Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Anna Kańtoch
‹Czarne›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
90,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzarne
Data wydania5 października 2012
Autor
Wydawca Powergraph
SeriaKontrapunkty
ISBN978-83-61187-53-0
Format272s. 135×205mm; oprawa twarda
Cena34,—
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Panna z Czarnego
[Anna Kańtoch „Czarne” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Do recenzowania i analizy najnowszej powieści Anny Kańtoch można podejść z wielu stron. „Czarne” jest bowiem książką niezwykle bogatą, symboliczną i pełną ukrytych znaczeń, pośród których dominuje zagadnienie czasu i przemijania.

Miłosz Cybowski

Panna z Czarnego
[Anna Kańtoch „Czarne” - recenzja]

Do recenzowania i analizy najnowszej powieści Anny Kańtoch można podejść z wielu stron. „Czarne” jest bowiem książką niezwykle bogatą, symboliczną i pełną ukrytych znaczeń, pośród których dominuje zagadnienie czasu i przemijania.

Anna Kańtoch
‹Czarne›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
90,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzarne
Data wydania5 października 2012
Autor
Wydawca Powergraph
SeriaKontrapunkty
ISBN978-83-61187-53-0
Format272s. 135×205mm; oprawa twarda
Cena34,—
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Czy jednocześnie, jak sugeruje Paweł Micnas, w tej książce „podróże w czasie po prostu są”? Wydaje mi się to stwierdzeniem nieco na wyrost. Mimo całej fantastycznej otoczki zaprezentowanej przez Kańtoch, owe podróże w czasie nie są niczym innym jak zwykłymi wspomnieniami, silnie oddziałującymi na główną bohaterkę, ale nadal – tylko wspomnieniami. Różnice między młodością a dojrzałością są początkowo bardzo wyraźne, a dzieciństwo kryje w sobie smak przygód i odkrywania świata. Z czasem jednak dwie rzeczywistości się ze sobą zazębiają (w głównej mierze przez tajemniczą postać Jadwigi Rathe), a obok nich do głosu dochodzą elementy nadnaturalne.
Jednak ta nadnaturalność zaprezentowana w „Czarnem” wydaje się na samym początku zupełnie zbędna, a część historii zostaje opowiedziana bez jej udziału. Te elementy wprowadzane są na scenę bardzo powoli i bez pośpiechu, wpisując się doskonale w klimat dziecięcych przygód na wsi, kiedy to kilka miesięcy wakacji jawiło się niczym całe lata. Dzięki konstrukcji swojej powieści autorka precyzyjnie zaplanowała kolejne odkrywanie przed czytelnikiem tego, co nienaturalne; pojawiające się tu i tam delikatne sugestie tylko zwiększają naszą ciekawość. Właściwie zamiast o fantastyce powinno się mówić w przypadku „Czarnego” o realizmie magicznym, stopniowym, acz nieuchronnym nasycaniem świata przedstawionego (głównie „teraźniejszości”, która dzięki temu staje się o wiele bardziej nadzwyczajna niż wspomnienia z dzieciństwa) fantastycznymi elementami. Z czasem stają się one integralnym elementem rzeczywistości, bez których opisywane wydarzenia nie miałyby miejsca. Gdyby nie okładkowy blurb czytelnik nie wiedziałby zupełnie, do czego autorka zmierza, ale nawet wspomnienie o tajemnicy skrywanej przez rok powstania styczniowego nic nie wyjaśnia.
Bowiem historia w „Czarnem” nie odgrywa wcale znaczącej roli. Jest, ale jak gdyby jej wcale nie było; nie wpływa w żaden istotny sposób na losy bohaterów, a oni sami, mimo pojawiających się tu czy tam odniesień do wydarzeń historycznych, wydają się być o wiele bardziej skoncentrowani na swoim własnym życiu. Pojęcia takie jak przyszłość i przeszłość odgrywają o wiele ważniejszą rolę niż zwyczajne wydarzenia czy okresy historyczne (fin de siècle, rok wybuchu wielkiej wojny czy koniec dwudziestolecia międzywojennego). Historia, zaledwie wspomniana w niektórych miejscach, przepływa zupełnie niepostrzeżenie. Jest w tym podejściu do historii wiele prawdy: czy wspominając dzień dzisiejszy za dziesięć, piętnaście lat przyjdzie nam myśleć o nim jako o czasie kryzysu gospodarczego czy raczej centralną rolę będą w nim odgrywały nasze osobiste losy? Umieszczenie akcji powieści w dwudziestoleciu międzywojennym wydaje się służyć nawiązaniu do klasyków tamtego okresu (w szczególności Iwaszkiewicza i jego „Panien z Wilka”) niż zabiegiem celującym w opisanie losów ludzi na tle wielkiej historii.
Zarówno u Kańtoch, jak i u Iwaszkiewicza istotną rolę odgrywa temat powrotu do czasów młodości. W „Czarnem” jednak jest on początkowo jedynie iluzorycznym wspominaniem przeszłości, które stopniowo, wraz ze wzrostem elementów fantastycznych występujących w powieści, przekształca się w rzeczywistą podróż do miejsca, które, mimo upływu czasu, wcale się nie zmieniło. Właśnie powrót do przeszłości daje szanse i nadzieje na przyszłość, nadając życiu ciągłość, wyjaśniając zagadkę tajemniczej śmierci i wydarzeń z okresu powstania styczniowego. Kańtoch nie skłania nas do rozważań na temat straconego czasu i możliwości, nie przedstawia zmian, jakie zachodzą w miejscach. Czarne znane ze wspomnień i rzeczywiste Czarne nie różnią się praktycznie niczym poza perspektywą głównej bohaterki. Miejsce to wydaje się istnieć poza czasem, a rozgrywające się w nim wydarzenia cechuje ciągłość i niezmienność. A może to tylko perspektywa utrwala to miejsce w stanie bezczasu? W porównaniu ze swoimi braćmi, Stanisławem (stanowiącym uosobienie przeszłości i tradycji) i Franciszkiem (reprezentującym postęp i ciągłe zmiany), bohaterka, mimo swoich wspomnień, wydaje się stać gdzieś pośrodku i być symbolem niezmiennej teraźniejszości.
Anna Kańtoch stworzyła w swoim „Czarnem” nie tylko niezwykle interesującą historię obyczajową (która, warto podkreślić, broniłaby się sama bez elementów nadnaturalnych), ale też intrygującą powieść fantastyczną, której finał pozwala spojrzeć na opisywane wcześniej wydarzenia z zupełnie odmiennej perspektywy. Zakończenie możemy potraktować dosłownie i starać się dostrzec w zarysowanym przez autorkę świecie więcej wskazówek związanych z tą tajemnicą; możemy też podejść do niego bardziej symboliczne uosobienie końca dzieciństwa i początku dorosłości, na którą nie zawsze jesteśmy przygotowani. Różnorodność stylów, wątków, symboli i nawiązań czyni z powieści Kańtoch niezwykle wymagającą, ale też intrygującą lekturę.
koniec
28 września 2012

