Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Karin Fossum
‹Utracona›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUtracona
Tytuł oryginalnyElskede Poona
Data wydania12 października 2009
Autor
PrzekładArkadiusz Nakoniecznik
Wydawca Znak
CyklInspektor Sejer
ISBN978-83-240-1268-8
Format272s. 136×205mm
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Nie przyjeżdżaj do Norwegii! Nawet kiedy cię zaproszą…
[Karin Fossum „Utracona” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Karin Fossum określana jest mianem „norweskiej królowej kryminału”, a „Utracona” to jej czwarta książka wydana w naszym kraju. Historia zabójstwa niemłodej już Hinduski Poony Bai to jednak nie tylko kryminał, ale także powieść psychologiczna i obyczajowa. O samotności i potrzebie posiadania bliskiego sobie człowieka. O namiętnościach, nad którymi nie sposób zapanować. I wreszcie – o mentalności skandynawskich prowincjuszy, nauczonych zamiatać problemy pod dywan.

Sebastian Chosiński

Nie przyjeżdżaj do Norwegii! Nawet kiedy cię zaproszą…
[Karin Fossum „Utracona” - recenzja]

Karin Fossum określana jest mianem „norweskiej królowej kryminału”, a „Utracona” to jej czwarta książka wydana w naszym kraju. Historia zabójstwa niemłodej już Hinduski Poony Bai to jednak nie tylko kryminał, ale także powieść psychologiczna i obyczajowa. O samotności i potrzebie posiadania bliskiego sobie człowieka. O namiętnościach, nad którymi nie sposób zapanować. I wreszcie – o mentalności skandynawskich prowincjuszy, nauczonych zamiatać problemy pod dywan.

Karin Fossum
‹Utracona›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułUtracona
Tytuł oryginalnyElskede Poona
Data wydania12 października 2009
Autor
PrzekładArkadiusz Nakoniecznik
Wydawca Znak
CyklInspektor Sejer
ISBN978-83-240-1268-8
Format272s. 136×205mm
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Na początku była… Agatha Christie. Po niej pojawiły się całe tabuny pisarek mniej lub bardziej udanie nawiązujących do dokonań legendarnej Angielki, twórczyni postaci Herkulesa Poirot i panny Marple. Dzisiaj wśród europejskich autorek kryminałów, których dzieła dotarły nad Wisłę, królują przede wszystkim Rosjanki (Aleksandra Marinina, Tatiana Polakowa, Polina Daszkowa, Wiktora Płatowa, Daria Doncowa) oraz Skandynawki (pochodząca z Islandii Yrsa Sigurđardóttir, Szwedki Camilla Läckberg i Karin Alvtegen). Do tego zacnego grona należy też zaliczyć Norweżkę Karin Fossum. Urodziła się ona w 1954 roku w czterdziestotysięcznym miasteczku Sandefjord w południowo-wschodniej części kraju. Zadebiutowała, mając dwadzieścia lat, tomem wierszy, za który otrzymała nagrodę dla debiutantów. Po wydaniu, cztery lata później, kolejnego zbioru liryków zamilkła na dłuższy czas. Dopiero na początku lat 90. ubiegłego wieku opublikowała następną książkę; był to tom opowiadań obyczajowych. Pierwszy kryminał Fossum ujrzał światło dzienne w 1995 roku. Nosił tytuł „Oko Ewy”, a jego bohaterem był inspektor Konrad Sejer. Powieść odniosła sukces, co zachęciło pisarkę do poważniejszego zainteresowania się obcym jej do tej pory gatunkiem literackim. Od tego momentu już regularnie dostarcza swoim czytelnikom nowe historie o sympatycznym, choć trochę niezgułowatym policjancie, któremu w prowadzeniu dochodzeń pomaga znacznie od niego młodszy funkcjonariusz Jacob Skarre. Tandem ten pojawił się później także w „Nie oglądaj się” (1996), „Kto się boi dzikiej bestii” (1997) „Za podszeptem diabła” (1998), „Utraconej” (2000) oraz trzech nie wydanych jeszcze w Polsce książkach. Chcąc jednak uniknąć zaszufladkowania – podobnie jak Henning Mankell, przez wiele lat kojarzony jedynie z postacią komisarza Kurta Wallandera – w ostatnich latach Norweżka napisała dwa kryminały, w których inspektor Sejer się nie pojawia. Ale nie zmienia to faktu, że i tak jest on najbardziej znaną postacią literacką wykreowaną przez autorkę z kraju fiordów. O jego ogromnej popularności, poza powieściami, zdecydował również cykl telewizyjnych miniseriali i pełnometrażowych filmów fabularnych reżyserowanych głównie przez Evę Isaksen, w których rolę tytułową gra Bjørn Sundquist.
