Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne (wybrane)

więcej »

Zapowiedzi

muzyczne

więcej »

Ania Wyszkoni
‹Pan i Pani›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPan i Pani
Wykonawca / KompozytorAnia Wyszkoni
Data wydania26 czerwca 2009
Wydawca Sony BMG
NośnikCD
Czas trwania42:46
Gatunekpop
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Graj chłopaku graj3:33
2) Czy ten pan i pani2:55
3) Po to jesteś tu3:52
4) Przyjdzie wiosna znów2:32
5) Z ciszą pośród czterech ścian3:47
6) O tylu rzeczach2:13
7) Zakochaj nas2:37
8) Piosenka z plakatu3:01
9) Amelia3:20
10) Lampa i sofa3:45
11) Wiem, że jesteś tam3:55
12) Bukiet ze słów4:25
13) Soft - Ania Wyszkoni i Video (Bonus)2:51
Wyszukaj / Kup

Czy ta pani wystąpi jeszcze z Łzami?
[Ania Wyszkoni „Pan i Pani” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Błyskotliwa kariera medialna Ani Wyszkoni nie pozostawiała wątpliwości, że wcześniej czy później opuści ona macierzystą formację i rozpocznie karierę solową. Na albumie „Pan i pani” nie uciekła daleko od estetyki prezentowanej przez Łzy, pomimo tego słucha się go o wiele lepiej niż ostatnich dokonań grupy.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Czy ta pani wystąpi jeszcze z Łzami?
[Ania Wyszkoni „Pan i Pani” - recenzja]

Błyskotliwa kariera medialna Ani Wyszkoni nie pozostawiała wątpliwości, że wcześniej czy później opuści ona macierzystą formację i rozpocznie karierę solową. Na albumie „Pan i pani” nie uciekła daleko od estetyki prezentowanej przez Łzy, pomimo tego słucha się go o wiele lepiej niż ostatnich dokonań grupy.

Ania Wyszkoni
‹Pan i Pani›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPan i Pani
Wykonawca / KompozytorAnia Wyszkoni
Data wydania26 czerwca 2009
Wydawca Sony BMG
NośnikCD
Czas trwania42:46
Gatunekpop
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) Graj chłopaku graj3:33
2) Czy ten pan i pani2:55
3) Po to jesteś tu3:52
4) Przyjdzie wiosna znów2:32
5) Z ciszą pośród czterech ścian3:47
6) O tylu rzeczach2:13
7) Zakochaj nas2:37
8) Piosenka z plakatu3:01
9) Amelia3:20
10) Lampa i sofa3:45
11) Wiem, że jesteś tam3:55
12) Bukiet ze słów4:25
13) Soft - Ania Wyszkoni i Video (Bonus)2:51
Wyszukaj / Kup
Przede wszystkim „Pan i pani” to zestaw lekkich, popowych i bezpretensjonalnych piosenek o miłości. Teksty są lekkie, muzyka przyjemna, jednym słowem wszystko jest skrojone w sam raz do puszczania w radiu lub do posłuchania na biwaku w upalny dzień. Ale tym razem nie traktuję tego jako zarzut. W przeciwieństwie do postawy Łez jako zespołu, Ania nie próbuje wmówić, że tworzy niezależną, wielką sztukę. Jako szczęśliwa żona i matka chciała przelać trochę swej radości na słuchacza. I to się jej udało. Nawet, jeśli kogoś drażni nachalna przebojowość wakacyjnego hitu „Czy ten pan i pani”, to takie utwory jak „Piosenka z plakatu”, lub „O tylu rzeczach” powinien łyknąć bez popijania.
Pod względem muzycznym nie mamy już do czynienia z rockiem, nawet tak wygładzonym, jaki grają Łzy. Gitara pojawia się jako ozdobnik i w zasadzie tylko w „Graj chłopaku, graj” wysuwa się na pierwszy plan. Głównie królują smyki i inne aranżacyjne ozdoby. Ania popracowała też nad manierą pisania tekstów. Nie stała się nagle wielką poetką, ale do minimum ograniczyła zapędy zbytniego ich udramatyzowania. W twórczości Łez podobna pretensjonalność pojawiała się nagminnie.
Choć na albumie nie znajdziemy przeboju na miarę „Narcyza”, czy „Agnieszka już dawno…”, większość kawałków jest łatwo przyswajalna. Najlepiej sprawdzają się te utrzymane w szybszych tempach, jak „O tylu rzeczach”, „Amelia”, czy zbudowana na radosnym motywie dęciaków „Piosenka z plakatu”. Niespodzianką są pojawiające się tu i tam echa country, jak w „Zakochaj nas”, lub brzmiący niczym motyw z westernu (przynajmniej na początku) „Graj, chłopaku, graj”. Niestety, kiedy wchodzimy w sfery bardziej liryczne robi się nazbyt ociężale („Po to jesteś tu”, „Z ciszą pośród czterech ścian” i przesadnie pompatyczny „Wiem, że jesteś tam”).
Jako bonus Ania dorzuciła zeszłoroczne nagranie z zespołem Video „Soft”. Niepotrzebnie, bo zaniża jakościowo ocenę całości.
Generalnie jednak „Pan i pani” to sympatyczna płytka dla osób, które nie są śmiertelnie uczulone na polski pop. To, co ją wyróżnia pośród innych rodzimych produkcji to naturalność, na którą nie stać ostatnio ani Justyny Steczkowskiej, ani tym bardziej Gosi Andrzejewicz. Cieszy też fakt, że Ania nie poszła w stronę kiczowatej prowokacji w stylu Dody. Zastanawia mnie tylko, czy aby Wyszkoni nie spodoba się praca na własny rachunek i czy będzie chciała wrócić do Łez. Słuchając tego materiału, przyznam, że nie będę ronił łez.
koniec
22 września 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Wpływ tykwy na rozwój światowej muzyki
Sebastian Chosiński

7 V 2024

Będący wirtuozem kory Dawda Jobarteh przybył do Europy z Gambii. Duńczyk Stefan Pasborg to z kolei jazzman, którego fascynują rytmy afrykańskie. Mieszkając w Kopenhadze, prędzej czy później – musieli się spotkać. Po kilku latach od wydania albumu „Duo” odnowili współpracę, by pograć razem „na żywo”. Efektem tego stał się najnowszy krążek tego niezwykłego jazzowo-folkowo-rockowego duetu – „Live in Turku”.

więcej »

W starym domu nie straszy
Sebastian Chosiński

2 V 2024

Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.