
Jerzy Broszkiewicz
‹Ci z Dziesiątego Tysiąca›
Klasyka rodzimej fantastyki młodzieżowej. Opowieść o trójce nastolatków, którzy przy pomocy nieodzownego w takich przypadkach robota ratują uwięzioną w rzece meteorów załogę Pierwszego Zwiadowcy nie straciła nic ze swego uroku. Bo i nie o dekoracje tu chodzi – choć wizja niewielkiej (o średnicy marnych 50 kilometrów) mechanoplanety całkiem nieźle przetrwała próbę czasu – ale o bliskie sercu nastolatków portrety bohaterów. Mimo że akcja ma się rozgrywać w odległej, choć bliżej nieokreślonej przyszłości (8 i pół wieku od lądowania na Marsie), Ion, Alka i Alek zachowują się jak normalni nastolatkowie – kłócą się, przeżywają pierwsze miłości – ale gdy trzeba potrafią zdobyć się na prawdziwe bohaterstwo.
Joanna Chmielewska
‹Tereska i Okrętka› (cykl)
„Zwyczajne życie”, „Większy kawałek świata” i „Duch” (później w rozszerzonej wersji wydany jako „Ślepe szczęście”) to niezwykle humorystyczne powieści, których bohaterkami są dwie przyjaciółki w wieku licealnym: energiczna, nieco zwariowana Tereska i bardziej od niej nieśmiała Alina, zwana potocznie Okrętką. Mają one zadziwiający talent do wpadania na trop kryminalnych afer, choć czasami właściwą sprawą okazuje się niezupełnie ta, którą z początku próbowały rozwikłać. W pierwszej powieści, zobowiązawszy się dostarczyć sadzonki drzewek na akcję zakładania sadu dla domu dziecka, powodują ujawnienie nielegalnego kasyna. W drugiej, w czasie wakacji nad jeziorem tropią osobnika poszukującego ukrytych dzieł sztuki – podobny temat pojawia się również w „Ślepym szczęściu”: najpierw jest to domniemany skarb ukryty w ścianie rozbieranego domu Okrętki (rewelacyjny opis przeprowadzki!), później – garnek ze starożytnymi monetami. Akcja wszystkich powieści jest wciągająca, a wiele scen tak nieodparcie zabawnych, że przy lekturze wybucha się śmiechem na głos.
Arkady Fiedler
‹Trylogia Białego Jaguara› (cykl)
Trzy tomy opowieści o Białym Jaguarze to z pewnością jedna z najciekawszych i najambitniejszych serii przygodowych dla młodzieży, stworzonych przez polskiego autora. Arkady Fiedler dokonuje cudu – z małej wzmianki o tym, że w XVIII wieku znaleziono na jednej z karaibskich wysepek ukrytą w jaskini szalupę okrętowa z wyrytym na jej burcie napisem „John Bober, Polonus, 1727” wysnuwa całą historię tajemniczego rodaka, łącząc go z legendarnym Białym Jaguarem, białym, będącym w tamtym okresie jednym z wodzów Indian Arawaków i słynnym wojownikiem. Powstaje w ten sposób opowieść prawdziwie fascynująca, umieszczona w malowniczej scenerii Karaibów, w bardzo malowniczych (choć nieraz strasznych czasach), gdy nieustające tarcia między Anglikami, Hiszpanami, Holendrami, Francuzami i rdzennymi mieszkańcami wysp i wybrzeża Ameryki Południowej co i rusz wstrząsały tym rejonem świata. Dodać należy, że trzy tomy opowieści o Białym Jaguarze to historia nierzadko brutalna i krwawa, szczera w ukazaniu form ludzkich interakcji z tamtych czasów, ale – jak przystało na opowieść młodzieżową – kładąca nacisk na przyjaźń, miłość, lojalność i odwagę.
Arkady Fiedler
‹Mały Bizon›
