(Nie tylko) Deine Lakaien na Castle Party w BolkowieTegoroczny festiwal Castle Party w Bolkowie odbędzie się już po raz piętnasty. Hasło do rozpoczęcia dadzą tradycyjnie – w czwartek 24 lipca – DJ-e, którzy opanują miejscowe kluby. Właściwa część imprezy, odbywająca się na bolkowskim zamku, będzie mieć miejsce w weekend. Wśród gwiazd znajdą się i te największe: Deine Lakaien, Die Krupps oraz Anne Clark.
Sebastian Chosiński(Nie tylko) Deine Lakaien na Castle Party w BolkowieTegoroczny festiwal Castle Party w Bolkowie odbędzie się już po raz piętnasty. Hasło do rozpoczęcia dadzą tradycyjnie – w czwartek 24 lipca – DJ-e, którzy opanują miejscowe kluby. Właściwa część imprezy, odbywająca się na bolkowskim zamku, będzie mieć miejsce w weekend. Wśród gwiazd znajdą się i te największe: Deine Lakaien, Die Krupps oraz Anne Clark. W ciągu piętnastu lat istnienia festiwal Castle Party dość znacznie zmienił swoje oblicze. Z niewielkiego koncertu, organizowanego początkowo głównie dla fanów rocka gotyckiego i dark metalu stał się sporą imprezą, podczas której świetnie mogą bawić się również wielbiciele electro, dark wave i szeroko pojętej rockowej awangardy. Gwiazd nigdy nie brakowało – począwszy od kanadyjskiego duetu Psyche, poprzez New Model Army, Clan of Xymox, The Legendary Pink Dots czy Diary of Dreams. Wielkim wydarzeniem było również pojawienie się w Bolkowie przed czterema laty Alexandra Veljanova oraz Ernsta Horna, czyli dwóch muzyków stanowiących trzon Deine Lakaien. Koncert, choć świetny, wzmógł jedynie apetyt publiczności. Zespół zagrał bowiem akustycznie (fortepian plus wokal), a nie ma co ukrywać, że electro-gotycka muzyka Niemców najlepiej sprawdza się w pełnym instrumentarium, o czym widzowie Castle Party będą mieli okazję przekonać się w tym roku. Veljanov i Horn – jak na prawdziwe gwiazdy przystało – zagrają na zakończenie festiwalu. I raczej nie należy mieć wątpliwości, że będzie to pamiętna noc. Wcześniej jednak powodów do emocji i wzruszeń też nie powinno zabraknąć. W piątek 25 lipca o godzinie 20:00 w kościele w Bolkowie będzie miał miejsce koncert austriackiego zespołu Persephone. To projekt poboczny Sonji Kraushofer, na co dzień wokalistki L’Âme Immortelle, która promować będzie swój najnowszy ubiegłoroczny album „Letters to a Stranger”. Następnego dnia główną festiwalową areną stanie się już zamek. Koncert rozpocznie się tuż po południu, o godzinie 14:00. Wśród piątkowych kapel nie zabraknie przedstawicieli Polski, a przede wszystkim kultowego rzeszowskiego 1984. Sąsiadów z południa będzie reprezentować, znany już stałym bywalcom Castle Party, zespół XIII. Století, który po kilku latach przerwy w działalności postanowił się reaktywować. Ciekawym doświadczeniem będzie zapewne koncert belgijskiego 32Crash, istniejącego od dwóch lat nowego projektu lidera Front 242, Jean-Luca Meyera, i jego przyjaciół z grupy Implant. Fani electro o proweniencji fantastycznonaukowej powinni być w pełni usatysfakcjonowani. Belgowie z Implant pojawią się tego dnia na scenie dwukrotnie – będą bowiem towarzyszyć także, jako akompaniatorzy, wielkiej damie brytyjskiej awangardy, poetce i piosenkarce Anne Clark, choć trudno stwierdzić, jaki będzie repertuar, skoro pani Clark w ciągu ostatnich czterech lat nie nagrała żadnej nowej płyty. Główny ton sobotniemu koncertowi nadawać będą jednak Niemcy. Dla fanów synth-popu zagrają Colony 5, dla wielbicieli electro-industrialu – In Strict Confidence, zaś zwolenników tradycyjnego gotyku powinni z kolei obłaskawić weterani z Garden of Delight. Po tych ostatnich można spodziewać się koncertu wspominkowego, skoro ich najnowszym wydawnictwem jest album „In Memoriam 1991-2007”. Zwieńczeniem nocy będzie