Postacią, którą Karin Fossum wybrała do zainicjowania akcji, jest pięćdziesięciojednoletni Gunder Jomann – samotny, nieśmiały i nieporadny życiowo mężczyzna, do tej pory realizujący się przede wszystkim w pracy zawodowej. Na co dzień zajmuje się on sprzedażą maszyn rolniczych; firma prosperuje nieźle, a więc i jemu żyje się nie najgorzej. Ma domek w maleńkim – liczącym niespełna dwa i pół tysiąca mieszkańców – Elvestad, w nim zaś wszelkie potrzebne wygody; jedyne, czego brakuje Gunderowi, to kobieta, która swoją obecnością osłodziłaby mu dojrzałe lata. Jomann nie wierzy jednak, by znalazł wierną towarzyszkę życia wśród swoich rodaczek, dlatego też, kierowany zainteresowaniem i marzeniami, decyduje się na podróż swego życia – do dalekiego indyjskiego Bombaju. Cel tej wyprawy jest jeden – znaleźć żonę! To się Norwegowi udaje. W jednej z kawiarni jego uwagę przykuwa niemłoda już i średnio urodziwa kelnerka Poona Bai. Po kilku dniach Hinduska i gość z odległej Europy nawiązują rozmowę, której finał jest łatwo przewidywalny – ślub. Załatwiwszy to, na czym najbardziej mu zależało, mężczyzna wraca do ojczyzny; panna (nie)młoda ma do niego dołączyć, po załatwieniu wszystkich niezbędnych formalności, kilka dni później. Gunder, przeżywający teraz swą drugą młodość, przygotowuje dom na przyjęcie nowej lokatorki; chce jej bowiem zapewnić jak najlepsze warunki. Cieszy się przy tym jak dziecko, a w radości tej utwierdza go dodatkowo młodsza o trzy lata siostra. Los jednak sprawia, że w dniu przylotu Poony Marie Jomann Dahl ma poważny wypadek samochodowy; jej mąż znajduje się na delegacji w Niemczech, dlatego jedyną osobą, która może czuwać w szpitalu przy łóżku nieprzytomnej kobiety jest jej brat. Na jego prośbę na obsługujące stołeczne Oslo lotnisko Gardermoen jedzie miejscowy taksówkarz Kalle Moe, który otrzymuje zadanie odebrania Hinduski i dowiezienia jej do szpitala. Problem jednak w tym, że taryfiarz nie spotyka kobiety, mimo że z listy pasażerów jasno wynika, że wylądowała ona na norweskiej ziemi.