Wspomnienia z dzieciństwa indiańskiego chłopca w ostatnich chwilach wolności jego szczepu przed zepchnięciem do rezerwatu. Mały Bizon bierze udział w polowaniach, chwytaniu dzikich mustangów, konfliktach między plemionami oraz w pierwszych zetknięciach z białymi (w tym – ze swoim rówieśnikiem). Książka jest fascynującym obrazem życia czerwonoskórych, ubarwionym wieloma zabawnymi anegdotami, jak na przykład historia o wojowniku, który na swym niepozornym wierzchowcu wygrał wyścigi zorganizowane w forcie kawalerii.
Krystyna Grzybowska
‹Zuzia›
Powieść stanowi dalszy ciąg do opisanego w naszym zestawieniu książek dla dzieci „I ja, i Franuś”. Tytułowa bohaterka jest zafascynowaną poezjami Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej dość chorowitą licealistką. Akcja dzieje się w latach dwudziestych ubiegłego wieku, więc stosowane metody lecznicze są co najmniej dziwne: nie tylko przymusowe picie tranu i sypanie do zupy proszku na apetyt, ale zakaz niemal wszelkiego ruchu, bo delikwentka „musi utyć” (sic!). Książka opisuje samodzielny wyjazd Zuzi do Włoch, co staje się okazją do przedstawienia czytelnikowi nie tylko kilku zabytków, ale też przedwojennej obyczajowości: opisy życia we włoskim pensjonacie prowadzonym przez zakonnice przeplatają się z obrazem życia szkolnego w listach, które bohaterka dostaje od przyjaciółki. Interesująca książka dla tych, którzy lubią czytać „jak to drzewiej bywało”.
Ewa Lach
‹Saga rodu Sawanów› (cykl)
„Zemsta rodu Sawanów”, „Imieniny babci Józefiny”, „Zielona gwiazdka pomyślności” to trylogia o życiu mieszkającej na wsi pod Krakowem nauczycielskiej rodziny z siedmiorgiem dzieci. Kastor jest bardzo muzykalny, Pola ma talent literacki, najmłodsza Berenika (zwana Niką) pokrywa rysunkami wszystkie możliwe kawałki papieru, Serek (czyli Ksawery) jest zapalonym zoologiem. Pozostali członkowie rodzeństwa – Marek, Roma i Cypis – nie wyróżniają się niczym szczególnym… no, może poza bitnością oraz skłonnością do popadania w rozmaite tarapaty.
Powieści pisane są w sposób, który można nazwać narracją zbiorową – czasem nawet pojawiają się czasowniki w odpowiedniej formie („poszliśmy spać” itp.). Jako urozmaicenie pojawiają się fragmenty z pamiętnika Poli. Autorka bardzo wiarygodnie przedstawia życie codzienne wielodzietnej rodziny skupionej na niewielkiej przestrzeni dwóch pokoi w wiejskiej chacie: tarcia i sojusze między rodzeństwem, relację z surowym ojcem o ciężkiej ręce (postać często się pojawiająca w twórczości Ewy Lach), najróżniejsze drobne zajścia w szkole. Szczególnie pasjonująca może być ta lektura dla jedynaków, którzy marzyli o licznym rodzeństwie, nie wiedząc, jakie trudności (ale i korzyści) się z tym wiążą.
Janusz Makarczyk
‹Przez morza i dżunglę›
Nieco zapomniana, sympatyczna książeczka pokazująca, że każdy może wyruszyć w pasjonującą podróż. Lata międzywojenne, dwóch sympatycznych młodych ludzi zaciąga się na statek, by dotrzeć do Nowego Jorku, a potem do Brazylii, przeżyć szereg ciekawych przygód, ale przede wszystkim pokazać interesujące miejsca i poszerzyć horyzonty czytelnika. Makarczyk z sympatią pokazuje amerykańską i brazylijską Polonię, zachęca do współpracy z rodakami z zagranicy, pokazuje wspólnotę interesów i opisuje bez sentymentów dole i niedole rodaków za granicą. Oczywiście, czasy i problemy się zmieniły, ale do dziś „Przez morza i dżunglę” mogą zainteresować przygodą, humorem, lekkością, apoteozą męskiej przyjaźni i sympatycznymi wątkami romantycznymi.
1 2 3 4 »