występ Die Krupps – kapeli obecnej na muzycznej scenie już od prawie trzech dekad, która w Polsce zasłynęła przede wszystkim nietypowymi coverami (m.in. Deep Purple i Metalliki). Niedzielny koncert rozpocznie się o godzinie 15:00. Na pierwszy ogień pójdzie litewski Xess, a zaraz po nim Polacy z Red Emprez i Made in Poland. Tej ostatniej kapeli nikomu przedstawiać nie trzeba; to właśnie ona – wraz z bydgoskim Variete i 1984 – tworzyła ćwierć wieku temu historię polskiej „zimnej fali” (cold wave). Jej ostatnie przebudzenie miało miejsce przed dwoma laty, z inicjatywy perkusisty Artura Hajdasza. Jest podobno spora szansa, że w Bolkowie oprócz staroci zespół zaprezentuje także premierowe nagrania przygotowane z myślą o nowej płycie. Poza tym Polskę reprezentować będą jeszcze legenda polskiego gotyku Closterkeller oraz Patti Yang w duecie ze Stephenem Hiltonem (prywatnie jej mężem) jako FlyKKiller, z czego powinni ucieszyć się przede wszystkim fani alternatywnej elektroniki. Na scenie pojawią się również kolejni przedstawiciele naszych zachodnich sąsiadów: wrzucani do worka z futurepopem [:SITD:] oraz projekt zaprzedającego duszę industrialowi Vassiego Vallisa – Reaper. Z upływem czasu temperatura będzie zdecydowanie rosnąć. Przystawką do dania głównego będą Amerykanie z The Crüxshadows. Ich muzyka może zadowolić całkiem spore grono słuchaczy – od fanów klasycznego rocka gotyckiego aż po wielbicieli dark wave. Choć nie ma co ukrywać, że ci ostatni czekać będą tego dnia przede wszystkim na Deine Lakaien. Można zapewne liczyć na występ, podczas którego publiczność usłyszy największe hity Ernsta Horna i Alexandra Veljanova. Nie powinno więc zabraknąć „Fighting the Green”, „Away”, „Return”, „The Game”, “Into My Arms”, „Love Me to the End”, „Wunderbar”, „Generators”, „Over and Done” czy też – przed czterema laty dosłownie wybłaganego przez widownię – „Sometimes”. PS. Wśród imprez towarzyszących będzie jeszcze m.in. piątkowy koncert na zamku pod hasłem OFF Night. Najciekawiej w jego ramach zapowiada się występ węgierskiej kapeli The Moon and the Nightspirit. Poza tym każdego dnia od czwartku do niedzieli odbywać się będą – dla nocnych marków – klubowe spotkania z DJ-ami, mające trwać – jak przekonują organizatorzy – do białego rana. Oficjalna strona festiwalu: www.castleparty.com. 22 lipca 2008 |
Rzetelny, terminowy dostawca wody do firm to oczekiwanie wielu firm oraz organizacji. Jeśli stoisz przed wyborem dostawcy wody mineralnej butelkowanej do firmy i Twoim celem jest zapewnienie pracownikom i klientom świeżej i zdrowej wody, jesteś we właściwym miejscu!
więcej »Od kilku lat w branży IT dało się zaobserwować pewien zastój w zapotrzebowaniu na informatyków i programistów. Wśród osób kształcących się w tym właśnie kierunku spowodowało to niemałą panikę. Czy jest się czego obawiać?
więcej »Przebarwienia na twarzy mogą mieć naprawdę różne pochodzenie. Mogą być wynikiem zarówno działania słońca, jak i zmian hormonalnych, stanów zapalnych, a także niewłaściwej pielęgnacji skóry. Zobacz jak sobie radzić z przebarwieniami.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
W starym domu nie straszy
— Sebastian Chosiński
Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński
Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński
Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński
„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński
Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński
W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński
Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński
Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński
Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński