Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jonathan Littell
‹Suche i wilgotne›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSuche i wilgotne
Tytuł oryginalnyLe Sec et L’Humide
Data wydania28 maja 2009
Autor
Wydawca Wydawnictwo Literackie
ISBN978-83-08-04357-8
Format144s.
Cena34,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Ten okrutny XX wiek: Uzewnętrznione „Ja” walońskiego faszysty
[Jonathan Littell „Suche i wilgotne” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jonathan Littell – francuski pisarz pochodzenia amerykańskiego, którego przodkowie byli polskimi Żydami – zdobył światowy rozgłos przed trzema laty monumentalną powieścią „Łaskawe”. Opublikowany w ubiegłym roku szkic „Suche i wilgotne” można potraktować jako eseistyczny aneks do wojennej odysei esesmana Maximiliena Aue. Rzecz to interesująca, choć jedynie w odniesieniu do innych dzieł. Czytana w oderwaniu od nich może wydać się nazbyt hermetyczna.

Sebastian Chosiński

Ten okrutny XX wiek: Uzewnętrznione „Ja” walońskiego faszysty
[Jonathan Littell „Suche i wilgotne” - recenzja]

Jonathan Littell – francuski pisarz pochodzenia amerykańskiego, którego przodkowie byli polskimi Żydami – zdobył światowy rozgłos przed trzema laty monumentalną powieścią „Łaskawe”. Opublikowany w ubiegłym roku szkic „Suche i wilgotne” można potraktować jako eseistyczny aneks do wojennej odysei esesmana Maximiliena Aue. Rzecz to interesująca, choć jedynie w odniesieniu do innych dzieł. Czytana w oderwaniu od nich może wydać się nazbyt hermetyczna.