Komentarze

« 1 3 4 5 6 »
06 X 2010   00:18:27

@mutant: Chmielewska jest na pierwszej stronie między Broszkiewiczem a Fiedlerem…

06 X 2010   09:38:51

No tak, o "Tajemnicy białego pokoju" zapomniałam, a w sumie mogłam ją opisać - dobrze pamiętam treść: odziedziczona willa w komplecie z energiczną staruszką, trójka rodzeństwa, matka jednocześnie kochająca i rządząca żelazną ręką... w sumie ciekawe, jak po latach odebrałabym tę postać, może przeczytam jeszcze raz.

@Chłopak na opak - ja mam zdecydowanie wydanie jednotomowe, dlatego mi się dwa tytuły zlały w jeden.

A cykl o Kaktusach to potwornie dołująca lektura, szczególnie ostatni tom z dziecięcym obozem koncentracyjnym w Zamościu.

03 VII 2012   21:30:39

Hmmm ciekawe co porabiają teraz "Sawany"? Tata ma marynarska emeryturę i w zasadzie nie przejmuje się świadczeniami Zus? Marek ma może własną firmę? Kastor Jest znanym klawiszowcem i realizatorem dźwięku w znanych studiach czy nauczycielem muzyki w szkółce i użera się z durnymi bachorami? Pola może jest wziętą pisarką lub felietonistką? Marek pracuje na platformie wiertniczej na morzu północnym? Cypis i Roma zmagają się z urokami bycia bezrobotnym w Polsce, może emigrowali? A nika kto to wie? Miło byłoby przeczytać o przygodach rodzeństwa w "nowej" rzeczywistości, ta,i literacki remake "Sawanów". No coż pomarzyć dobra rzecz. Pani Ewo czekamy na odzew:) Pozdrawiam

10 X 2013   13:15:34

"Czarne Stopy" Szmaglewskiej teraz mi się przypomniały.

21 I 2015   11:20:39

Stary jestem - prawie wszystkie pozycje przeczytałem. I zgadzam się autorką. Czy czegoś zabrakło? np. Broszkiewicz "Długi deszczowy tydzień"

17 IV 2016   20:05:28

Stare książki są cudowne! Bardzo dużo czytam moim dzieciom ostatnio nawet przypomniałam sobie o "podrózy za jeden uśmiech", która jest cudowna! A dzieciaki lubią też książki o Bolku i Lolku wiem, że kiedyś był film a teraz książka dopiero, ale uważam że jest równie fajna :)

18 IV 2016   15:13:20

Hmm, ja ze swojego dzieciństwa pamiętam cienkie książeczki z przygodami Bolka i Lolka, więc chyba już wtedy były wydawane na fali popularności animacji.

02 X 2017   09:25:13

Przezacne zestawienie, ale szkoda, że na listę (również w rankingu książek naszego dzieciństwa) nie załapały się dwie jedyne powieści Witolda Makowieckiego: "Przygody Meliklesa Greka" i "Diossos". Utrzymane w konwencji przygodowej, wręcz porywały (mnie) przedstawionym światem starożytnej Grecji, w którym aż roiło się od przygód i nietuzinkowych postaci. Napisane lekko i ze swadą, ale i wywołujące dreszcze emocji, mały człowiek wnikał w ten świat z wypiekami na twarzy i szkoda, że przedwczesna śmierć autora nie pozwoliła na kontynuowanie cyklu... Mam je obie na półce do dziś.

30 I 2020   19:31:04

@Beatrycze
Tak, były. Na podstawie serii "Podróże Bolka i Lolka". Każda książeczka miała na ostatniej stronie 3 okładki innych z tego cyklu. Nigdy nie udało mi się zebrać wszystkich. Trzeba było się wymieniać z kolegami. Najbardziej zapadła mi w pamięć ta o piramidzie i pustyni Gobi.

