DrzewaLudzie i drzewa. Pełne współistnienie. Przy czym drzewa bardziej potrzebne są ludziom niż ludzie drzewom. Większość nieszczęść, która spotyka drzewa, jest spowodowana przez ludzi. Człowiek stara się podporządkować drzewa swoim interesom, zmusić je, aby mu służyły. Człowiek uważa siebie za istotę bardziej inteligentną i ważniejszą.
Henryk SzumielskiDrzewaLudzie i drzewa. Pełne współistnienie. Przy czym drzewa bardziej potrzebne są ludziom niż ludzie drzewom. Większość nieszczęść, która spotyka drzewa, jest spowodowana przez ludzi. Człowiek stara się podporządkować drzewa swoim interesom, zmusić je, aby mu służyły. Człowiek uważa siebie za istotę bardziej inteligentną i ważniejszą. Bzdura! Każde, nawet najgłupsze drzewo wie, że to tylko ludzka megalomania, a ludzie nikomu nie są potrzebni poza tym, że potrzebują sami siebie. Przyroda bez ludzi miała się lepiej i drzewa marzą o tym, aby znowu kiedyś człowiek zniknął. Nim jednak ta chwila nadejdzie, ludzie biegają, jeżdżą, latają. Muszą to robić, aby przeżyć. Trzeba iść do sklepu – po jedzenie, do szkoły – po wiedzę. Trzeba włączyć radio lub telewizor, aby wiedzieć; przyłożyć ucho do ściany, aby usłyszeć jak sąsiedzi przykładają swoje uszy z drugiej strony. Człowiek bez ruchu długo nie wytrzyma. Chyba że martwy. Drzewo odwrotnie – ono stoi i czeka. To do niego wszyscy przychodzą – ludzie i zwierzęta, przylatują ptaki. Drzewo wszystko widzi i wszystko słyszy. Robi to inaczej niż ludzie, ale ma bieżący kontakt z rzeczywistością. Żyje po swojemu. Drzewo, jeśli żyje dostatecznie długo, widzi różne rzeczy: morderstwa i gwałty, orgie i delikatne pieszczoty zakochanych. Słyszy wyznania i poznaje tajemnice. Nawet te, o których prawie nikt z ludzi nie wie. Drzewo daje siłę przytulającym się do niego kobietom i cierpi pod scyzorykiem chłopców. Drzewo cierpi także, kiedy podcinają mu korzenie, aby położyć kable energetyczne i dusi się z braku wody, kiedy teren wokół ludzie zaleją asfaltem. To do drzewa przychodzi miasto. Niekiedy także odchodzi. W ruinach domów, w spękanej nawierzchni nieuczęszczanych dróg drzewo sadzi swoje dzieci. Musi naprawić ziemię, którą ludzie zniszczyli. Ludzie – chociaż nie mają żadnego pojęcia o prawdziwym życiu drzew – często się z nimi utożsamiają. Przyjmują je do swoich herbów i do herbów miast, a nawet państw. Nadają im imiona – Bartek, dąb Bolesława Chrobrego… Drzewa – tak jak i ludzie – różnią się pomiędzy sobą. Inna jest brzoza i inny jest buk, inna jest jarzębina i inny jest jesion. Dzięki tym różnicom – drzewo przetrwało. Ludzie także przetrwali dzięki temu, że są różni. Murzyni dobrze się czują tam, gdzie jest ciepło, a Czukcze tam, gdzie jest zimno. Biali tam, gdzie są grzałki i lodówki oraz telewizja. Ludzie i drzewa żyją w tych samych warunkach. W tych samych miejscach i w tym samym czasie. Często drzewa żyją dłużej. Zbierają więcej doświadczeń, wiedzą więcej. Ludzie jeszcze nie potrafią korzystać z wiedzy drzew. Co najwyżej patrzą na ścięty pień i zastanawiają się, czy dany rok w życiu drzewa – zaznaczony słojem – był korzystny dla drzewa, czy nie. To nie jest nawet namiastka tego, co wie drzewo. Ludzie mówią o drzewach pogardliwie – rośliny. A to do nich właśnie należy przyszłość. Ludzie – kiedy nadchodzi kataklizm – uciekają, chronią siebie i innych, a drzewa? Drzewa stoją i czekają. Taki ich los. W takiej sytuacji muszą liczyć na szczęście lub zginąć. Dlatego tyle ich zostało powalonych podczas ostatnich huraganów, które przeszły nad Polską. Cześć ich pamięci! Uczcijmy je minutą zrozumienia. 1 września 2003 |
Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.
więcej »Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.
więcej »34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.
więcej »GSB – Etap 21: Stożek - Ustroń
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 20: Węgierska Górka – Stożek
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 19: Hala Miziowa – Węgierska Górka
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 18: Markowe Szczawiny – Hala Miziowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 17: Hala Krupowa – Markowe Szczawiny
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 16: Skawa – Hala Krupowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 15: Turbacz – Skawa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 14: Krościenko nad Dunajcem - Turbacz
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 13: Przehyba – Krościenko nad Dunajcem
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 12: Hala Łabowska - Przehyba
— Marcin Grabiński
Ten film
— Henryk Szumielski
My jesteśmy tutejsi
— Henryk Szumielski
Rzecz o stringach i o modzie
— Henryk Szumielski
Plaża
— Henryk Szumielski