Jonathan Littell
‹Suche i wilgotne›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSuche i wilgotne
Tytuł oryginalnyLe Sec et L’Humide
Data wydania28 maja 2009
Autor
Wydawca Wydawnictwo Literackie
ISBN978-83-08-04357-8
Format144s.
Cena34,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Jonathan Littell to postać o wyjątkowo pogmatwanej biografii. Jego przodkowie pochodzili z Polski, a mówiąc dokładniej – byli Żydami mieszkającymi na dawnych ziemiach polskich, które znalazły się pod zaborem rosyjskim. W końcu XIX wieku, jak wielu ich rodaków, opuścili Europę, by – „za chlebem” – udać się za Ocean. Tam przyszedł na świat – w Nowym Jorku – ojciec Jonathana, Robert Littell (znany autor powieści kryminalnych i szpiegowskich), tam urodził się również jego słynny syn. Kiedy chłopiec miał trzy latka, w 1970 roku rodzina wróciła na Stary Kontynent i osiedliła się we Francji. Studia autor „Łaskawych” ukończył jednak w Stanach Zjednoczonych (na Uniwersytecie Yale w New Haven); w tym czasie napisał również – po angielsku – i wydał swą pierwszą, cyberpunkową, powieść „Bad Voltage” (1989). Po powrocie do Europy zajął się tłumaczeniami klasycznej literatury francuskiej na język angielski. Po kilku latach, poszukując nowych wrażeń, rozpoczął pracę w międzynarodowej pozarządowej organizacji humanitarnej Action Against Hunger, co zawiodło go do najbardziej zapalnych miejsc na świecie, między innymi do Bośni i Hercegowiny, Czeczenii, Konga, Sierra Leone i Afganistanu. Z pracy tej zrezygnował w 2001 roku po wypadku, jaki przeżył na Kaukazie. Wtedy też zabrał się za pisanie swojej drugiej powieści, opublikowanej pierwotnie we Francji w 2006 roku. „Łaskawe” – oryginalnie napisane w języku Woltera – zyskały światową sławę, otrzymując między innymi niezwykle prestiżową Nagrodę Goncourtów. Zbierając materiały do tej książki, Littell zetknął się, choć nie osobiście, z postacią nieżyjącego już wtedy od kilku lat belgijskiego faszysty Leona Degrelle’a – Walończyka, który w czasie drugiej wojny światowej współpracował z Adolfem Hitlerem, prowadząc swoich rodaków do boju na froncie wschodnim przeciwko Armii Czerwonej. W pewnym sensie zaintrygowany tym kolaborantem, pisarz postanowił wgryźć się w jego psychikę i – w oparciu o wojenne wspomnienia Degrelle’a – stworzyć archetypiczny portret psychologiczny faszysty. Szkic „Suche i wilgotne” (z podtytułem: „Krótka wyprawa na terytorium faszysty”) powstał przed siedmioma laty, ale publikacji doczekał się dopiero w ubiegłym roku na fali wielkiego zainteresowania „Łaskawymi”.
Leon Degrelle to postać tyle intrygująca, co odpychająca. Ten urodzony w 1906 roku Walończyk był zdeklarowanym katolikiem, nacjonalistą i antysemitą. Popularność w ojczyźnie przyniosły mu artykuły, w których opisywał sytuację w Meksyku podczas antyrządowego powstania Cristero. Zyskał nimi przede wszystkim sympatię kół kościelnych, które – już po jego powrocie do Europy – powierzyły mu stanowisko dyrektora katolickiego wydawnictwa Christus Rex (Chrystus Król). Wokół niego Degrelle stworzył silny prawicowy ruch polityczno-społeczny – zwany reksistowskim – który swój największy sukces odniósł w 1936 roku, wprowadzając do parlamentu belgijskiego dwudziestu jeden deputowanych. Im bardziej jednak reksiści podążali w kierunku poglądów faszystowskich, tym mniejszym cieszyli się poparciem Kościoła, co doprowadziło do tego, że tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej ich popularność w społeczeństwie znacznie spadła. Po zajęciu Belgii przez wojska hitlerowskie polityk postanowił porozumieć się z Niemcami – głównie po to, aby zrównoważyć wpływy popieranych przez nazistów, skłonnych do kolaboracji z nimi, nacjonalistów flamandzkich. Efektem zmiany nastawienia Degrelle’a było utworzenie przezeń jednostki wojskowej, najbardziej znanej jako – działający w ramach oddziałów Waffen SS – Legion Waloński. Walońscy faszyści walczyli przede wszystkim na froncie wschodnim, na terenie Ukrainy i na północnym Kaukazie. Przywódca reksistów zaczynał służbę jako zwykły żołnierz, by szybko wspiąć się po szczeblach kariery. Na początku 1945 roku otrzymał z rąk Hitlera Krzyż Rycerski z Liśćmi Dębu, marzyło mu się władanie – z niemieckiej poręki – nad nazistowską Walonią. Tuż przed klęską III Rzeszy porzucił swoich żołnierzy w okolicach Lubeki i uciekł, przez Danię, do Norwegii, skąd odleciał do rządzonej przez caudillo Francisco Franco Hiszpanii, gdzie żył jako emigrant do 1994 roku. Do końca pozostał wierny swoim poglądom, co udowadniał licznymi publikacjami oraz wcale nierzadkim paradowaniem – przy różnych okazjach – w mundurze Standartenführera SS.