18 X 2020   11:30:41

Ja w przeciwieństwie do autora opisu „Czarnego sombrera” nie pałam ani odrobiną entuzjazmu do tej książki, mimo że też jest ona moim wspomnieniem z młodości. Powiem więcej, jest kiepsko napisana, razi naiwnościami i uproszczeniami, a główny bohater jest skonstruowany wręcz fatalnie. Jest niby tajemniczy, bo to „przybysz znikąd”, a sadzi takimi komunałami i frazesami, że oczy krwawią (i to się tyczy większości dialogów). Jest tak przyjacielski i milusi, ciągle się tylko uśmiecha, żartuje i puszcza oko, że chyba lepiej by było, gdyby był przybyszem z przyszłości. Siedzi przy ognisku z kompanem, a autor opisuje tę sytuację tak:
„Ron Hogan posłał mu jeden ze swych najmilszych uśmiechów.”
Niee, poważnie?
Bahdaj miał ten sam problem w innym swoim westernie, „Dan Drewer i Indianie”. Do tytułowego bohatera podchodzi starszy kowboj i mówi:
„Niech mnie kule biją! Podobasz mi się, Dan.”
Na co ten odpowiada:
„Ty mi się też podobasz. I cieszę się, że mogę z tobą zjeść lunch.”
Tak, to są typowe dialogi ludzi Dzikiego Zachodu. Nawet w wersji młodzieżowej.
Nie ma co ukrywać, Adam Bahdaj to autor kultowy, ale nigdy nie powinien się brać za pisanie westernów. Nie wierzę, że nawet w czasach głębokiego PRL-u, kiedy panował niedobór tego typu prozy, takie kiepściutkie, naiwne powiastki mogły się podobać i zyskać kultowy status.

« 1 3 4 5 6 »

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Okładka <i>Amazing Stories Quarterly</i> z wiosny 1929 r. to portret jednego z Małogłowych.<br/>© wikipedia

Stare wspaniałe światy: Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
Andreas „Zoltar” Boegner

11 IV 2024

Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (24)
Andreas „Zoltar” Boegner

7 IV 2024

Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (23)
Andreas „Zoltar” Boegner

14 III 2024

Science fiction bliskiego zasięgu to popularna odmiana gatunku, łącząca zazwyczaj fantastykę z elementami powieści sensacyjnej lub kryminalnej. W poniższych przykładach chodzi o walkę ze skutkami zmian klimatycznych oraz o demontaż demokracji poprzez manipulacje opinią publiczną – w Niemczech to ostatnio gorąco dyskutowane tematy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Do księgarni marsz: Grudzień 2021 – marzec 2022
— Miłosz Cybowski, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek

10 najśmieszniejszych lub najdziwniejszych książkowych scen ze zwierzętami
— Esensja

Do księgarni marsz: Styczeń 2017
— Esensja

Do księgarni marsz: Kwiecień 2015
— Esensja

Esensja czyta: Grudzień 2014
— Miłosz Cybowski, Daniel Markiewicz, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Do księgarni marsz: Wrzesień 2013
— Esensja

Przeczytaj to jeszcze raz: Niech żyje wolność, wolność i swoboda!…
— Agnieszka Szady

Weekendowa Bezsensja: 11 największych katastrof kulinarnych literatury popularnej
— Aleksandra Graczyk, Agnieszka Hałas, Karina Murawko-Wiśniewska, Agnieszka Szady

Przeczytaj to jeszcze raz: Porywanie na filmowym planie
— Agnieszka Szady

Przy herbacie: Miły Strix i dzielna Pyza, czyli jak manipulować czytelnikiem
— Agnieszka Szady

Tegoż twórcy

Archeologiczne wykopki
— Jarosław Loretz

Dawno, dawno temu, w bardzo odległej… wsi pod Poznaniem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja czyta: Wrzesień 2015
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Jarosław Loretz, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Ten Józek to jest jak baobab!
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja czyta: Grudzień 2014
— Miłosz Cybowski, Daniel Markiewicz, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Z nieba pod rynnę
— Sebastian Chosiński

Biegnąc w kilku kierunkach jednocześnie
— Magdalena Kubasiewicz

Esensja czyta: Październik 2012
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Daniel Markiewicz, Agnieszka Szady

Esensja czyta: IV kwartał 2008
— Artur Chruściel, Ewa Drab, Jakub Gałka, Daniel Gizicki, Anna Kańtoch, Paweł Sasko, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.