Następnego dnia okolicę obiega przerażająca wiadomość – przy drodze do Elvestad, na łące na skraju lasu znaleziono ciało. Zmasakrowana twarz utrudnia identyfikację, ale po egzotycznym stroju policja wnioskuje, że zamordowana mogła pochodzić z Indii bądź Pakistanu. Gunder słyszy ogłoszenie na ten temat w radiu, ale nie przyjmuje do wiadomości, że ofiarą może być – wymarzona i tak długo wyczekiwana – jego Poona. Łudzi się, że kobieta, nie spotkawszy Kallego na lotnisku, skorzystała z usług innego taksówkarza, który zawiózł ją do domu Jomanna; nie zastawszy go jednak, wróciła do miasta i zapewne podejmie kolejną próbę dotarcia do swego męża. Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość, poczekać do wieczora. Z tego też powodu, stosując mechanizm wyparcia, mężczyzna początkowo nie informuje policji o zaginięciu Hinduski. Robi to jednak w końcu za niego Kalle. Tym sposobem w domu Gundera pojawiają się wreszcie inspektor Sejer i jego młody pomocnik Skarre. Tyle że odkrycie tożsamości zamordowanej nie posuwa dochodzenia znacząco naprzód. Zeznania potencjalnych świadków zdarzenia – szesnastoletniej afektowanej Lindy Carling oraz podstarzałego właściciela miejscowego sklepu spożywczego Jana Gunwalda – zdają się wzajemnie wykluczać, kierując podejrzenia w stronę różnych osób. Ilość wątków pobocznych jest zresztą tak pokaźna, że Sejer ma niezwykle twardy orzech do zgryzienia. Jak się bowiem okazuje, Elvestad tylko na pozór jest spokojną mieściną, w której wszyscy doskonale się znają i wzajemnie lubią. Prawda wygląda zupełnie inaczej. Wzajemna niechęć, skłonność do plotkowania i kopania pod sobą dołków miesza się ze szczególnie pojętą lojalnością wobec współmieszkańców, których na dodatek łączy – najzupełniej typowa dla małych, zamkniętych społeczności – niechęć do obcych. Nie bez powodu Marie, jeszcze przed wypadkiem, dowiedziawszy się o ślubie brata z Hinduską, ostrzega go: „Mam nadzieję, że ludzie będą dla niej uprzejmi”. A gdy ten dziwi się, dlaczego miałoby być inaczej, kobieta dodaje: „Myślałam o młodych. Są okrutni”. Te złowieszcze słowa okażą się prorocze.
Życie towarzyskie w Elvestad toczy się w znajdującym się tuż obok stacji benzynowej barze „U Einara”. Pojawiające się tam osoby tworzą swoisty mikrokosmos. Z biegiem czasu czytelnik nabiera przekonania, że właśnie wśród bywalców tego lokalu należy szukać zabójcy. Czy to jednak możliwe, aby tak potwornego morderstwa, szybko określonego przez dziennikarzy mianem „jednej z najokrutniejszych zbrodni w historii norweskiej kryminalistyki”, dokonał ktoś, kto w chwilach wolnych od codziennych zajęć popija piwo, kawę lub sok, gaworząc przy tym jak gdyby nigdy nic z przyjaciółmi i znajomymi? Wydaje się to tak mało prawdopodobne… Ale autorzy skandynawskich kryminałów zdążyli już przyzwyczaić do tego, że w surowym północnym klimacie wszystko jest możliwe, a na najohydniejsze przestępstwo można trafić w najspokojniejszej nawet okolicy. Gunderowi nie mieści się to w głowie, ale to przecież człowiek starej daty, trochę infantylny i naiwny; zamknięty w sobie, lecz jednocześnie przyzwoity i uczynny. Przypuszczenie, że może znać mordercę osobiście, że każdego dnia może mijać go na ulicach miasteczka – uważa za absurdalne; odsuwa tę myśl od siebie najdalej, jak to jest możliwe. Komu bowiem mogłoby zależeć na skrzywdzeniu niewinnej kobiety? Rzeczywistość jednak przeczy jego przeświadczeniu.
Powieść Karin Fossum bardzo szeroko wykracza poza schemat powieści kryminalnej. Autorkę mniej interesuje proces dochodzenia do prawdy, zaś prowadzący śledztwo policjanci rzadko wybijają się na pierwszy plan. A kiedy się już to dzieje, często przyglądamy się nie ich pracy, ale codziennym troskom. Norweska autorka skupia się przede wszystkim na mieszkańcach Elvestad, kreśląc bardzo niejednoznaczny portret prowincjonalnej społeczności. Próbuje przy tym odpowiedzieć na odwieczne pytanie: Co powoduje, że w zwyczajnym człowieku nagle budzi się Zło – tak potworne i odrażające, iż pcha go do popełnienia grzechu śmiertelnego? Zawarta na kartach powieści sugestia, że w sprzyjających okolicznościach, pod wpływem silnej emocji bądź stresu, każdy może zostać mordercą – nie brzmi może zbyt optymistycznie, ale za to wiarygodnie. I to jest właśnie największą wartością dodaną „Utraconej” – uświadomienie czytelnikowi, że demony tkwią w nas samych i to na nas głównie spoczywa obowiązek trzymania ich w uśpieniu.
koniec
27 stycznia 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.