Najbardziej znaną publikacją Degrelle’a są spisane i wydane w 1949 roku w Hiszpanii wspomnienia zatytułowane „Kampania rosyjska” (w Polsce ukazały się siedem lat temu jako „Front wschodni 1941-1945” nakładem Wydawnictwa Arkadiusza Wingerta i Przedsięwzięcia Galicja). I to właśnie tę książkę postanowił poddać dokładnej analizie Jonathan Littell. Dlaczego? Ponieważ, zdaniem autora „Łaskawych”, który zbierając materiały do swojej epickiej powieści, przeczytał mnóstwo wojennych wspomnień nazistowskich żołnierzy – jak i ich naukowe opracowanie dokonane przez niemieckiego socjologa Klausa Theweleita – stanowiła ona najbardziej typowy przejaw kształtowania się osobowości faszystowskiej. Tym samym Degrelle stał się w jego oczach modelowym przykładem ideowego faszysty. Trudno oczekiwać od francusko-amerykańskiego pisarza o żydowsko-polskich korzeniach obiektywnej oceny hitlerowskiego kolaboranta i antysemity. Trzeba jednak przyznać, że Littell z pochwały godną wstrzemięźliwością wgryza się w umysł i przekonania walońskiego nacjonalisty, starając się nie tyle dociec źródeł jego polityczno-społecznego zacietrzewienia, ile – poprzez szczegółową analizę językową – obnażyć miałkość skrytych za napuszonymi deklaracjami poglądów. Bo jak inaczej traktować takie oto oświadczenie (cytat za polską edycją wspomnień): „Nasze ręce były nieskalane, nasze serca były czyste, nasze umiłowanie ojczyzny jasne i płomienne, wolne od wszelkich kompromisów”. I nieco dalej: „(…) ruszając na wschodnie stepy chcieliśmy spełnić obowiązek Europejczyka i chrześcijanina. (…) złożyliśmy ofiarę z naszej młodości przede wszystkim po to, by zapewnić przyszłość naszego narodu w łonie ocalonej Europy”. Ma rację Jonathan Littell, twierdząc, że tą książką Degrelle chciał głównie stworzyć własną legendę, choć Walończyk przekonywał, że jej podstawowym celem było „nadanie sensu walce walońskich esesmanów, zdyskredytowanych przez klęskę”. Autor „Łaskawych” podjął się zatem trudu odwrotnego – obnażenia fobii i kłamstw przywódcy reksistów, w tym bardziej przekonujący współczesnego czytelnika sposób, że w oparciu o jego własne słowa.
„Suche i wilgotne” są świetnym wprowadzeniem do wspomnień Leona Degrelle’a, stanowią bowiem swoisty antyprzewodnik po jego książce, rodzaj odtrutki na jad sączący się z kart „Frontu wschodniego 1941-1945” (by pozostać przy polskim tytule). Littell zwraca uwagę przede wszystkim na językową dychotomię walońskiego kolaboranta w przedstawianiu otaczającej go rzeczywistości, w czym – co uczciwie przyznaje – podąża śladem Theweleita. Struktura świata postrzeganego przez faszystę (a raczej: wszystkich faszystów) jest pełna klisz, a jej fundamentem staje się zachowanie swego „uzewnętrznionego Ja”, które przyjmuje kształt „pancerza”, „mięśniowej zbroi”. Autor szkicu podaje wiele tego przykładów, obficie cytując Degrelle’a. Gdy jednak sięgnie się do źródła, czytelnik szybko przekona się, że to, co przytoczył Littell, to jedynie wierzchołek góry lodowej. Nie ma takiej strony, na której były esesman nie stawiałby naprzeciw siebie – na zasadzie kontrastu – „uporządkowanego ducha” (czytaj: faszysty) i „bezkształtu”, „próżni”, „nieużytków”, symbolizujących politycznego i ideowego wroga. Czego jednak można było oczekiwać od człowieka, który widział w Adolfie Hitlerze obrońcę cywilizacji europejskiej przed barbarzyńskimi, azjatyckimi hordami? Uwagę autora „Suchych i wilgotnych” zwróciły również różnice w opisach frontów wschodniego i zachodniego (alianci zachodni przedstawieni są jak ludzie, krasnoarmiejcy natomiast jak półdzikie bestie), jak również – co jest chyba jeszcze bardziej zastanawiające – nieobecność na kartach wspomnień Walończyka Żydów (pisze o nich tylko w dwóch miejscach). Interpretacja tego faktu, zaproponowana przez Littella, choć może być prawdziwa, wydaje się jednak nazbyt powierzchowna.
Zmarły w marcu 2009 roku profesor Paweł Wieczorkiewicz, autor posłowia do polskiej edycji „Frontu wschodniego 1941-1945”, uznał wspomnienia Degrelle’a – niejako w opozycji do Jonathana Littella (choć oczywiście nie mógł znać „Suchych i wilgotnych”) – za książkę wielką, która „zostałaby z pewnością obsypana najwyższymi literackimi trofeami z należną jej literacką Nagrodą Nobla, gdyby tylko posiadała słuszne konotacje ideowe”. Pomijając bowiem propagandowy sztafaż, przyznać trzeba, że Degrelle, notabene całkiem niezły pisarz, znakomicie oddał okrucieństwo wojny, a jego książka – nasycona skrajnymi niekiedy emocjami – nikogo nie pozostawia obojętnym. Jak widać, także ani Littella, ani Wieczorkiewicza.
koniec
30 lipca 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Ty też możesz zostać nazistą
— Michał Foerster

Esensja czyta: Styczeń-luty 2009
— Michał Foerster, Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Agnieszka Szady, Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.