Komentarze

28 IX 2012   18:55:25

Ja to bym chętnie przeczytał recenzję tej książki, ale w wykonaniu M. Foerstera. :) Mając w pamięci jego poprzednie zetknięcie się z utworem Ani, spodziewam się czegoś ciekawego. Tym bardziej, że "Czarne" to jednak rzecz odmienna od "Przedksiężycowych". Trzymam kciuki.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Kruszenie teraźniejszości
— Paweł Micnas

Tegoż twórcy

Śledztwo po omacku
— Marcin Mroziuk

Koniec, czyli początek
— Marcin Mroziuk

Rodzinne tragedie
— Marcin Mroziuk

Przeszłość zawsze powraca
— Marcin Mroziuk

Z zegarmistrzowską precyzją
— Marcin Mroziuk

Śmierć na plaży
— Marcin Mroziuk

Upalne lato po Czarnobylu
— Anna Nieznaj

W białym domu
— Marcin Mroziuk

Zbrodnia w cieniu elektrowni atomowej
— Marcin Mroziuk

Esensja czyta: Październik 2016
— Miłosz Cybowski, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Przygody z literaturą
— Miłosz Cybowski

Dylematy samoświadomości
— Miłosz Cybowski

Tysiąc lat później
— Miłosz Cybowski

Europa da się lubić
— Miłosz Cybowski

Zimnowojenne kompleksy i wojskowa utopia
— Miłosz Cybowski

Powrót na „Discovery”
— Miłosz Cybowski

Odyseja kosmiczna 2001: Pisarz i Reżyser
— Miłosz Cybowski

Mniej, ale więcej
— Miłosz Cybowski

Jak drzewiej o erpegach rozprawiano
— Miłosz Cybowski

Wojenna matematyka
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.